Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

weromag23

30-sto latek BEZ prawa jazdy!

Polecane posty

Facet 30 lat i wszędzie go wszyscy wożą, w tym ja :( bo to mój facet od prawie roku. Od samego początku 'męczę' go o zrobienie prawka. Obiecywał wielokrotnie, że zacznie działać w tym kierunku i że w tym roku kalendarzowym zrobi prawko. Mamy listopad a On nie zapisał się nawet na kurs :( Ma 8km do pracy i zawsze zabiera się z kolegą to jednym to drugim (brak jest jakichkolwiek autobusów na tej trasie). Jeśli nie ma transportu to dzwoni do pracy, że jest chory. A jak nie ma transportu na powrót to zostaje na noc u kolegi, który mieszka obok pracy. lub idzie na piechotę 2 godziny... Oczywiście do benzyny się nikomu nie dorzuca ('bo oni przecież i tak jadą")... jest mi wstyd przy moich najbliższych przyznać się, że mój facet nie ma ani prawka ani auta :( Do domu rodzinnego ma 2godz autem z kolegą, bez kolegi PKP itd droga zajmuje mu to ponad 6 godzin... i mu to nie przeszkadza - a mnie się wątroba przewraca :( co ja mam z nim zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsfdsfdsf
może zasponsoruj mu kurs i egzamin? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to również mu proponowałam. uniósł się honorem i odmówił. ale kasa nie stanowi tu żadnego problemu. stać go na taki wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ma uraz do proiwadzenia
samochodu? Nie wszycy faceci kochaja samochod. Jego wybór. Tyle,ze nie powinien zawracac glowy ludziom, a sam sobie dawac rade z komunikacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uraz nie uraz... obiecał że się tym zajmie i NIC, nadal wymyśla powody że nie ma kiedy tego zrobić. owszem ma nieregularne godziny pracy ale z tego co się dowiedziałam z każdą szkołą nauki jazdy idzie się dogadać - trzeba tylko chcieć! On twierdzi, że chce (nie ma mowy o żadnych urazach) tylko wygodnie mu, że go wożą. Paranoja! Ja od niedawna jestem kierowcą i jadąc z nim na wakacje w dłuższą trasę, czułam psychiczny dyskomfort, że w razie jakiejś awarii nie mam obok kierowcy by mnie zastąpił itd. Mój facet pochodzi z rodziny gdzie nigdy nie było auta, chodziło się na piechotę wszędzie lub rowerem... ale to mała miejscowość, więc takie rozwiązania nie są tak odczuwalne. Teraz jesteśmy w większym mieście, musimy się przemieszczać sprawnie i szybko. Dlatego też, szlak mnie trafia, że on jest kompletnie bezradny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat i bez prawka?
co ty jeszcze robisz z takim nieudacznikiem i gołodupcem? W tym wieku to on juz powinien zarobić na lepsze auto mieć rodzinę i mieszkanie a ta ofiara jeszcze nie ma tego co mają nastolatki ale nie martw się wkrótce będziesz mogła mu się oświadczyć i zacząć go utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiem co ja z nim robię :( uwielbiam go za inne kwestie: czułość i ciepło jakie mi daje. Ale od samego początku przeszkadzało mi to baaaardzo. Do tej pory nie przedstawiłam go rodzicom, bo jest mi baaardzo wstyd, że on nie ma prawka - może to głupie. Mój tata jest mechanikiem, motocyklistą - auta i kółko to jego pasja. Brat tak samo. Brat nie spytał mnie nawet czy mój facet ma prawko tylko od razu 'jakim autem jeździ?' dla mnie posiadanie auta i prawka przez mężczyznę w takim wieku jest wręcz normą. przymykałam na to oko na początku a teraz mam opory by przedstawić Go tacie.... wiem, że ocenianie ludzi w zależności czy ktos ma plastik w portfelu czy nie jest powierzchowne i prostackie ale CHOLERCIA - mamy już XXI wiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatamAnia
ale z ciebie jakaś materjalistka jest czy co ? Nienawidzę takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nienawidze takich jak
ta co pisze wyzej. Moze tobie wystarczy do zycia jedynie uczucie jakim facet moze cie obdarzyc ale kazda normalna kobieta i analogicznie facet wie ze zwiazek nie polega tylko na milosci. Dalej brzydz sie materializmem i ledwo wiaz koniec z koncem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollo
Po pierwsze nie ma obowiązku posiadania prawa jazdy. Co więcej jest wiele osób, które je posiadają, a kompletnie się do tego nie nadają i stanowią zagrożenie dla innych użytkowników dróg Po drugie chłopak bardzo mądrze kombinuje: po co wydawać kasę na prawko, zakup i utrzymywanie samochodu, skoro to samo ma za darmo i bez żadnego wysiłku, odśnieżania zimą, martwienia się o koszty benzyny, napraw itp. Jedyne czemu się dziwię to kolegom, którzy go wożą i nie domagają się partycypacji w kosztach dojazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że nie ma obowiązku posiadania prawa jazdy ani samochodu, można też mieszkać w kartonie i jeść resztki - WSZYSTKO na co masz tylko ochote w wolnym kraju! Jednak mój facet zadeklarował się, że prawko zrobi bo sam widzi, że jest potrzebne do sprawnego funkcjonowania. Przez prawie rok nie wywiązał się z danego mi słowa i tak się zastanawiam, czy robi mnie w konia i gra na zwłokę czy co.... a co do 'mądrego kombinowania' - to moim zdaniem takie kombinowanie jest obrzydliwe i dlatego właśnie czuję za niego ogromny wstyd. Ciężko jest mi dosadnie mu o tym powiedzieć bo nie chcę Go skrzywdzić ostrymi słowami :( ale jak mu od czasu do czasu przypominam o tym prawku to widzę że robi się strasznie zły, że ja nalegam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pika pika pika pika
ma rację że nie robi prawa jazdy czy to obowiązek mieć prawo jazdy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz nizszy poziom prowokacji
albo baby sa coraz glupsze naprawde:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli kogoś stać na szofera z limuzyną na zawołanie to wówczas prawo jazdy to nie obowiązek - odpowiadam już szyderczo na niektóre wasze zapytania proszę o wypowiedzi osób zaradnych życiowo, powyżej 25. roku życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yrur6u76
hahahaha nie wierzę :D jak można w wieku 30 lat nie mieć prawa jazdy, kobietę bym jeszcze zrozumiał ale facet bez prawka ? ja pierdziele dla mnie to kompletny wstyd, co on robił całe życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacaraba
materializm to pogląd filozoficzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodził na piechotę, jeździł na stopa i PKSem, na wakacje zawsze się 'doczepiał' i pracował, a po pracy TV, piwo i książki sf... :( czarna rozpacz teraz dupki nie ruszy nigdzie jeśli nie ma go kto zawieźć... porażka co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 443543654647
LOL :D Najbardziej mnie rozwaliło jak autorka napisała że do benzyny jej chłopak się nie dorzuci bo po co skoro i tak jadą hahahahah :D :D :D mistrz normalne..Facet bez prawka to porażka na całego, też kiedyś takiego miałam i spotykaliśmy się drogą PKSU i PKP do tego ja musiałam częściej jeździć do niego bo on nigdy nie wiedział do którego pociągu ma wsiąść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasskraaaaaaaaaaaaaaaa
Nie no gdyby to był taki chłopak z pasjami, zainteresowaniami do tego inteligentny i wiedział co to granice dobrego smaku i kultury to jeszcze bym to zrozumiał ale jak napisałaś że ten burak po pracy tv, piwko i komiksy to już w ogóle nie mam wątpliwości że to kompletny burak do potęgi.Nigdy nie rozumiałem co dziewczyny widzą w takich burakach lubiących oglądać non stop tv, kupować czteropaki piwa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasskraaaaaaaaaaaaaaaa
......bez prawa jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego wszystkiego wynajął mieszkanie w dobrym standardzie ale nieumeblowane. spałby na ziemi i w śpiworze do dziś, bo to ze mną pojechał do sklepu po materac dmuchany (o zgrozo!!!! materac dmuchany, bo łóżka normalnego ie chciał kupić, bo za drogie i za ciężkie i za duże, bo jak się będzie wyprowadzał to nie będzie miał jak go stamtąd zabrać BO NIE MA AUTA przecież). Mieszka już tam rok i materac dmuchany wymienia co kwartał, bo się dziurawi. W sumie wydał na niego już tyle ile za normalne łóżko, normalny materac i normalny transport ze sklepu!!!!! ja już nie daje rady na to patrzeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WZIELAS SOBIE NA PARTNERA
NIEDOJDE ZYCIOWA ZA KTORA WSZYSTKO W ZYCIU BEDZIESZ ROBILA,ZASTANOW SIE CZY DASZ RADE CIAGNAC GO I HOLOWAC CALE ZYCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja JUŻ nie daje rady! na samą myśl robi mi się niedobrze. na początku miałam jeszcze na nosie różowe okulary i widziałam to ale przymykałam oczy. Teraz po prawie roku zastanawiam się czy mam w to wchodzić, bo ja już nie daje rady tak sama 'wiosłować' i nie wiem co dalej... nie chce go skrzywdzić! ja jestem dosyć zaradna, ale mimo wszystko chcę też w facecie oparcia i poczucia bezpieczeństwa. A dla niego przewiezienie mebli ze sklepu stanowi problem :( więc wybiera, życie niby 'tymczasowe na prowizorkę', które mimo woli zamienia się w jego całe życie... nic też sobie ugotować nie potrafi, zamawia żarcie na wynos lub je kanapki lub 'wypełnia' się piwem...albo chodzi po prostu godny, lub kładzie się spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość miłością, uczucie uczuciem, ale ja już jestem dorosła i chcę jakiejś stabilizacji On twierdzi, że mnie bardzo kocha i chce być ze mną już na zawsze... ale nie zależy mu na mnie aż tak by zrobić prawko i jakoś 'wzrosnąć' w moich oczach abo chociaż spróbować.... no smutne to jest - a ja głupia na to się godzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecuję sobie i WAM, że jeśli do 31.12.2012 mój facet nie zapisze się chociaż na kurs prawka to pożegnam się z nim o poranku w Nowy Rok :( bo tu chodzi tez o dane słowo, inaczej podeszłabym do sprawy gdyby powiedział mi, że nie czuje sie na siłach i nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge wiedzieć po co obiecujesz coś nam, skoro to TWOJE życie? Nie sugeruj się wszystkim co tu przeczytasz, tu możesz uzyskać jedynie radę, sugestię jak rozwiązać swój problem ale ostateczną decyzję musisz podjąć Ty. Nie wiem jak można rozstać się z facetem dlatego że nie ma prawka. Wybacz ale trąci mi to kurestvvem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecuję też i Wam by było mi łatwiej wytrwać w postanowieniu (taki czynnik psychologiczny - Tobie nieznany) i nie tylko o prawko tu chodzi... przeczytaj całość mych postów i wypowiadaj się wówczas po dłuższym namyśle, bo kilka chwil to jednak za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie holujesz jego
a wyobraz sobie w domu jeszcze dziecko lub dzieci? Z NIM? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×