przecież się tylko bzykaliśmy...

Hej. Napiszę krótko. Byłam w 5 letnim związku. Partner bardzo mnie ograniczał, zero przyjemności z seksu jeśli on się zadowolił po 2 min szedł spać. W końcu przejrzałam na oczy. Obiecałam sobie: żadnych związków, teraz szalaję, odbiję sobie wszystko. poznałam tego przystojniaka na imprezie. Szaleliśmy, mój pierwszy orgazm w życiu. Zrobiliśmy to 3 razy tej nocy. Wymiana numerów. Spotkania. Dziki namiętny seks non stop, czasem codziennie, czasem co 2 tygodnie. Różnie. Ostatnio brak czasu, nie widzieliśmy się miesiąc czasem pisaliśmy co u ciebie itd. Wczoraj byłam w imprezowni, trochę wypiłam i zobaczyłam jego jak bawi się z dziewczyną taką zwykłą w trampeczkach, wyluzowaną dziewczyną. Bardzo ładną. Poczułam się zazdrosna. Zobaczył jak się gapię, powiedział coś jej i szedł z moją stronę a ja zaczęłam przed nim uciekać. Płakałam. Byłam zazdrosna. Znalazł mnie dopiero po jakims czasie, zaczeliśmy gadać. Znowu spędziliśmy noc u niego ale nie na sexie, na rozmowach... seks był rano. Przecież nie obeszło by się bez niego. -Myślisz, że będziemy razem?? -Nie wiem. Nie znam cię.

madrze chłopak odpowiedział, ty marszczyłas mu freda on przepychał ci rurę...slubu z tego nie bedzie

może akurat

często się zdarza że jednak są z tego pary

no i co?na co ty liczysz? piszesz ze bylas 5l at w zwiazku i tak naiwna jestes? koles cie kika razy puknal i jemu to wystarczy a ty sie chcialas wiazac?:D to u ciebie od tego sie zaczyna tak? to chyba ty jestes ograniczona ale na umysle skoro tak chcesz zainteresowac faceta :D

pisaliśmy dzisiaj cały dzień... jednak z jakiegoś podowu za mną poszedł. Jesli macie pisać takie coś, nie piszcie wogóle nie chcę żeby ktoś mnie obrażał potrzebuję wsparcia

a w jaki sposob twoj poprzednik cie ograniczal?

wogóle "nie pozwalał mi" wychodzić nawet do kolożanki robiłąm to ale zawsze był afery

no dobrze ale o co tobie chodzi? czy naprawde uwazasz ze bzykanie sie za pierwszym razem tak jak w twojej sytuacji to dobry ruch z twojej strony? myslisz ze tym zyskasz szacunek u faceta itd?kazdy normalny facet szanujacy sie spojrzy na ciebie krzywo po takim zdarzeniu to normalne wiec ja nie bardzo rozumiem co chcialas tym osiagnac?

kto wie, kto wie... różnie bywa, związki się różnie zaczynają. to stereotyp, że jak od początku uprawiali seks, to na pewno nic z tego nie będzie. może być, a może nie być. dwa moje związki zaczęły się od seksu, jeden trwał 3,5 roku, a rozstania w obu wypadkach były z zupełnie innego powodu.

?

klawy zenek - co za hipokryzja! facet szanujący się źle spojrzy na dziewczynę, która z nim poszła do łóżka od razu, jak się tylko poznali. jakoś mu to "szanowanie się" nie przeszkadzało uprawiać z nią seksu. ach, ta podwójna moralność, inna dla kobiet, inna dla mężczyzn. ubóstwiam takie teksty.

każdy z innego powodu

ale z jakiego?

klawy zenek ma racje. swiata nie zmienisz, kultury swiatowej tez nie. Suka daje pies bierze, pozniej machnie ogonem i nastepnej suki szuka. Faceci szukaja Madonny do rodzenia dla nich dzieci. Nie suki ktora kazdej nocy z kazdym. A dlaczego ? ? bo chce miec swiadomosc ze potomek jest jego a nie z innej nocy psa z suka.

świata nie zmienisz? rozumiem, że prawa kobiet i zniesienie niewolnictwa też się wliczają do tej teorii z palca wyssanej? oczywiście, że świat można zmienić

plec nie jest tu istotna, tylko totalnie naiwna, z brakami w logicznym mysleniu osoba moze mylsec, ze z seksu bedzie zwiazek!

takie rzeczy tylko w erze:d

matko, jakie ty pierdoły opowiadasz. mówię na swoim własnym przykładzie, a ty dalej płytę zdzierasz.

dck mylisz tematy. swiata nie zmienisz, nawet w Biblii juz jest kobieta jako smiec traktowana, to ze pare sufrazystek w Anglii w 19 wieku (dopiero) podniosly jazgot albo ze teraz cos tam morde wykrzyczy ta baba chlop (nie pomne nazwiska) to jest smiech na sali.

napisz najpierw z jakich powodow sie rozstaliscie:D twoje przyklady to antyprzyklady, przeciez te niby zwiazki padly:p

jupii twoje prowokacje sa debilne, lepiej siadaj do ksiazek, bo w poniedzialek pobudka i znowu do szkolki :) x smiesznie nazywac pseudozwiazkiem cos, co trwalo 3,5 roku. powody to moja sprawa, ale jak chcesz sobie dorobic przyklady do kretynskiej teorii, ktora nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia, to na pewno sie rozstalismy wlasnie dlatego, bo poszlismy do lozka na pierwszej randce :D usmialam sie, takie betony sa bardzo zabawne :)

heh, autorko jestem w tej samej sytuacji co Ty. Widze po sobie ze sie zaangazowalam, jednak nie daje tego po sobie poznac. Przeciez jak bedzie chcial - to sam powie. Nie chce sie wychylac zeby nie bylo ze za nim latam. Przejdzie mi to na pewno, teraz mysle ze to takie chwilowe zauroczenie jest. Zobaczymy jak to sie skonczy, póki co daje i biore - cudowny sex :) Ty juz mu pokazalas ze ci na nim zalezy, zadałas mu pytanie czy bedziecie razem.... Troche głupio zrobiłaś. Ja po sobie widze ze im bardziej milczę - to on chce sie czesciej ze mna spotykac, czy nawet robic ze mna inne rzeczy (nie tylko sex, chociaz to i tak zawsze bedzie gdy sie spotkamy ;) ) Zycze Ci powodzenia, niech sie stanie tak jak sobie życzysz, jednak wez pod uwage ze na siłe to sie można tylko niezle wkurwic

ja nie wiem właśnie gadałam z nim przez telefon przez godzinę....

i to on zadzwonił

Różnie to bywa.To mógł być dla niego tylko seks i po prostu znalazł babeczkę,którą ma niemal na każde zawołanie dlatego dzwoni i zawsze gdy Cię spotyka korzysta z okazji ale może się od tego zacząć związek.najpierw seks,później chęć poznania i rozwinięcie znajomości..Chociaż znając życie stawiam na 1 opcję.I co z tego w sumie,że zadzwonił.Woli mieć dobry kontakt z babką,która zawsze idzie z nim do łóżka.

mówie Ci. Daj mu luz, nie odzywaj sie do niego, nawet przez kilka dni nie pisze do niego pierwsza. Gdy coś napisze - daj sobie czas zeby mu odpisać. Odpisz po kilku godzinach. Niech sobie poczeka. Tobie zalezy - to już wiemy. Dlatego teraz Ty musisz mu dać luz, żeby sie dowiedzieć czy i jemu zależy. Jesli tak - to koleś nie odpuści sobie Ciebie. w koncu do ciebie przyjdzie. Moze bedzie mu brakowało czegoś wiecej niz tylko sexu. A gdy sie z nim spotykasz na sex to czy robicie tez inne rzeczy w te dni? Czy tylko sex i sejo nara?

podbijam, gdzie jestes autorko?

sama nie wiem... dzwoni i dzwoni. Myślę, że narazie wogóle nie pójdę z nim do łózka zobaczymy czy wtedy będzie się jeszcze odzywał :P:P:P