Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina1979aaa

Katowice, wroclaw czy krakow?

Polecane posty

Gość ewelina1979aaa

Witam, mieszkam w pipidowie, i mysle o przeprowadzce do jednego z wyzej wymienionych miast. Chcialabym zapytac, jak sie zyje? jak klimat miasta, szukanie pracy, itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhthteh
Katowice bród smród i ubóstwo ale chyba najłatwiej prace znalezc i ceny niewygórowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tak postawione pytanie (jak się żyje?), można odpowiedzieć jedynie subiektywnie... Klimat miasta: 1 Kraków bezapelacyjnie nr 1 2 Wrocław - dla mnie bez szału, ale niektórych zachwyca... Co? Nie wiem. Katowice wypadają z ''gry'', bo są pozbawione klimatu. To miasto jest tak szaro-bure i bez życia, że o klimacie nie może być tu mowy. Praca: Kraków - bardzo słabo, już lepiej we Wrocławiu, ale też kiepsko. Katowice - nie znam rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdolicie stereotypy o Kato
powieaxcuie je tylko , a gowno wiecie o tym miescie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdolicie stereotypy o Kato
powielacie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanaaaaa
w Katowicach ni jest aż tak bardzo źle, mieszkałam tam niecały rok, na Mariackiej sa bardzo fajne projekty realizowane, jak troche poszukać to wszedzie dzieje sie sporo fajnych rzeczy, klimatu "starówkowego" nie ma, ale jest pare fajnych miejsc - genialna Akademia muzyczna, biblioteka sląska, pare niezłych klimatycznych knajpek (np w teatrze) No i wszedzie blisko, do Bytomia, gliwic, Zabrza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zwykłam zabierać głosu w tematach o których nie mam pojęcia. W Katowicach bywam i niestety, ale naprawdę to miasto nie ma nic wspólnego z unoszeniem się nad ziemią z zachwytu nad jego architekturą/krajobrazem :(🖐️ Nt. pracy się nie wypowiadam, bo nie wiem. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdolicie stereotypy o Kato
Krakow to to nie jest i nie bedzie , ale gadanie ze syf , brod i ubostwo to "lekka" przesada. Ale tak to jest jak sie przejezdzalo raz w zyciu przez Slask , albo bylo w Kato , tylko nie wiedzialo gdzie isc w fajne miejsca 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanaaaaa
od unoszenia sie zachwytem mi daleko, ale staram sie tylko powiedziec ze nie jest to jakaś toptalna dziura z remizą i przystankiem z pijaczkami, tylko sie dzieje i rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdolicie stereotypy o Kato
Pisalem do trufelki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmenlaspecial
Nawet do Łomży można jechać jeśli dają godną płacę. Co za różnica, że w we Wrocku czy Krakowie powiedzmy mamy życie kulturalne jak tylko garstkę na nie stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reżym
Lądek Zdrój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unicorn_
jestem z wawy, ale też kraków stawiam na nr 1 jesli chodzi o atmosfere... zresztą nie tylko atmosfere, ja bym wybrał kraków w takiej sytuacji, a o prace cieżko się pytać bo to zależy od branży, zawodu, umiejętności itp. takie ogolnie że słabo z praca to nic ci nie powie, bo może dla ciebie akurat tam było by lepiej z pracą niż w tym miescie gdzie jest ponoc 'lepiej' z praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie? Hmm... Chciałbym więc zauważyć, że ja o syfie, brudzie i ubóstwie nic nie wspomniałam... Napisałam, że jest szaro-bure. I taka prawda :( W knajpach w ''rynku'' (jak to nazwać... - serce miasta ;)) zabawiałam i hmm... nic specjalnego. Podoba mi się jedynie nad jakimś tam jeziorkiem czy co to, gdzie mnie koleżanka pewnego razu wywiozła na rowerach. Wybaczta, ale do nazw katowickich wagi nie przywiązuję. Ojj no dobra... dworzec wam nowy zrobili ;) Nadal do któregoś tam peronu trzeba zapierniczać kawałek przez ulicę? :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie Wroclaw, najlatwiej z praca (sprawdzone und potwierdzone) i ogolnie klimat najlepszy, najwiecej klubow i imprez. Krakow przereklamowany ale ogolnie numer 2 katowice-beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja teraz to z zadnego z 3
ale Wroclaw jest nie do pobicia. Krakow na jeden weekend. Katowice-juz lepiej Sosnowiec ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdolicie stereotypy o Kato
Nad wode , pewnie Dolina 3-stawow. Trzeba , moze u Was sie wchodzi na peron z ulicy :P Sosnowiec ? Hahah , tylko wez nie sliski kocyk :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylem w kraku w waxy
i powiem tak: Oprocz rynku nie ma tam doslownie nic, doslownie kuva nic co przykuloby uwage i zatrzymalo klimatem. Moze tylko waly a tak to chuj, kupa rozpadajacych sie ulic i stare obsikane kamienice z odpadajacym tynkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylem w kraku w waxy
Co do wrocka to nie wiem bo nie bylem ale podejrzewam ze tez sie rozczaruje niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylem w kraku w waxy
Katowice to tylko spodek , reszta to jedna wielka cpalnia. Ludzie chodza po blokach i klatkach i albo wachaja klej albo jaraja albo pija najtansze gowno z monopolowego. Albo zbieraja grzybki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej
co mowi pierdolicie---a to dopiero oryginalne z tym kocykiem... a ja tez wole Sosnowiec od Katowic,i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdolicie stereotypy o Kato
I gówno gorolu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej
"pierdolicie"-i dlatego juz Sosnowiec nawet lepszy od Katowic przynajmniej fajne chlopaki sa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdolicie stereotypy o Kato
I dlatego tez dziewczyny sa lepsze w Kato ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkitt
Jak zwykle gówno wiecie i gówno piszecie o Katowicach. To nie jest turystyczne miasto tj np Kraków, czy Wrocław i nigdy nie będzie ale nie jest to złe miasto. Widać inwestycje i to że się zmienia. Niedługo będzie zrobiony rynek, jest już fajny dworzec. Są fajne dzielnice do zamieszkania gdzie cie nie zgwałcą i jest w miarę czysto (Piotrowice, Ochojec, Podlesie czyli południowe dzielnice). Ty trufla byłaś pewnie w samym centrum i dlatego masz takie zdanie. To jest tak jak z Krakowem większość była na rynku i jest zachwycona. Dalej w miasto mało kto wchodził. Do tego w KAtowicach i okolicznych miastach dużo się dzieję np sa fajne festiwale Off festival albo Rawa blues. Jest też dużo koncertów i wydarzeń sportowych. KAmienice są niektóre obdarte (tak jak wszędzie) a niektóre odnowione i te są na prawdę ładne i bogato zdobione. Na pewno bardziej niż te z Krakowskiego rynku. Ponadto Katowice są najbardziej zielnym miastem wśród miast wojewódzkich więc nie piszczę, że są szare. No i są tu w miarę dobre drogi. Nie jest idealnie ale Katowice jako miejsce do osiedlenia bym nie skreślał. Są tu np w miarę tanie mieszkania. Dużo z tego co piszecie , że szare bure i ponure to stereotypy. Oczywiście są gorsze dzielnice jak Burowiec albo Załęże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to Kraków jest numerem 1, Wrocław- nie ma szału. W Katowicach nie byłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w Katowicach i mi tutaj dobrze. ale kiedyś chciałem się przeprowadzić do Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam od kilkunastu lat w Katowicach i nie narzekam. Bezrobocie jest chyba najniższe w całym śląskim http://slask-praca.pl/ i mnie się tutaj mieszka całkiem ok. Z resztą jak w każdym większym mieście, w Katowicach nie brakuje osób z mniejszych miejscowości, które przyjeżdżają tutaj za pracą. Jeśli chodzi o jakieś rozrywki kulturalne, to tez każdy znajdzie coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kraków! Mieszkałam przez rok, wróciłam na Śląsk, do miasta pod Katowicami (bo odziedziczyłam tu mieszkanie), ale do Krakowa chcę wrócić - odkładam na to pieniądze. Kraków bije na głowę Katowice, których szczerze nie znoszę (lepsze są Gliwice). O Wrocławiu się nie wypowiem, bo nie byłam ;). Główne zalety Krakowa - transport publiczny w porównaniu z tym "czymś" w GOPie to cud nad cudami (ma swoje wady, ale to nic w porównaniu z bylejakością transportu w Kato). Praca, studia - lepiej, niż na Śląsku. Do tego kultura, rozrywki i inne atrakcje, których w Katowicach nie uświadczysz. Co do dzielnic - wg mnie najlepiej mieszkać w Bronowicach, Podgórzu, Krowodrzy. Ale to bardzo subiektywne odczucia. Wada - ceny mieszkań i wynajmu. Śląsk jest znacznie tańszy pod tym względem. Powiem tak - codzienny dojazd do Krakowa (do pracy czy na studia) z centrum Katowic może być bardziej opłacalny, niż wynajem mieszkania w Krakowie. Sama przez pół roku tak jeździłam (przy czym z miasta pod Katowicami :)) - da się - póki nie ma się zajęć na studiach od 8 do 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×