Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hahahahwoowowo

makijaz podczas porodu - czy ktoras miala ?

Polecane posty

mi kazali zmyć lakier z paznokci, zarówno przy cc jak i przy wcześniejszych operacjach, to ma związek z pomiarem saturacji, ale skoro anestezjolog niektórych się nie czepiał, to już chyba wie lepiej, u mnie każdy anestezjolog to sprawdzał makijażu nie miałam, jakoś wydaję mi sie że przy operacjach czy zabiegach jest on zbędny i może utrudnić pracę lekarzom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahwoowowo
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahwoowowo
polozna , lekarze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez jest różnica między "tapetą" (mocny podkład, tusz do rzęs, cienie itp), a lekkim podkładem , naturalnym, prawie że niewidocznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahwoowowo
nawet nie chce tuszu nakladac, jedynie krem z filtrem ktory ma odcien jasnego bezu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
Miałam CC, paznokcie u rąk i nóg pomalowane, pełny make up na twarzy i nikt mi nie zwrócił uwagi. Jak zostałam przyjęta przez wysokie ciśnienie myślałam, że trafię na patologię ciąży, a trafiłam na salę operacyjną po paru h, podczas których nie miałam kiedy zmyć twarzy. Pierwsze mycie twarzy pod prysznicem po 14 h od cesarki było cudowne, poczułam się czysto i świeżo. Jeśli będziesz miała kogoś, kto poda Tobie torebkę z mokrymi serwetkami po porodzie, to pewnie, jeśli makijaż sprawi, że będziesz się czuła lepiej. Nikt mi nie zwrócił uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahwoowowo
za tydzien mam . dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko po co
nie miałąm makijazu przy 1 porodzie,przy drugim nieststy tak,pisze niestety bo jak byko juz po wszystkim to wygladalam okropnie,wszystko sie rozmazalo,wygladało to fatalnie!jak ogladam zdjecia to nie moge na to patrzeec;( nie zdazylam sie przygotowac bo bóle złapały mnie w czasie kolacji u rodziny nie polecam makijzau przy porodzie,czemu to ma sluzyc?i tak nic z niego nie zostanie he he,po co masz wygladac komicznie,proponuje postawic na wygodę i relaks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja napewno bede miala podklad , roz i brwi.odzienny makijaz... Rzes juz od tygodnia nie maluje bo wiem ze w kazdej chwili moge urodzic a nie chce byc pozniej cala z tuszu rozmazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muluszki na sto dwa
nie miałam, bo nie wyglądam aż tak źle żeby było to konieczne, mam gładką cerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wy musicie byc niezle maszkarony , ze bez make-up'u sie nie chcecie nawet na sali porodowej pkazac :( wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diab1234
ja miałam planowane cc - makijarzu nie miałam bo był wieczór. Za to BARDZO SIĘ CIESZYŁAM że jestem tuż po kapieli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diab1234
brrrrrr - makijażu!!!! sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvtbrcixmimclntuvcmi
no ja bym tak dobitnie nie napisała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvtbrcixmimclntuvcmi
mi nic prysznic przed cc nie dał, bo po lekach znieczulających spociłam się jak szczur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diab1234
a mi po znieczuleniu było właśnie strasznie zimno.... ja się serio cieszyłam, że umyłam włosy - mam przetłuszczające się i po dwóch dniach niemycia ich - dostałabym szału ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pojechałam do porodu z takim codziennym podkładem, puder, tusz do rzęs. Jak zaczęły mi się skurcze to poszłam pod prysznic, a spod prysznica, po wysuszeniu włosów odruchowo z przyzwyczajenia się pomalowałam. A jak skurcze zaczęły się już na poważnie to ni w głowie było mi jego zmywanie. Także rodziłam z tym pudrem i tuszem, mąż już później w domu powiedział, bym do następnego porodu się nie malowała, bo tusz mi się rozmazał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy ostatnim porodzie to mi polozne daly zmywac do paznokci, ale to standart,nic nowego,ani nic niespotykanego,ale zas na dodatek kazaly troche skrócic paznokcie abym przy pielegnacji dzieciaczka nie zadrapala go(choc szponow dlugich nie mialam, lecz troszeczke dluzsze "starannie owalne" )To mnie zdziwilo z tymi pazurkami,ze na to uwage zwrocily,lecz byly baardzo mile i uprzejme a nie burczący Berty z bufetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam pomalowane długie paznokcie, nikt mi uwagi nie zwrócił. Zresztą, nie miał kto, bo od chwili wywiezienia z porodówki na salę poporodową nikt się nami nie interesował. Obchód polegał na zadaniu pytania czy wstaję z łóżka. W efekcie do domu wypisano mnie z zakażeniem macicy, o którym dowiedziałam się na wizycie u swojego gina. Idziesz do szpitala zdrowy, wychodzisz chory. Ot paradoks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tusz sie rozmaze i bedzie glupio, czlowiek sie poci okropnie z wysiłku, ja sobie wczesniej zrobilam henne na rzesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×