30-sto latek BEZ prawa jazdy!

wedlug mnie to niebieski ptak ktory zyje jal latka dniem dzisiejszym,jakby mial 15 lat a nie 30,STARY CHLOP I DWIE LEWE RECE DO WSZYSTKIEGO,ja bym WIALA!

aleś jest pusta. chcesz się rozstać bo nie ma prawka? i na dodatek obmawiasz go na forum internetowym. zgadują że pewnie jak się kolezanki ciebie pytają jakie auto ma twoj chłopak to chcialabym zaszpanowac, a tymczasem zlewasz buraka i mowisz ze jezdzi tramwajem

to fakt! nic koło siebie nie zrobi tzn. bardzo mało :( bo niewiele mu trzeba do szcześcia, ale jest dość posłuszny i zrobi prawie wszystko o co ja poprosze w domu (bo 'na mieście' to już nic nie załatwi, chyba że mu powiem krok po kroku co ma robić i jak ma robić). wykończę się! ps. i nonstop oglądałby bajki i baśnie, fantasy i inne odległe światy leżąc w łóżku przed telewizorem ja też lubię czasami sie polenić ale jak to długo trwa to mam aż wyrzuty sumienia :P wszystkie wyjścia i wyjazdy organizuję ja, bo on jak się zabiera za organizację np.wakacji to efektów nie ma żadnych! aż moja cierpliwość się kończy, wykonuję parę telefonów gdzie trzeba i jestem gotowa do wyjścia, do wyjazdu....

tak , wylewam moje żale anonimowo przed wami bo jest mi wstyd przed najblizszymi powiedziec cala prawde. Na szczęście moi znajomi nie są na tyle wścibscy by wypytywać o wszystko i każdy wie że jeździmy moim autem, z tego biedy nie robie. Mój facet jeździłby moim gdyby miał plastik, nie miałabym z tym problemu. Ja też do pracy jeżdzę tramwajem bo w moim przypadku tak jest poprostu szybciej i taniej. W życiu staram się wyszukiwać najprostszych rozwiązań ale nie żerując na innych. I tak chciałabym by mój partner postępował!

pusta jesteś bo obgadujesz go na forum przed wszystkimi, kazdy tu moze wejsc i to poczytac. skoro ci tak z nim zle to miej jaja i go zostaw! ktos ci kaze z nim byc? NIE! no to jazda!

uważasz że wypowiadając sie na FORUM nie jestem świadoma tego, że ktoś to przeczyta? proszę o chwilę namysłu lub rezygnację z wypowiedzi, która nic nie niesie

nie kumasz dlaej o co biega. chodzi o to ze wlasnego chlopaka obgadujesz na forum publicznym!!! lojalnosc jest podstawa zwiazku. ty tej cechy nie posiadasz

Juz rozumiem o co ci chodzi. Owszem, mozna mi zarzucic brak lojalnosci. Ale na swoje usprawiedliwiebue sie mam to ze robie to tylko TU, w swiecie wirtualnym anonimowym, chce poprostu posluchac ludzkich rad, bo nie chce wlasnie ibrabuac tylka mego faceta z kims "zywym". Rozumiesz? Prawdopodobienstwo ze On lub jego lub moj znajomy to przezyta i sie kapnie jest znikoma. To jest wlasnie plus anonimowosci w internecie. A te zale, o ktorych tu pisze sa dobrze znane memu facetowi, chciaz wyrazan mu je mniej dosadnie!

skuterem można jeździć na dowód osobisy ;)

up

predzej czy pozniej bedziesz miala dosc i dasz noge, niezaleznie od tego jaka jestes tolerancyjna, nie postawilas pewnychs praw jasno i teraz na to za pozno, chlop nic nie zmieni, bo jemu tak wygodnie,

i nie maja!!! auto zwlaszcza w duzym miescie przy dzisiejjszej sytacucji ekonomicznej jest po prostu zbyteczne!

Autorko, dlaczego podnosisz temat? Czyżbyś nie dotrzymała postanowienia noworocznego? Wiesz co ja mam takiego ojca, jak ty faceta. Kompletna ciapa do tego alkoholik. Na szczęście mieszkam na swoim. Mój ojciec jest z tych co trzeba ich całe życie za rączkę prowadzić, a matka do dnia dzisiejszego zajmuje się nim jak dzidziusiem i stwarza mu idealne warunki do picia. Matka jest z tych co lubią innych ratować z opresji. (współuzależnienie) nhgfjnhgjhg, napisał/a " lojalnosc jest podstawa zwiazku.", ale w tym wypadku NIE. Nie można kochać kogoś, kto się nami wyręcza i myśli wyłącznie o własnej wygodzie.

:) można być LOJALNYM gdy druga strona na to zasługuje, czyli myśli nie tylko o sobie tylko o własnym partnerze. Autorko próbowałaś iść z nim na jakiś kompromis?

Na jaki kompromis mam pojs? Co mam zrobic? Tak, niestety nie wywiazalam sie z ppstanowienia noworocznego :( zabardzo mi na nim zalezy, no i tu wkrada sie moja glupota. Ale tu sie wcale nie rozchodzi o auto tylko o prawko! O nie bycie zaleznym od kogos w danej sytuacji...

a w innych kwestiach (dom, seks, rozmowy, wspólne spędzanie czasu, ejgo praca) jest ok? JEżeli tak to chyba nie ma czym się przejmować

weromag23 jk na miejscu tego twojego faceta juz bym cie skreslił na starcie, ładnie to tak obgadywac mu tyłek za plecami i to przez internet jeszcze? jak bym był na jego miejscu to odrazu bym cie w tyłek kopnoł, jestes z tych materialnie i konsumpcyjnie nastawionych pan i do tego fałszywa, wspolczuje temu chlopakowi, a to jego sprawa czy ma prawko czy nie niekazdy musi miec, ale jakby ci naprawde zalezalo na nim to bys sie tak niezalila przez neta za jego plecami jeszcze.