Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zumbba

Pytanie do mam, któych dzieci mają własny pokój.

Polecane posty

porannarosa - a jak długo jesteś w związku? Bo powiem Ci, że nie wierzę, ze jak kobieta poświęca więcej czasu niemowlakowi niż mężowi że on się odsunie. Na początku to normalne...Mądry facet to zrozumie i będzie pomagał i wspierał żonę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
poświęcanie czasu niemowlakowi jest normalne i faktycznie normalny facet to zrozumie ale po co sie tak izolować? Jestem w zwiazku 4 lata, moze to nie jest jakis super długi staż ale to nie ma nic do rzeczy bo pisze z moich obserwacji odnośnie znajomych, rodziny, których związki po narodzinach dziecka są dużo gorsze (oczywiście dotyczy to par w których nadopiekuncze matki wyprowadziły sie do dziecka) Robiłam wielkie oczy, kiedy moja koleżanka (ta której sie zwiazek sypie) mając roczne już dziecko, ciągle spała obok łóżeczka, lub wręcz wyciagała go z łóżka i kładła obok siebie i na moje zdziwienie, odparła "ale ja muszę go poprawiać w nocy, wiesz jak on sie wierci!?" Ręce mi opadły, spytałam sie jej tylko a na ile minut pomaga to że ty go poprawisz i przykryjesz, skoro on za chwile znowu się obraca w poprzek łóżka? A pozatym szczerze sie zastanawiałam ile ona spi w nocy skoro zamast spac ciagle waruje przy łóżeczku jak żandarm i na każde malutkie zakwilenie zrywa sie na równe nogi... I prosze nie mylić opieki nad dzieckiem z wyprowadzką sie do drugiego pokoju! Zwykle jest tak, że jak ta matka sie juz wyniesie do drugiego pokoju to nie ma już nic w głowie oprócz tego dziecka, a gdzie miejsce na związek i uczucie? Moi teściowie, co prawda żyją ze sobą do tej pory ale teść tak apropo nas przestrzegał przed czyms takim bo jego żona zrobiła dokłądnie tak samo. Po narodzinach drugiej córki przeprowadziła sie do jej pokoju i ijuz tak została. 24 lata juz ze soba nie sypiają i teść sam powiedział ,że jego małżenstwo od tamtej pory widniało tylko na papierku. I dodam, że rozumiem, jeśli matka przeniesie sie do tego pokoju na miesiąc dwa. Ale dłużej to już przesada i pierwszy krok do tego, by partnerzy zaczeli sie od siebie oddalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od urodzenia byly kladzione w swoich lozeczkach,w swoich pokoikach.Żyjemy w XXI w. i nie od dzisi wiadomo, ze istnieje takie cos jak elektroniczny "nasluchiwacz dzwiekowy" dzieciecy Jak wasze dzieci w dzien spią to rowniez je kladziecie w kuchni spac czy w glownym salonie,lub w takim pomieszczeniu gdzie przez te godziny przebywacie? czy razem z dzieckiem udajecie sie do jego pokoiku i z niego nie wychodzicie dopoki maluch sie nie obudzi? Nonsens Dzieci spaly spokojnie w nocy, naszczescie takie cos jak kolki ,lub bolesne ząbkowanie mnie omineło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaida
ja po prostu oczom nie wierze jak czytam ye wszystkie posty typu"jak moglas zostawic meza samego w lozku"Oczywiscie,ze moglam,moge i dalej nie mysle,ze jest to warunek dobrego malzenstwa.Bo to takie ograniczenie zwiazku do...prymitywu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
a twój mąż też tak uważa? Po raz kolejny podkreśle: Spytajcie co mają do powiedzenia na ten temat mężczyźni. Co niektóre panie moga się zdziwic. Nie mówie oczywiście ,że nie ma wyjątków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaida
tak zupelnie szczerze,to nie zawsze jest tak jak on woli.i vice versa ,oczywiscie.Jestem przeciwna wersji "mama kwoka"-ale czasami priorytet daje wlasnie dziecku,czasami jemu,a czasami sobie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A TERAZ UWAGA... SZOK DLA WAS moj syn ma 3.5 roku i nadal(!) spi z nami w lozku. Dopeiro na drugi rok bedziemy remontowac mu pokoj to pojdzie "na swoje" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje jako niemowlaki spaly same w swoich pokojach i lozeczkach. Jako dwulatki tez. A teraz? Nawet nasz pieciolatek przylazi i jak juz jestesmy juz w czworke w lozku to albo ja albo maz idziemy spac do lozka dzieci. Patologia! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z nami spaly do 5 lat
spaly z nami do 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989898876
,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie o autystyczne zachowa
Mamy 3 pokoje, 14 miesieczne dziecko i mala spi nadal z nami w lozku mimo ze obok jej lozeczko stoi ale ona woli zawsze u nas ,jak jej odmowic?ja i mąz nie ma serca bo boimy sie ze ona zacznie sie zachowwyac autystycznie jak taką rozląke przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autystycznie to ty sie
zachowujesz :o no ja pierdole co za debilizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiuiuuui
lll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda jest to pisze
nie smiejcie sie z tamtego wpisu bo ostatnio czytalam na interi ze dziecko odseparowane od matki i przenoszone do swojego lozka moze nabawic sie autyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×