Dla kobiet liczy się głównie kasa u faceta

i wszystkie nasze :D

Looooser zgadzam sie z Toba w zupelnosci;) kiedy poznalam meza to byl wlasnie takim przebojowym , bardzo przystojnym golodupcem ;)tak mi zakrecil w glowie ze nawet nie pomyslalam o kasie, pamietam ze na samym poczatku , moze po tygodniu dalam mu 200 zl na drobne zakupy, wiedzialam ze nie ma pieniedzy, nie poprosil, sama mu dalam, pozniej kilka razy zrobilam mu zakupy, sama nie zarabiajac duzo, wowczas studiowalam i dorabialam sobie sprzataniem, dzis moj golodupiec ;) zarabia kilka srednich krajowych a ja marne 650 zl pracujac 1/3 etatu, i to on utrzymuje mnie i nasza corcie, wiedzialam w co inwestowac:D:D;)

Co musisz określić?-siebie! Pisałeś coć o prawdziwej miłości że nie możesz jej znaleźć ale tobie chyba chodziło o fajne dziunie co za darmo nogi będą chciały rozkładac przed tobą. Czyli jednak piszemy o płatnych profesjach Powim ci tak: Jeśli jestes przystojnym brunetem i jestes atrakcyjny seksualnie dla kobiet to na pewno trafisz na taką co da ci za free! Jeśli jednak bozia nie dała to nie wiem albo spróbuj gdzies gdzie będziesz egzotycznym kąskiem albo zapomnij i zajmij sie zarabianiem kasy!

viiiiiikkkkkiiii to znaczy że jesteś fajną babka skoro sobie tak męża wychowałaś że teraz tyle zarabia! Ale trafiłaś poprostu na dobry grunt bo z lenia bys niczego nie zrobiła.

"Można być przystojnym, zabawnym, inteligentnym, ale jak nie masz kasy i pozycji społecznej, to jesteś dla kobiet nikim i jesteś spławiany" jeżeli jesteś przystojny, zabawny i inteligentny a mimo to nie masz ani kasy ani pozycji społecznej to: a) najwyraźniej nie jesteś wcale taki inteligentny b) masz koszmarny charakter c) masz nałogi d) masz jakąś chorobę e) na pewno nie jest z tobą wszystko w porządku.

Drogą selekcji jak widac odbywa się wszystko!;) Odkryliśmy świat!

Inteligencjia jest różna. Ja bym powiedział raczej, że nie mam zaradności do zarabiana kasy. Są np. tacy naukowcy, co pracują za grosze, albo nawet za swoje, w swojej klitce i nie myślą o zarabianiu kasy, a są geniuszami.

dzieki kafeteriiia, moj maz to bardzo pracowity czlowiek, poprostu w czasie w ktorym go poznalam byl w bardzo nieciekawej i niestabilnej sytuacji, poznalam go na poczatku lipca, na wakacjach, we wrzesniu sie bronilam, od pazdziernika mieszkalismy juz razem, koncem sierpnia on zaczal pracowac za konkretne pieniadze, a ja siedzialam przez 9 miesiecy praktycznie bezrobotna, tak los sie potoczyl ze stracilam jedne stabilne sprzatanie, ktore dawalo mi glowny dochod, i zostalam z 200 zl miesiecznie..i to on mnie utrzymywal przez caly ten czas, no i co tu duzo mowic , 8 rok leci a my nadal zakochani;)

Ale naukowcy ci nie marzą o dziuniach!

No dlatgo pisałam że musisz sie okreśić! Musisz wypisac sobie czego chcesz i pragniesz i co jest dla ciebie ważne

Niestety takie jest życie, kobieta musi patrzeć na to, czy facet jest w stanie zapewnić byt rodzinie. Jego poczuciem humoru i urodą dzieci nie nakarmię. Wiem co mówię, bo związałam się z facetem przystojnym, dowcipnym, duszą towarzystwa, ale i nieodpowiedzialnym lekkoduchem. Miłość jest ślepa, jednak dopiero później następuje otrzeźwienie, kiedy zaczyna brakować na podstawowe potrzeby, a szanowny mąż nie widzi potrzeby zmiany pracy, bo jemu tak dobrze. Poza tym autorze Ty z kolei patrzysz na wygląd kobiet z tego o wyczytałam, a przecież niejedna kobieta mogłaby tu z kolei powiedzieć-jestem inteligentna, z poczuciem humoru, wierna i oddana, ale brzydka i nie mogę znaleźć faceta-czyli faceci to świnie, bo lecą na wygląd... Nie można też uogólniać, bo jednak rodziny zakładają Ci bogaci i Ci biedni, piękni i mniej urodziwi, tylko problem jest jak ktoś mierzy za wysoko...Kobietę z klasą, piękną, zgrabną, inteligentną, nie zainteresuje w większości facet przeciętny bez dobrej pracy i wykształcenia, choć i tu są wyjątki, ale raczej nic dobrego z takiego związku nie wyjdzie...

Ja gdybym była naukowcem poświęciłabym się nauce i ona byłaby moja jedyna miłoscią i dla niej byłabym zdolna do wszelkich poświęceń-inaczej byłabym kiepskim naukowcem. Gdybym jednak chciała kochac i być kochaną zastanowiłabym sie nad tym kogo ja bym mogła pokochać?

Chodzi o to na co mnie stać a nie co mi może dac życie-bo ono niczego nie może mi dać-absolunie niczego!

Interesują mnie bardzo atrakcyjne kobiety, w typie Kasi Smutniak. Może być to rozwódka z dziećmi, a może nawet romans z mężatką. I tak: inteligencja, poczucie humoru - jest. Kasa - brak. Pewność siebie: niezła. Wygląd: różne są gusta, ale jestem wysoki, budowa ok, twarz też całkiem ładna myślę, duże oczy, usta. I co Ty na to? Bez kasy się pewnie nie obejdzie nawet na romans z atrakcyjną kobietą.

No to taki mój typ urody ale ja juz zajęta jestem. Powiem ci że musisz szukać to znajdziesz! Mieszkasz w mieście?

loooser już sam twój nick świadczy o twoim podejściu do życia dal luzu i nie troluj gdybyś był inteligenty i przystojny a w dodatku z fajnym charakterem to miał byś branie jak ta lala a jeżeli nie masz to widać zwyczajnie się oszukujesz co do swoich walorów

Romans z mężatką możliwy tylko jeśli masz coś lepszego w spodniach niż mąż męzatki Masz?

zabardzo nie wiem do jakich kobiet startujesz, ale ja jak zaczynalam sie spotykac ze swoim chlopakiem to on nawet pracy nie mial, jak bralimsy slub tez nie.N igdy nie patrzylam na to czy zarabia i ile zarabia, patrzylam na to jakim jest czlowiekiem, czy jest stabilsny emocjonalnie, uczciwy, uczynny i czy bede mogla sie czuc przy nim bezpiecznie ale nie pod wzgledem materialnym tylko emocjonalnym a nie jakies hustawki. Ludzie musza sie kochac i wspierac wtedy z brakiem kasy beda sobie radzic we dwoje. Ja kidys mialam prace moj facet nie a teraz jest odwrotnie, szukam ale jest ciezko z praca. Wiec dlatego tez w zyciu bym nie patrzyla przy wyborze faceta na jego pozycje, finanse i na jego dobra materialne.

Mieszkam we Wrocławiu. W spodniach nie jest źle. :)

Autor jest tylko przegrany. szuka kasi smutniak lub podobnej do niej kobiety która sie nim zaopiekuje i zasponsoruje mu życie zapewniając przy tym sex.

O a na jakiej ulicy mieszkasz?

Po wrocławiu chodzi tyle podobnych do kasi kobiet i żadna nie chce?

Jak jest w spodniach to juz dobry początek mamy!

Nie oszukuję, wiele razy to słyszałem od różnych kobiet. Słyszałem to też przypadkiem, czy widziałem jak dziewczyny o mnie plotkowały. Zdarza się, że gdzieś na ulicy się uśmiechają. A co do ksywki: świadczy to tylko o tym, co Wam tu piszę.

a to niech spada. Nie mam pojecia jak wyglada jakas Kasia, zapewne w dupie ja mam:) w sumie jak koles jest fajny i ma gadane laska nie zauwaza ze kasy brak. Moj chlopak mial powodzenie i nie mial problemow aby poderwac laske. Mysle chlopaku ze nie umiesz poderwac i wine zrzucasz na brak kasy. Laski serio nie leca tylko na kase bo maja swoje pieniadze, chyba ze licealistki, no to wtedy nie maja.....

a ile masz lat autorze??

Wszystkich nie pytałem. ;) Rzeczywiście zdarzają się takie. Ostatnio podszedłem do takiej, ok. 40, piękna, bardzo podobna do Smutniak, wcześniej też spoglądała, ale ukradkiem, powiedziała że ma męża, nic z tego i tyle.

Bardzo atrakcyjnych kobiet jest niewiele, bardzo niewiele, i do nich ustawiają się kilometrowe kolejki facetów................widocznie wyprzedzają cię faceci bardziej przystojni, bardziej inteligentni, i o bardziej wartościowych walorach, umiejętność upolowania mamuta (kasa) i zaradność czy pracowitość też są walorami pozytywnymi........widocznie są lepsi od ciebie. Możesz dalej ustawiać się na końcu kolejki i narzekać, a możesz też iść tam gdzie kolejka mniejsza bo pewnie też i atrakcyjność mniejsza (ach ta uroda i tak szybko przemija). Uroda to tylko chwilowe opakowanie...nie kocha się opakowania, miłość to coś więcej. Hm....masz też rozwiązanie kasowe....bywaja sprzedajne dziewki, sprzedają atrakcyjność, cena tym wyższa im większa atrakcyjność , co to nic za darmo , taki zawód mają i patrzą na kasę....wybierają tam gdzie większe potencjalne profity (kasa)..............jak w twoim przykładzie o panience na jedną noc.................oszczędzaj chłopie i zarabiaj kasę jak umiesz aż nazbierasz na taka jedną noc z atrakcyjnym towarem.

autora. Sprawa jest prosta: kogo łatwiej pokochać? Faceta, który zapewni byt rodzinie czy Looosera, który pisze teksty za friko, którego całe życie trzeba będzie prowadzić za rękę i który ma żal do wszystkich, że kobiety na niego nie lecą. Miłość? Kto Ci Loooser powiedział, że miłość to takie bezinteresowne uczucie? Zakochujemy się, bo widzimy jakies korzyści. Mogę się zakochać w chłopaku, który na czacie pisze do mnie czułe słówka albo w takim, który jest dobry w sexie albo w zaradnym, bogatym. Jesli jestem ładna (no własnie!- faceci zakochiwać się chcą tylko w ładnych, czyli u nich tez miłość nie jest bezinteresowna), bo mam szansę na faceta, który jest ustawiony, a to chyba najwazniejsze jesli chcemy budować rodzinę. Kążda chciałaby znaleźć bogatego faceta, ale musimy mierzyć siły na zamiary. Ty autorze też. Nie masz brania pośród ładnych, zostały jeszcze te brzydsze. FACET DOBRZE ZARABIAJĄCY Z AUTOMATU JEST BARDZIEJ POCIAGAJĄCY! JA TEŻ JESTEM CAŁKIEM ŁADNA I SZUKAM DOBRZE ZARABIAJĄCEGO I O PEWNEJ POZYCJI SPOŁECZNEJ, CO U MNIE OZNACZA, ŻE NIE INTERESUJE MNIE BOGATY DEELER CZY KASA PO TATUSIU, ALE NP. ZNANY LEKARZ. PS. JA TEŻ JESTEM ZARADNA, ALE JAK I BYŁAM MNIEJ ZARADNA, TO TEŻ WYMAGANIA MIAŁAM WYSOKIE. Nawet najgłupsze ptaszki za partnera wybierają takiego, który uwije najpiękniejsze gniazdko. Podsumowując: nie ma miłości bezinteresownej, sam napisałeś, że szukasz ładnej, a jakbyś miał branie, to pewnie i szukałbyś bogatej, ale to nie w tym życiu. Jakbyś mi napisał, że piszesz teksty i nic z tego nie masz, to bysmy przestali gadać. Ja nie mam czasu na takie gadki bez przyszłości. Amen.

28