tak mi smutno:(

zastanawiam się kim jest ten Wasz "nikt" o którym ciągle mówicie ;)

którzy? wyrażaj się, smarkulo:O

XD delikatnie mówiąc wątpię w to co piszeszXD ooo ale mi pojechałeś:D pokaż kolegom będziesz miał respekt w gimbazieXD

mi też jest chronicznie smutno, ale mam takie głupie pocieszenie, że niedługo moje życie się całkiem zmieni i czekam tylko na tą zmianę na lepsze, nic na razie innego nie robię

ale to co przytoczyłeś jest odpowiedzią na wcześniejszy post nie zajarzyłeś kontekstu:(

ale mam takie głupie pocieszenie, że niedługo moje życie się całkiem zmieni i czekam tylko na tą zmianę na lepsze, nic na razie innego nie robię - mam IDENTYCZNIE tak samo tylko czekam na psychiatrę i na los, nie robię nic, nie mam motywacji bo wiem że nie będę potrafiła tego zmienić.

mi los co jakiś czas rzuca pod nogi kłody otrzeźwiające :) znaczy z każdym nowym kłopotem myślę sobie - ogarnij się, zrób coś ze swoim życiem, bo te problemy tak ci się nawarstwia, że potem sobie z niczym nie dasz rady. czasem też pod wpływem czegoś przyjemnego mam takie zrywy, że mi się chce i wtedy wydaje mi się, że jeszcze mam siły, żeby się uporać z problemami. ale ostatnio wszystko mnie dobija

:) rozumiem Cię ja mam tak że mi się wydaję że mogę i próbuję a później się boleśnie okazuje że spartoliłam :( albo wydaję mi się że jeszcze z czymś zdążę - a czas leci:(

to zupełnie jak ja, też jestem beznadziejna, brzydka i nikt mnie nie lubi :(:(:(

ech dziękuję za miłe wypowiedzi i za podbijanie topiku (przez hejterów) przytulam wszystkich smutnych dobranoc :)

to masturbujesz sie czy nie?