powody, dla których żrecie czekoladę, jak ja

1 cieszę się, że jestem przed 30tką i jeszcze nie mam spowolnionego metabolizmu, więc mogę, to jem 2 nie jestem w ciąży ani po ciąży, więc nie muszę obsesyjnie się odchudzać, więc jem, potem będę nawet obiadu sobie żałować, bo hormony sprawią, że sie kilosów nie straci, chociażs ja wsumie nie chcę dzieci 3 nie mam faceta, więc w sumie bimba mi czy utyję 3 kilo...nikt mnie nie piluje i nie patrzy, więc jem póki mogę, jak będę kogoś miała to przestanę 4 to jedna z najlepszych rzeczy w ludzkim istnieniu, wszystko inne okant kibla 5 jest obecnie przecena milki w żabce 6 stać mnie, w przyszłości pewnie będzie trzeba tylko na podstawowe produkty wyliczać 7 jak będzie dzieciak (oby nie), to wtedy jemu będzie trzeba oddawać i dla mnie nie będzie tak więc żre póki mogę, by nasycić się różnymi smakami czekolady, by w przyszłości nie musieć tęsknie patrzeć na półki sklepowe, by wiedzieć, że znam te smaki i by nie bolalo, że już nie mogę ich mieć z różnych powodów

bo mi smakuje:P

a wy, czemu ją lubicie i żrecie jak ja?;-DD

cze helojza ja nie jem słodyczy ale też mam ostry stosunek emocjonalny do żarcia a tak btw małym dzieciom nie powinno się dawać słodyczy:) więc będziesz mogła spokojnie sobie wpiertalać, przyszła mamusiu :-P :-P :-P

jestem przed @ a wtedy dostaje jobla na punkcie miedzy innymi czekolady

mi też się strasznie chcę wtedy jeść, jestem wtedy takim odkurzaczem, jeśli mam być szczera :( :-P

ale wiesz co, ja nie chcę miec dzieci, tak tylko piszę, ale chodzi o to, że nawet jak gdyby były małe, to ja akurat na bank będe na diecie, więc wiesz.... nic z tego a co najbardziej lubisz jesc, whedif?

no to w sumie ja mam to samo :p ale najbardziej ciagnie mnie by bylo slodkie :p dobrze ze to tylko pare dni :D

ty nie chcesz mieć dzieci bo nikt ci ich nie chce zrobić,dlatego będziesz do końca swych dni wpierdalała czekolade przed kompem,puszczała tłuste baki w swe pożółkłe majty i zakładała durne temaciki pocieszajac się jak tylko sie da

ale jesteś głupia, a tobie ma kto dzieci robić? i chociaż jeste za to wdzięczna, czy traktujesz jak byka rozpłodowego, któremu na każdym kroku swym postępowaniem sygnalizujesz, że JEST OSTATNI W RODZINIE?

ale ty musisz być obleśna:-D fujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

nie jestem ani trochę obleśna. rodzisz dzieci, odpychasz męża i wypisujesz na kafe, że bardziej kochasz dzieci niż jego. najpierw dzieci, potem Ty i twoja mamusia, potem przyjaciółka, cholera wie kto, twój serial, a na koniec On. tacy sa facei, dlatego dziwię im się, że się żenią, ajak się już ożenią, to nie dziwię się, że zdradzają, skoro zawsze są na ostanim miejscu. mają zapewnić bezpieczeństwo tobie, dziecku, a jemu kto zapewni miłość jak nie kochanka? ty tylko dzieci doglądasz...

1 Mam przed 50 - tką i nie mam "spowolnionego metabolizmu" :-D 2 nie jestem w ciąży ani po ciąży, ani tym bardziej przed ciążą 3 mam męża, ale dlaczego miałby mnie pilnować? Też lubi czekoladę. A 3 kg to nawet chciałabym przytyć 4 to jedna z najlepszych rzeczy w ludzkim istnieniu, wszystko inne okant kibla - mogę się zgodzić :-) 5 jest obecnie przecena milki w żabce - nie słyszałam 6 stać mnie, w przyszłości pewnie będzie trzeba tylko na podstawowe produkty wyliczać - kto wie? 7 jak będzie dzieciak (oby nie), to wtedy jemu będzie trzeba oddawać i dla mnie nie będzie - na szczęście mnie nie dotyczy

o , jak pozytywnie? fajnie, że nie masz dzieci. mozna tak żyć? bo ja tak bym chciała, ale boję się- każdy mówi, że się żałuje potem. mąż nie wypomina, że jesz? fajnie tak...kupuje Ci czekoladę? chcialabym mieć mężą, który raz w roku kupowałby mi ręcznie robione czekoladki z jakiejś super cukierni, w takim drewnianym zdobionym pudełku....

w żabce jest promocja- 2 milki za 5zł. opłaca się wg mnie. kupiłam 4 sztuki- z karmelem, łaciatą, jogurtową, i truskawkowo jogurtową

jeśli serio pytasz - to serio odpowiem: nigdy nie chciałam mieć dzieci i nigdy nie żałowałam tej decyzji. Po prostu nie czułam i nie czuję takiej potrzeby. Mąż był zgodny - ale to tylko mąż, więc co ma do gadania! (żarcik taki )

uwielbiam czekolade bitter-mhmmm .Moje dziecko woli milke i samo wie ile mozna.Czyli-konfliktow,wyzszych celow ,problemow z czekolada nie mamy...pozdr whedif-przy okazji-tak wczesnie ? ;-)

fajnie. pytałam serio. i dziękuję za serio odpowiedź;-))

bo ją uwielbiam, poprawia mi homor, rozpływa się w ustach... mmm ale bym teraz zjadła:)

OGŁASZAM RANKING CZEKOLAD!!!!! która najbardziej lubicie?