Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerazona1234

jestem przerazona....

Polecane posty

Gość przerazona1234

hej, jestem w 27tc :) nigdy nie myslalam o porodzie bo mowilam zwyczajnie ze jeszcze czas, ale od kilku dni nie wiem czemu ale mysle o tym i.... jestem przerazona..... po nocach mi sie sni ze wywoluja mi porod i czekam na skurcze i w nocy sie budze i mysle, kurcze zaczynam sie bac i to bardzo.... ten czas strasznie szybko leci, do porodu juz niedlugo, kolezanka kilka dni temu urodzila i zdala relacje z tego jak bylo, opisala ze nie bylo tak zle i ze to nie taki straszny bol jak opisuja i wogole "chwalila" sobie ten porod a rodzila SN mialyscie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OOOJJJJJJJ
Kochana, każda tak ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też dopiero przed porodem
....byłam na obserwacji w szpitalu, bo nie czułam ruchów, i pewnego wieczoru zaczął mnie "boleć brzuch".... tak powiedziałam pielęgniarce :) że jakoś dziwnie mnie boli brzuch... to zbadała mnie, i miałam 4 cm. Kazała iść po torbę i na porodówkę. Gdy poszłam po rzeczy tak się wystraszyłam, tak się rozbeczałam że masakra... Dopiero wtedy ogarnął mnie strach, ale było spoko. Urodziłam po 2 godzinach. Nie było jakoś tragicznie, owszem bolało, ale da się wytrzymać. Gorsze chyba było szycie nacięcia, niz same skurcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm.......;-)
Spokojnie,dasz rade;-) Ja jakos o tym nie myslalam za wiele.Stwierdzilam, ze nie ja pierwsza i.nie osatniaB-) Bolalo ale poszlo.3godz po porodzie kapalam sie i cieszylam ze minelo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuhgfdxz
kochana, ja jestem z tych, ktore mdleja przy pobieraniu krwi :D ale przez cala ciaze jakos nie stresowalam sie porodem. Jak odeszly mi wody, to bardziej panikowal moj facet i mama niz ja :D no ale na izbie porzyjec, jak wbijali mi wenflon, to ciemno przed oczami mi sie zrobilo. Pielegniarka sie smiala ze mnie i pytala jak ja urodze? :D I wiesz co? urodzilam :D:D:D i nawet nie zemdlalam. Porod mialam dlugi i wywolywany, mimo, ze wody mi odeszly, to zadnych skurczy nie bylo, dostalam 4 kroplowki na wywolanie i dopiero pod koniec trzeciej cos sie ruszylo. porod w sumie trwal 19 h, bole niecale 4 godziny. Idzie wytrzymac ;) tez bardziej balam sie szycia i pytalam (juz po porodzie) czy bedzie znieczulenie :D dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona1234
wiem, ze dam rade, ale naprawde boje sie tego.... sama nie wiem czemu, jesze kilka dni temu mowilam ze o porodzie wogole nie mysle i nie boje sie, az tu nagle.... STRACH! po nicach mi sie sni... dziekuje dziewczyny, szukam ulgi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każda się boi
To chyba normalne... Ja mam tydzień do terminu i strachu masę! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci powiem tak...
miliardy kobiet na świecie rodziły, rodzą i rodzić będą... dlaczego miałabyś nie dać rady? Bo jest - nie zaprzeczę ale mija. Pomyśl o porodzie jako o czymś pięknym, bo przy tym całym bólu i naszemu przerażeniu, to jest coś cudownego... ;) Powodzenia Ps: mnie bolało bardzo ale już zapomniałam i bardzo dobrze wspominam ten czas. A znam też kobitki, które na ból nie narzekały od początku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×