Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Jezdzi u mnie tez gospodarz, koniem z pszyczepa taka drewniana(nie wiem jak sie nazywa ta przyczepa z drewna ;) )On uprawia wiele warzyw bez chemi, bardzo sympatyczny staruszek,ma prawie 80lat a nadal sam uprawia warzywa:)bardzo go lubi, duzo opowiada o dawnych czasach, kupuje od niego tez mleko kozie:)

Za nasionka place najwiecej do 3zl za paczke, rozne sa ceny od 2zl do 3zl.

mialam kilka osób w rodzinie chorych na raka, nie chce wam odbierac nadziei, zycze wam jak najlepiej, ale wszyscy ci chorzy zmarli bardzo szybko, nic tutaj nie da 'studiowanie' choroby, optymistyczne myslenie i inne tego typu pierdoly. Rak to wyrok i koniec. Najbardziej 'niepoddajace' sie kobiety Magda Prokopowicz i Chustka niedawno zmarly. I co? powiecie, ze warto sie oszukiwac i walczyc z wiatrakami?

Kazdy z nas ma wlasny wybor, rozum i wiedze.Zapomnialas dodac ile chemioterapi ci chorzy przeszli.W obecnej chwili, mimo tego, ze mam zlosliwca, czuje sie dobrze, moze jeszcze nie jest idealnie ale jest o wiele lepiej niz prawie trzy miesiace temu, po tym jak przestalam brac leki i zmienilam diete.Trzy miesiace temu nie tylko moj stan fizyczny byl w bardzo zlym stanie ale tez psychiczny, nawet u psychiatry bylam bo myslalam ze mam depresje a to choroba i leki mnie wykonczyly.Bralam leki od psychiatry prawie miesiac, czulam sie jeszcze gorzej po nich, psychiatra mi powiedziala, ze dopiero po kilku dygodniach bedzie poprawa, organizm musi sie przyzwyczaic, do zdrowej diety, kielkow...nie musi sie przyzwyczajac, po tygodniu juz czu;lam sie troche lepiej, bez dzialan niepozadanych.Oczywiscie leki wyrzucilam, jak przeczytalam ulotke to sie przerazilam, to trutka na szczury a nie lek na depresje czy zle samopoczucie psychiczne.

Ja myślę, ze jest różnie. Najważniejsze to czerpać z życia pełnymi rękami, każdy z nas przecież może nie doczekac jutra, a równie dobrze możemy przeżyć kolejne kilkadziesiąt dobrych lat. Rzodkiewko- a czy mogłabyś opisać różne smaki kiełków? Przyrównać je do czegoś? Jadłam do tej pory tylko kiełki rzodkiewki i brokuła. Uwielbiam te pierwsze za wyrazisty smak. Kiełki brokuła też lubię ale są mniej wyraziste w smaku wg mnie.

Jesli chodzi o lekarzy, ja przeciwna nie jestem, sa potrzebni na swiecie, tylko szkoda ze nie lacza medycyny ze zdrowa i pelna wartosci odzywczych dieta, a jedzenie w szpitalach to koszmar, a powinno byc przeciez odwrotnie.Czlowiek to istota ktora jesc musi by dostarczac swojemu organizmowi wszystkiego co mu potrzebne by zdrowo funkcjonowal, jesli nie bedziemy jedli, organizm umrze z zaglodzenia.Nasza watroba to wielka oczyszczalnia wszystkich smieci zjedzonych przez czlowieka, wyobrazcie sobie jak ciezko musi pracowac, kiedy dostarczamy jej sam syf, zamiast potrzebnych jej wartosci odzywczych. Nie tylko liczba chorych dzieci wzrosla masakrycznie, wiele kobiet w ciazy ma powazne problemy w tym czasie, u wielu kobiet ciaze sa zagrozone, ta liczba ciagle rosnie, a dlaczego??Nie trzeba byc filozofem by to wiedziec:)

Ja osobiscie najbardziej lubie kielki soczewicy, mi przypominaja smak kalarepy, brokul ostrawylekko, len...hmmm nie wiem z czym go porownac...dynia lekko gorzkawa, fasolka mung dobra smakuje mi, ale nie wiem z czym porownac jej smak, rzezucha bleeeee, nie cierpie tego smaku i jej zapachu:D ale jem mimo tego duze ilosci, lucerna smakuje mi ale tez nie bardzo wiem z czym porownac, pszenica troche jej zapach podobny do traawy, smak tez taki trawiasty, trudno mi porownac smaki.

rzodkiewka gdybys zdradzila gdzie masz tego raka moze mogloby to komus pomoc, a bynajmniej dodac otuchy.no i jeszcze mam pyt.co do tych kielkow,myslisz ze ktores mogly by zwalczyc stan zapalny zoladka,a moze znasz inna metode bo pewno sporo sie naczytalas

Celowo nie pisze gdzie go mam, bo to nie ma znaczenia, tak jak w innych przypadkach ze zlosliwcem, konieczna jest operacja potem chemia...Ja sobie tego nawet nie potrafie wyobrazic.Poczytajcie sobie o chemioterapii, przeciez to trucizna dla organizmu, moze pomoze w walce z rakiem, ale wyniszczy inne narzady w naszym organizmie i zawsze wroci albo w tym samym miejscu albo w miejscu gdzie narzady czy narzad zostal najbardziej zniszczony i oslabiony. Podam wam przyklad: Wyobrazcie sobie, ze nasz organizm jednostka wojskowa, a wirusy, bakterie, grzyby i wszystkie choroby to ich wielki wrog, przed ktorym musza sie bronic.Nasza armia powieksza sie gdy dostarczamy jej wiecej wojakow:)Dostarczamy podczas zdrowego odzywiania, naszych broniacych ludzikow wtedy przybywa i latwej naszej armii w organizmie bronic sie przed wrogami czyli bakteriami, wirusami i innymi paskudami...:P Moze w naszej armii nie kazdy ludzik przezyje, tak jak na wojnie, ale im wieksza nasza armia tym lepiej dla naszego organizmu, latwiej mu wtedy wlaczyc i jest o wiele wiele silniejszy.:) Tak tlumacze mojemu 6letniemu synkowi, by jadl zdrowo i to bardzo pomaga, nie chce miec wrogow w organizmie chce miec duzo dobrych broniacych ludzikow:) Kiełki ratują życie. Enzymy zawarte w kiełkach unieczynniają i rozkładają substancje kancerogenne (takie jak smoła tytoniowa) ograniczając ryzyko powstawania nowotworów złośliwych. Właściwości leczniczych kiełek i soku z kiełek nie można z niczym innym porównać dlatego medycyna zwie je cudem natury. Kiełki i sok z kiełek: - odtruwają i usuwają trucizny z organizmu - przeciwdziałają anemii - hamją i zmniejszają stan zapalny - zapobiegają w znacznym stopniu miażdżycy i nadciśnieniu - oczyszczają żyły z cholesterolu - niezastąpione w odmładzaniu organizmu. - działają moczopędnie -pobudzają apetyt ale jednocześnie normują prace żołądka i są zalecane i stosowane w odchudzaniu -stosuje się je w przypadku artretyzmu, choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy, kłopotów z trawieniem. Polecam wszystkie kielki na Twoje zapalenie, kazdy kielek ma cos wyjatkowego w sobie i zawiera duzo wartosci odzywczych, polecam wszystkie, chociaz na stany zapalne bakterie i grzyby kielki rzodkiewki sa niezastapione.

W wielu przypadka ze zlosliwcem, armia w organizmie jest bardzo oslabiona a ludzikow ubywa, wrog jest silniejszy, dlatego ze my, czyli dowodca naszej calej armii zle rzadzil cala armia, nie dbal o nia i nie pomogl armii w tym by byla silna i nie dostarczyl jej wiecej wojakow, by skutecznie walczyla i wygrala walke z wrogiem. Bywa, ze nasza armia ginie w walce z wrogiem, bez naszej armii nie mamy szans wygrac walki, nasza jednostke wojskowa trzeba bronic przed wrogiem.Wszystko zalezy od dowodcy, od tego jak bedzie dbal o swoja wlasna armie, to on najbardziej jest za nia odpowiedzialny.Dowodca -to czlowiek, czesto glupi i slepy, a szkoda:(

Moja armia byla bardzo slaba, ja jako jej dowodca powinnam jej pomoc i zaczac ja wzmacniac i budowac wiecej wojska, by byla silna i latwo zwalczala wrogow.Jest mi bardzo przykro ze tez bylam slepa i glupia, doslownie glupia, ale ciesze sie ze ja jak jej dowodca w pore sie obudzilam, bo moglam zniszczyc wlasna armie, a wtedy organizm umiera, bez niej nie przezyje. Pisze tutaj bo moze pomoge innym osoba ktore do tej pory byly slepe i glupie jak ja kilka miesiecy temu.

osobom;)

Szpitale sa nam potrzebne, tylko ja bym zmienila funkcjonowanie szpitalne i leczenie tez, lekarze maja na celu ratowac ludzkie zycie a nie pogarszac jego stan.Kazdy lekarz moim zdaniem, powinien tez przechodzic dlugie szkolenie, szkolenie ktore nauczy lekarza rozmowy z pacjentem, tego tez brak.Zmienilabym tez nastawienie lekarzy i pielegniarek a szczegolnie na oddzialach dzieciecych, tam jest tak malo usmiechu i radosci, a przeciez bardzo chore dzieci tego potrzebuja.Czesto pielegniarki sa wredne a ich twarze wrecz wykrzywione, az przykro na to patrzec,j a bym kazda z takich zwolnila, gdym miala taka moc.

Nasza jednostka wojskowa, inaczej nasza armia, ma wiele oddzialow w swojej jednostce, w kazdym oddziale ktos stoi na warcie i pilnuje czy gdzies nie czai sie jej wrog, gdy tylko sie pojawi armia zaczyna walczyc i pomagac kazdemu oddzialowi:) Mam nadzieje, ze podoba Wam sie moje przytoczenie o armii:)To takie prawdziwe:)

Smieszy mnie fakt, gdy ludzie mowia " A czy ten sklep eko jest sprawdzony, czy warzywa nie zawieraja nawozow sztucznych..." A jedza mase lekow, majac dowod przed nosem (ulotke) nie przejmuja sie tym, mimo tego ze czytaja jak dany lek szkodzi, jaki niszczy np. watrobe...Czy to nie jest glupota ludzka?bo jak inaczej nazwac takie zachowanie ludzkie??

Kiedys myslalam, ze czlowiek by uwierzyc musi zobaczyc, taka ma nature, ale teraz zmienilam zdanie.Czlowiek widzi ale nadal nie wierzy w to co widzi.Wystarczy spojrzec przez okno by zobaczyc i uswiadomic sobie jak cudowna moc ma natura.Drzewa w okresie jesienno-zimowym traca liscie, a na wiosne na nowo sie rodza:) Wysuszone do reszty nasionka, bez zycia w sobie, potrafia odzyc i na nowo radzic sie do zycia, wiele przykladow widocznych naszym okiem ludzkim moge podac...Czy to nie jest cudowne zjawisko?Czy nie widzicie il;e w sobie mocy ma sama natura?Nawet slepiec potrafi do dostrzec, jesli tylko chce.

Ludziom bardzo trudno zroumieć, że jedzenie ma aż tak wileki wpływ na nasz życie, ludzie bardzo często nawet się nad tym nie zastanawiają, jedzą co popadnie, to co im podpowiadają reklamy, są uzależnieni odpaskudnego jedzenia które ich zabija :( Jeśli zaczyna coś szwankować to najczęściej nikt nie myśli, że trzeba przyjrzeć się swojej diecie, a nawet jeśli znajdzie się ktoś kto mu doradza, podaje pod nos rozwiązanie, że wypadaloby zmienić nawyki żyieniowe to nikt nie chce wierzyć, że to w jakikolwiek sposób rozwiąże jego problemy, bo ma nabite w głowie, że lekarza przpisze mu cudowne pastylki na wszelkiego rodzaju schorzenia i wten sposób, wrzuca do swojego chorego już organimu, kolejną dawkę trucizny, trucizna tak niweleuje objawy, ale przyczyna w dalszym ciągu pozostaje nie tknieta...:/ NO w pewnym sensie rozumiem tych ludzi, bo przcież każdy od dziecka słyszy, że "Pan doktor wyleczy", "weźmiesz tabletkę i wyzdrowiejesz" mają tak nabite głowy tymi pierdołami, że trudno jest zmienić myślenie z dnia na dzień, do tego w TV ciągle się slyszy "masz zgagę weź Ranigast", "bolą Cię stawy kup naklofen", "masz chore zatoki kup ibuprom" itd itd, na każdą dolegliwość polecane są tabletki :/ Noo ale tak, to jest wielki biznes, a telewizja dla większości ludzi jest najbardziej wiarygodnym źródłem informacji, ludzie uwierzą we wszystko co płynie do nich z ekranów telewizora. Oczywiście jest spora częśc ludzi racjonalnie myślących, "oświeconych" że tak to nazwę i mam nadzieję, że liczba tych osób będzie ciagle rosła, że to co przekazujemy, nie będzie darmne, że to co wiemy będzie się rozprzestrzeniać i kirować ludzi na dobre tory. Mam jednak świadomość tego, że lekarze zawsze będą mieli co robić, bo jest cala masa ludzi którym nawet jak się podaje pod nos rozwiązanie to nie wierzą, nie wierzą zwykłemu szaremu człowiekowi, bo tak jak napisałam lekarz to dla nich Bóg. Ja wiele razy chciałam się dzielić swoją wiedzą, którą zdobywałam przez kilka lat czytając ksiązki, artykuły, infomacje w necie itd i ciagle się uczę, ale niestety, nie mam takiej siły przebicia, bo nie mam tytułu doktora czy innego autorytu który jest dla ludzi wyznacznikiem prawdy, nawet myślałam nad tym, żeby pójść na medycynę, żeby być dla ludzi bardziej wiarygodna i głosić to co wiem, to takie moje przmyślenia, ale do czego zdążam, nie dawno chiałam się podzielić tym co wiem, ze swoją znajomą z klasy, która miała córeczkę chorą na raka, swoją historię opisywała na tym blogu http://sandrusia6.blogspot.ie/ Napsiałam wszytsko co wiem, tak bardzo chciałam pomóc, ale niestety, odbiłam się od sciana, oczywiście zdawałam sobie z tego sprawę, jak to będzie odebrane, ale tliła się mala iskierka nadziei, że może do niej coś dotrze, ale niestety... :(( Nawet nie chciałam spróbować kiedy już lekarze rozkładali ręce,szła do energoterapeutów i innych mało wairygodnych ludzi, a to co było takie proste, nie zostało wdrożone w życie :(( Czułam ogromną złość, bezradność, wiedziałam, że można pomóc dziewczynce, ale nikt mnie nie chciał słuchać, to jest straszne, wiem, że takich historii jest na około tysiące, że umierają biedne dzieciaczki, że rodzice zbierają pieniądze na ich śmierć nie zdając sobie z tego sprawy :/ To jest normlanie jak jakiś matrix, a to nasza rzeczywistość, to jest straszne i nie mam słów aby opisać jaką złość czuję każdego dnia na to co nas otacza, na to całe zakłamanie. Wiem, że zrozumieją mnie tylko takie osoby jak ty autorko tematu. Przepraszam, że tak nieskładnie piszę, przepraszam za literówki i zjedzone literki.

I tak odnośnie jeszcze tej historii, tej zmarłej dziewczynki, tak się zastanawiam, co będzie czuła jej mama, jak kiedyś do niej dotrze, że faktycznie mogła pomóc swojej córce w ten sposób, że nie skorzystała z tej możliwości, dziecko mogło żyć :((( Aż się beczeć chce ;((

Pomocna dłoń :)No ale została oszukana,jak my wszyscy padamy ofiarami czystej spekulacji propagandy i biznesu wielkich firm

...ale elaborat :D

Pomocna dłoń :),dlaczego aleborat????nieeeeeeeeeeeee

@ co będzie czuła jej mama, jak kiedyś do niej dotrze, że faktycznie mogła pomóc swojej córce w ten sposób, że nie skorzystała z tej możliwości, dziecko mogło żyć @ Nie wiem jak u was, ale moje doświadczenie mówi, że tacy ludzie NIGDY nie docierają do odpowiedniego poziomu świadomości. Bardzo szkoda oczywiście, ale tak już jest. Może to taki swoisty mechanizm obronny dla psychiki takiej mamusi? Bo gdyby rzeczywiście uświadomiła sobie, że praktycznie to ona sama zabiła własną córkę, to zwariowałaby chyba w mig!

stulatkowie.pl,wszyscy tu jestesmy po to by sie uczyć,kazdy z nas popełnia ,błedy widocznie jej mama,jeszcze nie doszła do tego etapu rozwoju wewnetrznogo,napewno robiła wszystko na co pozwalała jej wiedza,ale cóz takiech przypadków sa miliony,i ciagle sie powtarzaja

Oczywiście, propaganda medyczna swoje robi i ludzie mają za przeproszenie nasrane w głowach, ale ... Jak od dłuższego czasu coś robisz i nie masz oczekiwanego rezultatu, to chyba na logikę trzeba zastanowić się nad zmianą podejścia, sposobu działań itd!!!

stulatkowie.pl,i tak jak napisałeś,ludzie mysla,ale wtedy gdy korzystaja z medycyny naturalnej,tu to nawet po tygodniu sa w stanie zrezygnowąc,jak nie bedzie efektów,ale jezeli chodzi o lekarzy to latami beda do nich pukac,brak wiary i wiedzy o człowieku

JA nie wiem jak wy możecie pisać xle o lekarzach, przcież cui ludzie ucza sie długie lata po to zeby was ratowac, zeby leczyc, jestescie nienormlani.

A ty ślepa/y

idź do lekarza, bo umrzesz,niestyty,ucza sie sprzadawac chemi wyprodukowana przez firmy farmaceutyczne,dlatego wszystkie uczelnie medyczne sa sponsorowane przez tez firmy i ucza sie tylko tego co ma najlepszy wpływ na sprzedaz ,ot i cała prawa,i czy to takie trudno do zrozumienia??dlaczego brnicie oszustów,którzy was oszukja???to jak podcinanie gałezi na której sie siedzi,a pozniej efekty mamy płacz bo rak bo pełno róznych chorób oj oj oj

tworzycie jakies teorie spiskowe

Jesteśmy sektą :D