Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lodziaaa

Zadziwiające

Polecane posty

Jestem studentką studiów dziennych z żałosnym stypendium naukowym. Pochodzę z biednej rodziny. Mimo ambicji postanowiłam ogłosić się, że zrobię loda za pieniądze. Proponują mi ok 300zł. Muszę zapłacić czynsz itd. A mam 20zł. I nagle napisał gość, który chwali się dobrą pracą, itd... a zaproponował 80 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrrrrtttyy
bo takie sa aceny zejdz na ziemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba byłam w kosmosie, bo większość tyle proponuje, zrobiłam to raz za taką sumę, więc ciekawa jestem gdzie są takie niskie ceny. Chyba tyle płaci student, który nie ma dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, patolka z biednej rodziny obciągająca w zamian za to, by skończyć studia i być dalej bezrobotną patolką jak jej pato-rodzina. Bidacy nie powinni się rozmnażać, bo jak widać w 90% rodzą kurwy i złodziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, ja nawet nie wiem co o tym myśleć. Bo z jednej strony jako poważna, ustatkowana osoba totalnie ją potępiam, a z drugiej strony, jeśli ona to robi żeby przeżyć, to jest bardzo, bardzo smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogła iść do pracy i robić studia zaoczne, a jak już trafiła na te dzienne, to niech choc ulotki rozdaje, ale łatwiej być worem na spermę i rozczulać się nad sobą. Sram na nią - niech zdechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam, że większość mnie potępi, nie spodziewam się niczego innego, ale to boli, chciałam się wygadać. Nie jestem z patologicznej rodziny, tylko biednej a to różnica. Pochodzę z miejscowości, gdzie jest największe bezrobocie w Polsce, lub jedno z największych. Tata nie pracuje, tylko dorywczo a mama jest chora. To cholernie dobrzy ludzie i gdyby o tym wiedzieli, to chyba by mnie zabili i by im serce pękło. Uczyłam się i uczyłam, mam średnią NA STUDIACH 4,8, stypendium jest od 4.4, a dostałam takie, że nie wystarcza na jedzenie. Nie mówiąc o mieszkaniu. Na uczelni często jestem nawet do 20-210 każdy wie jak rozciągnięte są zajęcia. Pracowałam na noce ale wracałam o 6 i wyglądało to technicznie tak że musiałabym przestać spać, mdlałam, tak się da pociągnąć 2tyg do miesiąca. I potępiacie mnie, ale jeśli ja nie zostanę na studiach tylko pójdę do pracy podzielę los rodziców, którzy chociażby nie wiem jak się starali bez wykształcenia nie mają na wykształcenie dziecka... na jedzenie pod koniec miesiąca... na opał na zimę... na załatanie dachu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze potępiałam takie zachowanie, jak byłam na studiach koleżanka z roku się tak utrzymywała, ale dlatego że lubiła luksus. A tej dziewczyny jest mi żal, wygląda na to że znikąd pomocy a mężczyźni to wykorzystują. Szkoda, że nie ma jej kto pomóc. Dlaczego wszyscy krytykujemy a nikt takiej dziewczynie nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×