Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykła mama zwyczajna

czy to ja jestem nienormalna???

Polecane posty

Gość revolucjonistka
No to jak nad tym pracujesz,to ok. zle by bylo,jakbys sie temu biernie i z usmiechem przygladala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Żebyś się nie posrała ...dziecko 16 m-cy psu krzywdy nie zrobi a pies może .Słyszałaś żeby takie małe dziecko zamęczyło psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
to do agory pomarańczowej ,żeby nie było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agory
Nie unos sie tak i nie bron dziecka ! dziecko wbrew pozorom wiele rozumie, nawet male i dziecku trzeba tlumaczyc i wyznaczac granice, uczyc, ze nie wolno meczyc zwierzat i robioc im krzywdy ! To Twoj zasrany obowiazek. a jak dzieciak podejdzie do innego dziecka, zacznie ciagnac za wlosy, czy szarpac, to tez powiesz, ze biedny dzidzius maly i nie rozumie? Za wychowanie trzeba sie brac od poczatku. a zwierze to nie zabawka, kieruje sie instynktami i nie wie, ze dzieciak go tarmosi, bo jest maly i nie ma pojecia, ze nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rruriereuiorir78
autorko, nawet psa nie potrafiłaś wychować tak, zeby nie był agresywny dla domowników- z dzieckiem tym bardziej sobie nie poradzisz. nie wiem skad sie biora takie niemoty, co boja sie WŁASNEGO kundla. mój pies w życiu nie ośmielił by się zawarczeć na kogokolwiek z rodziny, a dzieci uwielbia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodzę się tylko z jednym,że jeżeli pies stanowi zagrożenie dla dziecka to owszem trzeba uważać, i nie dopuszczać psa do dziecka. Ale jeżeli pies by nie stanowił zagrożenia,byłby łagodny to owszem można. Autorka z tymi zarazkami przesadza:) Tyle dzieci chowa się z psami,kotami itd. Wystarczy tylko odpowiednio dbać o higienę. A że dziecko pobawi się z psem na podłodze to nic w tym strasznego. Moje jak raczkowało bawiło się z naszym psem, i bawią się do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawczynie sie znalazły
pies jak to pies ma swój charakter, czasem są fajne a czasem złosliwe tak jak ludzie, maja troje dzieci ale każde inne - czesto nie kwestia wychowania a osobowosci jest ważna autorko psa oddałabym komus z rodziny, bo akcje sie zaczną jak dziecko zacznie chodzić po calym mieszkaniu mój pies przezył 18 lat - i tak jak była młoda to muchy by nie skrzywdziła, a na starość zdziwaczała (tak jak niektórzy starsi ludzie) zrobiła sie agresywna, dzieci nie znosiła - a kiedys jak słyszala ze gdzies sa dzieci to od razu brała patyk i leciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodzę się tylko z jednym,że jeżeli pies stanowi zagrożenie dla dziecka to owszem trzeba uważać, i nie dopuszczać psa do dziecka. Ale jeżeli pies by nie stanowił zagrożenia,byłby łagodny to owszem można. Autorka z tymi zarazkami przesadza:) Tyle dzieci chowa się z psami,kotami itd. Wystarczy tylko odpowiednio dbać o higienę. A że dziecko pobawi się z psem na podłodze to nic w tym strasznego. Moje jak raczkowało bawiło się z naszym psem, i bawią się do tej pory. Ma jasne zasady,że psa ciągnąć,szarpać nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pies nie czlowiek
kocham zwierzęta, ale mówienie czy ugryzie czy nie, jest hipotetyczne. Ja nie ryzykowałabym dziecka dla psa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawczynie sie znalazły
kwestia ze niektóre psy na starość robią sie agresywne i tu już naprawde nie chodzi o wychowanie, a nie ma co ryzykowac że pogryzie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do agory'-przeciez wyraznie napisalam ze mala nie umie jeszcze panowac nad swoimi ruchami. Dla niej glaskanie to uderzenie ale udaje sie jej delikatnie to zrobic. Pisalam juz ze jej tlumacze tak? Jak mam jej nie bronic skoro ona probuje zeby jej wyszlo glaskanie ale jeszcze nie do konca to umie. Nie siedze i nie patrze spokojnie jak uderzy psa tylko tlumacze i pokazuje jak nlezy psa glaskac i ona powtarza po mnie delikatnie. A unosilam sie bo nikt nie bedzie nazywal mojego dziecka bachorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła mama zwyczajna
wróciłam ze spacerku, a tu tyle wpisów :) Pies też był z nami :) No więc napiszę jeszcze jak było od początku. Pies był bity przez mojego brata i jest zrażony do dzieci od szczeniaka. Ja za to go nadmiernie rozpieszczałam, traktowałam jak dziecko... Kiedy byłam w ciąży zaczęłam szukać porad jak przygotować psa na przyjście nowego członka rodziny i jak byłam w szpitalu po porodzie, to mąż przynosił psu ubranka dziecka, zeby go oswoić z zapachem dziecka. I na od początku pies mógł być blisko dziecka, w naszym towarzystwie mógł go nawet powąchać i było OK. Jazdy się zaczęły, jak dziecko zaczęło raczkować i szczególnie kiedy zbliżało się w kierunku psa, ten warczał, łeb na dół, sierść na karku postawiona.. - czyli ewidentnie ostrzeżenie przed atakiem... natmik - dokładnie też tak myślę u mojej rodziny w domu - mój penie by umarł jak bym go teraz oddała nawet w najlepsze ręce.. także nie ma takiej opcji. revolucjonistka - właśnie. Pies ma swój kąt, ale 7mies dziecko tego przecież nie rozumie i właśnie tam, do tego psa chciałoby latać (na kolankach) A spadł o wiele szczebli niżej, na samo dno... :) (w jego mniemaniu oczywiście) Stracił wszystkie przywileje, bo jak ja nieraz nie mam czasu się załatwić, to kiedy miałabym psa zabawiać, przytulać, biegać po parku, spać z nim.. Teraz mąż da mu jeść, wyjdzie na trawnik, a ja tylko kąpie 2 razy w miesiącu. agoraaa,,, ...,,, - nie przejmuj się obraźliwymi wpisami. Ja wiem, żę takie małe dziecko jak Twoje nie ma jeszcze wyczucia w rączkach i nie zdaje sobie sprawy, ze za mocno psa ciągnie... Na pewno nie robi tego celowo. rruriereuiorir78 - no, to musiałabyś trafić na mojego. Każdy pies jest inny. znawczynie sie znalazły - właśnie boję się co będzie, jak dziecko zacznie chodzić... Pies jest już głuchawy, ma objawy starości, tak jak piszesz, zdziwaczał.. jest agresywny i nie ma szans go przestawić.. Ma 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze ona nie ma wyczucia jeszcze, no ale co niektore twierdza ze jest inaczej jakby lepiej znaly moje dziecko niz ja, no ale nic. moj pierwszy ten agresywny ugryzl kiedys moja chrzesnice (ma 2 latka) bo kolo niego przechodzila, nawet na niego nie spojrzala ani nic, a on ja ugryzl co prawda nie mocno ale mala tak sie przestraszyla jak nic. psa nie da sie nauczyc od tak zeby pokochal dziecko. a te wpisy ze nie potrafilas wychowac psa sa troche niemadre. pies moze szanowac doroslych domownikow ale nie dziecko, bo zwyczajnie mysli ze to wrog ktory odebral mu co kiedys bylo jego, a w dodatku jest male i porusza sie na czterech, co tez moze dawac znak ze macie innego ''czworonoga''. mozesz na bezpieczna odleglosc pokazywac psu dziecko, dawac wachac jego rzeczy chociaz watpie ze sie przyzwyczai ale moze warto sprobowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła mama zwyczajna
po prostu będę pilnowała dopóki dziecko jest malutkie. Wyluzuję trochę, jak dziecko będzie miało ze 3, 4 lata i będzie rozumiało jak postępować z psem. O ile pies jeszcze będzie żył.. A pies to jamnik, niby mały, ale potrafi ugryźć już niejeden znajomy się przekonał - o dziwo uwalił nawet tą koleżankę, co tak mi gada, ze przesadzam z pilnowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agoraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie, moje dziecko nie powtarza po mnie wulgaryzmów bo jest normalne i zwracam sie do niego normalnie jak do myslącego człowieka, ale szlag mnie trafia jak czytam wpisy mamusiek, które kupują psa zabawkę i później cieszą się niemiernie jak dziecko psa tarmosi jak lalkę i tłumaczą, że inaczej nie umie. Jak będzie biło inne dzieci tez tak będziesz się tłumaczyć? ja mam w domu psa, pies byl pierwszy, wraz z pojawieniem sie dziecka pies czuje sie zagrozony bo traktuje domownikow jak swoje stado. nie wolno izolowac zwierzęcia bo będzie agresywne ani odstawiac go na boczny tor, błędem jest ze traktuje sie psa jak dziecko a później gdy pojawia się prawdziwe dziecko nagle psa się izoluje i traktuje jak piąte koło u wozu. zwierze powinno znać od małego swoje miejsce bo później psom wydaje się, że dominują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Przeczytaj jeszcze raz ...pies autorki to nie jest jakiś szczeniak. Jesteś matką? i słowo bachor tak ci łatwo się wypowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Tym bardziej ,że to jamnik..a jamnika za cholerę nie wychowasz..taki typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agoraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to ty jeszcze raz przeczytaj, napisałam, że to kwestia wychowania zwierzaka. Rozpieściła to teraz ma takiego agresora, dobrze ze to jamnik a nie np dog lub inny molos bo by komus dupe odgryzł. Tak przechodzi mi przez gardło słowo bachor, bo nie jestem ciumkającą mamusią której w głowie tylko kupki i zupki i fasolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agoraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a jamniki wogóle to psy z silnym charakterem ciężkie do ułożenia. w większości przypadków są wredne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
agora i do swojego też wołasz...ee bachor chono tu? Ciekawi mnie skąd u ciebie taka wiedza o psach? Dla twojej wiadomości są rasy psów które bardzo ciężko się wychowuje. I pewnie twoje dziecko je z psem z jednej miski...przecież jesteś nie ciumkająca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agoraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dlatego psa powinno się kupować ze względu na jego cechy typowe dla rasy a nie dla wyglądu. w mojej rodzinie od pokoleń hoduje się psy o dużej masie, i gdybyśmy je traktowali tak jak autorka wyzej wspomniała to juz dawno by nas pożarły, albo spały w łóżkach a my na podłodze. Dla twojej informacji, moje dziecko nie je z psem z jednej miski, bo wie, ze to miejsce gdzie podchodzic mu nie wolno. Większej głupoty nie słyszałam, a rodzice pozwalający mieszać dzieciom psu w garach to debile do kwadratu:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjfdsh
Autorko.. bo Twoj pies rozumie ze z powodu dziecka ma zakazy. wie ze wczesniej mogl wchodzic do pokoju a teraz nie moze bo jest tam dziecko. czyli dla niego dziecko = wrog. jesli pozwolisz psu wchodzic do pokoju gdzie jest dziecko (oczywiscie pod kontrola) to pies zrozumie ze dziecko jednak nie jest jego wrogiem. a o bakterie, pasozyty, itd sie nie martw. chyba odrobaczasz psa tak? wiec pasozytow nie ma. a jakies bakterie itd to akurat dobrze, dziecko sie uodporni i nie bedzie chorowite. zwlaszcza ze pies nie ma jakis groznych bakterii wbrew pozorom. i naprawde o wiele grozniejsze sa te wszystkie chemikalia i bakterie znajdujace sie na owocach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjfdsh
i przede wszystkim, skoro pies jest stary, musisz dopilnowac zeby dziecko mu nie dokuczalo. szczeniak nie mialby nic przeciwko zeby dziecko troche go poglaskalo, pociagalo itd ale stary pies moze juz nie miec ochoty. i dlatego bedzie sie denerwowal. poza tym okazuj psu troche wiecej czulosci, zeby widzial, ze dziecko nie stalo sie teraz najwazniejsze, zeby czul ze nadal go kochacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agoraaaa na pomaranczowo- chyba pisze jak byk ze ucze corke wlasciwego traktowania psa a nie siedze i sie smieje. Czytaj ze zrozumieniem. Aha to trzeba byc ciumkajaca mama zeby nie mowic bachor? No chyba cos ci sie pomylilo... Ja nad swoim dzieckiem nie trzebiocze i nigdy nie mowie bachor. Na cudze dzieci tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Ja też jestem posiadaczką dużego psa..owczarek niemiecki.Pies jest łagodny jak baranek,ale to nie znaczy ,że mu ufam.Pies to pies.Tym bardziej ,że było tyle przypadków zagryzienia dziecka przez największego przyjaciela:( A co do higieny ,miałam kiedyś PON-a ,który na spacerze zjadał wszystkie kupy...nie ,nie brakowało mu witamin,ale te psy tak mają w genach.W związku z tym żadna z nas nie chciałaby ,aby po takim spacerze nasz pupil nas lizał a tym bardziej nasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
agoraczarna...ja też mam alergię na słowo bachor! I żeby taka mama pisała całkiem mądrze, w moich oczach jest.......niech sobie dopowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła mama zwyczajna
oczywiście, zdaję sobie sprawę, że rozpieściłam tego psa, może dlatego,ze byłam bardzo młoda, jak go dostałam :) To oczywiście był błąd wychowawczy, ale czasu nie cofnę... Kosmita_ma_swój_nick - a widzisz, ta koleżanka wychowała się na wsi i teraz pomyslałam, że o tych kupach to mówiła z własnego doświadczenia :P Muszę jej to powiedzieć! :D :D :D mama 44 - no od urodzenia był trudny, uparty i szczekliwy... i do tej pory rzuca się na inne psy, szczególnie duże, a małe się go boją :) agoraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa - prawda. wszyscy mówią, że to wredny pies, ale dla mnie jest taaaki milutki :) Misek psa, dziecko ie rusza z dwóch powodów, 1. jest to miejsce psa, 2. bakterie. Nie wiem dlaczego większość się dziwi, ze nie chcę, by dziecko miało kontakt ze śliną psa.. To niech sam np.wyliże miskę po psie... skoro dziecku to nie zaszkodzi, tylko zadziała korzystnie, bo poprawi odporność.. dla mnie to bzdura. jjfdsh - jak trzymam dziecko na kolanach, to pies może wchodzić do pokoju, ale jak tylko jego wzrok spotka się ze wzrokiem dziecka, to warczy perfidnie... I dobrze, że przypomniałaś mi o odrobaczaniu, bo przyznam się, ze dawno nie był odrobaczany... nie mam kiedy iść do weterynarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z toba. Ja nienawidze jak ktos o dzieciach wyraza sie bachor a tym bardziej o moim. Bo nie rozumiem z jakiej racjii ta znawczyni psow agora pomarancz obraza moje dziecko. O to ze moja mala nie potrafi jeszcze kontrolowac ruchow? A co ona winna... Ucze ja i powoli zaczyna lapac o co chodzi ale do tamtej nie dociera i woli powyzywac. Taki typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła mama zwyczajna
mama 44 - ale pies nie musi jeść kup, wystarczy, że sobie czyści odbyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×