Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adrenanina

jeju dzisiaj sarna mi wyskoczyła przed auto, potrąciłam ją

Polecane posty

Gość Adrenanina

stłukła mi lampę, a ja takiego szoku dostałam, że aż mi sie słabo zrobiło. Sarna oberwała dość mocno ale i tak uciekła. Nieraz znajomi opowiadali jak sarny im poniszczyły auta a ja sie śmiałam i mam nauczke :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jak troche sie uderzyla sarnie nic nie bylo mojemu samochodowi tylko bardzo malutkie wgniecenie nawet nie widac z daleka tylko z bliska dostane jakas kare czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczyzna na obiat
bylo ja zabrac comber z sarny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie coś sie powinno zgłosić do najbliższego nadleśnictwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sarna moze zlozyc wniosek cywilny do sadu, ja bym tak zrobila na jej miejscu, uszczerbek na zdrowiu, ucieczka z miejsca wypadku, nieudzielenie pierwszej pomocy-jednym zdaniem masz przej*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zglosic to jak cos ubezpieczalni, ale tez nie musisz, nie wkrecajcie dziewczyny, nie musisz ani policji ani zadnych lesnikow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na rożno z tą ubitą sarną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce cie straszyc, ale ja mialam identyczna sytuacje- myslalam, ze po sprawie, a okazalo sie, ze na jednej sosnie byl monitoring i sprawa sie rypla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale jezeli chce uzyskac jakiekolwiek odszkodowanie to powinna to zgłosić w nadleśnictwie i w firmie ubezpieczeniowej .A najlepszej informacji udzieli jej firma ubezpieczeniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki ze podniesliscie mój topik sprzed 2 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po co wprowadzacie ją w błąd? pewnie że musi zgłosić, ja sam kiedyś miałem takie zderzenie, sarna uciekła, ale uszkodziła mi samochód, a za sarny odpowiadają Lasy Państwowe i lokalne nadleśnictwa, więc od nich można dostać odszkodowanie za uszkodzony samochód. Ja od razu na miejscu zdarzenia, sprawdziłem w necie w telefonie numer do najbliższego nadleśnictwa, przyjechał jeden, spisał i potem dzięki temu dostałem odszkodowanie, bo jak masz samo OC to nic nie dostaniesz, no chyba ze ktoś ma AC wtedy naturalnie dostanie, ja nie miałem, ale odszkodowanie wyplaciło mi nadleśnictwo, jak nie wierzycie to w necie poczytajcie, że tak właśnie jest. Kiedyś mój wujek też walnął w sarne, ale już wtedy ze skutkiem śmiertelnym, też dzwonił po leśników, którzy sarne zabrali, a on sam dostał odszkodowanie od Lasów Państwowych, dlatego też częśc lasów jest odgradzana takimi siatkami, w miejscach gdzie sarny często przebiegają przez ulice, siatki są po to by te sarny nie przebiegały, a co za tym idzie, żeby nie powodowały wypadków, bo potem Lasy musza płacić odszkodowania, więc taniej jest im odgrodzić siatką niż płacić odszkodowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i moze bym dostala wyrok tylko w zawieszeniu, ale jeden jelen zeznawal na moja niekorzysc, jakis sarny znajomy pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, czyli nie bezposrednio, ale jednak sarna placi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba, ze byl znak ostrzegajacy przed wszelka zwierzyna lesna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria741
Ja bym to zgłosiła i starała się o odszkodowanie, w końcu ci się należy. Przy jakiś kłopotach zawsze można zgłosić się do pana Rafała Sangowskiego z http://www.sangowski.com/ Ma za sobą sporo spraw o odszkodowanie. Według mnie takich rzeczy nie powinno się lekceważyć, jeśli należy ci się jakaś kasa to o nią walcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
auto k***a :O a nikt nie pomysli o biednej sarnie :O nie macie serca mi tez sie taki wypadek trafil,ale sarna lezala w szoku :( zabralam ja do bagaznika i do weta pojechalam.Jest u mnie kolo lesniczowki ,za darmo ja zbadali i poskladali,bo miala noge zlamana.Po kilku tyg w gipsie wypuscili.Byla na jakiejsc farmie gdzie przygraniaja zwierzeta itd....Dodam,ze mloda sarenka.Co onnego jak ucieknie to biedna gdzie zdechnie,ale moja lezala nie przytomna.Dodam,ze dostalam odszkodowanie ,ale ja mam full ubezpieczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobilaś z tą sarenka, szacunek dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Expert_Link4
Potrącenie zwierzęcia na drodze zdarza się często. Po takim wypadku należy skontaktować się z ubezpieczycielem, przedstawić sprawę, czekać na specjalistę, który przyjedzie na oględziny i na rozstrzygnięcie. Bardzo często ubezpieczyciele pokrywają koszty naprawy uszkodzonego auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×