Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość whyyyy why why whywhy

nie jestem gruba a wszystkie kozaki mają za wąskie cholewki na moją łydkę

Polecane posty

Gość whyyyy why why whywhy

szlag mnie trafia, chyba nie kupie kozaków w tym roku. Nie jestem szkieletem, ale gruba też nie jestem - moze trochę masywniejszą mam łydke niż chuchra mijane na ulicy, ale to są głównie miesnie (mam mocne nogi bo baardzo duzo jezdze rowerem i w ogole taka moja uroda) ale nie mam nog jak sprinterka. Moim zdaniem są ok i zgrabne, a nie kośc + sciegno jak u Anji Rubik. no i wszystkie kozaki jakie mierze się nie dopinają w mojej łydce. Moze problemem jest wzrost? bo jestem niska i moze u mnie najszersze miejsce łydki wypada tam, gdzie wysoka osoba jeszcze go nie ma... Setki grubszych kobiet ode mnie widuje w kozakach, a jak mierze w sklepach ,to żadne na mnie nie pasują, opróćz jakiś rozczłapańców na płaskiej podeszwie. Zaczynam mieć kompleksy :/ W zesłżym roku kupiłam kozaki w gino rossi i są ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyy why why whywhy
*jakchś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszekssss
też tak mam :) plus mam bardzo wysokie podbicie więc takich wsuwanych bez suwaka to w ogóle nie mam szansy zasunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsdhk
ja tez jestem niska i mam zbudowane lydki ale za to wszystkie kozaki w lydkach sa na mnie za szerokie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mnie z kolei wszystkie kozaki "wiszą" a uważam że powinny przylegać do skóry ;/ mogliby robić w różnych rozmiarach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to
proponuje wizyte u dobrego szewca rozbije ci ta cholewke. ja mam ten sam problem i wlasnie moj sasiad szewc mi to robi i jest ok. tylko to musi byc prawdziwa skora bo ze sztucznym nie wiem jak jest. jesli nie wierzysz przejdz i zapytaj .. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyy why why whywhy
jeszcze pare lat temu normą było takie rocięcie z gumką, jak ktoś ma szerszą łydke, to sie ta gumka rozchodziła i było ok. A teraz - zpaomnij. Krótkie botki mi zostały tylko. Nie zdarzyły mi sie za szerokie kozaki, chyba ze takie luźne chlewy jak były modne 3 lata temu - ale to brzydkie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiepytawas
widać jaka jesteś zakompleksiona:/ myslisz,że wszystkie chude dziewczyny się cieszą ze swojej chudości?? a jak by ktoś mówił o tobie że jesteś spaslakiem jak byś sie czóla?? mówiąc o nas chudych szkielety zastanów się. a wracając do tematu,moje kolezanki są naprawde grube i kupilu sobie bez problemu kozaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to
mowie ci serio o tym szewcu. ja np. kupowalam buty bezposrednio u niego bo on tez mial swoj sklep i robil mi to od reki, jesli kupilam w innym sklepie szlam z butami i bylo git. tylko ta cholwka miala brak ok1,5 cm max. nie wiem jak to jest z wieksza odlegloscią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyy why why whywhy
ale to nie o to chpodzi, żeby normaslna osoba musiała u szewca buty rozbijać. Rozumiem, żebym miała 40cm w łydce, to bym nie narzekała. Ale moja noga nie jest jakaś gruba, moze ciut ponad normę, ale na pewno jest gros kobiet o grubszych łydach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyy why why whywhy
nie jestem gruba waze 54 kg i mam mocny dół a gore szczupłą (gruszka). nie mam kompleksow tylko mnie denerwuje, ze jak ktoś ma kształty, to nic nie kupi. Nie kupie spodni - bo jak mam dobre w pupie, to odstają w pasie, a jak by były dobre w pasie, to na udo bym nie wicisnęła. Koszule - ledwo dopnę w biuscie, w biodrach w ogole, a w pasie bulwa wisi, niepotrzebny materiał na plecach itp. Tak samo kozaki - mam moim zdaniem kształtne nogi, udo grubsze od łydki, ale kolano szczupłe i kostka również. Teraz chyba wsyztsko robią na kobiety bez bioder, biustu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to
wiesz podobne zdanie mam na temat spodni, sweterkow wszystko na szczuple bez bioder dziewczyny. nic nie poradzimy na to... tak samo ze stanikami - wystarczy ze masz wiekszy niz standard biust i mozesz zapomniec o tych ladnych kolorowych fikusnych biustonoszach. wiadomo ze w tych drozszych firmach dostaniesz wszystko, ale ja mowie o takich normalnych cenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie myślcie też że chude dziewczyny nie mają problemów z zakupami ciuchowymi! uwierzcie mi że nie mniejsze niż grubsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem z niskim kozaczkam
i mianowicie taki, ze mi noga w nich lata i nie da sie w nich chodzic wszedzie takie szerokie sa, pare lat temu zalapalam jedna pare i ma je do dzis, takie szyje, ze moge tylko z gruba skarpeta nosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyy why why whywhy
dokladnie ja jakos wielkiego biustu nie mam, nosze rozmiar 60E/F lub 65E czyl iwcale nie są wielkie a bluzki ciezko dopiac, jesli w pasie mają byc dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
ja od zawsze mam ten sam problem a jestem szczupła,ważę 52 kilo,fakt,że nogi mam najgrubsze jeśli chodzi o moje ciało ale nie są też jakieś przesadnie grube,okrągłe bym powiedziała.Zawsze mam krótkie botki,nawet zimą,a jeśli już to kozaki mega takie szerokie nie na zamek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghh454
"ale to nie o to chpodzi, żeby normaslna osoba musiała u szewca buty rozbijać" jaka normalna? większość osób nie ma problemu z zakupem kozaków. masz niestandardowe wymiary, to musisz więcej wysiłku włożyć w zakupy i tyle. xxxxxx "Teraz chyba wsyztsko robią na kobiety bez bioder, biustu itp" robią wszystko na kobiety o normalnych proporcjach. jesteś gruszką, więc się nie dziw, że trudno ci kupić ciuchy, bo producent nie przewiduje, że ktoś ma zaburzone proporcje- dziwne, zeby zaczęli zakładać, że kazda kobieta ma wielki tyłek i zaczęli tak kroić ubrania. ja jestem własnie taka "anorektyczką", które byłaś łaskawa skrytykować mam wymiary 86/60/90 przy dość wysokim wzroście i nie mam problemów z zakupami. rozwalają mnie takie komentarze o kobiecych "kształtach", wypowiadane przez kobiety, które są po prostu grube, a tak naprawdę mają 100 cm w biodrach i niewiele mniej w talii- to nie są zadne kobiece kształty, bo licza się PROPORCJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to
kolezanka wyzej "anorektyczka" nie jestes jakos przesadnie chuda .owszem masz normalne proporcje do masy swego ciala, ale co ma poradzic osoba, ktora jest bardziej rozbudowana niz ty, bo ma 100 cm w biodrach. Ja nie jestem gruszka, po prostu ma tyle w biodrach i co ja mam zrobic? kości poobrzynać????, tu nikt nikogo nie chciał z pewnością obrazić, ale chodzi o to, ze teraz jak szyją buty spodnie czy cokolwiek robią jeden standard i koniec kropka. naprawde wiele czasu trzeba stracic zeby osoba o ciut wiekszych proporcjach dobrała cos normalnego na siebie. i chodzi tu o fakt a nie rozmiary. Dla jednych moze jestem gruba, dla niektorych normalna, bo mam normalne kobiece kształty. Ja nie mówię tu o ludziach otyłych - otyłych z powodu lenistwa , bo to jest tylko i wyłącznie ich wina. A to nie powód by sie obrażać, ze ta anorektyczka a ta grubas bo raczej nie o to w tym temacie chodziło. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghh454
alez ja jestem chuda- 53 kg, 176 cm. i często się zarzuca takim osobom, że "kształtów" nie mają- tymczasem, to bzdura, np wiele chudych modelek ma bardzo wąska talię i spore biodra- tyle, że nie osadlone. a chude kobiety z chłopięcą budową- wąska talia, brak tyłka- mają tez spore problemy z zakupem odziezy, więc każdy ma swój "krzyz" i idealnie do sylwetki, to dopasuje tylko krawcowa. ja np czesto muszę zwężać ciuchy w talii, bo "norma" zakłada, że wiekszość kobiet ma jednak obecnie zancznie mniejszą róznicę talia- biodra niż 30 cm. z butami tez mam problem, bo noszę "połówki" i o wielu firmach, to mogę sobie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to
no to witam w klubie połówkowych numerów butów. jak ja tego nie cierpię...brrr ale ostatnio babeczka w porządnym sklepie z butami podpowiedziała mi żeby wkładać do buta wkładki żelowe pod palce i problem znika. Faktycznie tak było bo szukałąm odpowiednich butów na wesele i jak znalazłąm okazało się, że 38 za małe 39 za duże i pomogły te wkłądki żelowe. nic a nic mi nie przeszkadzały, za to bylam nieziemsko zadowlona ze akyart ten model mogłąm kupić, co mi się podobał. Tak więc wiadomo jedną rzecz - czy chuda czy gruba czy jakaś tam inna każda z nas ma problem z doborem tego najlepszego.... idealnego... 🌼🌼🌼 za wytrzymałość i cierpliwość w szukaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to
sorry za literówki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w deischmanie mają kozaki z normalną cholewką. Zarówno te skórzane jak i nieskórzane. W sklepach typu kazar robią niewygodne i łatwo niszczące się buty więc nie ma czego żałowac :P Spróbuj poszukac na necie,np na butyk.pl,mają tam dobrej jakości obuwie, tanie oraz różnorakie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o spodnie to faktycznie cieżko dobrać w sklepach stacjonarnych. Ja zawsze kupuję w necie, wiem ile muszą mieć w pasie, a ile w biodrach, ile w udach i powiem wam,ze w żadnym stacjonarnych sklepie nie kupiłam lepiej dopasowanych spodni niż w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam ten problem. Noszę rozmiar 38, uważam ze mam szczupłe nogi, zwłaszcza łydkę, ale niestety wszystkie buty które podobaja mi się, maja za waska dla mnie cholewkę. Czasami kupuję i próbuję na siłę dopiąc, ale to nie ma sensu, poniewaz wtedy wystepuja dolegliwości,. skurcze nóg..itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie ja również mam problem z kupnem kozaków. Jestem szczupła, ale mam masywne łydki i kozaki albo dopinam z wielkim trudem, albo w ogóle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz po prostu wysokie podbicie. każdy może to mieć i chudy i gruby. ale przez to ciężko znaleźć ci odpowiednie obuwie. w dobrym sklepie na pewno znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie tylko Ci się wydaje ze nie jestes gruba :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie macie grube łydki ja jestem ogólnie grubawa 170/70 a każde kozaki wloze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja z kolei mam długą i wąską stopę. Rozmiar 39 na długość jest dobry (przeważnie), ale prawie każdy but jest na mnie za szeroki. Co do kozaków - cholewki też są szerokie, głupio to wygląda, jak tak odstają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×