Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak bardzo sie starałam

siedze i rycze rpzez moje dzieci

Polecane posty

Gość tak bardzo sie starałam

Tak się dla nich staram a oni to mają gdzieś. Kazdą jedną rzecz. Chce żebyśmy gdzies szli to wiecznie są niezadowolonei, czekam aż wrócą z przedskzola gotuję dla nich obiad taką zupę wymyślam, kluseczki, sosiki bo obiad w przedszkolu o 12 wiec do 16 już glodni a oni wiecznie niezadowoleni. Cały obiad ląduyje na podlodze pod stolem albo mówią ze jest paskudne, dziś już przeszli samych siebie. Syn zwymiotował i powiedział ze tego się jeść nie da. Tak mi przykro. W przedszkolu wszystko zjadają pierwsi dostają odznaki za ładne jedzenie a w domu nic im nie pasuje. Każdy posilek jest paskudny. A to nie prawda bo mlodsze dziecko zajada z apetytem i nawet doklądkę klusek chciało. Nie gotuję źle. Wszystkim smakuje prócz moich dzieci. One są wiecznie niezadowolone. Tak czekalam dziś na nie lecialam podgrzewac obiad bo dzieciaczki wrócą będa glodne i co? I jak zawsze. Jeden wyrzucil wszystko pod stól i udal ze niechcący spadło, a drugi zwymiotował bo tak dlugo sobie wmawial ze jest paskudne aż sam sobie obrzydził. Mam dosć tego wszystkiego. czuje się beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
To nie gotuj wymyslnosci. Strzel makaron z sosem -zobisz w 10 minut. A jak komus nie pasuje,to niech sobie kanapki zrobi albo wezmie cokolwiek z.lodowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjg
jak tak to bym im w ogole nie gotowala... jeden dzien po przedszkolu bede glodni to na drugi dzien wszystko zjedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo sie starałam
no oni na to liczą ze im pozwolę jeść parówki, slodycze, ciastka i slodkie desery z lodówki. A ja bym chciała zeby coś gotowanego zjedli. Mąż i mlodsze dziecko zawsze chętnie jedzą a 2 starszych każdego dnia wybrzydza. Ciągle im nie pasuje. Nawet kanapek nie zjedza co zrobię do przedszkola bo u nas drugie śniadanie się daje dzieciom z domu to zawsze przynosza bo mówią ze niedobre. Co niedobre? chleb z salatką, szynką pomidorem? Kluski niedobre, zupa niedobra każda jedna, sosy z makaronem też niedobre. Rano grysik ugotowalam to średni syn też wybrzydzał ze niedobre i nie jadł. Strasznie mi przykro bo w czasie kiedy dla nich gotuje moglabym leżeć na kanapie i odpoczywac a nie stać rpzy garach i lepić kluseczki zeby bylo s,macznie i zdrowo i ciepłe jedzenie. Mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
maja takie jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie s głodne
i tyle, nie dawaj drugiego obiadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
zrob dla mlodszego , meza i siebia a im nie daj nie zawolaj ich do stolu i zobaczysz co zrobia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo sie starałam
Wiem co zrobia. Pójdą do lodówki i zjedza jogurt albo kabanosa czy parówkę albo ser żólty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty chyba
nie pisze tego poważnie, ja bym im dała obiad, aż by się posrały, tylko nie wiem czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo sie starałam
Zostawilam ich w jadalni i sobie poszlam. Niech sobie robią co chcą. Nie chce z nimi rozmawiać jest mi strasznie przykro. Jak glupia przez 1,5 godz robilam kluseczki z ziemniaków i sera. I cala moja robota wylądowała w 10 sekund pod stolem rozdeptana przez najmlodsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bierz
tego do siebie, moze chodzi o cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukrowy cukierek
Skoro 1 obiad w przedszkolu im starcza to zamiast dwóch obiadów dziennie po przedszkolu serwuj im podwieczorek. Może je po prostu przekarmiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to schowaj jogurty
i kabanosy by nie znalezli. Chyba nie sa na tyle wysocy by siegnac na najwyzsza polke w lodowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jedzą ciepły obiad w przedszkolu to im odpuść i niech jedzą kanapki, przecież nie muszę jeść dwóch obiadów dziennie. Ja mam znowu odwrotny problem, dzieciaki jedzą w szkole obiad i drugi chcą w domu, jak nie ma to zaczyna się wybrzydzanie, ale nie cackam się z nimi, nie ma to nie ma, najwyżej będą głodne jak im nie pasuje, ale moje są juz duże i jak zgłodnieją to sobie robią sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo sie starałam
mają 5 i 6 lat i spokojnie do lodówki sięgają, średni po krzesle sobie dosięga gdzie trzeba. Już nie bedę wiecej gotowac bo szkoda pieniedzy i mojego czasu. Tak tylko chcialam się wygadać bo mi strasznie przykro. Cokolwiek robie to robie dla nich a oni nic nie docenią wiecznie są niezadowoleni ze wszystkie zawsze wszystko im źle, wszystkiego mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo sie starałam
a dziś wlaśnie obiadu w przedskzolu nie jedli bo byliśmy na szczepieniu i zapomnialam zglosić że ich nie bedzie rano wiec im nie przyslugiwalo drugie. Dostali tylko zupę dlatego też tymbardziej się postaralam z obiadem. Zurek, kluseczki. No nic. Tak mam i już. Przykro mi strasznie bo ja bym dla nich zrobila wszystko i odjęla sobie od ust jak każda matka penwie a oni mnie mają glęboko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bierz
to moze zabierz ich zamiat obiadu gdzies, żeby bylo milo? Odpusc te obiady, albo rob na cieplo kolacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to schowaj jogurty
to moze tez ich tak zacznij olewac? jezeli mnie moje dziecko ignoruje zaczynam robic to samo i nagle wszystko sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro jak przyjdą
z przedszkola masz byc przygotowana na tych paskuników sposobem! obiad zrób ale nie podawaj im , pochowaj wszystkie słodycze i łakocie , lodówka ma byc zabezpieczona jakims zamkiem kłódką , musisz kupic w castoramie i to zamontować ,[są takie zabezpieczenia na maluchy zeby szafek nie otwierały ] zamontuj na takiej wysokosci zeby nie ich łapki nie miały dostępu ,żadnego jedzenia ! nie reagowac na ich lamenty , dowiesz sie ze jesteś be i głupia itd. próba siły z ich strony , jak zgłodnieja same przyjdą po obiad, jak padnie słowo niedobre zabierasz talerz i dajesz psu na ich oczach , nauczysz je w ten sposob szacunku i pokory do twojej osoby wyobraz sobie co z tych dwóch wyrosnie jeśli nie ukrócisz ich zachowania juz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bierz
moj syn to podobny typek, ale nie jesli chodzi o jedzenie, tylko tak ma ogolnie. jakas wycieczka, gory, wszyscy zachwyceni, a ten od kamienia do kamienia, by usiąśc i postekac, po co tyle łazic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale to co piszesz jest dla mnie nie pojete, w tym sensie ze jedzą obioad w przedszkolu, a ty jeszce im w domu drugi obiad dajesz? moje by mnie zabily smiechem jakbym kazała im dwa obiady jest, i chyba tez by sie porzygaly z przejedzenia Nie dziwie sie ze dzieci są niechetne do jedzenia w domu, przeciez w przedszkolu jedzą kobietoo!!!!!! Wez ty daj spokoj,czego ty od tych dzieci oczekuujesz? po jakims czasie niech zjedza nie drugi obiad ale cos lzejszego, np o 16 czy 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm takie humory...
mali nie sa wiec spokojnie mogą ci za obiad podziekowac a nie taka chamowe odstawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przeciez zupe jedli w przedszkolu, wiec czego nie pojmujesz? dziecko juz jadlo obiad, wez ty ich nie przezeraj bo nawet moja nastolatka jak zje zupe,to juz do kolacji nic nie je a ty pd przedszkolaka wymagasz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo sie starałam
no to wlasnie o 15.40 dalam im po 5 kluseczek kopytek z sera i ziemniaków. Przecież ja im nie każe zjesc 3 daniowego obiadu z deserem i przystawką z kotletem kapuchom zasmazaną. Tylko zrobilam kluski w formie kolejnego pislku ale na ciepło. I porcje są jak dla dzieci a nie jak dla doroslego chlopa pracującego fizycznie. Obiad w przedskzolu o 12 podwieczorek wraca w plecaku do domu bo to owoc zazwyczaj wiec od tej 12 do 15.30 czasem 16.30 zalezy o której maż ich odbierze to nie jedza nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cóż w tym dziwnego,
że w domu jedzą drugi obiad? moje dziecko ma o 12 obiad a o 14;30 podwieczorek, więc wraca głodny i zjada w domu zazwyczaj pierwsze lub drugie danie. w zależności co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Skąd ja to znam....wiesz co zrobiłam ? Lodówka pusta ,obiadu 0 ,jeden dzień ,drugi a na trzeci dzieci wsuwały wszystko co im podałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żartujesz, czy trollujesz? nie chcą jeść niech nie jedzą, ale żeby jedzenie lądowało na podłodze, bo ktoś ma focha, to bym chyba nogi z tyłka powyrywała - te dzieci małe nie są przecież... nie wierzę, że tak sobie można dac wejść na głowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo sie starałam
i tu nie chodzi o ten obiad. rano grysik ugotowalam to dalam kotu bo byl niedobruy poszli na szczepienie na pusty żoladek bo nie pozwolilam jeść parówek na śniadanie. Jak przychodzi weekend tak samo śniadanie paskudne bo są platki z mlekiem a oni chcieli kaszkę a jak zrobie kaszkę to ble bo oni chcieli jajecznice jak są jajka to chcieli kanapki. Mam wrażenie ze oni są szczęśliwi jak jestem zla albo smutna. Że wtedy mają wspaniałe humory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bierz
albo zamiast obiadow rob desery, bedzie smacznie, milo i jak cos fajnego wymyslisz, to tez bedzie jako posilek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale najwyrazniej z postu da sie wyczytac ze autorki dzieciaki wcale nie mają ochooty jesc drugiego obiadu, bo nie są glodni Jeden sie nawet zrzygal , a dziecko jak zwrocilo obiad, to chyba daje to cos do myslenia ze zoladek tego nie przyswoił bo nie bylo gloden a na chama w siebie wmusilo twoje kluseczki, dlatego to zwrocil.Efekt jedzenia na sile i masz, bedzie ci rzyga Jesli dziecko nie ma zamiaru po przedszkolu jest drugiego pobiadu to nie wpychajcie mu na chama bo rozciągacie jego zolądek, i sie zarzyga jak kot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×