Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulka2011

maz nie ma ochoty na sex ze mna...?

Polecane posty

Gość Mądra po szkodzie
Mysle, ze podniecaja go typowe dziwki i pewnie oglada jak najgorsze pornole. Przejrzyj historie, a do ciebie czuje szacunek, bo jestes jego kobieta i matka, wiec nie chce sie z toba kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudziłas mu sie jako
kobieta , norma w standard , nie podniecasz go juz , on nie ma zadnego problemu se seksem skoro ciagoty do ogladania redtuba są czeste , moze tylko tobie wydaje sie ze jestes taka zajebista? tutaj chyba jest problem a nie w nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraaakak
zaaajebista może i być , tylko nawet najlepszy tort czekoladowy może się przejeść najlepszy tort to taki ,który ma ukryty smak nigdy nie wiadomo co jest w srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie duzo racji.... no ale rozwod to dla mnie ostatecznosc.... co moge zrobic zeby ta namietnosc wrocila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajebista jestem i to nie jest tylko tak, ze mi sie wydaje... mam tego dowody n kazdym kroku, a on woli red tuby, na seks ze mna nie ma sily i ochoty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niegrzeczny00
co zrobić..życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraaakak
po pierwsze nigdy , nigdy nie proś o seks zagryź zęby włącz pornola ale nie proś i na pewno nie szantażuj lub coś w tym guście , to najgorsza opcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulka,....a o wizycie u sejksuologa nie myslalas... moja znajoma opowiadal mi ze jej maz tez po jej porodzie mial problem z seksem, po prostu cos mu sie w glowie zblokowalo, ze ona po uruodzeniu dzieck jest jakas inna w srodku itp...i wizyta u seskuologa dopiero im pomogla... jak cos to napisz na emial, porozmwiamy Pozdrawiam T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie prosze, od pol roku nie prosze, nie robilam awantur placzow itp..., niewiele to zmienilo, poza tym mialam cesarke wiec nie ma to wplywu na wspolzycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie, jestem mężatką od 3 lat. Nie mamy dzieci. Sex raz na miesiąc. Nie mam już siły prosić chyba się rozwiodę. Mam dopiero 26 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, to jest straszne.... zis mam koszmarny dzien, trzymalam sie przez ostatnie pol roku... ale juz nie mam sily, i dzis wszystkie tamy puscily, nie umiem od dwoch lat rozwiazac tego problemu.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i jestem slaba i beznadziejna, ale juz nie umiem.... czekam kurwa na cu, ze moze mu sie zachce, robie wszystko, jestem atrakcyjna, zadbana, seksowna i kazdy facet mi okazuje zainteresowanie poza moim mezem... on sie chce tylko przytulic i film poogladac... juz nie ma sil do walki i rycze jak bobr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda euforia@
oj co fakt, to fakt...dla kobiety nie ma chyba wiekszego upokorzenia niz odrzucenie. Proszenie o eks jest po prostu straszne, a jesli i tak konczy sie fiaskiem, to juz w ogole porazka...niestety...znam to z autopsji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam nadzieje ze przynajmniej po slubie sie nie pogorszy... :(... dzis wystarczylo ze mnie nie bylo w domu godzine i juz na pornosach siedzial, a jak wrocilam o dou to bylo... skarbeczku, spedzmy ze soba czas, chodzmy na spacer, obejrzyjmy film.... a ja bym chciala zeby wreszcie wzial mnie jak suke i zwyczajnie wyruchac... nie... on sie bedzie kurwa przytulal, bo mnie bardzo kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra... obiecal dzis ze bedzie robil wszystko zeby to zmienic... ale ja juz tyle razy to slyszalam, nie chce go zdradzac... bo sumienie mnie zezre, ale juz nie wytrzymuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem już na etapie, że śpię w innym pokoju, nie przytulam się, nie całuję. Zaczynam go nienawidzieć za to co mi zrobił. Tyle razy płakałam przez jego odmowy. Gwoździem do trumny była sytuacja, gdzie się ubrałam w sexowną bieliznę, zrobiłam makijaż taki jak lubi, upięłam włosy tak jak lubi... i czekałam na niego aż wróci by się na niego rzucić. I co? zmył mnie tektem: czy możemy jutro?? no więc poszłam do łazienki zmyć te cholerstwo, ściągnąć wulgarną bieliznę. Nie miałam już siły płakać. Śmiałam się z siebie- ze swojej głupoty, że znów mu uwierzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda euforia@
to mu kup kurwa misia, niech se poprzytula!!!jak tak strasznie kocha, to niech sie wlasna zona zajmie, tak jak tego potrzebuje...a nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do matylda - doskonale cie rozumiem, kurwa jak to boli.... oni nawet nie zdaja sobie z tego sprawy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda euforia@
ulka...hmm mysle, ze jak tak dalej bedzie to wygladac, to nie wytrzymasz i jednak zdradzisz...i pewnie nawet bys nie zalowala... MAtylda...oj znam to , znam. Zrobilam to samo, bielizna, ze normalnemu facetowi szczęka by do ziemi opadla z wrazenia, szpilki, makijaz, z kieliszkiem w reku, czekalam w drzwiach...z ta roznica, ze moj maz nie zaproponowal ze moze jutro...moj przeszedl obojetnie obok i poszedla spac...mialam ochote go zadzgac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego zaczynam go nienawidzić i chyba mnie nie kocha. Bo skoro się kogoś kocha to dla tej drugiej osoby można zrobić wszystko. A jemu jest tak dobrze, cholerny egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przy swoim nawet nie chce sie przebierac, unikam wszelkich tego typu sytuacji... zaloze szpilki... nic.... seksowna bielizne... nic... zaproponuje cos nowego... nic... uczesze sie tak jak lubi... nic... i tak mozna wyliczac w nieskonczonosc... a gdy sie wystroje na wyjscie z domu, to zawsze zauwazy - szczegolnie gdy wychoze bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaczynam go nienawidzic.... nie moge patrzec na niego, przytulac sie, nawet nie wiem czy jeszcze go kocham, nie czuje sie kobieta zupelnie.... i chuj mnie obchodzi jaka on ma blokade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden nienormalny
Jakbym czytał o sobie niestety... Jestem z moją kobietą od 4 lat (jeszcze narzeczeństwo), od dwóch mieszkamy razem i z każdym miesiącem coraz gorzej jeśli chodzi o seks. Mi wystarcza raz na tydzień, ona mogłaby codziennie. Generalnie niezbyt ciekawie to wygląda i nie wiem czy nie zrobię jej krzywdy biorąc z nią ślub. Bo co tu dużo mówić, to co było już nie wróci i moje pożądanie do niej nigdy nie będzie już większe. W sumie to fajnie poczytać takie tematy, bo uświadamiam sobie, co może czuć kobieta w takiej sytuacji. No ale raczej naprawić się pewnych rzeczy nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta moze czuc sie tylko chujowo..... i to tak chujowo ze sie tego nie da opisac slowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×