Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jagodka.74

Do mam ktorych dzieci nie znaja angielskiego idac do amerykanskiej szkoly

Polecane posty

Czesc dziewczyny, mieszkamy w USA i moj 5-latek wlasnie zaczal kindergarten dwa miesiace temu. To jest jego pierwsza szkola z angielskim. W domu mowimy tylko po polsku a angielskiego uczyl sie na placu zabaw. Po dwoch miesiacach jego edukacji przyszedl czas na podsumowanie wynikow i oto co sie dowiedzielismy. Testy- przeszedl bardzo slabo czyli ponizej przecietnej. Tzn nasz syn wie ile to jest przyslowiowe 2-2 ale pewnie zapytany po angielsku nie zaskoczyl. Wiec, poniewaz ze testu nie przeszedl dostal dodatkowa pomoc. Rozmowa z Jego wychowawca- otoz nauczycielka nie kazala siw nam wogole przejmowac tym testem z powoduu wlasnie tego wymienionego wyzej. Wg. niej nasz syn bardzo sie stara i jest zaciety do nauki. Powiedziala nam, ze w nauce podwojnie brzmiacych literek jest lepszy niz normaly amerykanski rowiesnik w jego klasie, po prostu zaskakuje. Na pytanie ile jest kwadracikow od razu mowi cala sume a nie liczy glosno. A jego najwieksza wada to lobuzerstwo, choc w ostatnich 2 tygodniach nastapila ponoc duza zmiana w jego zachowaniu, oczywiscie pozytywna. A wiec tak- Z testow mniej niz zero ale w nauce ponoc przoduje. Czy mieliscie lub macie podobne sytuacje? Nam naprawde zalezy, zeby syn mowil po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgfdsfgd
ja powiem tylko tyle,dziecia sa jak gabka chlona wszystko bardzo szybko. w domu powienien miec polski jezyk,a w szkole z czasem nadrobi . nie martw sie. staraj sie moze otaczac poza domem angielskim jezykiem,wlaczaj moze bajki po ang. bardzo duzo daja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie dostanie pomoc
w postaci programu Esl dla dzieci dwujęzycznych I najprawdopodobniej do końca roku zdąży wszystko nadrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgfdsfgd
nie wiem jak usa u nas w uk ,jesli dziecko jest imigrantem ima problemy,szkola bardzo pomaga,zawsze jakies doatkowe lekcje,specjalne nauczanie jest. nie martw bedzie dobrze!!!! maly jeszcze bedzie ciebie uczyl jezyka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz że ktoś go może kiedyś całkiem legalnie zamordować, wstrzykując mu truciznę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak na marginesie dlaczego
Nie poslalas wcześniej dziecka na jakies zajęcia zeby chociaż trochę podlapal jezyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest tak ze nigdzie nie chodzil. Od roku przed kindergarten uczeszczal i do tej pory uczeszcza do szkolki muzycznej na pianino oraz lekcje plywania. Oba zajecia sa w jezyku angilelskim prowadzone. Takze mozna powiedziec, ze w pewien spsob ten angielski mial jakis osluchany, ale nie plynny. To tak dodajac wiecej detali. Ogolnie ma sporo do nadrobienia. Chodzi o to ze nauczyciel go chwali w postepie nauki a test pokazal mniej niz zero. Ale podobno mam synka bystrego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale podobno mam synka bystrego - który może kiedyś zostać prawomocnie ubity jak chory szczeniaczek :( so sad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to juz teraz cie
Kompletnie nie rozumiem na pianino było czas na basen też a to czemu nie poslalas dziecka do preschool

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i bystry ale...
To Twoja wina, ze dziecko ma problemy w szkole. Nauka pływania nie nauczy języka. Dziecko powinno było miec kontakt z angielskim spotykając sie i bawiąc z innymi dziećmi w taki sposób dzieci najszybciej sie uczą. Nikt tez nie broni wychodzić z dzieckiem na lekcje pływania itp. mały z pewnością wszystko szybko nadrobi ale szkoda,ze musi przechodzić przez te stresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i bystry ale...
Moja córka ma 3.5 roku i codziennie miala kontakt z angielskimi dziećmi to na playgrupach to w parku a poza tym tez chodziła na basen itp. teraz ona mowi płynnie w dwóch językach a ma zaledwie 3.5roku. W głowie sie nie mieści jak można tyle.czasu dziecku zmarnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgfdsfgd
whedif co ty pierdzielisz..no sorry?? ludzie wazne ze dziecko ma jaki kolwiek kontakt z dzieciaki z jezykiem ang. !! Jagoda nuczy sie gwarantuje ci to!!!! Podam ci tylko jeden przyklad- dziecko wiek 6 latek,przyjechalo do Londynu bez jezyka angielskiego kompletnie. Rok w szkole wystarczyl zeby dzieciak sie zadomowil. Skoro daje sobie rade na tych leckcajch na ktore chodzi,wiec ze da rade tym bardziej w szkole. Zapytaj nauczycieli w czym ma najwieksze braki, i staraj sie pomoc w tym. POZA TYM nie porownuj swojego dziecka do innych,bo kazde jest inne i naczej reaguje na obce jezyki.Skoro twoj syn jest bystry da sobie rade z twoja pomoca i zapewne z pomoca nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie twierdzi ze sie
nie nauczy ale jak można dziecku oszczędzic stresu to czemu nie prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojki z UK
Hej Ja mysle, ze nie masz co sie tak stresowac. Moje chlopaki poszli do szkoly praktycznie nie znajac angielskiego. Gdy przyjechalismy do UK starszy akurat byl w wieku przedszkolnym. Osluchal sie troche angielskiego w przedszkolu, ale mowic nie chcial i nie potrafil. W "zerowce" przynosil co chwile dyplomy, ze sie tak dobrze uczy i jest orlem z matematyki. Faktycznie jest bardzo bystry i liczy bez problemowo. Na koniec roku jego certyfikat byl jednak bardzo slaby., ku mojemu zaskoczeniu. Ciagle slyszalam jaki to on jest madry, bystry itd. Zdziwilam sie gdy zobaczylam jego niskie oceny. W tym roku (jest w year 1) znowu slysze ze jest "the best" , ze na prawde rzadnych zastrzezen nie maja do niego. Okaze sie oczywiscie w lipcu na certyfikacie. Jezeli chodzi o jezyk. W przedszkolu slabo. Troche rozumial, cos tam sobie spiewal "klepal swoimi wlasnymi wyrazami poprzekrecanymi z jezyka ang", zerowka - bardzo duzo rozumial Gadal juz w miare dobrze, ale ciagle sie wstydzil. Year 1 duza poprawa, na prawde ogromna Mysle, ze powoli dogonil mnie ze znajomoscia angielskiego. Radzi sobie swietnie. Zaczepia ludzi w sklepach i z nimi nawija. Dodam rowniez, ze ma pomoc w postai polskojezycznej angielki w szkole, ktora tez mu duzo pomogla. Kobieta z sercem, kochajaca to co robi i wprowadzila moje dzieci do zycia w szkole. Mojej siostry corka zaczela przygode ze szkola praktycznie tak samo jak moje dzieciaki - od zera. Tez przyjechali i siostrzenica od razu poszla do "zerowki" Zaczynala od najgorszych ocen Z roku na rok bylo lepiej. W 5 i 6 klasie najlepsza z calej swojej klasie. Na certyfikacie od gory do dolu same najlepsze oceny. Dodam i z moja siostra ma duze problemy z angielskim, jest ciezkim przypadkiem do nauki tegoz jezyka i nie pomagala siostrzenicy nic. Szkola jej pomogla no i samozaparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do whedif
Cos z glowka nie tak? Jaki problem mamy dzisiaj???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o chodzi pomarańczu? XD dopiero teraz się dowiedziałeś że USA zabija ludzi? :D :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttttt
Nauczyc sie nauczy,ale poki co czuje sie jak matol. szkoda dziecka,mozna mu bylo zaoszczedzic tego stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do whedif
???????? No i???? A co twoje wypociny maja do tematu? Wyskoczylo to jak filip z konopiii:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co twoje wypociny maja do tematu? - :D i co Ty zadajesz takie pytanie DOPIERO po 4 msc mojej aktywności:-P wiedz, kotku, że mi wystarczy zaledwie słowo-klucz by zaszczycić dany temat wpisem po co dzieciakowi angielki jak umrze?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mieszkam w usa
Autorko, wypowiadaja sie tu rozni ludzie ale ci, ktorzy krzycza ze trzeba bylo poslac dziecko juz dawno na zajecia z angielskiego raczej nie miezkaja w Satanach. Ja jestem tu juz sporo czasu(prawie 15 lat) i powiem Ci z mojego doswiadczenia- dziecko zlapie jezyk, daj mu troche czasu. Ja mialam to samo z dwojka moich dzieci-urodzonych zreszta w Stanach. Teraz one sa juz duze, mowia perfekt po agielsku i co bardzo wazne, mowia plynnie po polsku! Twoje dziecko przez tyle lat mowilo tylko po polsku, nie pozwol tego zniszczyc, nie pozwol mu mowic w domu po angielsku. To jest bardzo wazne. Wiele dzieci, ktore mialy taka sytuacje jak u Was skoczylo niestety tak ze mowia plynie po angielsku a polskiego powoli zapominaja-bo rodzice byli nadgorliwi i nie zadbali o kontynuacje nauki polskiego. Efekt-mamusia mowi po polsku a dziecko odpowiada jej po angielsku. Albo jeszcze lepiej-dziecko po angielsku a mamusia do iego lamanym angielskim. Masakra niestety. Tak wiec Autorko, nie przejmuj sie niczym. Wiele polskich dzieci urodzonych tutaj ma kontakt z jezykiem angielskim dopiero jak ida np do kindergarden. To jest ich szansa na to zeby znac dwa jezyki perfect, trzeba tylko ta znajomosc polskiego potem utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uesej
Omg Bo mamusia to taki niewydeukowany debil bez jezyka wstyd zeby mieszkac w USA po 20,30 lat I lamac jezyk!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w USA 15 lat a maz 20. Obydwoje nie znalismy angielskiego ale wiadomo bylismy starsi, maz jednak skonczyl studia inzynierskie, ja troche mniej ale tez tam cos mam. Syn urodzony w USA ale w domu tylko mowimy po polsku. Z zachowania syna w szkole nie wynika aby byl zestresowany nie znajomoscia jezyka, a potwierdzaja to nauczyciele. Dosc dobrze sie wpasowuje, bardzo chce miec kolegow. Wysylajac syna do szkoly mowilismy ze idzie sie uczyc angielskiego, ale nie dawalismy mu do zrozumienia ze wszyscy mowia po angielsku a on nie. Mam nadzieje, ze te testy to kropla w oceanie, choc tu w USA wszystko sie opiera na testach. Przed przyjeciem do pracy nikt z toba nie rozmawia, tylko daje ci test, ktory prawie decyduje otym czy zostaniesz przyjety czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mieszkam w usa
Uesej czy ty mieszkasz w Stanach? twoj post byl chyba odpowiedzia na moj tak? Jesli tak to powiem ci ze ja np mowie po angielsku bardzo dobrze (opinia Amerykanow) ale do dzieci nie mowie w tym jezyku. Po co? Robilam to tylko przy odrabianu zadan np. W innych sytuacjach( w domu, w sklepie itp zawsze mowimy po polsku) Moje dzieci o tym wiedza i zwracaja sie do mnie tylko po polsku. Wiadomo, ze czlowiek, ktory jak ja nauczyl sie obcego jezyka jako osoba dorosla, zawsze bedzie mial obcy akcent. Ja sie tego nie wstydze, to jest rzecz normalna. Potrafie dobrze pisac i czytac po angielsku, mowic tez. Mimo to nie mowie w tym jezyku do dzieci. Jednak spotkalam sie z wieloma przypadkami, gdy mamusie same ledwie co mowiace po angielsku prowadza w tym jezyku rozmowe ze swoimi dziecmi. W jakim celu? nie wiem. I jeszcze jedno, tu gdzie mieszkam mozna zyc i 30 lat nie znajac jezyka. Takie sa realia-polskie sklepy, banki. Jest tu wielu Polakow, ktorzy maja problem z angielskim, ale nie przyszloby mi do glowy wysmiewac sie znich. To sa w wiekszosci ludzie ciezko pracujacy, ktorzy albo nie maja czasu albo glowy do nauki jezyka. Mnie chodzilo o to ze jesli sie samemu dobrze nie zna angielskiego to po cholere uzywac go w rozmowie z wlasnym dzieckiem. I druga rzecz-to od rodzicow zalezy czy dziecko bedzie mowilo po polsku. Sa ludzie ktorzy mysla ze jak dziecko poznalo jezyk polski jako pierwszy to juz na zawsze bedzie go znac perfect. Wbrew pozorom nie jest to sprawa wcale tak oczywista, to wymaga sporej pracy wlasnie od rodzicow. No ale trzeba to przezyc zeby zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfjhghjjjyjuyju
whedif a tobie po uj polski :D:D i tak kopniesz w kalendarz predzej czy puzniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffhego
dokladnie whedif!a co do kary smierci w USA to skazywani sa na nia:mordercy,gwlaciciele i inne swiry ktore sa marginesem w spoleczenstwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usa la la
jagodka.74 ---- u nas dokladnie to samo, tyle tylko ze moj syn odkad skonczyl 1,5 roku chodzil do zlobka/przedszkola amerykanskiego - niby mowi po angielsku i rozumie. Po polsku mowi w takim samym stopniu powiedzialabym - tyle, ze moj syn z tym mowieniem mial zawsze problemy (wlasnie przez dwa jezyki naraz - wiem, ze duzo dzieci tak nie ma, choc osobiscie nie spotkalam jeszcze takiego dwu jezycznego 5-cio latka). Dokladnie tak jak piszesz - w tym roku poszedl do Kindergarten i ...pierwszy test "zawalil". Moj synek jest inteligentnym dzieckiem - pisze, czyta, sklada zdania - liczy, dodaje, odejmuje - uwielbia budowac klocki, puzzle, itd. Nigdy nie gral jeszcze w zadna gre komputerowa ani video - codziennie czytamy mu ksiazki w domu (po polsku) i wiem, ze codziennie czytali mu baaardzo duzo ksiazek w przedszkolu. Ma niesamowita pamiec - wlasciwie do wszystkiego. A test "zawalil". Na poczatku strasznie sie zmartwilam i pomyslalam, ze trzeba pracowac bardziej nad jego angielskim - ale po kilku nieprzespanych nocach (!!!) doszlam do wniosku, ze przeciez znajomosc jezyka nie decyduje o jego poziomie IQ. Uwazam, ze nasze dzieci w koncu poznaja na tyle jezyk angielski, ze beda w stanie pisac testy na 100% - boli tylko fakt, ze znajac wlasne dziecko i wiedzac, ze jest madre musimy patrzec na mierne wyniki ich testow :( Ale to sa poczatki - mama nadzieje ze juz na koniec tego roku dzieci beda mialy lepsze wyniki... W jakim stanie mieszkasz? Ja w NY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vive la france
no,ja akurat mam calkowicie 3jezycznego 10latka-ale po tym co tutaj przeczytalam,to moze wygladac...na chwalenie sie ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usa la la
vive la france------ ale ja przeciez nie napisalam ze nie spotkalam 10-cio letniego dziecka dwujezycznego???? O piecioletnim napisalam...wlasnie o to chodzi, ze jak bedziemy kontynuowac wychowywanie w dwoch jezykach, to nasze dzieci juz niedlugo beda nimi ladnie wladac... Moze i Twoje dziecko zna trzy jezyki ale Ty masz problem z czyteniem i rozumieniem jednego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×