Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nina przed 30-tka

odrzucenie i jego brak ochoty na seks...

Polecane posty

diamant...ja sobie jaja z tej kasy robie :D...chociaz jest w tym duzo prawdy....sprawdz moze jaki ma poziom testosteronu, od tego zalezy libido

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak zona bardzo religijna jest...to bedziesz musial z panem bogiem konkurowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszajcie sie na wzajem...ja sie do tego nie nadaje ;)...czy to byloby zbyt cyniczne...zyczyc wam Dobrej Nocy :D....hahaha chyba nie!...bo moze ktos cos jednak przemysli i dojdzie do odpowiednich wnioskow...czego wam zycze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina przed 30-tka
Tinka, tak, mieszkamy razem od kilku miesiecy Mialam nadzieje, ze uslysze od kogos, ze mial podobnie przez jakis czas a potem wszystko magicznie sie ulozylo... chyba jestem naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hellmuth
albo ma jakis problem o ktorym Ty niewiesz, albo ma kochanke.... My jestesmy razem 11 lat i niedawno sie dowiedzialem ze moja partnerka ma romans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina przed 30-tka
Duchu, pewnie cos w tym jest......Kroliczek zlapany... To jak ja mam teraz pokazac mu, ze jednak nie zlapany ://///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialem podobnie z zona
ale zmienilo sie to tylko troche powiedzialem ze odejde i dalem jej czas na poprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina przed 30-tka
zrobie post od seksu. na szczescie zostaje masturbacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylizać stopy po dniu w
Ninka a może ja ci wyliżę stopy po dniu w rajstopach i szpilkach.Fajnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylizać stopy po dniu w
super będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze moze za wczesnie zaczeliscie ze soba mieszkac i poprostu znudzilo mu sie.. a probowaliscie czegos innego w lozku? a to ze np on nie ma ochoty na seks to nie znaczy ze ma kochanke ja tez nie raz sie zamartwialam no ale przyzwyczailam sie i poprostu sobie czasami dogadzam sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i widac komu tu naprawde na
czym zalezy!!! jesli naprawde liczy sie dla ciebie osoba to sex jest do niczego niepotrzebny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina przed 30-tka
ja wczoraj zaliczalam sesje samozaspokajania potrzeb Tinka.... :) zawsze cos, chociaz nie to samo... seks niepotrzebny jak "liczy sie osoba". Herezjeeeeee!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smirnofffffffff
Wielu facetów lubi zdobywać kobiety i w momencie kiedy wydaje im się że doszli do etapu kiedy nie muszą zdobywać tylko mają kobietę na każde zawołanie to już nie jest takie emocjonujące i powoduje spadek pożądania. Nie mam pewności czy tak jest w Twoim przypadku ale może coś w tym być. Sposób na sprawdzenie tego jest dosyć prosty musisz pozwolić mu się znowu uwodzić, być bardziej niedostępna. Wtedy zacznie się zastanawiać co zrobić żeby Cie np nie stracić i zacznie się bardziej starać. W przypadku kiedy Ty sama bardzo potrzebujesz sexu może się to okazać nie takie proste, ale coś powinnaś z tym zrobić żeby nie być skazana na całe życie proszenia. A co więcej może się kiedyś zdarzyć taka sytuacja że mimo Twojego proszenia on zauważy kogoś bardziej interesującego (czyt. kogoś kogo można zdobyć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzycie jak poparzeni. Zupełnie się nie dobrali, albo facet marszczy freda nałogowo i mu sie zwylke juz nei chce bzykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona......
Hej, witaj,,,, rozumiem Twoje frustracje. Nie gniewaj się, ale uważam że powinnaś cos z tym zrobić. Nie będę sie tu mądrzyć. Miałam analogiczną sytuację. Poznałam faceta, oboje jesteśmy atrakcyjni, poczatek był super, nie mogliśmy się od siebie odkleić. I wtedy przyszła posucha, nagle on stracił chęci, nie mogłam tego zrozumięc, też uwielbiam sex, nawet nie mam zamiaru tutaj o tym pisać, nie każdy to rozumie. Na początku przemilczałam , ale zauważyłam że to ja czuję się winna, moja samoocena spada, bałam się że nie jestem dla niego atrakcyjna. Pękłam , powiedziałam jak ważny dla mnie jest sex, jest w pewnym sensie wyznacznikiem mojej atrakcyjności, wiem nie każdy się z tym zgodzi, ale to moje wypociny. Nie mógł tego pojąć, ale niestety uświadomiłam mu, oboje jesteśmy po 30-tce, że ja chcę być szczęśliwa także w łóżku. Zaczął nad sobą pracować, nie wiem jak dalej będzie, ale teraz kochamy się prawie codziennie. Wiem ,,, brzmi strasznie. Teraz częściej i odważniej o tym rozmawiamy, wiem że praca i zmęczenie ma na to ogromny wpływ. Ale wypowiedziane słowa pomogły, jeżeli się kocha drugą osobę stara się ją uszczęśliwić. Ja poprostu nie byłabym z takim facetem, mam swoje lata i wiem czego w życiu chcę, mam świadomość co może być w przyszłości. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony przez życie
Droga Nino przed 30-tką, musisz go wziąć głodem i to ostrym. Inaczej nie zrozumie, że musi tak przeplanowaćswoje życie, by miećczas i siły na seks z Tobą. Jestem od lat nastu w sytuacji dokładnie odwrotnej. Przed ślubem 0 (słownie: zero) seksu, bo takie zasady. Po ślubie, nie bo: boli, bo mogą być dzieci (dopiero remontowaliśmy mieszkanie), bo jestem zmęczona, bo jestem zestresowana, bo mnie z roboty wyrzucili, bo jestem w ciąży, bo jestem po porodzie, bo dziecko śpi, bo dziecko nie śpi. W efekcie przez 15 lat związku seks uprawialiśmy 10 razy (z tego jest 2 dzieci). W końcu się wkurzyłem i zacząłem braćleki na obniżenie popędu. Po pół roku żona zgodziła się na "odessanie mnie" raz na tydzień oraz na pójście do specjalisty po pomoc. Zaciśnij zęby, jak nie ma innej rady zaspokój się sama, a jemu nie daj. Raz, drugi, trzeci. Inaczej facet się nie przemoże i nie zastanowi, że Cię krzywdzi. Mówią, że seks jest spoiwem miłości i to jest, niestety prawda. Nie samym seksem człowiek żyje, tylko co to za życie. Dam przykład kulinarny. Seks w miłości jest jak jaja w cieście. Czy można upiec ciasto bez jajek? Nie, będzie to słotka buła a nie ciasto. A twoje życie ma być ciastem i to z rodzynkami a nie słodką bułą. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.d1
może ma tak ja :( jak poznaje kobiete jest fantastycznie seks jest cudowny ale z czasem przestaje mnie interesowac bo mi sie poprostu znudził i szukam nowejpartnerki :( wiem wiem okropne ale przecież faceci to świnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wroaaaa
a może twój facet chce czegoś więcej niż seksu - powiedział ci jasno że sex to nie wszystko - może przez ten twoj sex na 1000 sposobów poczuł się jak kafar, maszynka dla przyjemności może on chce czegośą więcej. Mężczyźni też chcą być kochani - nikt nie lubi być traktowany przedmiotowo Może więc zaakceptuj sytuację - zrozum ze jest zmęczony i tak bez podtekstów seksualnych przytul się do niego i zaśnijcie razem a nie ryczenie w podzuszkę bo maszynka przestała działać.. czasami i królik z duracela musi baterię zmienić. co za egoizm - daj facetowi odetchnąć i poczekaj czy to takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wroaaaa
i jeszcze jedno - naucz się prawdziwie kochać - miłość to nie tylko to co mi się podoba to co przyjemne miłość to zrozumienie i akceptacja - jak prawdziwie pokochasz i zrozumiesz partnera i zaczniesz go doceniać a nie tylko obwiniać za bak sexu to zobaczysz że wszystko sie odmieni. Tobie będzie lżej i jemu - bo do tej pory twoje ryki w poduche i pretensje - mówią mu tylko jedno - - nie spełniam jej czekiwań, nie jestem dla niej zbyt dobry, razisz jego uczucia i być może z chwilowej czasowej nie mocy robi się z dnia na dzień całkowita nie moc do stosunków seksualnych sama tą machinę bezwiednie napędzasz - kochasz? to po prostu kochaj bezinteresowie - gdy on zobaczy brak oczekiwań, brak wyrzutów, brak łez tylko twoją miłość i akceptacje sam po czasie będzie chciał dać ci więcej. Zaufaj że jeśli cię kocha i było dobrze to znowu będzie - daj mu CZAS czy to tak trudno i ciężko dać kochanej osobie CZAS? Może kiedyś po dzieciach ty nie będziesz mogła się kochać przez jakiś czas - chciała byś patrzyć na uciągniętego partnera czy wolała byś by się przytulił pocałował i zasnął przy tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no wiem niestety ze to nie to samo ale przynajmiej zaspokoi Twoj glod ..ja jestem takiego zdania ze gdy naprawde na chlopaku Ci zalezy to niestety ale cza isc jakos na ugode i porozmawiac z nim o tym ze moze i masz wieksza ochote na seks niz on i ze w czasie jego odmow czujesz sie odpychana tak jakby cos bylo albo cos robisz nie tak .. ja wczoraj rozmawialam z moim facetem,rowniez o tym naszym minimalnym wspolzyciu i wygarnelam mu ze zle sie z tym czuje nie dosc ze namawialm go na bzykanie (z czego powinien sie cieszyc ze ma kobiete ktora nie musi do tego namawiaci ja o to blagac) to jeszcze mi odmawia i ja rozumiem ze jest zmeczony ma wiele stresow itd a czasem nwet mam wrazenie jakby przestalam mu sie podobac i stad mysli ze nie ma ochoty ze mna na seks ale... uspokoil mnie ze to nie chodzi wogole o mnie ze mu sie nie podobam itd bo podobam i to barddziej powiedzial ze "jestem doskonala" i ze wina tylko i wylacznie pracy i wiecie co mnie ucieszylo ze potym wszystkim jak go obwinialam itd bylam pewna ze jak przyjdzie z pracy to sie do mnie slowem nie odezwie itd a on tymczasem jak przyszedl (ja juz spalam) to pocalowal mnie w nosek i tak mocno sie do mnie wtulil :) to bylo wspaniale i stwierdzilam ze moze i nie ma takiego popedu seksualego jak ja..trudno.. jakos damy se rade hehehe ale nie zrezygnuje z jego z millosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina przed 30-tka
Od wczoraj pojawilo sie tu tyle wartosciowych wypowiedzi, ze dzis jak weszlam na forum to prawie mnie zatkalo.... musialam czytac ukradkiem, bo wieczor caly spedzam z Nim... dziekuje Wam bardzo za te wypowiedzi. Wszystkie sa na swoj sposob prawdziwe, cos w nich jest. Tego mi bylo trzeba - perspektywy. Perspektywy, ktorej sama juz nie potrafie zaznac; moj osad jest bardzo subiektywny. Piszecie pieknie. Madrze. Pytanie czy ja jestem na tyle piekna wewnetrznie i madra, zeby podejsc do tematu nie z perspektywy mojego sfrustrowania, zrezygnowania... Mam w glowie metlik. Z jednej strony wielka milosc, z drugiej - wielkie rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina przed 30-tka
Od wczoraj pojawilo sie tu tyle wartosciowych wypowiedzi, ze dzis jak weszlam na forum to prawie mnie zatkalo.... musialam czytac ukradkiem, bo wieczor caly spedzam z Nim... dziekuje Wam bardzo za te wypowiedzi. Wszystkie sa na swoj sposob prawdziwe, cos w nich jest. Tego mi bylo trzeba - perspektywy. Perspektywy, ktorej sama juz nie potrafie zaznac; moj osad jest bardzo subiektywny. Piszecie pieknie. Madrze. Pytanie czy ja jestem na tyle piekna wewnetrznie i madra, zeby podejsc do tematu nie z perspektywy mojego sfrustrowania, zrezygnowania... Mam w glowie metlik. Z jednej strony wielka milosc, z drugiej - wielkie rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony przez życie
Nina i Tinka, musicie uzmysłowić swoim facetom, że męska psychika jest tak zbudowana, że seks odstresowywuje. Jeśli wasi faceci mają problemy w pracy, które im nie dają spać po nocy to najlepiej pozbyć się ich 'spuszczając go z kija'. I tu potrzebne jest całe wasze wyczucie, by ich ruszyć i wraz ze spermą odessać wszystkie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewel37
Boże mam identycznie.. mam 24 lata jestem bardzo atrakcyjna , on 25 jesteśmy od 3,5 lat razem a od pół roku mieszkamy razem i od tego czasu się wszystko zaczęło... wcześniej widywaliśmy się tylko na weekendy i było dobrze, częsty seks. teraz taka lipa że też płacze po nocach on to słyszy ale udaje że nie.. zaczął ciężką pracę , ok ale nawet na weekendach nie chce.. ostatnio sobota już po śniadanku on po kąpieli powoli zbieraliśmy się do moich rodziców wszystko na luzie, wyszłam z kąpieli w samym ręczniku i zaproponowałam mu aby mi plecki posmarował oczywiście z podtekstem, a on co " oj dziubek zbieraj się szybciej" a przed tym tydzień postu. wczoraj wieczorem siedział w wannie po pracy, nagle weszłam zgasiłam światło i wsadziłam rączki do wody a on co " przestań " na cały wieczór zje*bany humor i się dziwi co mi jest... rozmawiałam , mówiłam , pytałam czemu, straszyłam odejściem i nic... czarna rozpacz... tłumaczy się ciężką pracą... jego kolega pracuje też tam gdzie on, i ma inny temperament i się bzyka ze swoją non stop... a mój nawet żadnego gestu , zaczepienia abym się czuła jak kobieta... i to się ciągnie piąty miesiąc od kiedy zamieszkaliśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewel37
i powiem wam że ten brak seksu to odrzucenie tak niszczy uczucie.. byłabym gotowa go zostawić, ale tak musiałabym całkowicie zmienić swoje życie, mówicie znaleźć sobie innego, a co jak też na początku się będzie starał i po czasie się okaże że są te same problemy, mój wydawał się na początku złoty w tych sprawach, 3 razy na dzień , rano , w środku nocy mu się wtedy chciało non stop w życiu bym nie powiedziała że jak zamieszkamy razem tak się zmieni... łatwo mówić odejdź jak się już zamieszka to nie jest takie proste... cierpię bardzo , tym bardziej że nie mogę znaleźć pracy siedzę sama i się zastanawiam jak to zmienić, on idzie do pracy o 6 rano a wraca o 19:00 czasami o 20:00 zje, wykąpie się popatrzy chwile w telewizor i śpi... 22 on już smacznie chrapie, a ty zostajesz w swojej samotności odrzuceniu , do tego wszystkiego z dala od bliskich bo się wyprowadziliśmy do obcego miasta , nawet nie mam do kogo wyjść i się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet to świnia....
kiedy kobieta mu nie daje, a on nalega, to nazywacie go lubieżnym wieprzem, który myśli choojem, bo przecież miłość jest naważniejsza, nie seks. Kiedy kobieta ma większe libido i facet jej nie zaspokaja, to też jest samolubną świnią, bo się nie stara, bo kobieta płacze w poduszkę, cierpi, spada jej samoocena, bo czuje się niekochana i odrzucona, a ten egoista po 12 godzinach pracy kładzie się do łóżka i zasypia. Taki jest prawdziwy obraz kobiet. Musi być tak, jak one chcą, bo na tym polega miłość, bo to słuszne i sprawiedliwe. Warto dodać, że wydolność seksualna mężczyzny nie zależy od jego chęci. Oile kobieta w każdej chwili może z mniejszym lub większym entuzjazmem rozłożyć nogi, to facet motywowany silną intencją zaspokojenia seksualnych potrzeb swojej kobiety erekcji na zawołanie miał nie będzie. Pary, w których kobieta ma większe libido niż mężczyzna, jeszcze kiedy nie ma dzieci, powinny się rozstać. Facetowi wraz z wiekiem temperamentu na pewno nie przybędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×