Czy wy mamy spiac np. Od 23 do 6 sie nie wysypiacie?

Ktoras tak ma?? Moze cos nie tak ze mna? Dopiero jak do 8 pospie to normalnie funkcjonuje:(

od 23 to ja 2 razy karmie.. dzis diabel maly co 2 godziny i to setke mleka zjadl. smoczek wyplul.chcial troche i co 2 godziny. dodam ze w dobry dzien je 23,3,7!wtedy ja spie od 23 do 7 a o 3 karmi chlop dzis 2,4 w tym od 4 ja juz nie spie

Nie wysypiamy się, na dodatek spię bardzo czujnie i każdy szelest mnie budzi. od lat nie zdarzyło mi się, abym pzrespała całą noc. :(

nie jestem mama ale spie od 22 do 5 i sie wysypiam

Moj juz daaaaawno spi od 22 do 7. Ja w nocy sie nie budze. Maly ma 17msc. Poprostu mi sie az kreci w glowie jak wstaje o 6 i jak np. Teraz zamkne oczy to na stojaco jestem gotowa zasnac.

dlatego chodzę spać najpóźniej 22:30 ale zwykle 21:30 albo z dzieckiem po 20 ;) wstajemy o 7 czasem przed czasem po i nie mam problemów ze wstawaniem, o 6 rzadko się zdarza żeby mi syn się budził, my siedzimy w domu nie wiem jak będzie jak zacznie się przedszkole. Wolę iść wcześniej spać niż chodzić przybita do południa.

Najpóźniej o 21.00 a na karmienie wstajemy np dziś 1.00, 4.00 i 8.00 rano. Są pewne odchylenia od tego ale z reguły tak to wygląda. I jestem niewyspana, w ciąży Spałam 2/3 doby a teraz dopiero się zaczęło.

U mnie to wyglada tak zwykle ze maz ma na 7 do pracy. O 6 jak wstaje to ja zawsze ale to zawsze sie budze. Tez mam czujny plytki sen. I jak on wychodzi za 15 siodma do malego caluje mnie i maly za 15 minut sie budzi. Wieczorem potem tez nie moge szybko zasnac(jakies pol godziny mi to zajmuje)

mój mały jadł 23, 2, 4 i było po spaniu. Nie wysypiam sie komplwtnie, ale 7 godzin bez przerwy chyba by mi wystarczyło, marzę o tym :)

a mój "wstaje" o 4, czsem przed 5 :( śpi od 20

Czesto sie zdarza ze maly o 21 spi juz. Wtedy ja o 22 zasypiam i to samo jest. Tez chodze jak potluczona.i ciekawostka- Jak czasem sie zasiedze do 24 i spie do 8 rano to jestem lepiej wyspana iz 22-6.

moja ma dopiero 3 tygodnie, i karmie ja o 22 i o 3-4 na spiocha, wstaje o 7.20 ze wzgledu na inne dzieci...i wysypiam sie...

chyba ze ide spac o 9 razem z dzieckiem to wtedy ok.

maz wstaje po 6 i ja sie budze. wychodzi do pracy przed 7. corka ma prawie cztery latka. wieczorem zasypia u siebie ale w nocy wedruje do nas i spi na 2. i juz nie klade sie spac po na 8 zaprowadzam corke do przedszkola. ja jem snaidanie i musze polozyc sie na h bo niewyrobie. a spie ok. 6 h na dobe. obiad mam z wczoraj i nic do zrobienia oprocz mymycia podlog. wiec dzis mam luz.

mnie budzil dzis chrapiacy chlop.

Bo wszytsko zalezy od diety, jesli jemy zdrowo, lekko to nie potrzebujemy aż tak dużej ilosci snu.

Nie jem nic smazonego, w panierkach i białego chleba. codziennie sok z sokowirówki po Dużej szklance na głowe, codziennie zupa bądz obiad obowiązkowo z surówką.Diete mam w pożadku waze tez ok 56kg przy 165cm. Zmierzyam ciśnienie i chya tu jest pies pogrzebany; 3 pomiary co 3 minuty: 108/67 112/69 109/68 Przy tym puls 90-92 -mierzyłam w spoczynku siedząc przed tym z 3-4 minuty na łózku.

o boże porządku*:O:O

a tarczyca jak?

Nie za niskie? TSH 2,6.

Ja mam takie i mam taki problem jak autorka:/ Tylko nie mam dzieci. Takie cisnienie je jest za niskie?

To już nie wiem :(:(

ja mam to samo. Ale u mnie też ciśnienie takie, ze ledwo ledwo. no i niedoczynność tarczycy. przebadaj się, bo może to głębszy problem

To zależy jakie macie ciśnienie na co dzień. Ja mam podobne ale to jest dla mnie norma. gdy w ciąży miałam 130/90 to już było u mnie bardzo nie dobrze.

TSH miało być 2-5(zakres wart) sorry pisze z tel.

Ehh może taka moja uroda :(

Ja też, tak jak autorka, najlepiej funkcjonuje, gdy śpie do 8 i nie ma za bardzo znaczenia, czy polożę się o 21 czy o 24. Po prostu 8 to moja godzina. Ponieważ starsze chodzi do przedszkola, wstaję po 7. Zawsze ciężko mi sie rano zwlec. Dlatego uwielbiam weekendy :-D

ja całe zycie spałam 4 godziny na dobę taki organizm a teraz mam jeszcze ząbkowanie w domu to nocki mam wyjęte ale poza tym moje dzieci zawsze dały mi odpocząć w nocy któraś z pań napisała o diecie- bardzo wżne jest żeby nie najadać się na noc i jeść lekkie rzeczy i wyciszyć dom na noc wyłaczyć tv przewietrzyć na noc pokój i wyciszyć się powodzenie życzę

ja jestem 2 tygodniową mamą z córcią co to nie śpi praktycznie 5 h w porze nocnej...praktycznie śpię może pół h w godzinach od 12 do 5 rano, potem zasypiam do 7,8.. gdy mam kryzys już porządny. Rano o tej 7,8 wstaję i zaraz się zbieram w sobie i cały dzień jestem na nogach i dosyć wysokich obrotach....czyli 4 h snu na dobę na razie mi wystarczają i nie mam jakis odlotów hehe

Ja wiem, że u mnie jest problem nie w długości snu, a w jego jakości. Budzę się kilka razy w ciągu nocy, bo kot chrupie jedzeniem lub syn uderzy w barierkę łóżka. Dobrze, ze mieszkam w cichym miejscu, bo w centrum już absolutnie bym nie zasnęła.