czy jeżeli facet wie, że kobieta nie jest łatwa, że ciężko ją zaciągnąć do łóżka

to i tak liczy, że w niedługim czasie ją przeleci czy nie? bo chodzi o to, ze ponoć podobam się takiemu facetowi i on chce, żebym do niego przyjechała na kilka dni chociaż za granicę i tak się zastanawiam, czy to dlatego, że chce mnie poznać, bo jesteśmy na takim etapie -poznawania się czy zwyczajnie chodzi mu o seks. dodam, że widzieliśmy się wcześniej już kilka razy i wie jaka jestem - że nie jestem taka szybka do tego.

liczy na to ze cie jakos przekabaci:D

Logiczne,skoro chce zebs przyjechala.albo potem bedzie poczuccie winy wzbudzal w tb czy cs,az mu ulegniesz.albo klotnia,potem zgoda i sex na zgode.juz on co wykombiniuje kochana

"Ale co w głowie siedzi takiego faceta? Serio myśli "k**wa, może jakoś mi się uda, może jakoś ją przekabacę..."? " tak tak wlasnie mysli:D

On prosił, żebym się zgodziła przyjechać, że tęskni, że mu ciężko beze mnie, że będzie fajnie, trochę zwiedzimy, będzie romantycznie, itd. On wie, że raczej mnie za chuja nie zaciągnie :D

To jak z grą w lotto co szkodzi zaryzykować wszak to tylko 3zł

zrobi wszystko zeby tylko sciagnac ci majtki zobaczysz jak bedzie cudowal:D

Ale tu nie tylko 3 zł :D Ale z drugiej strony gdyby mu chodziło tylko o seks, to mógłby przecież z inną (to nie jest brzydki facet), taka która jest szybka, a nie taką o którą trzeba się starać.

Jak np. będzie cudował? Co będzie robił? :D A co ja jedyna kobieta jestem? Gdyby chciał zaruchać, to mógłby inną, a niekoniecznie mnie.

przeciez mu sie podobasz wiec po co ma szukac zreszta jak ty mu nie dasz to da inna

Ale myślę, ze gdyby chodziło mu tylko o zaruchanie, a wie, ze ze mną ciężko, to by mnie miał gdzieś, a polazł do innej. Po co ja mu potrzebna, skoro wie, że i tak seksu nie będzie?

?

jedno drugiego nie wyklucza. a może faktycznie mu na tobie zależy skąd ktoś ma wiedzieć to ty go znasz i tylko ty możesz przypuszczać o co mu chodzi.

Ale wydaję mi się, że gdyby chodziło mu tylko o poruchanie, to nie chciałoby mu się starać. Za bilet do niego chce mi zapłacić, no i jak gdzieś byśmy poszli, to pewnie by zapłacił (choć ja bym nie czuła się do końca ok), więc po co mu wydawać kasę na kogoś, kto nie da się przelecieć? A może iść do innej i w ciągu 5 min. dostać to, czego być może chce. Nie wiem sama...

I nie wiem, czy jechać, czy nie, bo się boję, że się przekonam, że chodzi mu tylko o jedno.

Autorko, jeżeli przyjmiesz zaproszenie i będziesz gościem w domu faceta, to dla niego będzie sygnałem, że zgodzisz się na bzzzzykanie. No, chyba, że będziesz uciekać przed seksem z nim, w nocy, z walizką, a do tego w obcym kraju. Przemyśl dokładnie swoją decyzję, żeby nie znależć się w głupiej sytuacji. A co do tego, czy zależy mu bardzo na bzzzzzykaniu Ciebie, to zastanów się, czy dorosły facet potrafiłby żyć bez kobiety całymi tygodniami ? Ja myślę, że on ma tam kogo bzzzykać, ale szuka odmiany. To tylko facet, więc ma swoje potrzeby.

Jest wiele facetów, którzy żyją bez kobiety i jakoś sobie dają radę :D Ale po co mu ta odmiana? Ja nie jestem jakaś inna, mam to samo co inne :D A jak już nawet chce odmiany, to może tam kogoś poszukać, raz ta, drugi raz inna, a niekoniecznie ja, gdzie musi wydać kasę, itd.

Jak myślicie? Odpisze ktoś coś, co myśli?

?

a myślisz że facetom to tylko o dymańsko chodzi?! :o

A o co oprócz niego? :D

lody ps. żart

To też wiem, ale oprócz seksu :D

jeden zapłaci nawet milion aby przelecieć tę konkretną a drugi zapłaci za przelot "tylko" po to aby z toba posiedzieć przy herbacie. nikt ci nie odpowie na twoje dylematy sensownie bo ludzie są różni. moim zdaniem lepiej się przekonać samemu, ale kobiety chyba z reguły wola sobie coś ubzdurać i się tego tryzmać w przekonaniu że wiedzą lepiej i nie ma sensu się sprawdzać na własnej skórze, ktoś tak doradził na forum albo sąsiadka wie lepiej a może koleżanka miała podobnie :D różnie też może traktować cię ten facet nie wiemy jakie zdanie ma na twój temat wieć ciężko ocenić o co mu chodzi. jesteś nim zainteresowana to jedź najwyżje uciekniesz i wrócisz po kilku godzinach na własny koszt. jak nie jesteś zainteresowana to po co jechać skoro wiesz że mu się podobasz to moim zdaniem to trochę nie fair wykorzystywać jeśli się nie odwzajemnia "sympatii" no ale tu też kobiety mają inny tok myślenia :D

to forum jest wypełnione jakimis popierpdzonymi prostakami erotomanami. Nie, nie zawsze wspólne spedzanie czasu oznacza seks lub fascynacje. tak, jest takie ryzyko. Takze z twojej strony ze sie w nim zadurzysz. /albo ze zrobisz cos czego nie chcesz. Musisz zatem odpowiedziec sobie na pytanie o co tobie chodzi. Jesli nie wiesz o co jemu chodzi, po prostu chlopaka zaptyaj. Jesli nie chcesz z nim uprawiac seksu a tylko sie przyjaznic powiedz mu ze cie to nie interesuje. i sie tego trzymaj. i tyle.

Dziękuję za odpowiedzi :) Nie chodzi o to, że ja chcę tylko przyjaźni, bo podoba mi się on i pociąga fizycznie, ale nie chcę jeszcze seksu, wg mnie jest jeszcze za wcześnie, znamy się krótko i wolałabym poczekać. Zapytać mogę, ale oczywiście może mi nie odpowiedzieć szczerze.

:)

Muszę, muszę, bo inaczej mogę się ostro rozczarować, chociaż on wydaje się ok, ale wiadomo - mogą to być pozory. Dziękuję wszystkim :)

ze przez to forum, przez to jak tutaj mowi się o mezczyznach, jakie sa stereotypy, to ja mam takie zdanie o facetach, ze sa to erotomani, etc. nie wiem, moze przesadzam?

kieruj się tym co tu piszą to przestaniesz latać samolotami w obawie że cię tusk albo putin zestrzeli, rozmawiać zacznies ztylko o sraniu, dojdziesz do wniosku że 90% facetów to prawiczki a 99% kobiet się puszcza,piękne jest to co grube i brzydkie a to co szczupłe i ładne jest passe. do tego większosc ludzi jest chora psychicznie i ma 7 życ w zależności od nicku.