Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość morska bryza

bo w życiu trzeba wiedziec co sie chce

Polecane posty

Gość morska bryza

za oknem ponuro, nie dziwne bo listopad. Ale jakoś tak przygnębiająco. Czytam trochę to forum i tak sobie mysle, że mam podobnie, co ja mówię wszyscy mamy podobnie. Praca, dom i tak w kólko. W dzisiejszych czasach szczesliwy ten co ma stałą pracę. Nie lubie sie nad sobą rozczulać, ale widzę jak sie wenętrznie zmieniam. Jestem po rozwodzie od kilku lat. Po rozwodzie zwiazałam się z nieodpowiednim mężczyzną, więc klapa. Teraz mam coraz mniej w sobie i chęci i siły na szukanie kogoś. Wydaje mi się, ze naprawde nic dobrego mnie nie czeka, nawet jesli kogoś poznam to beda to powierzchowne znajomości. Spełniam się jako matka, ale mam wrazenie ze życie przelatuje mi przez palce, mlodość ucieka. Mało jest dni szczesliwych. Zastanawiam się nawet czy ja się nadaję, czy umiałabym zacząć byc z kimś jeszcze raz. Paradoksalne jest to, że pragnę byc z kimś a jednoczesnie nie mam siły/czasu gdzies pójśc. Faceci mysla ze skoro rozwodka do tego z dzieckiem to pewnie latwa.. to też mnie odrzuca. Pracuję, mam wiele problemów przez byłego męża. Poza tym teraz są takie czasy, że trzeba liczyc na siebie, kazdy kazdego chciałby oszukac i trudno zaufac. Kurcze, jak patrze na moich rodziców, ciotki, wujków ktorzy sa ze soba po 30-40 lat to pytam dlaczego ja tak nie moge. Brakuje mi wsparcia, prawdziwej milości, takiego stanu ze chce się życ, ze jest dla kogo się starac (oprócz dziecka). Ja jestem na takim etapie ze sama nie wiem czego chce. Wiem, jak to czytasz to myslisz ze baba przynudza. Chciałabym pokochac i byc kochana nie za coś - lecz tak poprostu, zeby życie dzwigać we dwoje. Na dobre i złe. Musiałam komus to napisac, sorry za przynudzanie w listopadowy dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini mini1234
to jest marzenie niemal kazdego by być z kimś na dobre i na złe i dzielić trudy dnia codziennego:)niestety czesto los płata nam figle. nie trać nadziei bo może w nieoczekiwanym momencie spotkasz miłość swojego zycia i zawsze możesz przyśpieszyć ten proces robiąc coś nowego np. zapisz się na naukę tańca:) kto wie, może własnie tam spotkasz kogoś kto poderwie twoje serce do szczęśliwszego życia:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini mini1234
a dlaczego rozstałas się z mezem jesli mozna wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morska bryza
zostawił mnie i jak sie okazalo pozniej miał inna, banał. Na pocieszenie mam sąd uznał go winnym za rozwód:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolza1
Tez tak mam. Ja sie niedawno rozstalam i przygotowuje sie do samotnego zycia z dzieckiem.Tez patrze na dlugoletnie zwazki wujkow, ciotek, rodzicow i zastanawiam sie jak to mozliwe ze mnie to nie spotkalo. NIe wiem czy jeszcze spotka, mam nadzieje ze tak. Ale napewno nie warto sie meczyc z w zwiazku po to tylko by nie byc samemu. Tez sie boje o przyszlosc, ale co tam, najwyzej nie bede marnowac sojego czasu z byle kim, a przeznacze go na pasje czy hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×