Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kata mata

zywnosci sloiczkowa typu gerber

Polecane posty

Gość odgrzewane kotlety
To ja jestem bardzo niedoskonała bo od urodzenia dziecko na mm,ma 2lata i 4 miesiące i nadal robi w pieluchy. Ale za to od urodzenia śpi w swoim łóżeczku, od 7 miesiąca nie ma smoka, od 13miesiąca nie pije z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jak najbardziej cie No tak bo najlepiej nazwać wszystkich od matołów itp, bo ktoś ma inne zdanie niż autorka. Nie uważacie,że każdy niech robi jak uważa? Już połowa tutaj przeczytała jak szkodzą słoiczki(dzięki wam) i reszta to ich sprawa co zrobią z tą wiedzą dalej. A dziecko które nie je słoiczków,je ugotowane domowe obiadki,jest na piersi nie może mieć alergii? Owszem też może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jak najbardziej cie
zacytuje post powyżej "jakby istnialy obiektywne badania i dowody na to ze dzieci karmione sloiczkami maja zwiekszone ryzyko noworworow to takie sloiczki dawno nie bylyby dopuszczone do sprzedazy." leze i kwicze-nic bardziej zabawnego nie przeczytałam hahaha To samo już było z solą przemysłową w ubiegłym roku - dosypywali ją do żarcia i wy nawet o tym nie wiedziałyście tak samo jest ze słoiczkami.Jest to koncern który żyje i prosperuje dzięki idiotkom które pasą tym gównem -dosłownie swoje dzieci! Po prostu nikt nie wziął słoja jeszcze do laboratorium i nie przebadał co tam naprawdę jest - ale na szczęście to kwestia czasu tylko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrrawdajesttttaka.a.a
autorko jak najbardziej cie: uderzę się w pierś jak w koncu ktos wezmie zloj do laboratorium i sie okaze ze jest tam sam syf a co do soli - to byla sol drogowa czyli miala troche ziemi i piachu. norm sanepidu nie spelniala ale wasze dzieci w piaskownicy tez sie zazra piachu i jakos zyja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgrzewane kotlety
I tu się mylisz - słoiki były bardzo często badane przez SANEPID.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska warszawska
kata mata popieram Cię!!!! tez swoim dzieciom bede gotowac, tak jak gotuje dla męża, codzinnie ma obiad, skoro jemu gotuję to tymbardziej dziecku. te co dają słoiczki to leniwe baby którym nawet nie chce sie przeczytac składu, a i ciemne bo nawet jak przeczyta to i tak nie wie co jest co. dla niektórych SŁOICZEK to taka oznaka "bogactwa" " jestem bogata, nie mam czasu gotowac, stac mnie na słoiczki..." żenada. to ze tam są śmiecie mozna udowodnić w prosty sposób: wystarczy zetrzec marchewkę, nie dodają tych KONSERWANTÓW ITP. i zamnkąć w słoiku, wiemy co się bedzie działo po 4-5 dniach. wiec logiczne ze słoiczki mające kilkanaście mies. wazności sąt tylko ładnie wyglądającym g***** a potem te "troskliwe" matki płaczą ze dziecko ma alergię i inne choroby. to nic mozna je nafaszerować lekami lub antybiotykiem. jacy rodzice takie (będą) dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrrawdajesttttaka.a.a
sluchajcie nie dajmy sie zwariowac! oczywiscie ze to co naturalne jest intuicyjnie lepsze niz cos sztucznego lub robionego na wieksza skale itp (mm i sloiczki) ale prawda jest taka, ze ta roznic jest bardzo niewielka. dlatego bardzo trudno jest przeprowadzic obiektywne badania bo kazde dziecko jest inne. Jesli roznica bylaby znaczna - wtedy wystarczylyby badania na 100 dowolnych dzieciach. Niestety pki co wyniki nie sa jednoznaczne - raz wychodzi na korzysc natury, raz sztucznego jedzenia a raz pol na pol. Oczywiscie ze mamy gortjace dzieciom i karmiace piersia bardziej poswiecaja sie dla swoich dzieci i chwala im za to. Ale to nie znaczy ze te drugie robią źle. To jest tylko kwestia zywienia - identyczny temat mozna zalozyc co do wychowania i stu innych rzecczy. Nie mozna powiedziec ze jeden sposob jest lepszy niz inny i matki stosujace ten iny sposob sa zlymi matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,dla niektórych SŁOICZEK to taka oznaka "bogactwa" " jestem bogata, nie mam czasu gotowac, stac mnie na słoiczki...'' Hehe,tak bo dziś kupię słoiczek i czuję się bogata:-D Nie popieram dawania dziecku samych słoiczków,bo wiadomo gotowane jest smaczniejsze i świeższe,nie ma co się oszukiwać,ale nie oznacza też że jak ktoś poda dziecku raz obiadek a raz słoiczek to że jest leniwą tipsiarą bogatą która nie myśli o zdrowiu własnego dziecka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgrzewane kotlety
A słyszałyście o czymś takim jak pasteryzacja? Pewnie nie :O Otóż w fabryce nikt nie ściera marchwi na tarce i nie wkłada do słoika. Produkty są poddawane obróbce termicznej, następnie są zamrażane, poddawane obróbce termicznej, łączone ze sobą, zamrażane, potem odmrażane, do słoika i znów obrobka termiczna. W końcowej fazie dodaje się witaminę C,która ma właściwości konserwujące. Ot i cały sekret,trzeba tylko trochę poczytać zamiast szczekać jeśli się czegoś nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahahahahah
mnie najbardziej bawi w takich dyskusjach to ze jak nagle znika autorka to pojawiaja sie 3 inne pomaranczowe kretynki ktore zachwycaja sie jej teoriami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgrzewane kotlety
No i już wiadomo skąd tak kiepskie argumenty-autorko Twój poziom kultury powala na kolana. I Ty jesteś matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katta matta
Mialam dwoch dziadkow, jeden palil, drugi nie, oboje zmarli majac ponad 90 lat, czy to dowod na to,ze papierosy nie szkodza? To tak a propos wypowiedzi, ze dzieci faszerowane smieciowym zarciem beda w przyszlosci tak samo zdrowe jak te nie karmione...aha;) no i zastanawiam sie co ma piernik do wiatraka, to do mamy, ktora chwali sie,ze jej dziecko spalo od poczatku w swoim lozeczku, a moje dzieci to niby gdzie spaly? To przepraszam jakis wielki wyczyn jest? No i ta mama chwalaca sie cyckami, bo nie karmila, no powaznie, to po prostu porazka! Rozumiem,ze nie zawsze z tym pokarmem jest jak by sie chcialo, to cczeste niezalezne od nas i bardzo ciezkie, ten wybor karmienia jest nam odbierany, ale gdy wprowadzamy stale pokarmy to wybor juz mamy, prawda? Nie potepiam tu mam, ktore czasem korzystaja ze sloiczkow, ale na Boga nie pojmuje jak to moze byc by jedynym pozywieniem dziecka, deserek w sloiczku, obiadek w sloiczku, kolacyjka w sloiczku, koszmar! Do tego to jedzenie smierdzi i smakuje sztucznoscia, specjalnie probowalam probki,ktore sie dostaje do domu. Zapasteryzujcie jedzenie domowe i ono po otwarciu ma swojski zapach, jak wiec mozliwe, ze te naturalne obiadki ze sloiczkow smierdza tak samo jak pulpety w sosie pomidorowym na biwak? Jakie wy macie gusta kulinarne??? Ja po prostu nie jestem w stanie zrozumiec jaki jest powod takiego postepowania? Nie kochacie swoich dzieci? Kiedys slyszlam argument,ze dajac sloiczki mam czas dziecku poczytac i pobawic sie z nim, stad moja teza o nieudacznicach, bosame przygotowanie takiego obiadku to 5 minut moze (8o jak dlugo mozna obierac pare warzyw1zucic miesko) reszta to obrobka cieplna, ktora trwa 20 min? Wiec nie ma wytlumaczenia na to, no po prostu nie ma, a wiedzac,ze cos jest gorsze i dawac to najukochanszej istocie na swiecie to po prostu porazka rodzica i wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katta matta
To ja jestem autorka tego tematu, poprzedni wpis to prowo jakiejs sloiczkowej mamusi, ktora zablokowala mi nicka. Naprawde zalosne, sprobujcie wpisac kata mata, kaze podac haslo...masakra jak mozna takim prymitywem byc :-o i co za kultura tej matki, pewnie chemia mozg wyzarla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lookoflooks
ty musisz miec kobioeto strasznie nudne zycie ze ci sie chce klepac jedno i tos amo nasze dzieci wiec sie laskawie odstosunkuj, luzuj poslady i skoncz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrrawdajesttttaka.a.a
cytat: "Wiec nie ma wytlumaczenia na to, no po prostu nie ma, a wiedzac,ze cos jest gorsze i dawac to najukochanszej istocie na swiecie to po prostu porazka rodzica i wstyd." czyli: jesli wiemy że coś zagraża naszemu dziecku w nawet najmniejszy sposob a mimo to robimy to - znaczy ze robimy zle. OK, ale: wozilas kiedys swoje dziecko samochodem? przeciez kazdy wie ze jest bardzo duzo wypadkow, wiec wozenie dzieckasamochodem powoduje (bardzo male) ryzyko dlajego zycia i zdrowia. Idac Twoim tokiem myslenia, mamy ktore woza dzieci autem sa zle, bo moglyby nie byc leniwe i pojechac autobusem albo pociagiem, albo siedziec w domu - wtedy dzieci bylyby bezpieczniejsze. Problem ten sam: wygoda i chec zaoszczedzenia czasu = narazanie dziecka na niebezpieczenstwo. Jak na to odpowiesz? Poza tym, szansa ze dziecku stanie sie krzywda w wypadku samochodowym jest o wiele wieksza niz ze dostanie raka od Gerberków... tak jak pisalam wczesniej - nie dajmy sie zwariowac - kazdy ma swoje sposoby co nie znaczy ze nalezy krytykowac te inne sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jak MM jest gorsze od mleka naturalnego, tak jedzenie słoikowe jest gorsze od gotowanego w domu. Ja akurat sama lubię dziecku gotować i mrożę porcyjki obiadków i deserków, więc nie czuję zmęczenia gotowaniem, bo gotuję raz w tygodniu w zależności od natchnienia :P raz tylko zupkę (z 6 porcji) a innym razem zupkę, II danie, deserek, po 6, 8 porcji. Obecnie np. mam ok. 40 dań zamrożone. BEZ KONSERWANTÓW :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgrzewane kotlety
Wstyd to powinno być Tobie za to jak się wyrażasz. Po pierwsze guzik wiesz o technologii żywienia i o produkcji żywności. Jeśli gotujesz dla dziecka jedzenie to mięso należy ugotować ODDZIELNIE. Po drugie to są ich dzieci i ich sposób na życie i nie masz prawa nikomu narzucać swojego punktu widzenia,bo nie masz monopolu na wiedzę. Po trzecie nawet jeśli masz w czymś rację to można to wyrazić w formie sugestii i w sposób kulturalny a nie językiem rodem z rynsztoku. Ale nie masz prawa narzucać swojej woli innym i ich obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katttta matttta
no tak nastepny mój nick zaczerniony hahahah:-D oj słoiczkowa mamusiu zajmij się lepiej przygotowaniem porządnego posiłku dla dziecka, a nie ta prymitywną zabawą. to ostatni mój wpis dzisiaj, reszta które się tu pojawią będa prowokacjami. dobrej zabawy i trucia dzieci wspaniałe mamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturalna nie eko
Autorko zgadzam się z Tobą ale już nie mam ochoty dyskutować jest taki poziom jaki jest. Niech każda robi po swojemu, ja tam nie muszę zbawiać świata. Karmię piersią, gotuję obiadki a dziecko śpi z nami :) czyjeś opinie mnie nie interesują, ważne że ja wiem dlaczego tak robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gotuję wieczorem, jak Synuś śpi :) więc mam dla Niego dużo czasu, nie marnowanego na gotowanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katttta matttta
odgrzewane kotlety widze, ze masz rozdwojenie jaźni i sama ze sobą popisujesz, dodatkowo wciaą blokując mi kolejne nicki, dobrze, ze się odezwałaś teraz już wiem kto to było, bo normalny człowiek dostrzegłby prowokację. No ładnie, jak się cham zdenerwuje to chamstwo raz dwa wyjdzie. pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgrzewane kotlety
Wodnisia-bez konserwantów ale za to z jadem kiełbasianym. Radzę wyrzucić wszystkie porcje w których masz zamrożone mięso w gotowym daniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgrzewane kotlety
Ale Ty mnie niczym nie zdenerwowałaś,bo ja nawet jednego słoika dziecku nie dałam... I ja w stosunku do Ciebie jestem kulturalna a Ty ciągle rzucasz epitetami. Zablokować Ci nic nie mogę,bo piszę z telefonu i nie wyświetla mi okienka logowania. Także pudło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturalna nie eko
odgrzewane kotlety daj jakieś racjonalne argumenty na temat jadu kiełbasianego najlepiej artykuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgrzewane kotlety
Jeśli ugotujesz mięso z warzywami a potem to zamrozisz,to z mięsa wydobywa się jad kiełbasiany. Dlaczego? Dlatego,że nawet w zamrożonym produkcie zachodzą reakcje chemiczne. Poczytaj trochę o tym i naprawdę wyrzuć te dania. Jak robisz danie dla dziecka to oddzielnie gotuj mięso i warzywa,potem rozdrabniasz, część łączysz i podajesz,a resztę ODDZIELNIE mrozisz. Owoców nie warto mrozić,bo o ile warzywa praktycznie nie tracą właściwości i witamin,o tyle owoce tak z racji na dużą zawartość wody w ich składzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgrzewane kotlety
Wygooglaj sobie dlaczego nie można mrozić zupek z mięsem dla dziecka. Tak jak wspomniałam piszę z telefonu,więc linka nie mam możliwości wstawić. Nie piszę tego żeby kogoś robić w balona,tylko ostrzec. Są to co prawda minimalne ilości,ale nie jest to wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturalna nie eko
to jeszcze poproszę źródło. Mam w rodzinie żywieniowców i oni mrożą razem osobno ugotowane składniki ja za ich radą robię tak samo. Przepraszam bardzo a po zapasteryzowaniu już nie zachodzą reakcje? Szukałam nie raz czy można i nie znalazłam ale jeszcze będę szukała, bo zdrowie mojego dziecka a w zasadzie dzieci jest dla mnie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katttta matttta
nie sadzilam ze poziom wiedzy polskich matek jest tak zenujacy po co wy te dzieci rodzilyscie zeby byly tak glupie jak wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole moją mamę898
jak ja powiedziałam koleżance ze kupowałam słoiczki dla dziecka to tak się krzywo patrzała że wydaje pieniądze tylko...a ona poprostu zazdrościła bo jej dziecko wpieprzało dziennie skrobane jabłko a ja kupowałm słoiczki deserki a to kaszka manna a to budyniek a to bananki z brzoswiniami i inne różności..a co najlepsze mają więcej pieniędzy ode mnie , co do zupek to też było oburzenie ale ja sie pytam po jakom cholere gotowac 50ml zupy jak z tego dziecko zjadało mi połowę nawet, jak juz jadło wi ęcej to sama gotowałam, za autorka przemawia pospolita zazdrość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×