Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaandzik

kamerzysta tylko u Panny Młodej...

Polecane posty

Gość aaaaandzik

Dziewczynki mam wielki problem... Otóż planujemy z Narzeczonym ślub... problem tkwi w tym, że Narzeczony pochodzi z naprawdę ubogiego domu ( w dodatku ojciec nie stroni od picia) i wstydzi się tego... Moja rodzina jest zamożna i chce wyprawić huczne weselicho... Największy problem jest z kamerzystą.. wiadomo najpierw kamera jest u pana młodego, przygotowania, błogosławieństwo itp. a później do młodej... Narzeczony stwierdził, że nie chce kamery w swoim domu... jest mu przykro i głupio, ale nie chce pokazywać później po rodzinach warunków w jakim żyją jego rodzice... nie chce też porównań i gadki, że hajtną się ze mną dla pieniędzy... Dziewczyny co robić, nie będzie głupio wyglądało że tylko ode mnie wyjedzie kamera??? chciałabym, aby był uwieczniony moment błogosławieństwa, to pamiątka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja.........
u nas , kamerzysta przyjechał tylko do mnie i u nas w domu było błogosławienstwo. wszyscy spotkalismy sie w moim domu, my , rodzice ,swiadkowie, kamerzysta i fotograf. i nie było jakis specjalnych ustalen lub innych powodów. tak było poprostu wygodniej. zreszta mało co spotykam sie z ukladem ze jest tu i tu, z reguły błogoslawienstwo odbywa sie juz u panny młodej jak jestescie razem i ten moment sie utrwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja.........
to dopisze ze my z Krakowa:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghandia
wiesz, zazwyczaj i tak kręci się (robi zdjęcia) z przygotowań, więc dużo tam nie byłoby widać, najwyżej jak świadek zapina młodemu spinki u mankietów albo jak tata wiąże krawat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I widać, i nie widać. Wszystko zależy od kamerzysty. A może kamerzysta dokręci sceny do filmu jak Młody zapina spinki przy mankietach i zakłada marynarkę u Ciebie w domu w drugim pokoju, a potem to wmontuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
O tak, a potem Młody nie pokaże filmu znajomym bo "czemu nie szykowałeś się u siebie" albo coś. Po co tak kombinować. Widziałam wiele filmów albo zaczynających się od samego błogosławieństwa, albo były tylko sceny z przygotowań Młodej. Ja bym nie kombinowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja se mogę kandydować
to niech wynajmi pokój w 5* hotelu i udaje że jest Bondem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja se mogę kandydować
Jak nie chce to go nie zmuszaj nie każdy ma ambicje by przeżyc wesele z pompą! Moja kuzynka nie chciała żadnych kamer ani w domach ani w kościele ani na weselu-odbębniła i ok staruszkowie zadowoleni! Po co miałaby wracac do tego na co nawet nie miała ochoty - jedno dobre z tego wszystkiego, że poślubiła mężczyzne swwojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja se mogę kandydować
Chcesz wytwornej bezy i tłumu gości to ok ale czy wszyscy muszą marzyc o tym co ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straooonika
to niech jedzie się ubierać do hotelu gdzie spędzicie noc poślubną,a po drugie to błogosławieństwo jest u panny młodej więc spokojnie kamerzysta może być tylko u ciebie i poczeka aż młody do ciebie przyjedzie,rodzice dadzą wam błogosławienstwo i pojedziecie do kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Straooonika - nie każda młoda para spędza noc poślubną w hotelu ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TROCHE NIE CZEJE PROBLEMU
PAN MŁODY NIE MUSI BYĆ NAGRANY JA SIĘ UBIERA. A BŁOGOSŁAWIEŃSTWO W MOICH STRONACH ODBYWA SIĘ TYLKO U PANNY MŁODEJ. MŁODZI KLĘKAJĄ DO BŁOGOSŁAWIEŃSTWA JAK PAN MLODY PRZYJEDZIE JUŻ DO NARZECZONEJ. WTEDY RODZICE OBU STRON BŁOGOSŁAWIĄ I MŁODĄ I MŁODEGO. WIĘC CHYBA NIC SIĘ NIE STANIE JAK NA PŁYCIE NIE BĘDZIE UBIERANIA PANA MŁODEGO, BŁOGOSŁAWIEŃSTWO I TAK BĘDZIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczegi nie zrobic jak napusak ktos wyzej ze u mlodej w domu ale w innym pokoju niz mloda, pierwsze slysze ze jamerzysta jest i tu i tu zazwyczaj jest tak ze blogoslawienstwo jest w jednym domu inajczesciej jestnto wlasnie dom mlodej. Ja z mezem rowniez mielismy wszystko krecone u mnie w domu ale z racji tej ze moj maz pochodzi z poludnia polski, a wesele odbywalo sie u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my wcale nie mamy scen z domów, film zaczyna sie w momecnie gdy podjeżdżamy pod kościół. Może warto rozważyć takie rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torabora
No co ty, wtedy film zamiast 4 godzin będzie miał 3,5 i kamerun będzie w szoku co tu zrobić. Ale masz problemy na prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na temat ..........
zobaczysz dziecko jaki wielki błąd popełniasz wchodząc w patologiczna rodzine , skrajna bieda odcisnęła pietno na twoim przyszłym mężu , nie mów ze to nie patologia bo z opisu twojego wynika ze tak , ubóstwo =patologia ,zapewne wielodzietnosc chocby niezaradność zyciowa twoich teściów , czego tacy ludzie mogli nauczyć swoje dzieci , jęczenia jaki swiat nie dobry a im zle ? wspomnisz te słowa jak małzonek po czasie w całej krasie i okazałosci zaprezentuje wartosci wyniesione z domu , współczuje wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co tak wydziwiac
Mój mężczyzna tez mieszkał w starej chałupince, bo taką mieli jego rodzice i pomimo, że mieszkał już osobno w ładnym mieszkanku to wyjeżdżał z domu rodzinnego, jak i ja. Pomimo, że od dawna już samodzielni. Jego rodzinny dom to też żadna willa. Ściany odrapane, bo rodzicom nie przemówisz by zrobić remont, brzydkie starodawne meble, na zewnątrz wszystko ze starego spróchniałego drewna. Furtka stara, skrzypiąca i brzydka. Cała brama z resztą, podwórko beznadziejnie zagospodarowane. Mnie się tam w ogóle nie podoba. Ale ma rodziców starych i nie chcą na starość nic zmieniać, przyzwyczaili się. I mój narzeczony wcale nie wstydził się wyglądu tego domu. Film robisz na pokaz czy na pamiątkę? ja obcym chwalić się filmem nie zamierzam. A rodzina wszystko wie i zdaje sobie sprawę z pewnych kwestii. Po co na siłę udawać kogoś kim się nie jest. Film jest dla Was, a nie do pokzywania obcym co by nie obgadali, bliscy raczej rozumieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×