Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bumbunierra

Mąż za granicą ja z dzieckiem tutaj...

Polecane posty

Gość bumbunierra

Doła mam on nie chce żebyśmy razem mieszkali tam u niego a pracować musi jeszcze jakieś 3 lata bo długi mamy, dziecko ma rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
Ja już nie mam, sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie prowo, to życie:O
bierz dziecko i jedź do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie prowo, to życie:O
mój też za granicą już 6 lat. ja z dziećmi tutaj. jedno kończy gimnazjum, drugie ma 3 lata. ze względu na starszego syna nie mogę wyjechać, bo on nie chce zmieniać szkoły, ale takie życie jest bez sensu. gdyby nie jego szkoła wyjechałabym za nim lub z nim nawet dziś. ech...szkoda gadać. przekonaj go, zagroź, poproś, zrób cokolwiek abyście byli razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
Ale on nas tam nie chce. Teraz mieszka w pokoju z innymi ludzmi a z nami m,usiałby wynająć mieszkanie i wiadomo więcej kasy trzeba. Moim zdaniem i tak dsalibysmy rade pozniej bym poszla do pracy jakiejs i byloby ok. A jemu tam chyba za dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Dlaczego nie chce, żebyście przyjechali? Przecież i tak Was utrzymuje w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
No pewnie mu dobrze, pije kiedy chce, nie musi słuchać narzekań żony, nie musi zajmować się dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
no utrzymuje nas ale tam gdzie mieszka mało płaci za wynajem a z nami musiałby cale mieszkanie wynajac.on mowi ze nie damy rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
A ja nie chcę takiego życia, siedzę w domu i "nic nie robię" nie mam siły już do dziecka jestem już zmęczona, rodzina od nas daleko tutaj jestesmy same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Wynajmujesz mieszkanie w PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie nie mieszka z kolegami tylko z baba i sie boi ..albo sie boi jak przyjedziesz to koledzy zdradza ci jaki on jest tam mocno zapracowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :) ;) :)
wspolczuje ci..ale sa jeszcze zasilki dla rodziny,jak sie postara twoj maz i bedzie chcial,to mozna sobie poradzic...trzeba tylko chciec..a gdzie twoj maz jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
w pl mamy swoje mieszkanie, ale jakbym wyjechala to jego siostra moglaby tam mieszkac, zdradzac raczej nie zdradza pracuje na noce a wdzien na skyp siedzi ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
w holandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
mi sie tez wydaje ze jak sie chce to mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
No to porozmawiaj z mężem. Siostra mogłaby Wam płacić za to mieszkanie, więc mielibyście więcej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh67 trosze inaczej
ty sie ciesz ,ze kase zarabia!!!!!!!!! jak byly dzieci mniejsze bylo jechac,na co 6l czekalas? powiedz,z e wygodniej ci tak,spokoj swiety i kase sle.to marzenie kazdej kobiety,taki zwiazek:) ps.ja tio bym marynarza chciala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
tzn ona to oby czynsz i oplaty porobila bo to gowniara jeszcze. Ale przecież ja bym tam poszukala jakiejs pracy i byloby dobrze. A takie małżeństwo na odległość nie przetrwa i sama zła jestem że żle się dzieckiem zajmuje sily nie mam i wlączam jej tv zamiast cos [porobic z nią :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
e! dziecko moje ma roczek to dobry czas żeby jechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie jestem po tym etapie. Mój mąż był w Niemczech, ale nie na własną rękę, tylko z firmy. Miał firmowe mieszkanie, za wszystko płacili, ale o mieszkaniu z rodziną nie było mowy. Synek miał w tedy 5 lat i przyznam się, że to ciężkie czasy były choć finansowo było lepiej. U nas możliwości mieszkania z rodziną mąż nie miał, gdyby była, wyjechała bym bez wahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
a mamy po 27 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
za młodzi jesteśmy żeby tak żyć, Prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dzisiejszych czasach to taka nowa moda widze. Ja jestem na to bardzo uczulona. Mąz nie wiadomo gdzie a kobieta sama z dzieckiem. I widują sie raz na 2 tygodnie jak nie rzadziej. Żyć nie umierać ! Tylko że to się nigdy nie kończy zazwyczaj. Bo jak się ktoś przyzwyczai do tego ze zbiera na dom, to będzie zbierac do konca zycia, bo do rozląki mozna się przyzwyczaic. Znam 4 takie pary. Prawda jest taka że dzieci ojca nie znają zbytnio. Tatuś niedzielny. My z mężem choc bysmy mieli zęby w ściany wsadzić, to zawsze na zawsze razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :) ;) :)
autorko...postaraj sie wyjechac do meza,pogadj z nim,przeciez dziecko potrzebuje taty tez,poza tym tam w nl sa wieksze mozliwosci...a rodzina musi byc razem...nie rozumiem kobiet,ktore sa w pl, a maz za granica kilka,lub kilkaniascie lat, co to za malzenstwo, co to za zycie na odleglosc...albo im tak wygodnie jest zyc..a teksty typu, bo dziedzi sa w szkole,przyjaciolki itd to tylko wymowki jak dla mnie..a potem dziwia sie ze mezowie zdradzaja zony za granica...czasami zony sa same sobie winne....zycze tobie powodzenia i zrob wszystko abyscie byli razem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zna ludzi ktorym piekne mieszkanie służbowe zaproponowano a oferta pracy była wręcz dozywotnia za super stawkę, w Polsce, nad morzem. Ale nie!... " przyzwyczailismy sie do osobnego zycia, jeszcze z 5 lat i moze w koncu bedzie nas stac na wlasny dom". A dziecko nie wie jak ojciec wyglada. ja takich ludzi nazywam "zbieracze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
my sie widzimy co 4 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45tyiuo
ja zeby wbijalam juz w sciany wiec dziekuje, wole jakgo nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
tzn on musial pojechac bo naprawde na chleb nie mielismy i dlugi to przez firme ale to inna historiaale juz teraz mogłybysmy do niego dojechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie wyprowadzilam z Polski bo tam jest biednie jak cholera, i może nie jestem bogata, może nie stać mnie na duzo rzeczy, ale mam siety spokoj i nie mysle o rachunkach.Wszyscy mnie namawiali zebym wrocila, usiadla na tylku, moze zebysmy zrobili dziecko jak nasi znajomi,a on zeby tutaj zostal , pracowal i wysylal nam pieniadze. Że "preciez to chwilowe". Ale dla mnie pierwszą wartoscia jest milosc i rodzina, pieniadze nie są wartoscia. Są dobrem koniecznym. TU jest nam dobrze i wkurza mnie takie namawianie na taki tryb zycia. Zrobilo sie to na tyle modne ze wrecz normalne z tego co widze. Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbunierra
faktem jednak jest ze jemu tam bez nas lepiej do pracy na 8-9 godzin ugotowac sobie cos wysrac sie i spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×