Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanie do was mam

Co robic, jesli szkolne dziecko zaczelo byc agresywne jak nigdy dotąd?

Polecane posty

Gość Pytanie do was mam

Jak posteppowac do 10 l dziewczynki ktora stala sie agresywna do kolezanek i kolegow, burkliwa do nauczycieli? Nigdy, przenigdy takiego zachowania nie bylo. Sami nauczyciele są wszoku bo dziecko zawsze bylo bezproblemowe i bardzo sympatyczne. Wczoraj uderzyla w plecy kolege z klasy bo cos tam jej nie pozyczyl, tydzien temu nauczycielka ktora ma dyzur na przerwach byla swiadkiem jak dwa razy na przerwie kopnela kogos plecak gdy sie z kims kłocila.Do nauczycieli knabrnie sie odnosi Odrazu zanzaczam,ze nie jestem jej matką, siostra przyjezdza 20 grudnia ,a ja sie opiekuje siotrzenicą do czasu przyjazdu Pedagog zwala wszystko na to,ze napewno to jest spowodowane rozląka z mamą, no ale rad nie daje zadnych, a jak daje to rozmowa i wyrozumialosc, ok, ale co mi z rozmowy i wyrpozumialosci i nie gniewania sie ,jak od polowy pazdziernika nie ma tygodnia aby uwage nie porzyniosla czy skarga nie byla.Na meza nawet nie mam co liczyc w tym wzglecie bo on juz calkiem nie zna sie na wychowywaniu dzieci(swoich nie mamy) Siostra rozmawia z młodą przez tel, ochrzania ją, grozi, prosi, a i tak bez zmian.Ona sama jest tym zszokowana bo dziecko miala zawsze bezproblemowe z zachowaniem wzorowym i lubiana, chwalona przez wszystkich od malutkiego,i tez to dla niej jest nowosc co jej opowiadam.Od 10 wrzesnia jest u mnie siostrzenica, a w polowie pazdziernika jej niegrzeczne zachowanie zaczelo przykuwac uage Brak mi pomyslow jakie kroki wychowawczepodjąc,zloszcze sie karce-nie pomaga, jestem wyrozumiala, po dobroci wszystko chce załatwic-tez nie pomaga :o Wiec co jeszcze?Nie leje ,nie wrzeszce,nie wyzywam i tegi nie mam zamiaru robic,ale juz mnie uszy palą ile sie naslucham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do was mam
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może rzeczywiście dziecko tęskni za dzieckiem i chcę tym sposobem zwrócić uwagę na siebie. A może dzieci jej dokuczają i agresją im się odpłaca? Rozmowa,rozmowa i jeszcze raz rozmowa.Zawsze możesz iśc sama po poradę do psychologa dziecięcego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do was mam
A rozmowa to sie zawsze na tym konczy "przepraszam juz nie bede" a tu duupaa plum, do nast razu ,az sie boje dzenniczek ucznia otwierac jak przychodzi ze szkoly Jak ja sie ciesze,ze wlasnych dzieci nie mam ,oj bardzo sie ciesze bo jest to dla mnie bardzo stresujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem dziecko potrzebuję matki i najlepsza ciocia tego nie zapewni.Jak się nie myle Twoja siostra pracuje zagranicą i tylko od czasu do czasu przylutuje ? Jeśli tak to już dawno powinna poszukać rpacy na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do was mam
To był pierwszy wyjazd na tak dlugo, w sumie mysle ze ostatni i juz wiecej do pracy nie poleci tylko tu na miejscu bedzie z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że dziecko ma jakiś problem - może z rówieśnikami, albo uważa, że mama nie kocha, skoro jej nie ma. Rozmawiać pewnie trzeba, ale nie tylko o tym, że źle robi, tylko przede wszystkim o problemach. Tyle że do tego trzeba budowania zaufania i pracy nad otwieraniem się, bo jedno czy dwa "co cię martwi" pewnie nie załatwi sprawy. Kup sobie książkę "Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" czy jakoś tak i spróbuj rozpracować stwora. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ogólnie myślę, że nieobecność mamy może być tutaj odpowiedzią. Dzieci w tym wieku są jeszcze bardzo przywiązane do rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do was mam
Ja jestem gadula i rozmawiam o wszystkim co sie da ,i ciągne za jezyk ie sie da.Nie jestem "obca " dlas dziecka osobą, pomijając pokrewienstwo, bo przez ostatnie 2 lata odbieralam ze szkoly dziecko i u mnie 3 godziny byla do przyjazdu mamy po nią Jak miala 3 lata to nie dostala sie do przeszkola, ja akurat bylam bez pracy to rok sie nią zajmowalam do czasu az nie poszla do 4 latkow, wiec znamy sie jak łyse konie ,dziecko znam na wylot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpusczona ksiezniczka
zapewne rozpuszczona sta te problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do was mam
jaka rozpuszczona? pisze ze przez 10 lat nigdy problemow nie sprawiala, wiec twoja tez sie mija z tym co pisze.Nigdy zadnych buntow czy wymuszen nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki wiek akurat
taki wiek,niektorzy tak mają w tym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnb cx
a to matka wolala wyjechac na tyle zamiast dziecku sie poswiecic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze to bunt
pewnie to bunt nastolatka sie zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuyt65565
moze wczesiej sie juz tak zachowywala tylko siostra nie chciala tobie o tym mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszstrzola
na bunt nastolatka to troszke za wczesnie. cos w niej siedzi , moze ma jakies problemy? moze ktos w szkole jej dokuczal i teraz sie to odbija? 10 lat to duza dziewczyna , ja bym z nia usiadla i pogadala o tym co ja trapi, powiedziec ze moze ci zaufac i przyjsc do ciebie z kazdym problemem i ty mamie nie powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszstrzola
ja sama nie bylam aniolkiem w szkole i z rodzicami pogadac nie moglam , rowniez nie mialam nikogo starszego zeby zwrocic sie zw razie problemow, pogadac i ciaglo sie to az skonczylam liceum x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do was mam
Dziekuje za odp.Bunt napewno odpada, jeszce nie ten wiek, u nas w domu czuje sie jak we wlasnym bo od amlego bywala niemal codziennie u nas Ona jest z natury taka "skryta" i ciezko jakiejs problemy z nie wyciagnąć.A co do siotry to napewno nigdy nie miala z nią klopotow bo nawet ja nieraz kiedy ona nie mogla chodzilam na wywiadowki i dziecko stalo na czele pod wzgledem grzecznosci czy to w szkole czy w klasie Rozmawiam z nią na szystko co tylko mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×