Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odwiedziny po porodzie

odwiedziny po porodzie

Polecane posty

Gość ja to nie.....
ale w sumie to wasze zycie i macie prawo do spokoju we dwoje. Cisza, spokoj, TV albo ksiazka, drzemka itd. Chyba troche przesadzilam. Ale poprostu czesto jest tak ze nie chce sie rodziny po porodzie a to jest przykre dlatego tak wybuchlam. Rodzina chce byc przy Was bo to dla kazdego wazna chwila ale kazda kobieta rozdaca ma swoje prawa, ktorych nikt nie powinien oceniac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
można zrozumieć każdego kto ma totalnie różne podejście w tym temacie, bo to wszystko zależy od tego jakimi ludzmi są teściowie. Moi przykładowo, a szczególnie moja teściowa jest bardzo, bardzo męcząca. Do tego wszystko wie najlepiej, choć tak naprawdę często szkodliwe rady daje itd. Koszmar. Niedawno urodziłam dziecko i wprosili się do nas na święta, już zarezerwowane bilety, nie da się odwołać. Po prostu oświadczyli, że przyjeżdzają i koniec. Moje dziecko wymaga dużo uwagi, mało śpi i szczerze ciężko widzę te święta, tym bardziej, że wszystko sama muszę zrobić. Niestety trzeba zacisnąć zęby i może jakoś dam radę przetrwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jedna rada- powiedz im wprost że nie chcesz aby przyjechali i tyle. Zadzwonisz i umówicie się na termin jaki będzie wszystkim pasował. To Twoje dziecko i to Ty dyktujesz warunki. Tak ustawiłam wszystkich że bez potwierdzonej zapowiedzi nikt nas nie odwiedzał. Pasowało to "odwiedzającym" bo wiedzieli że nie bedzie tuzina innych osób i w spokoju beda mogli zobaczyc dziecko i porozmawiac przy herbatce oraz nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
Wspolczuje z tymi swietami 🌻 A Ciebie Judyta podziwiam, ze tak postawilas sprawe :-) Ja to zawsze boje sie zranic innych i czesto wole sama miec problemy niz narazac innych. Wiem, glupie to. Dlatego teraz zamiast wprost ustalic sprawy, miotam sie i nie spie po nocach. Wiem, czego chce, ale ciezko jest to wyegzekwowac od innych. Bananaa: pewnie do szpitala to wszyscy, bo jak juz tu beda... Dlatego jestem taka oporna na ich przyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
ja to nie: no, w sumie moglismy zaplanowac dziecko troche lepiej (tak, aby nie kolidowalo ze swietami) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijiutrfuhuf
Końcówka ciązy jaest takim gdybaniem 'jak bedzie' a 'co bedzie jak'... Wiem bo miałam taki stan i 5 lat temu i teraz. To co nowe cie przeraza-przeraza i dziecko i wszystko wokół.Chcesz ten pierwszy czas z nim byc tylko tyi mąż. Masz taki wybór. Denerwuje cie otoczka wokół-normalne.Urodzisz-para z ciebie uleci ibedzie oki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
ijiutrfuhuf: to prawda, juz teraz mysle czesto o tym, jak to bedzie. To zupelnie nowe doswiadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiedzę po tych postach, że jak się ma odpowiednią dozę asertywności to najgorsi tesciowie nie straszni, a jak się tego nie ma to się człowiek miota i wymyśla; dziwne jest też założenie, że to autorka ma latac przy gościach? a mężuś gdzie? wigilia przypada w tym roku w poniedziałek, więc może weekend przed ma wolny i tez może coś zrobić? razem z mamą swoją i siostra, czy kim tam? ale autorce pewnie byłoby głupio siedzieć i zarządzać, coż... może przyjdzie z wiekiem, a może nie:) być może nie jestem wymarzoną synową, ale mam to gdzieś, granice są wyznaczone od dawna i może dzięki temu nie miałam oporów jak teściowa zaoferowała się z przyjazdem na czas drugiego porodu i nie zastanawiałam jak się będę z tym czuła - wiedziałam, że pomoże i nie będzie truć, bo sobie na to nie pozwolę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
ex-D.Bill - zazdroszcze :-) A jesli chodzi o meza, to jak pisalam, na pewno bardzo by mi pomogl, ale to zawsze jest kobieta ta, od ktorej sie oczekuje. Co do tego, ze przyjdzie to z wiekiem, to raczej nie, bo ja juz mloda nie jestem i nie przyszlo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danoosia ze spychova
Nie dziwie ci sie,ze chcesz taka wizyte odlozyc na dwa tyg po porodzie. to wszystko zalezy od tesciow,a twoi sprawiaja wrazenie dosc natarczywych. U mnie tesciowa to takie bezmyslne babiszcze,ktore chlapie ozorem co popadnie i gowno ja obchodzi,ze moze kogos urazic,zranic,zdenerwowac. tesc zdaje sobie z tego sprawe,wie tez,ze ja sie pohamowuje,ale jej nie lubie i dziala mi na nerwy,wiec sam zdecydowal,bo z niego fajny i taktowny chlop,ze przyjada po 3 tyg,jak my juz sie troche oswoimi na spokojnie z sytuacja. A co do pozostalych odwiedzin-zeby nie miec w chacie pielgrzymek i stresu,ze goscie ,a tu syf j- jak powiadomilismy znajomych u narodzinach dziecka,to od razu dodalismy,kiedy urzadzamy mala imprezke 'zapoznawcza' i tylko dwie osoby przyszly wczesniej,reszta sie dostosowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danoosia ze spychova
Jesli juz przyjada,to sie nie spinaj i nie stresuj. powiedz tesciom jasno,ze masz noworodka czy tam jestes tuz przed porodem i nie planowalas w tym roku zadnych wygibasow -barszcz masz zamiar zrobic z torebki,pierogi kupic,zamiast karpia -paluszki rybne. i na te specjaly serdecznie zapraszasz. a jezeli nie dogadza takie menu,to musza sie postarac sami o wyzerke. I wal wszystko,to twoja ciaza,twoje dziecko i miej w tyle jakas tam wymuszona wigilie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
haha, dzieki Danoosia :-) Tak, jak juz pisalam, tesciowie sa/byli OK, ale z ta ciaza to troche przesadzaja. Moze dlatego, ze to bedzie ich pierwsze wnuczatko i, jak nam powiedzieli, juz mysleli, ze nie zdecydujemy sie na dziecko. Ciesza sie bardzo, ale z niektorych rozmow mam wrazenie, jakbym nagle z osoby przeistoczyla sie w inkubator, ktory w koncu da im upragnionego wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_adrianka
Ja bym sie nie zgodziła. Chyba,że teściowa ma ochotę sama zasuwac przy tych Świętach! A skoro jest zaborcza,to jeszcze będzie Cie denerwować i mówic Ci co masz robic. Mojej siostry teściowa była wielce zniesmaczona jak odwiedziła moją siostrę w domu 4 dni po porodzie a ona ją przyjęła z rozłozonym łóżkiem i siedząc na kole,bo ją bolało. Do dzis słyszy,że najlepiej leżeć i pachnieć! Chamstwo! Masz ostatnie dni na odpoczynek i przygotowanie sie do porodu,potrzebujesz spokoju a nie biegania przy gościach!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
dlatego wlasnie chce abysmy spedzili te swieta sami w domu. Ale nie wiem, jak dlugo uda nam sie utrzymac tesciow z dala. Mam nadzieje, ze chociaz z tydzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech tesciowe
no z tymi tesciowymi jest roznie....moja zwaliła się do szpitala w dzień po cesarce...dupsko posadziła na łozku tore było tak rozklekotane ze mocno zatrzesło....tym samym i moim ciałem.krzyknełam z bolu a ona na to nie przesadzaj bo cie nie dotknełam. nie wspomne o ty ze przyszła położna i podała mi dziecko do karmienia...po chwili mała "zgubiła" cyca..chciałam ja ponownie przystawić..fakt szło to opornie, pierwszy raz i dotego ledwo sie ruszałam....a ta sie wyrwala z łapami chwyciła moją pierś i wpycha dziecku do buzi....gryyyyyyyyyy. zeby nie było ze gadam tylko na tesciowa....moja rodzinka zwaliła mi się do domu jak tylko wrociłam ze szpitala...jak wspomniałam byłam po cc...nikt nawet dupy nie podniosl...zamiast odpoczywac musiałam latac wokol nich i podawac kawki!!!!!!!!! jak będe w kolejnej ciązy to odrazu zapowiem całej rodzinie i mojej i meza ze odwiedziny po min 2 tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
autorka ma racje, co innego latem a inaczej zimą rodzić dziecko. Wtedy większe prawdpodobieństwo choroby. po drugie wiele mam mam baby blusa od braku mleka, czują że nie są dobrymi matkimi bo nie potrafią wykarmić dziecka, a nie każda kobieta od razu po porodzie ma nawał melka. Niektore musze siedzieć non stop i karmić dziecko. A po prododzie chyba może mąż mieć wolne i ugotować obiad, posprzątać, zająć sie dzieckiem żeby żona sie wyspała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×