Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wfwfw

Gdy drobny wypadek czy zachorowanie - kogo ma wzywać przedszkol?

Polecane posty

Gość wfwfw

Do zapytania was zainspirowała mnie ta wiadomość: http://m.interia.pl/fakty/news,1861348 , krytykująca przedszkole. A jaka jest wasza opinia czy co byście uważały za słuszne, że przedszkole do urazu czy nagłego zachorowania wzywa najpierw was, rodziców, żebyście zadecydowali co robić (załóżmy że możecie szybko przyjechać), czy pogotowie? Bo dla mnie to nie jest oczywiste i nie wiem co byłoby lepsze. Na pewno chciałabym od razu wiedzieć że coś się stało i że pomoc medyczna została wezwana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liujhophio
powinni zadzwonic do rodzica najpierw i upewnic sie, ze mają wezwac pogotowie. no oczywiscie, chyba ze powazny stan- dziecko stracilo przytomnosc czy cos podobnego to odrazu pogotowie, -moje skromne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zsdrowy rozsądek ! jeśli dziecko naprawdę jest w ciężkim stanie straci przytomność ostry nagły ból brzucha z wysoką gorączką to pogotowie w innym wypadku rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam siostre mlodsza o 4 lata
dla mnie to jest oczywiste ze to przedszkole zawiniło. co innego gorączka czy biegunka, kiedy można wezwać rodzica by odebrał dziecko i pojechał do swojego pediatry a co innego złamanie. Po co mają dzwonić do rodzica i pytać się czy wzywać pogotowie? rodzic nie wróżka, nie widzi dziecka, więc jak ma ocenić sytuację? Co innego opiekun, widzi dziecko, do tego ma przeważnie jakieś kursy pierwszej pomocy i doświadczenie w pracy z dziećmi. Poza tym dziecku nic się nie stanie jeśli pogotowie przyjedzie, a w przeciwnym wypadku jest taka możliwość, więc lepiej dmuchać na zimne i nie tracić czasu na dyskusje z rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinni zadzwonić na pogotowie, ale tego nie zrobili, natomiast jako rodzic kazałbym natychmiast sprowadzić karetkę, ciężko ocenić stan dziecka przez telefon poza tym kazać cierpiącemu jeszcze czekać? po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synek w trakcie zabawy w żłobku upadł i rozcial brew- opiekunki same go zabrały do lekarza- mówiąc ze jest ok i nie muszę po niego przyjeżdżać W owym przedszkolu powinni lekarze wezwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okaoka
jestem nauczycielka i niestety miałam 3przypadki złamań u dzieci.raz na wycieczce,gdy dziecko się przewróciło i niefortunnie upadło na rękę,lamiac ja w nadgarstku.najpierw pogotowie wiedziało potem dyrekcja i potem rodzic.dzwoniłam w takiej kolejności.pozostale 2przypadki to złamanie ręki,po upadku ze schodów i złamanie otwarte w okolicy kostki po skoku przez ławkę-pomysłowość dzieci nie zna granic!tu najpierw wiedziała dyrekcja,bo z sekretariatu dzwoniono po pogotowie.rodzic nic wtedy dziecku nie pomoże,pogotowie jest priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×