Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mezoterapiatoja

Dlaczego mężczyźni zdradzają?

Polecane posty

Gość mezoterapiatoja

Odwieczne pytanie ;). No właśnie dlaczego? Oboje po 30. Spotykają się blisko dwa lata od 10 mieszkają razem. W seksie jest wszystko ok. Ogólnie się dogadują (raz lepiej raz gorzej ale jest dobrze). On myśli nad przejściem do kolejnego etapu. Ona jest tego pewna. Wiec dlaczego on zdradza. Dlaczego ma romans? Bo jak dla mnie jeśli rzeczywiście by ją kochał to by nie zdradził. A może jemu się wydaje, że ją kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolestwo krola krolow
a jesli podoba Ci sie jakis utwor muzyczny i w koncu stwierdzisz ze sie w tym utworze zakochalas to czy za jakis czas nie powiesz tego samego o innym utworze? ;) tak niestety bywa w tym zyciu. 3/4 tak ma Mała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość english in use
bilogia - facet ma potzrebe zdobywania i kopulacji z wiecej niz jedna partnerka to jak znalezienie smacznego ciatska dla nicha potem i tak ci powiedza ze kochaja tylko ciebie :p :p to jest tez zwiazane z tym ze facet praktycznie oprocz penisa nie wklada w taki romans zwykle nic :p a kobieta ryzykuje ciaze dlatego mezczyzni o wiele czesciej zdradzaja :p zwlaszcza jak chemia jest nizsza po tym jak juz slodzili potmostwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuuuuuu
uppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet musi siać na wszystkie
wiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
odpowiedzi. Bardzo mi zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradzaja, kiedy przestajemy ich doceniac, szanowac, kiedy uznamy, ze juz mamy i nie stracimy, zdradzaja bo brak im aprobaty, adoracji - zupelnie jak nam - bo wkrada sie rutyna, przestajemy sie starac, dbac o siebie, o nich, o nas, bo przestajemy ich intrygowac i stanowic wyzwanie, bo czuja, ze maja nas na 100%... dlatego ja nie pozwalam na taki stan rzeczy... zwiazek to ciezka praca, caly czas, nie tylko na poczatku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXLS
Odpowiedź jest banalnie prosta. Dzieje się tak gdy kobiety Uważają że dbają o swoich partnerów myśląc że są dobrymi żonami/partnerkami a w rzeczywistości nie spełniają ich oczekiwań. Z część facetów nie mówi o swoich oczekiwaniach gdyż zostali wychowani w przeświadczeniu że im nie wolno albo że nie wypada, więc szukają zaspokojenia u innej (mówiąc o potrzebach mam na myśli tylko te seksualne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie! Seks jest bardzo wazny, nalezy nauczyc go mowic o tym czego oczekuje, potrzebuje i byc gotowa na probowanie -choc raz - tego czego on chcialby sprobowac, trzeba byc elastycznym... wychodzic z inicjatywa, nie spoczywac na laurach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
Czy jeśli zdradzają to znaczy, że nie kochaja? A może im sie wydaje tylko ze to milosc a to wygoda i przyzwyczajenie? Bo chyba rzadko zdradzający zostawia swoja dziewczyne czy zone dla innej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
No ale jesli rozmawiaja o seksie? Ona wychodzi z inicjatywa rowniez. Spelniaja swoje fantazje? A on ja emocjonalnie a pozniej fizycznie zdradza. W rozny sposob. Nie rozumiem podejscia mezczyzn. Bo wydaje mi sie, ze jesli faktycznie kochasz to nie myslisz o zdradzie przynajmniej w tak niedlugim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie, ze czlowiek - szczegolnie jednak mezczyzni - moze kochac i zdradzic, szczegolnie jesli to jednorazowy wyskok, ale trudniej byloby mi zniesc swiadomosc dlugotrwalego romansu i zauroczenia inna kobieta, sam seks...to jedno, ale emocje... tego bym nie zniosla, zreszta, nie wiem czy nawet ten jednorazowy seks, -po pijaku powiedzmy- bylabym sklonna wybaczyc, bardziej nie niz tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi jako kobiecie, tez wydaje sie, ze jesli kocham, nie mysle o zdradzie... a oni... to mezczyzni, poza tym kazdy z nas jest inny, dla jednych seks to seks, poza tym im latwiej oddzielic seks od emocji... wiele zalezy tez od kregoslupa moralnego, zasad, podejscia... trudno jednoznacznie powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wydaje mi sie, ze czlowiek - szczegolnie jednak mezczyzni - moze kochac i zdradzic" ­ ty tak serio? :o jak dla mnie wtedy taką "miłość" może sobie w tyłek wsadzić i popchnąć rozgrzanym prętem. ­ kiedy się kocha, unika się każdej sposobności do zdrady. ­ bo jeśli facet na delegacji chla i zamyka się z cycatą koleżanką w pokoju, to pewne, że swojej partnerki już dawno nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
To nie jednorazowy wyskok tylko romans. Wiec tez nie rozumiem jak mozna kogos zdradzac i kochac. Bo ja gdy kocham to w ogole nie mysle o zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz poradze, ze tak mi sie WYDAJE :P nie moge mowic za wszystkich, sama kochajac nie zdradzam, ale ... sadze, ze mozna kochac i zdradzic, jestesmy tylko ludzmi, popelniamy bledy! ale juz nie mozna wdac sie w romans... to zbyt wiele, wtedy nie ma mowy o milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
No ale mysli o stabilizacji i jednak nie chce rozstania. Wiec co go trzyma w tym zwiazku? Moze jednak milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
Podobno mezczyzni sa prosci w obsludze i malo skomplikowani ale to chyba jednak my kobiety bardziej wiemy co chcemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"sadze, ze mozna kochac i zdradzic, jestesmy tylko ludzmi, popelniamy bledy!" ­ a ja nie sądzę. ­ raczej celowe działania potem nazywamy "błędami", żeby uniknąć ich konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
A jesli ta nowa dala mu do zrozumienia ze go chce? A on dalej tkwi w zwiazku. Wiec chyba zalezy mu na stalej partnerce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
ja np. wiem czego chce, jak chce zrobić komuś lodzika to robię, nieważne komu np. przechodniom na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
Moze mezczyzni boja sie ryzyka? Wie ze tutaj ma wszystko albo prawie wszystko? Osobiscie gdybym sie wdala w romans to znaczy ze nie kocham albo nie tak jak powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A on dalej tkwi w zwiazku. Wiec chyba zalezy mu na stalej partnerce?" ­ słowa "tkwi" i "zależy" do przeciwieństwa. ludzie tkwią z lenistwa, wygody, z beznadziei. ­ facetowi przeważnie nie chce się znowu starać w nowym związku. ­ bo musiałby schudnąć, znowu odstawiać zaloty itp. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o powazne
No ale kiedy tak na prawde nie musialby tego robic bo ta druga go kocha. On wie ze jej zalezy na nim. Wiec co go powstrzymuje? Moze to chec wyszumienia sie ostatni raz przed powaznym krokiem? Chociaz wczesniej byl w luznych zwiazkach wiec po co mu romans gdy ma kogos o kim mysli powaznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze zal mu minionego czasu? Poswiecenia, tego co w ten zwiazek zainwestowal, emocjonalnie i nie tylko, moze nie potrafi dzwignac odpowiedzialnosci za porzucenie kobiety, ktorej naobiecywal cudow? A moze czeka tylko, az upewni sie, ze tamta nie gra lepszej niz jest w rzeczywistosci, ze np. sie nie rozczaruje, gdy ona poczuje, ze juz go ma, zdaje sobie - najwyrazniej - sprawe, ze sporo ryzykuje i sporo moze miec do stracenia... czysta kalkulacja, ale jedno jest pewne, nie kocha tak naprawde zadnej z tych kobiet, gdyby kochal pierwsza - nie byloby romansu, gdyby kochal druga, bez zastanowienia rzucilby partnerke... Milosc TA PRAWDZIWA sprawia, ze nie ma miejsca na skrupuly, polsrodki, - chcemy tylko tego jednego czlowieka, rzucamy mezow, zony, odchodzimy zostawiajac dziedzi, zmieniamy zycie, miejsce zamieszkania, wywracamy swoj swiat do gory nogami... nie ma miejsca na watpliwosci i niuanse.. wiem po sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×