Ile zarabiaja wasi mezowie i w jakiej branzy pracuja?

ja pierdole jak czytam ciebie to jak bym siebie czytala ale ja juz mam tak dosc ze masakra dre morde nie mam juz sil,

twoj maz jest chyba leniwy:O Bo sorry ale moj kuzyn ma 22 lata i pomocnikiem zadnym nie jest. Owszem na poczatku byl, mial przyuczenie, ale to trwalo chwile, a nie lata. Twojemu mezowi po prostu sie nie chce bo jakby zaczal byc normalnym pracownikiem to wiecej pracy by mial i odpowiedzialnosc duzo wieksza. Moze tego sie boi?

go po miesiacu zwalniaja. z kazdej pracy. bo jak mowia za malo umie, jest za wolny.

tyle tzn 8 zł na H zarabia u mojego m pomagier..a jak sezon to i fuchy 3000 tyś dorobi..ja mam 2000

hahah zal mi was kobietki ;d nieudacznikow pukacie

w firmie budowlanej, praca 9-10 h dziennie w seoznie czyloi wiosna lato, wczesna jesien zarabia około 6 tys w zimie około 4-4,5 tys ja pracuję 3 dni w tygodniu i zarabiam 2 tys i tak wiecznie nam mało bo mamy dwoje dzieci i nie ma co ukrywac spore wydatki z powodu wielu przyzwyczajeń i chęci wygodnego życia ;)

moj mowi ze nigdzie wiecej ni placa. mieszkamy w malymn miescie, ja mam dosc jego i jego pracy. nic nie mozna kupic nic zaplanowac. bo jak ja nie moze utrzymac sie w pracy

autorko no prosze cie napisz, ze to prowokacja:O Zwalniaja po miesiacu? Pogadaj z nim, przeciez to wyrazny obraz lenistwa i braku zaradnosci.

moj lat pracuej 5? a co robi?

a mój ma, w zależności od miesiąca, 16-20 tys na reke. z tym, że rzadko bywa w domu. jest lekarzem i wykladowca

moj 2, 500 tys euro ja 1800e tak to mozna zyc..a nie amarne 2500tys jak czytam kols zarabia plisss

napisalam przecież ze w budowlance, tzn firma która najczesciej wygrywa przetargi na ocieplanie bloków, remonty biur, klatek schodowych, balkonów w blokach ale czasem mają tez zlecenia na prywatne domki, remonty dachów itp

13 500 zł netto plus premie, trzynastki. Urzędnik, kadra zarządzająca.

i to w polsce zarbia. niezle. bo moj ostatnio obciol mu o 2 zł na h. czyli jesesmy w plecy ok.400zł a moj nic sobie z tego nie robi.

dzis sie z tego śmialismy ze jestem jedyną chyba żoną, która nie wie i nie pyta ile jej mąż zarabia. Tak mniej wiecej sie orientuje ale wyszło ze pomylilam sie conamniej o 500 zł. W każdym razie z pracy zasadniczej ma cos koło 3000 - motoryzacja,bierze tez zlecenia ale tu to juz cłkiem nie wiem.

Mój mąż pasie i doi krowy,6 godz.dziennie i ma płacone ponad 10.000 tyś miesięcznie + zasiłek rodzinny na dwoje dzieci w kwocie prawie 1.000 zł pracuje w rolnictwie,za granicą

nie porównujmy wykładowcy do budowlańca..może niech się wypowiedzą dziewczyny co mężowi pracują na budowi

ja zarabiam 1.700 zł i te pieniądze idą tylko i wył na moje widzimisie

noale u nas 3500 skończy się jak wyjedzie do Dani ")

joaśka jak mój mąż pracował w norwegii moja pensja też zła na waciki heheheh

joaśka jak mój mąż pracował w norwegii moja pensja też zła na waciki heheheh hehehe blisko,ale nie gorąco:)

nie on budowlaniec-tylko betonownie i plytkowanie mu w głowie...był w orwegii..ale nie wyszło...

ach te wyjazdy męzów za granice...niby to za "chlebem" a tak naprawdę w poszukiwaniu przygód

heheh mówisz o sobie?1.to mydło to się nie wymydli...żartuję

zarabiam 10000 zl utrzymuj meza

"windwindwind 13 500 zł netto plus premie, trzynastki. Urzędnik, kadra zarządzająca" Kłamiesz! Nie znam nikogo, kto zarabia takie pieniądze a budżetówce. Moi kierownicy zarabiają po 3-4 max. A to podobno i tak bardzo dobrze. 13 000 to zarabia premier chyba.

moj facet jest ochroniarzem zarabia 2,5 tys funtow miesiecznie na reke a ja pracuje w administracji i zarabiam 1,100 funtow piesiecznie na reke czyli prawie 4 tys mamy :) na nic nie brakuje i udaje nam sie zaoszczedzic

Oj, mohitko .......... chyba jestes w błędzie. Ludzie zarabiają taką kasę. Wszystko zależy od urzędu/agencji. Co do meritum: małżonek zarabia około 6-7 netto. Jest kucharzem.

mowa o polskich złotych (dopiero teraz zauwazyłam,że niektórzy "chwalą" sie zarobkami z zagranicy).

ile byśmy nie zarabiali to i tak zawsze będzie za mało....