jak mozna uprawiac seks bez milosci....

nie rozumiem tego... to milo ze mezczyzni maja do mnie pociag ale dlaczego nie widza we mnie nic wiecej, przeciez mam ciekawa osobowosc, dobry gust, mam szeroka wiedze, czy to tak trudno dostrzec... ja wiem ze wiekszosc z was tez nie grzeszy inteligencja i wiekszosc z was jest nudnych jak flaki z olejem, i tez nie jestescie specjalnie ciekawi, ale przeciez takie rzeczy jak orginalnosc, inteligencja sie wyczuwa instynktownie. jak smiecie mnie traktowac jak zabawke... mam was czasem dosyc, mezczyzni...

podejrzewam że sama jesteś nudna, przekonaj mnie ze jest inaczej

jak kiedys spotkam mojego wymarzonego, takiego co doceni to co mam w srodku, i bedzie mnie kochal za moje wnetrze i wyglad tez, to nawet na was nie spojrze, zapewniam was.

mężyczyźni tacy już są...:(

nudna moze jestem, bo skoro wiekszosc ludzi mnie nudzi to nawet mi sie nie chce wysilac... tylko sie usmiecham i daje glaskac, ale tak naprawde to bym tym wszystkim facecikom strzelila w pysk i pobiegla za tym ktory widzi we mnie cos wiecej. dla takiego to bym zrobila wszystko, absolutnie wszystko.

ale skoro jesteś pustakiem to nie da się w tobie zobaczyć czegoś więcej ... a każdy facet który ci powie że cos widzi będzie kłamcą, czy chcesz się związać z kłamcą?

samotny - pustak czyli co, wg ciebie?

IMO! Chodź tu! Temat dla Ciebie!

Pustak to taka laska która nie ma żadnej inicjatywy, oczekuje od facetów żeby to oni prowadzili rozmowę, a sama nie ma nic do powiedzenia w kolejnych tematach przez co się nudzi. Jedynymi przyjemnościami pustaka jest jedzenie, spanie i uprawianie seksu.

Może wcale nie dajesz im szansy na dostrzeżenie czegos wiecej niz tylko wygląd...moze swiadczyc o tym np ubiór..typu są cycki jest wygląd..reszta spada na sporo niższy plan...

może twoja szpara zalatuje makrelą?

Bo większosć to frajerskich typów, ja nie patrze na piersi czy tyłek. dla mnie liczy sie charakter, a z wyglądu patrzę tylko na twarz. nie musi być pięknością ja i tak szczerze pokochałbym:) dodam że jestem facetem 20 lat hmm

Ja patrzę zarówno na piersi jak i na tyłek, ale za to jestem szczery :)

Normalny facet który szuka kobiety na stałe, nigdy nie będzie patrzył na tyłek i piersi. bynajmniej ja.

samotny- wg twojej definicji nie jestem pustakiem... przyczyna tkwi w tym ze trudno mi znalezc kogos na moim poziomie... w calym swoim zyciu spotkalam kilku ludzi , ale przy moim trybie zycia utrzymanie czegos takiego jest niemozliwe... a teraz nie moge znalezc nikogo... ate - daje bardzo duzo szans, ale juz mnie to nuzy powoli... ubieram sie elegancko, nie pokazuje za wiele wiec nie ubior jest tu problemem.

Normalny facet szukający kobiety na stałe patrzy, żeby kobieta była z top klasy skoro ma być jej wierny przez całe życie :)

samotny- juz pisalam, wyglad jedno osobowosc -drugie... nie chce mi sie tlumaczyc, pewnie i tak zaliczasz sie do tej nudnej wiekszosci wiec co ty myslisz mi zwisa i powiewa...

mówisz jak Praestrigia xD

do Samotny Romantyk II między innymi też.

do mam juz was dosyc... ile masz lat ?

co to do cholery jest 'praestigia'? kami - kobiet o wiek sie nie pyta...

jesli facet szuka kobiety na całe zycie to przede wszystkim chodzi mu by się z nią dogadac..nadawac na podobnych falach a nie siedziec i patrzeć sie prosto w o oczy...cycki i tyłek swoją drogą

tak wiem nie pyta się :)

Z każdą kobietą można się dogadać ;) Kwestia bycia elastycznym i tolerancyjnym. Czyżby kobiety nie lubiły tolerancyjnych facetów?

mam wrażenie ze mało wiecie jeszcze o miłosci

uwazam ze fizyczna strona tez jest bardzo wazna, namietnosc to filar zwiazku, i to tez sie dla mnie bardzo liczy, ale oprocz tego musi byc wiez, a coraz trudniej mi to znalezc...

Ja wiem ze trudno jest znalezć kogoś normalnego

Więź powstaje wtedy kiedy obie strony chcą budować związek, dyskutować nad jego kształtem, wypracowywać kompromisy i działać. Jeśli natomiast jedna strona nastawiona jest tylko na konsumpcję to więzi nigdy nie będzie lub będzie bardzo słaba

Niby taaak...:D choć można polemizować :) o miłości każdy wie "wszystko" na swój sposób indywidualny..trudny temat :)

istniałyby taki zawód jak prostytutka i żigolak. Jest coś takiego jak popęd płciowy i trzeba sobie ulżyć. Gdyby tak nie było, nikt też nie masturbowałby się sam, bo miłości tu żadnej nie ma. BO raczej trudno kochac własną rękę :)