Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Jak piszę i wiem, mialo być :D

ależ ty jesteś glupia.

Pomocna dłoń :),No ja Cibie rozumie,dlatego tak ciezko jest sie z kimkolwiek tu na forum dogadać.ludzie sa zmanipulowani ,przez rzadzacych tego swiata,tak bardzo ze jak sie napisze cos inaczej niz mówia lekarze to wiele agresji płynie:(

Dokładnie :/ widzę jak po Tobie jadą w niektórych tematach, jak piszesz im prawdę, po mnie zresztą też. Czasami już osbie obiecywałam, że nie będę pisać na forum i dam sobie spokój, bo ludzie i tak mają gdzieś, ale póxniej stwierdziłam, że trzeba o tym pisać, może jednak do kogoś trafię, i nawet jak będzie to jedna osoba to już jest wieli sukces.

Pomocna dłoń :),no widzisz i sie podszywaja i obrazaja,a sami sa nic nie warci w swym uporze

Przcież od razu się polapalam, że to nie ty napisałeś.

mam rzdwojenie jaźni to ja napisałe, ale zapomniałem :(

No i tu znowu ,wyzej,ktos ma rozdwojenie jazni i boi sie pod swoim nikiem sie przyznac

Zgadzam się z tym, że człowiek nie potrzebuje mięsa, sama nie jem od 2 lat, ale rodzinę jest mi ciężko do tego namówić. To ja wam też polecam artykuł http://wyborcza.pl/jakurzadzicswiat/1,129737,12886700,LIST__Jemy_ozorki__mozdzek__watrobke_czy_moze_jezyk_.html Dlaczego ludzie w ogóle spożywają mięso? Jan Hartman twierdzi, że mięsożerność jest naszą pierwotną naturą. Jak pokazują badania, nasi przodkowie wcale nie musieli być mięsożerni. Świeżym potwierdzeniem tych słów jest sprawa Australopiteka, który w świetle nauki okazał się jaroszem. Jeśli przyjrzeć się bliżej strukturze anatomicznej człowieka, naszym układom trawiennym, czy funkcjonowaniu organizmu, to wyniki tych obserwacji całkowicie mijają się z tezą profesora filozofii. Co ciekawe, najbliżej jest nam do zwierząt owocożernych a najdalej do mięsożernych. "Ludzki układ trawienny, budowa zębów i szczęk, funkcjonowanie organizmu są całkowicie różne od ich odpowiedników u zwierząt mięsożernych. Podobnie jak w przypadku małp antropoidalnych ludzki układ trawienny jest dwanaście razy dłuższy od długości ciała; nasza skóra ma miliony drobnych porów, którymi wyparowuje wodę i chłodzi ciało potem i pijemy wodę zasysając ja tak jak i wszystkie zwierzęta- wegetarianie; konstrukcja naszych szczęk i zębów jest wegetariańska; nasza ślina ma odczyn zasadowy i zawiera ptialinę dla wstępnego trawienia ziarna. Ludzie nie są też mięsożercami ze względu na fizjologię - nasza anatomia i układ trawienny jasno pokazuje że musieliśmy się rozwijać przez miliony lat żywiąc się owocami, orzechami, ziarnami i jarzynami" - pisze Barbara Parham ("What Wrong With Eating Meat")

gdyby iść waszym tokiem myślenia i jakby streścić to o czym tu mowa to wypisze to w punktach: 1 po pierwsze kiełki, najlpiej rzodkiewki, ale wszystkie sa zdrowe 2 warzywa z własnej hodowli lub bio 3 mięso od gospodarza 4 przyprawy bez wzmacniaczy smaku, zero gotowych potraw !! 5 a może by robić samemu jogurty? 6 piec chleb? 7 gotować na parze 8 pić herbate zielona i biała liścistą 9 nie słodzić!! 10 nie jeść słodyczy ani chipsów ani żadnych fast foodów 11 unikać leków mam pytanie co do ogólego zagrzybienia organizmu jak to sprawdzić, czy sama dieta wystarczy? a może najpierw głódówka? jestem zdrowa ,a le temat mnie zaciekawił

soniczkowska, jesli chcesz psarwdzić czy masz grzybicę ogólnoustrojową to polecam prosty test ze szklanką wody, wykonać na czczo http://www.zaczekac-na-dusze.pl/kuracje-pasozyty-grzybice/grzybice-czy-mam-grzybice-candida.html Ja wykonując go po raz pierwszy miałam sznury ciagnące się do samego dna, z wieloma odnózami, a po leczniu jest czysta ślinka więc test jest miarodajny.

robiłam ten test, ale nie potrafiłam jednoznacznie stwierdzić, ale może coś mam, dodam ze wypadaja mi włosy, a przyczyny nie znaleziono i mam smierdzace gazy, mimo iż trawię szybko jak sie odtruć od tego grzyba?

Będę później to postaram się coś naskrobać

super by było

Mam chwile przerwy, czytam co napisalas:)Jestes Kochana:):) Oczywiscie ja czytajac artykuly o produktach, analizuje wszystko.Artykuly o mleku sa wrecz oczywiste i prawdziwe jak tylko czlowiek przeanalizuje wszystko dokladnie, wszystko od czasow dziecka do dnia dzisiejszego.Zgadza sie praktycznie wszystko co opisane w tych artykulach, a ten chormon wzrostu to mnie przerazil wrecz, szkoda ze ludziom rogi nie rosna po mleku, to by nie bylo problemu takiego jaki mamy, ale to jest wlasnie przez nagonke w tv wszystkie reklamy "Pij mleko bedziesz wielki" Przeczytam wszystko i zaraz jeszcze dopisze:)

Sama sie smieje z tego co napisalam o tych rogach:D:D Naprawde szkoda, ze ludziom rogi nie rosna po mleku:D Dzisiaj slaby ruch w sklepie, zaraz sciagne sobie ksiazke, bardzo dziekuje za linka:)Ja wlasnie zjadlam chleb razowy z dynia i kielki lnu, do tego biala herbata z platkami rozy. Pomocna dlon pisz o kosmetych, interesuje mnie tez co moze mi bardzo pomoc na popekane naczynka krwionosne, zaczelo sie w ciazy, chodzi mi o tylna czesc lydek, bardzo brzydko to wyglada, wiem ze nowa dieta pomoze mi w tym , ale moze znasz cos czego powinnam jesc wiecej... Siostra jeszcze sie nie odezwala, pewnie czyta, mam taka nadzieje:)mam nadzieje, ze sie na mnie nie obrazi...Jak sie odezwie to oczywiscie napisze. ocet zrobie dzis wieczorem. Jesli chodzi o jabluszka i marchew robie taki sok juz ponad miesiac synkowi, sobie i mezowi tez, inne tez robie.Np jablko marchewka i lemonka, do tego troche miodu...rozne kombinacje robie.Pomocna dlon mnie nien trzeba przekonywac ja sobie poczytam i wyciagam wnioski, wiem jak myslisz, bo ja zaczelam myslec podobnie, zaczelam byc swiadoma, nigdy juz tego nie zmienie.Od dziecka wpajano mi zle nawyki zywieniowe, ale dla mnie to juz przeszlosc. Napisze moj wlasny przepis na syrop na bakterie, anginy... Czosnek eko, miod pszczeli prawdziwy albo eko, cebula, wszystko razem zmiksowac, mozna blenderem, dobry dla dzieci, poniewaz cebyla bez nawozu i czosnek bardzo pieka, ciezko taka podac dzieciom, nie zjedza.Proporcje, glowka czosnku, cala cebula a miodu jak kto uwaza.moj synek w takiej postac zje, a chodzi o to by zjadl w stanie surowym, wiec mysle ze taki sposob jest dobry szczegolnie dla dzieci, ja jem wszystko na surowo, chociaz czasmi az mi pysk wypala:D Sciagne teraz ksiazke:)

ja sobie tak myślę, że zeby hodować t wszystko to trezba miec trochę większe mieszkanie, a i kasy wiecej zeby kupować bio, jak sobie z tym radzicie?

Nasionka sa tanie, masz racje ze drogo jest w sklepach eko, dlatego ja zaczelam jezdzic do hurtowni ekologicznej, jade w piatek ponownie, wczesniej kupowalam u mnie w miejscowosci w sklepie eko, ale jest strasznie drogo.Jesli chodzi o miejsce w domu, wynajmujemy maly domek, dwa male pokoje kuchnia i mala lazienka, zamiast kwiatkow mam teraz warzywa na parapetach, sa tez kielkownice, trzy albo czteropietrowe, latwo sie w nich sieje, mam takie dwie na polce w kuchni stoja.Latwo sie sieje, nic trudnego.Jak to sie mowi, dla chcacego nic trudnego. pomocna dlon ja tez marze o wlasnym domku z ogrodkiem, obecnie wynajmujemy, ale malo jest ziemi zeby uprawiac cos samemu.Ale mam swieze powietrze i slysze spiew ptaszkow codziennie rano:)Nie jestem bogata, dzialalnosc prowadze od sierpnia, nie pracowalam dlugi czas przez zly stan zdrowia, sklep musialam zamknac zaraz po tym jak go otworzylam.

Zamiast soku w kartonie ze sztucznymi barwnikami i konserwatami, kup kilo czy dwa jablek i np marchewki i zrob sama sok.Wychodzi tanio i smaczniej i zdrowo:)

rzodkiewka na bakterie, ile taniej płacisz w tej hurtwoni za to wszystko ?

znalzłam super stronkę, wszystko o czyszczaniu, i koktajlach błonnikowych

no tak, ale ja nie mam nic, ani miejsca ani kiełkownicy ani blendera do koktajli, ale mam zapał, zaczynam się przyglądać moim nawykom żywieniowym

http://portal.bioslone.pl/lekarstwo_na_raka

Odnośnie popękanych naczynek to wiem pewnie tyle co i ty. Wiem jak zapobiegać, Twoja dieta jest idelana jesli chodzi o zapobieganie powstawaniu nowym uszkodzeniom, ale te które już powstały to chyba można usunąć tylko kosmetycznie, ale nie wiem, nie jestem pewna, nie trafiłam na do tej pory na żadne informacje dotyczace tego problemu. A może są jakieś naturlane metody, na pozbycie się tego, wszystko możliwe. Roksi- Ja obcenie mieszkam za granicą i tutaj zaoptruję się w warzywka u znajomego, znajomego Irlandczyka który ma warzywka dobrej jakości i wcale nie droższe od tych sklepowych. Różnicę pomiędzy sklepowymi a tych od niego widzę po wyglądzie, a nawet robiąc sok, w tych sklepowych przy wyciskaniu soku robi się wielka piana, a te które kupuję zachowują się całkiem normlanie :) Nie wiem jak będzie jak wrócę już do Polski, będę musiała znaleźć jakiś punkt w którym będę mogła się zaoptrywać. Rzodkiewko własnie możesz napisać jakie ceny są w takich hurtwniach, bo mnie to zaciekawiło. Z jakiego regionu polski jesteś, napisz jesli to nie tajemnica. Ja jestem z małopolski, mieszkam między krakowem a katwoicami dokłądnie po środeczku :P Co do twojego syropku to tworzę podobne cuda na kiju :P czasami biegam za dzieciakami i muszę im to wciskać, ale wszytsko dla zdrowia :) Teraz tylko na chwilkę wpadłam.

Rzodkiewko- Jest tutaj pewnien temat na kafeterii, gdzie udziela się dość mądry człowiek, też uczył się w ten sposób co my, jest peciwny chemii, radzi ludzioom jak wyleczyć się z grzybicy, wiem, że ma sporą wiedzę odnośnie wielu dolegliwości, pisałam dzisiaj do niego odnośnie tego jak pomóc osobie chorej na tą chorobę na którą choruje Twoja siostrzenica i o to co napisał. "Mamy tu zapchane nery kamieniami a wtedy rośnie zakwaszenie organizmu co powoduje że organizm to stara się zrównoważyć przez zabieranie wapnia z kości , co w w rezultacie powoduje że są braki wapnia. Najprościej dobrać się do choroby przez udrażnianie nerek i całego przewodu "sikawkowego", ustalić pokarmy, które zabierają wapń i je pożegnać na rzecz takich dzięki którym ten wapń zostanie w organizmie. Być może przyczyną zapychania nerek jest stres ale zanim zdobędzie się wiedzę jak z nim walczyć, to wcześniej trzeba te nerki i tak przepychać systematycznie ziołami itp." Tutaj masz temat, może już widziałaś ten temat nie raz, kiedyś w tym temacie się udzielałam i czerpałam z tamtad wiedzę, chociaż czasami nie zgadzałam się z tym co pisze Bogusław_58 bo o nim mowa to warto może jakbyś do niego napisała w tym temacie, może doradzi coś więcej. No ale po odpowiedzi wiedzę, ze jest podbnego zdania co ja. Trzeba odstawić nabiał :/

aaa tutaj temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1974873&start=28590 Gonda- lubiał się przkomarzać z Bogusławem, swego czasu ;)

soniaczkowska- Tobie też polecam poczytać w tym temacie odnośnie leczenia grzybicy, bo to kopalnia wiedzy, a Bogusław to inteligenty facet i zawsze coś podpowie. W pierwszej kolejności dobrze też zebyś poczytałam o tym jakie prodykty zakwaszają nasz organizm, dobrze też kupić sobie paseczki lakmusowe i zbadać kwasowość moczu. "Z tą równowagą kwasowo- zasadową to jest tak,że pH krwi musi się mieścić "po środku zawiasów". Organizm jednak ma pilota automatycznego, który tym reguluje. Jeśli jest zakwaszenie, to zabiera własny wapń (z kości, zębów, paznokci) i podnosi tym pH krwi. No więc jeśli pH moczu 5.5 to znaczy zbyt kwaśno się robi i i pilot uruchamia wapń, żeby to wyrównać. Potem Dama w wieku dojrzałym potknie się o karton i złamie nogę w trzech miejscach , bo okaże się że jej kości są w środku jak pumeks puste. Jeśli pH moczu jest na poziomie 6-6.8, to wapn nam nie ucieka, organizm nie traci energii na odkwaszanie, a enzymy(wszystkie) mają możliwości do aktywnej pracy." Póxniej napiszę jak ja sobie radziłam z candida, ale czy ty ją napewno masz ?

ale czy ttylko za pomocą tego testu ze śliną mogę to sprawdzić? no ja bym potzrebowała zeby ktos zobaczył jakto wygląda, ale przypuszczam ze coś tam było a co jeśli chodz o test buraczany? też to ma coś wspólnego z candida?

Jest dwa a nawet trz razy taniej, jak to w hurtowniach.Kazdy moze kupowac tylko, ze wieksza ilosc, np jak olej to trzeba kupic conajmniej dwa, i tak z pozostalymi produktami, w piatek podam wam ceny dokladne, nie pamietam wszystkich , produkty sa dwa trzy razy tansze. Siostra sie nie odzywa, pisalam do niej sms z zapytaniem czy sie na mnie gniewa, dzwonilam ale nie odpowiada.Nie wiem jak odebrala maila ode mnie, moze sie pogniewala...codziennie rozmawiamy przezn telefon do tej pory nawet ze trzy razy a ona dzis milczy....Dzieki za linki pomocna dlon, ale nie wiem czy siostra bedzie chciala przyjac moja pomoc:(

Nie obrazila sie, byla na zakupach i nie zabrala telefonu:)A juz myslalam...zadzwoni niedlugo do mnie.:)