kamykpolny 0 Napisano Grudzień 5, 2012 uzywacie do odmierzania produktów wagi elektronicznej?Zastanawiam sie czy nie kupić sobie takiej na mikołaja?mam jakis zabytek zwykły i wszystko bardziej odmierzam na oko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 007 0 Napisano Grudzień 5, 2012 kamykpolny. Taka waga elektroniczna przy diecie 1000 Kcal jest jak najbardziej wskazana. jest bardzo dokladna. Ja kupilam ze 4 lata temu w media markt za 120 zl ale mysle ze teraz kupisz o polowe tansza i tez dobra. No ja to sie mialam z ta anemia w ciazy tez powrocila ale wtedy juz wiedzialam co mam jesc zeby nagromadzac zelazo w organizmie. Zreszta przerz wlasna glupote doprowadzilam sie do takiego stanu, bo juz duzo wczesniej czulam sie bardzo zle i nawet wejscie po schodach w domu bylo dla mnie ogromnym wysilkiem. W koncu jakos doczolgalam sie do lekarza a on jak zobaczyl wyniki to nie wiedzial co powiedziec i chyba byl jeszcze bledszy niz ja. Ogolnie powiedzial mi ze byc moze gdybym przyszla tydzien pozniej to najprawdopodobniej bylaby juz bialaczka. To mnie tak przerazilo ze juz nie chce doprowadzic sie do takiego stanu. teraz w diecie mam duzo burakow, marchwi, jablek, brokolow, pietruszki itd I wyniki sa idealne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 007 0 Napisano Grudzień 5, 2012 A mialam sie pochwalic ze killer zrobiony a jak zwykle zagadalam sie z wami :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LUNA30 0 Napisano Grudzień 5, 2012 Hej dziewczyny:) Porzuciłam odchudzanie na 2 tygodnie brakowała mi jakos motywacji:( chyb przesilenie zimowe ale teraz znów wracam zeby walczyc z kilogramami. Widze ze WAS tu przybyło:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meliska28 0 Napisano Grudzień 5, 2012 Dziewczyny... wczorajszy dzień to masakra... trzymałam się i trzymałam, ale wieczorem alko mnie zgubił, już nawet nie liczę ile kalorii wypiłam :( najgorsze jest to, że w dodatku w tym tygodniu jeszcze ani nie razu nie ćwiczyłam, bo jakoś nie było okazji. A dziś też się nie zapowiada, bo idę zrobić sobie paznokietki, a potem umówiłam się z koleżanką. na szczęście od alkoholu mnie odrzuca, więc fajnie by było jakbym pozostała przy wodzie, ale zrobiłam sobie zapas na mały soczek ;) jeśli chodzi o wagę kuchenną to nie mam i jakoś sobie radzę, oczywiście przy użyciu znanej już nam stronki ilewazy.pl :) jakoś się nie przejmuje czy jem dokładnie 1000 kcal czy ciut więcej. choć przeważnie zawyżam kaloryczność swoich dań. Moje dzisiejsze menu: frucio - przecier owocowy - 212 kcal jabłko - 69 kcal kawa 2 w 1 - 46 kcal gołąbek i 2 ziemniaki - 303 kcal 3 kromki razowego ze śliwką, lekki serek biały do smarowania, 5 pomidorków koktajlowych - 259 kcal Razem: 889 kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kamykpolny 0 Napisano Grudzień 5, 2012 jak licze to tez przewaznie zawyzam.Linka dobrze ,ze ci sie poprawiło.Wogole ,to nie jestem zwolenniczką syntetycznych witamin i jak mam gorszy okres to sobie ten buraczany sok robie i wiecej warzyw pałaszuje:) obiad:plaster schabu,duszony z pieczarkami pomidorkim,ogorkiem kons. i szczypiorem 360kcl kolacja :szklanka mleka+ciasteczko owsiane 177 kcl woda z miodem w ciągu dnia 80kcl razem:947 kcl na mandarynke jeszcze mi zostalo kalorii:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elleNET 0 Napisano Grudzień 5, 2012 Kamykpolny, wypasiona ta Twoja kolacja ;) U mnie wszystko zgodnie z planem, rower zaliczony :) Waga schodzi w dół, ciekawa ile pokaże w sobotę. Chcę się czuć wiotka i lekka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elleNET 0 Napisano Grudzień 5, 2012 Linka, to Ty niewłaściwą dietą doprowadziłaś się kiedyś do tak poważnego stanu na granicy ryzyka białaczką? :O Dobrze, że wygrzebałaś się z tego:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elleNET 0 Napisano Grudzień 6, 2012 Ale tu cichutko :) Tak przy okazji Mikołajek, które już wprowadzają w klimat świąteczny - któraś z Was, Linka?, pisała o świetach u mamy i że jak to będzie z dietą? :) Ja kilka lat temu także byłam na diecie przez okres świąt Bożego Narodzenia. Założyłam sobie wtedy, że skosztuję wszystkiego, ale odrobinkę. W ten sposób nie czułam się nijak poszkodowana, sfrustrowana, a dodatkowo po świętach spadło mi 0,5kg :D Tak więc nie obawiajmy się świąt, wszystko da się zrobić :) Prezenty świąteczne zakupiłyście już? Ja pewnie wszystko będę znowu robić na ostatnią chwilę. xx A moje menu dzisiejsze: śniadanie: owsianka na mleku sojowym ( w zimowe dni to najlepsze śniadanie ;) ) - 360kcal 2 śniadanie: kefir 200kcal obiad: marchewka z groszkiem, schabowy (panierka będzie usunięta:D) 450kcal kolacja: serek wiejski+ troszkę warzyw 150kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 007 0 Napisano Grudzień 6, 2012 eLLNET boje sie tych swiat bo nie chce zbytnio pokazac mamie ze jestem na diecie. Ona nic nie wie o dietetyku i wole zeby tak zostalo. Bede starala sie liczyc kalorie jedzac swiateczne dania i tyle. Bedzie ciezko, ale obzeraz sie bo sa swieta to glupota. Gratuluje ci ze w swieta spadlo ci 0,5 kg jak ty to zrobilas? heheh A jak u was mijaja mikolajki?? Byly prezenty?? Ja otrzymalam dzis od meza wykupiony karnet na zabiegi FOCUS RF+ (fale radiowe) na brzuch. Jestem przeszczesliwa. :D Ostatnio sporo czytalam na ten temat i on musial zauwazyc ze sie tym interesuje i taka mi niespodzianke sprawil. Chyba widzi ze naprawde przejelam sie ta dieta i cwiczeniami i lepszego prezentu nie mogl mi sprawic. A teraz ide zrobic turbo poki córcia spi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 007 0 Napisano Grudzień 6, 2012 turbo zaliczone. Teraz trzeba ugotowac obiadek. Wczoraj narobilam pierogow zeby moja rodzina miala co jesc bo przeciez nie moge ich glodowac bo jestem na diecie i tak mi slinka cieknie jak na nie patrze, ale trudno dla mnie bedzie schabik gotowany na parze z ziemniaczkiem i mizeria. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elleNET 0 Napisano Grudzień 6, 2012 Linka, myślę, że jedzenie świąteczne - inne od tego, co na co dzień dało jakiegoś kopa metabolizmowi i stąd takie gwałtowne ruszenie w dół wystąpiło. Na pewno w święta nie jadłam więcej niż 1200kcal. Wbrew pozorom te świąteczne dania aż tyle kcal nie mają. Np. pierożki ruskie. Jeśli policzmy kcal dla całości i podzielimy przez ilość pierożków to wyjdzie, że jedna ma 80kcal (przynajmniej z mojego przepisu). Podobnie z bigosem. MOżna zejść 2 łyżki i już :) Ja tam się świąt nie obawiam :) Mąż super prezent Ci sprawił. My na Mikołaja to takie bardzo symboliczne prezenty dajemy sobie (dzisiaj książka, płyta), a większe i droższe z okazji świąt. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 007 0 Napisano Grudzień 6, 2012 No tak tylko ze 2 pierogi to juz 160 kcal czyli drugie sniadnie. A ja raczej nie przetrzymam 3 godzin na dwoch pierozkach :) nie bede sie martwic na zapas. najwyzej bede jadla tylko kapuste z grzybami bo ona chyba najmniej kaloryczna z tych wszystkich dan. My z mezem tez na mikolajki nie robimy sobie takich drogich prezentow. w tym roku jest tylko wyjatek bo chcial sprawic mi niespodzianke no i udalo mu sie :) pierwszy raz mnie zaskoczyl bo zawsze bylo tak ze na rozne okazje sama sobie wybieralam co chce. Mowie mu ze to bedzie jako prezent na swieta a on na to ze na swieta to bedzie jeszcze cos innego....skoro tak to juz nie moge sie doczekac hehehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 007 0 Napisano Grudzień 6, 2012 elleNET chyba zostalysmy same na tym forum. szkoda ze czarnej popsuł sie laptop bo ona byla ze mna od poczatku. Razem zaczynalysmy i trzymalysmy sie twardo i teraz nie wiem jak jej idzie :/ Mam nadzieje ze ty za szybko nie wymiekniesz jak reszta zalogi bo ja mam zamiar tutaj siedziec az uzyskam idealny efekt a miloby by bylo z kims od czasu do czasu pogadac :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elleNET 0 Napisano Grudzień 6, 2012 Linka, ja nie trzymam się sztywno 1000kcal, więc mnie łatwiej zmieścić nawet pierożki. Poza tym, jak jem obiad zwykle mający ok.400kcal, to tutaj mogę wrzucić 2 pierożki, troszkę bigosu i już :) Ja wytrwam, o to bądź spokojna :) Widzę jak fajnie waga spada, to mnie motywuje dodatkowo:) Poza tym chcę się czuć wiotka i lekka :D Zabieram się teraz za robotę papierkową, zatem do jutra :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elleNET 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Hej, dziewczyny - co z Wami? Gdzie się podziewacie? Mam nadzieję, że po przyjściu z pracy będę miała do odczytania elaborat :D Mnóstwo śniegu u mnie napadało. I dalej pada i to całkiem solidnie. Pewnie warunki na drogach będą okropne:O śniadanie: jajecznica 200kcal 2 śniadanie: kefir 200kcal obiad: fasolka po bretońsku 300kcal podwieczorek:jabłko 50kcal kolacja- sałatka: warzywa + łosoś = 200kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elleNET 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Czytałam,że niektóre z Was mają problem z utrzymaniem diety podczas okresu; że kuszą słodycze itd. Ja na szczęście w ogóle nie mam i nie miałam nigdy tego problemu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 007 0 Napisano Grudzień 7, 2012 No fakt dziewczyny sie poddaly. Ja mam zamiar zabrac sie za porzadki swiateczne w domu. Umylam jedno okno i w trakcie mycia zaczelo zamarzac :/ chyba dzis nici z mycia okien. W takim razie porządki w szafach. Nie chce ale musze! Ellenet ty pisalas ze jestes nauczycielka? A jakiego przedmiotu uczysz? I w jakiej szkole (podstawowka, gimnazjum itd...) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meliska28 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Dziewczyny... ja też jestem na forum i czwarty tydzień na mojej diety i ciągle się trzymam dzielnie. Wczoraj nic nie napisałam, bo najpierw jakoś nie było czasu, a potem głowa mnie rozbolała. u mnie też śnieżek sypie, a miłą niespodzianką był brak korków w drodze do pracy. Wczoraj zjadłam 889 kcal, a jadłospis na dziś: 3 kromki razowca z serkiem białym + pomidorki - 240 kcal kawa + rożek na słodko - 149 kcal jabłko i mandarynka - 96 kcal pierś z kurczaka ze szpinakiem, ryżem i ogórkiem kwaszonym - 350 kcal i zostaje jeszcze 165 kcal - może jakiś jogurt :) nie wiem na co będę miała ochotę a po pracy czeka mnie siłownia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meliska28 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Ellenet, ja np. nie mam jakiegoś szczególnego ciśnienia na słodycze w czasie okresu. w ogóle nie przepadam jakoś szczególnie za słodyczami. chętniej zamieniłabym je na kotleta ;) ale ostatnio lubię coś do kawy dodać na słodko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katy91 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Hej dziewczyny! Ja nadal na diecie, nic się nie zmieniło :] Tylko że zbytnio czasu nie mam żeby pisać codziennie ;) Ostatnio miałam jakiegoś lenia i nie ćwiczyłam 2 dni, ale od dziś wracam do ruchu! Mam mega sprzątania w domu :P a potem orbitrek i brzuszki! Znowu udało mi się schudnąć kolejny kilogram ;) No, ale nie obyło się bez złamania moich postanowień - skusiłam się na kawałeczek czekoladki ;) Ale czasem trzeba dopełnić cukry!! ;) Początek odchudzania: 05.11.2012 Waga: 70 Cel: 55 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meliska28 0 Napisano Grudzień 7, 2012 jeżeli chodzi o święta to zawieszę swoją dietę, no trudno, ale też mi się coś od życia należy ;) to tylko 3 dni + sylwester. tzn. nie będę liczyć kalorii, ale nie zamierzam też objadać się jakoś szczególnie. A jeszcze co do tych słodyczy, to odkąd dietuję to słodkie rzeczy wydają mi się jeszcze bardziej słodkie niż kiedyś ;) aż za bardzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katy91 0 Napisano Grudzień 7, 2012 też tak mam co do słodyczy! Wszystko jest okropnie słodkie - aż mdli! No ale czasem ma się ochotę na takie słodkości ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meliska28 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Katy, ale masz fajnie, o kolejny kilogram lżejsza. Gratulacje!!! ja mam ważenie dopiero jutro, a już się stresuję czy waga drgnie. w tym tygodniu jednego dnia zaszalałam ostro, no a poza tym w ogóle nie ćwiczyłam, dopiero dziś będę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara 82 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Dziewczyny, nie poddałam się. Mam urwanie głowy w pracy, a z domu nie mam czasu pisać. Dziecko nie widzi mnie cały dzień, więc muszę się nim zająć, jak zaśnie to jakoś chatę trzeba ogarnąć. Dietowo u mnie OK, gorzej z ćwiczeniami. Nawet nie mam czasu na aerobik, a tu karnet mi się kończy i jak nie wykorzystam w przyszłym tygodniu to sporo kasy mi przepadnie, więc pozapisuję sie na zajęcia o 21, żeby nie tracić zabawy z dzieckiem wieczorami. Jakoś tak mi ciężko ostatnio organizacyjnie :( Co do wagi elektronicznej to posiadam i jak odchudzałam się po ciąży to wszystko obsesyjnie ważyłam, a teraz już na oko oceniam wagę i kaloryczność i też zawyżam, no i korzystam ze stronki wiadomo jakiej :) ElleNET tez jestem ciekawa czego uczysz :) No i dołączam do grona tych, dla których słodycze są za słodkie :) ja to już w ogóle przestalam słodzic cokolwiek i jak pieke ciasto to domownicy sobie dosładzają pudrem, bo podobno niesłodkie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara 82 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Linka jak pojechałaś z tym poddaniem to od razu się odezwałysmy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara 82 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Uaktualniłam stopkę :) Co do świąt to ja się boję jedynie słodyczy, tych wszystkich ciast, ciasteczek, szczególnie, ze sama będę piekła w tym roku. Inne rzeczy mi niestraszne, bo jestem wegetarianką i tłuste wędliny i potrawy mnie nie dotyczą. Nie zamierzam się opychać, raczej stawiam na spacery, zabawy z dzieckiem. Dziś rozpoczynam zakupy prezentowe. Bardzo to lubię, nawet przez internet. I może jakis film dziś obejrzę kręcąc hula hop :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 007 0 Napisano Grudzień 7, 2012 o dziewczyny jednak zyjecie :D Ja mam wazenie zawsze we wtorek i w tygodniu nie staje na wage zeby sie nie dolowac ze nic nie spadlo. Killer zaliczony. Musze jechac do sklepu zabawkowego poatrzec zabawki dla moich dzieciakow. Zawsze uwazalam ze przesrane jest miec chrzesniakow :) te zabawki z roku na rok sa coraz drozsze a jak kupisz cos za mniej niz 150 zl to uznane jest za tani prezent i niezbyt ciekawy. Przynajmniej u mnie tak jest. Mam chrzesniaka ktory chcialby bog wie co a ma dopiero 3 lata. A moze wy macie jakies ciekawe pomysly na cos niedrogiego i fajnego dla chlopca??Ja juz nie mam pojecia co mu kupowac :/ i kasy zreszta tez juz nie mam :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara 82 0 Napisano Grudzień 7, 2012 U nas na topie jest Lego. Może wybierz z duplo jakies autko, np. policję. 3-latek powienien być zadowolony, chociaż jak jest wybredny to kto wie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna8905 0 Napisano Grudzień 7, 2012 Witam,powróciłam na moment,aby napisać,że diety nie trzymam i nie ćwiczę-z Wami lepiej.Przyznaję się bez bicia.Do poniedziałku powinnam już być na stałe,bo jutro jadę po nowy sprzęt.Nadrobię też czytanie Waszych postów:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach