Dlaczego zwiazek zaczyna sie psuc z kazdym miesiacem?

od jakiegoś czasu moj facet pokzauje różki. Rzadko sie klocimy ale gdy do tego dochodzi on nie przebiera w slowach . Wczoraj powiedzial mi ze jestem wredna suka i falszywa szmata , ze zaluje ze wpieprzyl sie w zwiazek , stac go na kogos lepszego kto zapewni mu szczescie ktorego ode mnie mu brak . Ze lzami w oczach mowie mu ze nikt nigdy nie uzywal w stosunku do mnie takich slow a on na to ze nikt procz niego nie chcialby byc ze mna w zwiazku bo maja mnie w dupie ludzie. Sam od siebie dal mi pieniadze a teraz wypomina mi je , twierdzi ze jestem materialistka i taka chytra ze nie stac by mnie bylo kupic mu nawet karty za 5 zl Zapomnial jak w zaawansowanej ciazy dal mi pieniadze , o ktore pozniej sie upomnial a ja na mrozie i deszczu prosilam obcego czlowieka by w kopercie przekazal mu pieniadze. Moze nie jestem wylewna w uczuciach ale to dlatego ze nie potrafie przytulic sie do czlowieka ktory przed chwila nazwal mnie szmata. Od pewnego czasu nie uslyszalam nic milego ciagle tylko wytyka mi moje wady , twierdzac ze to dla mojego dobra bym zmadrzala . Jest mi przykro chcialabym tylko by powiedzial mi ze jest ze mnie zadowolony , ze jest szczesliwy a nie tylko ze nie umiem nic dac od siebie , okazywac czulosci , nic zrobic , ze gdyby mial byc na moim utrzymaniu to by zdechl bo ja nic nie umiem i do tego tylko licze na gotowe. Wiem ze wina zawsze lezy po 2 stronach ale gdzie jest ten kochany cieply usmiechniety mezczyzna ktorego poznalam dawno temu? :(

kurde, nie bede osadzac na poczatku! a co bys chciała? tak szczerze? bo to co piszesz to jego charakter, a tego juz sie od tak nie zmieni, i był taki wczesniej, tylko moze nie widziałes, badz myslałas ze akurat dla ciebie bedzie miły.

wczeniej nie byl taki , nie klocil sie. Mowi ze brakuje mi mnie , tej dziewczyny ktora poznal a mi brakuje jego dawnego. Poznajac go myslalam ze nigdy nie uslysze od niego takich slow. :/

czas zawsze zmienia, obie strony-niestety! skoro jest tak jak piszesz, i ze to wrażliwy byl człowiek itp. proponuje znalezc odpowiedz w sobie, moze cos robisz, nie tak, moze on, skoro sie zgubiliscie ! ale zawsze jest najłatwiej i najlepiej zrobic analize własnej siebie, moze nich ci pomoze jakas kolezanka, nie zalezna nie trzymajaca zadnej strony! bo dobrze by było jak ktos by znał was razem