Pytanie z cyklu "głupich pytań"

Ale ja nie uważałam i nie uważam mm za zło...chciałam karmić piersią, ale sytuacja to zweryfikowała i dziwię się że tylko jedna osoba tutaj potrafiła zrozumieć, że w takich okolicznościach normalne jest że było mi wszystko jedno.

w żadnych okolocznosciach nie powinno ci byc wszystko jedno a do karmienie piersią mogłas potem powrócic ale lenistwo ma wielką siłę,co?

Na leki jak już tak bardzo was to obchodzi wydaję 75 zł. No, majątek! Pampersy? na oko 3 paczki miesięcznie a więc 90 zł. też majątek straszny :D Nie wiem ile wydaję na mleko miesięcznie bo tego nie liczę, nie mam takiej potrzeby aby zliczać każdy grosik w końcu przeszło 2 tysiące na życie na 3 osoby to wystarczająca kwota, więc dlaczego miałabym na coś narzekać. Nie potrzebne mi własne mieszkanie i miliony na koncie do tego aby być szczęśliwą osobą. nie przyznam się do niczego bo Ty mi każesz kobieto. Chyba napisałam już dawno, że z karmieniem nie wyszło, przecież się tego nie wypieram :]

widać jakies cudowne rozmnożenie kasy bo ostatnio miałas tylko marny tysiąc na przezycie,mitomania to twój problem od dawna?

wróc kilka wypowiedzi wcześniej i poczytaj. Mleko miałam sobie wyczarować żeby wróciło no jaa chyba nie wiesz jak stres i nerwy działają na laktację... poza tym przez kilka dni jego pobytu w szpitalu karmić go nie mogłam piersią bo byłby to zbyt duży wysiłek dla niego, z resztą nawet go ruszyć z łóżeczka nie można było. Nie wiem jak dla Ciebie by było, ale dla mnie NAJWAŻNIEJSZE było to czy moje dziecko będzie żyło a nie mleko w cyckach czy cokolwiek innego.

A Ty słyszałaś kiedyś o czymś takim jak zmiana pracy na lepiej płatną czy żyjesz w jakieś dziurze zabitej dechami gdzie nie ma perspektyw ani możliwości?

w zabitej dziurze to zyja jedynie takie "gratki"jak ty. a ty namadrzejsza z mądrych słyszałaś o odciąganiu mleka i zachowaniu laktacji?

gratka to znowu ty?myślałam,że po porodzie wr óci ci rozum ale rozczarowałam się czytając twoje wypowiedzi ale zycie da ci jeszcze kopa oj da aha i 90 zł na pieluchy na miesiąc?to ty chyba kupujesz te najtańsze albo suszysz na kaloryferze

głupie pytanie mogła zadać tylko głupia kobieta (czytaj gratka albo amanda) na głupie pytania sa jedynie głupie odpowiedzi zrozumiałaś gratka vel amanda?bo czasem się gubię która to z was bo poziom macie jednakowy a może te dwa nicki kryją jedną i tę samą wariatkę?

Tak kupuję Dady z biedronki i co z tego? mam się wstydzić? :D

tam kupują ci,którzy ledwo wiążą koniec z końcem

a jak widzę nick _gratka_ to od razu mie się japa śmieje bo wiem na 100% że na pewno napisała coś z czego można boli zrywać

skiego. Biedronka jest droga. Ja tam nie kupuje bo mnie nie stać. Wolę lidla, promocje w Kauflandzie, Auchan czy simpli market. Biedronka to sklep dla ludzi którzy zawsze mają przy sobie gotówkę, ale zeby tam bylo tanio to nie. Może kiedyś ale nie teraz.

Siedziałam od rana do nocy przy dziecku, nie w głowie było mi bieganie i kupowanie laktatora.

można wypożyczyć np w aptece

Gratka, odpusc juz, bo widzisz, ze same uparte pomaranczki tu na Ciebie najezdzaja... Ty najlepiej wiesz, jak sytuacja wygladala i naprawde nie musisz nikomu wirtualnemu sie z tego tlumaczyc. Milego wieczoru i spokojnej nocy.

I jee stać mnie nawet na dobrą szynkę ;D w biedronce zaopatruję się jedynie w pampersy i chusteczki. Zakupy robię w kauflandzie bo jest o wiele lepszy i większy wybór asortymentu. Biedronka jeśli chodzi o jedzenie to dla mnie syf. i 2000 na 3 osoby to dla kogoś jest mało? o ludzie cóż za burżujki tu siedzą :P

dla mnie mało. Dla 2 dorosłych i niemowlaka moze i ok ale dla 2 doroslych i dziecka któremu trzeba oplacić przedszkole, kupic buty na zimę to jest jednak mało. Na 5 osób mamy około 6 tysięcy i powiem Ci ze cięko przędziemy. Musze szukac promocji i planowac wszystkie wydatki z wyprzedzeniem.

wiem o czym piszesz ja też mam przeszło 6 tys na 5 osób i nie jest to zbyt wiele i dlatego nie wiem jak mozna sobie dac rade za 2tys?

Lilith-marlie no tak racja, tylko ja się zawsze jakoś wdaję w te kafeteryjne dyskusje.

2tysiace to się przynajmniej dziewczyna za robotę weźmie a nie na kafeterii całymi dniami siedzieć i wdawać sie w dyskusje :D

Co trzeba kupować żeby 2 tysiące, które zostają po opłaceniu mieszkania nie wystarczały to nie wiem. Albo się wydaje te kasę zupełnie bezmyślnie albo nie wiem. Tak zgodzę się kiedy pójdzie do przedszkola to wydatki wzrosną, ale i ja już będę wtedy pracowała więc będą dwie wypłaty nie jedna. Też będzie inaczej ale to jeszcze duuużo czasu :)

Gratka babo jedna no - zostaw juz ten komputer i idz spac :-)

No a robote sie wezme oczywiście, że tak jak tylko będę taką miała możliwość :) nie bawi mnie siedzenie w domu całe życie :P

Aaah! ja wiem, że mi starcza wy wiecie, że nie i niech tak zostanie :) Na rozrywkę mam nawet świętowałam swoje urodziny niedawno :D miłej nocy życzę złośliwe kobietki :P pewnie w życiu osobistym jesteście zupełnie inne a tutaj przychodzicie się wyżyć :)

napisałam do ogółu. Mnie starcza i już. Nigdzie nie napisałam, że daje mi to poczucie bezpieczeństwa ale wiem, że w razie kataklizmu, który może przytrafić się każdemu choćby miał i 10 tysi na 3 osoby, otrzymam pomoc. A teraz idę odpocząć bo jutro kolejny dzień pełen pracy :)

gratka nie tlumacz sie im ..sa niedowartoaciowani i tutaj lecza swoje kompleksy ;-)

Pojebane jestescie. "Wrocic do karmienia sie nie chcialo", "lenistwo"... jak dziecko laduje w szpitalu a tym bardziej na kardiologii to utrata mleka to pikus w porownaniu z tym co dzieje sie w organizmie kobiety. Stres zwiazany z choroba dziecka moze spowodowac osiwienie w tydzien, wypadniecie wlosow tez w tydziwn. Co z tego ze dziecko wrocilo do domu? Traumatyczne wspomnienia zostaja, stres o dalzze losy tez jest i niezawsze karmienie piersia jest wtedy priorytetem. akurat z sercem nie ma nic wspolnego wiec lepiej zeby matka spobowala sie wyluzowac a nie bardziej dolowac bo dziecko to czuje. gdyby pokarm mial wplyw na dziecko, np gdyby chodzilo o jelita to daje sobie reke uciac ze walczylaby o laktacje. nie badzcie takie madre jesli nie wiecie c to choroba noworodka.

ale przeciez nie chodzi o to, ze gratke los pokaral - dla mnie to idiotyczne myslenie - tylko o to, ze dalej zgrywa eksperta, choc samej nie udalo jej sie zrealizowac swoich zalozen.

Czy każdy temat musi być zaśmiecany przez chamstwo? Co was obchodzi autorki życie? Niech żyje po swojemu. A z tym,że trzeba mieć mieszkanie aby mieć dziecko to się uśmiałam :D . Na Twoim miejscu bym się wgl im nie tłumaczyła, po co? To Twoja sprawa jak żyjesz,jak wychowujesz dziecko.