Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krytycznie zauroczony

Jak mnie denerwują idiotki które mówią że trzeba być pewnym siebie

Polecane posty

Zapewne mając te 20-25 lat myślałaś jak ta "TaKtóraZniknęła", Umrę w samotności. Teraz będąc po 30-stce inaczej patrzysz na te sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umrę w samotności
Powiem jeszcze tyle: w moim otoczeniu jest facet, za którym od dłuższego już czasu świata nie widzę ;) Taki zagubiony samotnik w moim wieku (+/- 30). Śmiesznie się garbi, tak zabawnie chodzi wielkimi krokami (jest bardzo wysoki, chyba dlatego, ma też lekką nadwagę), a na czubku głowy pojawiła mu się łysina. Zwykle jest zafrasowany, na czole ma wtedy taką poprzeczną bruzdę. Nosi okulary i nigdy nie patrzy mi w oczy, gdy się mijamy. Na początku troszkę mnie to wszystko śmieszyło, ale z czasem zauroczył mnie sobą. Uwielbiam na niego patrzeć i zawsze się cieszę, gdy go spotkam. Przez tę jego zamkniętą postawę nie potrafię jednak nawiązać z nim kontaktu i tak się mijamy... latami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umrę w samotności
Nigdy tak nie myślałam - też od zawsze byłam samotniczką, unikającą towarzystwa. Taki charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płycizny i mielizny:/
Drogi autorze... radzę zmienić towarzystwo tipsiarek i blachar na normalne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt nic nie ugrasz złością, wrogoscia , wyśmiewaniem i uporem , chyba ze wszystko do tyłu będziesz cofać ,a le niektórym to sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytycznie zauroczony
Nie chce mi się z wami dyskutować. Jestem pewnym siebie mężczyzną, nie użalam się nad sobą, jestem zamożny, posiadam mnóstwo cech rzekomo kobiety cenią, prowadzę aktywny tryb życia i kompletnie nic to nie daje. Dlaczego? Bo jestem brzydki. I jak już pisałem, ale chyba nie doczytaliście, problemem nie jest znalezienie ładnej dziewczyny, problemem jest znalezienie ładnej dziewczyny która byłaby w stanie mnie pokochać - ten problem jest nierozwiązywany. Większość z was nie wie co znaczy brzydki, wyobrażacie sobie przeciętnych ludzi. Mieszkam w Warszawie, dużym mieście i NIE SPOTKAŁEM par gdzie różnica między atrakcyjnością partnerów była większa niż 15%. Mam doświadczenie z kilkunastoletniej obserwacji potwierdzone przez mądrych panów w fartuchach którzy również głoszą że ludzie dobierają się jako główne kryterium wybierając podobny wygląd. Nie jestem żadnym frajerem, nie wiem skąd w was tyle agresji i goryczy. Czyżby to ze napisałem prawdę tak was drażni? Co jest we mnie nie tak? Lista jest zbyt długa żeby wymieniać. I nie mam kompleksów, mam coś o wiele gorszego, mianowicie WIEDZĘ. Wiem że to i to jest ohydne. Medycyna estetyczna nie jest w stanie mi pomóc. Czasami żeby dom był piękny trzeba stary wyburzyć, a to że zmienimy okna nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm,
a na jakiej podstawie obliczyłeś ten procent? ja bym chciała cię zobaczyć i ocenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytycznie zauroczony
I nigdy by mnie zainteresowała żadna "tipsiara" czy "blachara". Właśnie te według was normalne, nie różnią się praktycznie niczym od tych pierwszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytycznie zauroczony
Przyjąłem że można zmierzyć atrakcyjność w skali od 1-100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm,
chciałabym cię zobaczyc. narazie sprawiasz wrażenie marudy i wiecznego pesymisty. wiem jednak czym to jest spowodowane i myślę, że jeśli spotkasz wreszcie kobietęktóra jest ładna i będzie w stanir cie pokochać, zmienisz się na lepsze - a raczej, dasz upust wszystkim pozytywnym emocjom, które kryją się w tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytycznie zauroczony
Nie jestem marudny a nawet jeżeli to tylko i wyłącznie jeżeli chodzi o związki i uczucia. W tych kwestiach muszę być pesymistą, bo tego nauczyło mnie życie. Lubię swoje życie, lubię to robię, podoba mi się że potrafiłem pomimo fizycznego przekreślenia odnaleźć się w świecie. Nie mogę spotkać kobiety o której piszesz dlatego że takie nie istnieją. Dlaczego? Bo natura tak nas skonstruowała, nie ma kobiet które są w stanie zauroczyć się i pokochać kogoś kto nie jest atrakcyjny. Boże, przecież to udowadniano setki razy. Nie oglądacie Discovery nigdy? Nie czytacie Świata Nauki? Nie obserwujecie otoczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm,
sam sobie wmawiasz. ja byłam kiedyś zakochana w naprawdę nieprzystojnym facecie. charakter sprawił, że po jakimś czasie wydał mi się piękny. podobnie moja koleżanka - jest z nieładnym mężem. jeśli miałabym wybierać dobranego charakterem brzydala czy pięknisia, z którym nie mam o czym pogadać, no to helloł. nawet nie ma dyskusji którego bym wybrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdoły pesymisty
"nie ma kobiet które są w stanie zauroczyć się i pokochać kogoś kto nie jest atrakcyjny." Woody Allen Danny de Vito, Artur Barciś i tysiące innych nieznanych facetów, którzy są tak atrakcyjni fizycznie, że śmiech ogarnia a mają swoje żony, kochanki i udane życie w związkach a ty siedź i marudź całymi latami, że badania naukowe przekreślają twoje szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytycznie zauroczony
Wszystkich aktorów których wymieniłeś określiłbym jako przeciętnych. Poza tym osoby publiczne to osoby publiczne. Może jakiś przykład rzeczywiście brzydkiego mężczyzny byś podał, co? Poza tym nie wiemy nic na temat ukrytych fizycznych męskich walorów które dane osoby mogą posiadać (tak, mam na myśli genitalia). Dlaczego próbujecie na siłę wmówić sobie i niektórym z nas, że jest inaczej niż napisałem? Ja o nic nie pytałem a upubliczniłem fakt. Szukanie na kilka miliardów ludzi jednego wyjątku nie sprawi że coś się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
" nie ma kobiet które są w stanie zauroczyć się i pokochać kogoś kto nie jest atrakcyjny. Boże, przecież to udowadniano setki razy" No właśnie. Setki razy to udowadniano, więc Ty już nie musisz i możesz spokojnie iść na ryby zamiast nakręcać się tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm,
ile masz wzrostu autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yytoltl
Takich jak autor to do kopalni wysyłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 25.
Kiedys bylam na zaboj zakochana w facecie niskim -171cm, lekko przy kosci, lysiejacym, 11 lat starszym, z długami. Jestem w miare atrakcyjna, wyksztalcona, zaradna. Chcesz przyklad takiego zwiąku. Proszę bardzo Frida Kahlo. Jej mąż to byla istna ropucha, zdradził ją nawet z jej siostrą, a 2 razy wzięła z nim ślub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytycznie zauroczony
Z mojej strony to koniec aktywności w tym temacie. Nie mam żadnych szans będąc sobą na to co bym chciał, o czym pisałem, nikt mi podobny również ich nie ma. Nie wiem tylko dlaczego próbujecie wmawiać że jest inaczej. To jest bardzo okrutne, drwiny połączone z jakąś chorą chęcią poniżenia kogoś, próbując mu dać złudną nadzieję na inny los. Pewnie gdyby ktoś napisał że urodził się bez nóg, wszyscy zgodnie pisalibyście mu że może być świetnym biegaczem, prawda? A jeżeli chodzi o moją nienawiść do kobiet, to nieprawda że nienawidzę wszystkie, tylko jedną która skazała mnie na samotne życie... tak, tak mowa o matce. Ojcu jeszcze wybaczę bo z nim miałem jako tako dobry kontakt. Ale ona powinna się zastanowić sto razy nim się zdecydowała na urodzenie dziecka. Pozdrawiam :) Życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AS26
"Nie chce mi się z wami dyskutować. " Ot to - masz wyrobioną "jedynie słuszną" teorię i zdanie innych masz gdzieś. Każdy ma prawo do swojego zdania, jednak jeśli jesteś pewien swego, po co w ogóle spisujesz te myśli? Czyżby jednak nić nadziei na to, że ktoś zbije Twoje wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umrę w samotności
@ SamotnikXI 15:13 "Ciekawe czy jakby był niski to też byś nim "zauroczyła"." Jego wzrost to "wada". Sama jestem naprawdę filigranowa (156 cm / 42 kg) i najlepiej czuję się w towarzystwie mężczyzn o wzroście ok 170 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As ma chyba racje, chyba chodzi o podświadome iskierki nadziei, że ktoś zbije te tezy. A Ty Samotnik nadal lubisz masochizm intelektualny? Umrę w samotności - już nie kituj, akurat wysoki wzrost to żadna "wada" nawet jak się super czujesz w towarzystwie kolesi 170 to pewnie wolałabyś, żeby Twój był wysoki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×