Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AxjaRubin

Czy warto wiązać się z rozwodnikiem?

Polecane posty

Gość AxjaRubin

Hej Wam, mam 26 lat i niedawno poznałam rozwodnika, 35 lat. Ma jedno dziecko, syna 7 lat. Rozwiódł się pół roku temu, po 11 latach związku- jak mówi, nie układało się im, wygasła miłość i to była ich wspólna decyzja. Facet jest rozsądny, ma dobrą pracę, mieszkanie, ciepły charakter. Jest troszkę onieśmielony, ale lubię go. Dziecko mieszka z matką, do niego przyjeżdża w weekendy. Pytanie: czy warto się pakować w związek z takim człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
młoda jesteś to lepiej poszukaj kawalera. Założysz z nim rodzinę i będzie fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie płacę
jak wyżej. Gdybym był kawalerem i miał 26 lat, nigdy bym się nie związał z rozwódką nawet jak by jej dziecko było u niej co drugi weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jesteś
AxjaRubin jakby ten facet miał ciepły charakter i był by rozsądny,to na pewno nie byłby rozwodnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AxjaRubin
Nie jestem desperatką właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
a chciałbyś mieć kiedys dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AxjaRubin
tez nie place- czemu byś się nie związał z rozwódką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AxjaRubin
Tak, chciałabym mieć własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 943903
nigdy w zyciu,to z gory sie nie uda,bagaz na starcie i do konca zycia a przynajmniej wieksza jego czesc,bedziesz zalowac,bo za jakis czas zacznie ci przeszkadzac dziecko,jego problemy z nim,pieniadze ktore placi i zawsze dziecko bedzie na 1 planie,nie warto,szkoda nerwow i czasu,jakbys miala 40 lat i dziecko to owszem,ale 26 lat i taki bagaz brac to jak strzelanie samoboja,nigdy w zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie płacę
AxjaRubin-po pierwsze prawie, wolałbym mieć młodszą żonę a nie o 10 lat starszą, bo 10 letnia różnica w wieku to może teraz i ok tylko później nie będzie ciekawie.Mam koleżankę która ma męża o 15 lat starszego od siebie i już pojawiają się problemy łóżkowe. Po drugie, nie za bardzo by mi odpowiadało iż moje dziecko będzie miało zaraz po urodzeniu brata lub siostrę. Jak wiązać się z partnerem, to z takim który ma czyste konto, bo z używkami to różnie bywa.Po trzecie zapewne by mi przeszkadzały wizyty biologicznego rodzica co niesie ze sobą poważne problemy i zapewne to mi by przeszkadzało. Jestem w podobnym wieku co Twój partner i nie zawracam głowy pannom, ponieważ każda przeciętna młoda panna pragnie ślubu kościelnego,do którego Ja już nie mogę przystąpić i jeszcze wiele innych powodów, choćby to iż mam syna, który jest dla mnie najważniejszy i jemu muszę poświęcać dużo czasu, kiedy jesteśmy razem. I zapewniam cię, iż dziś ci to może nie przeszkadza, niestety później tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AxjaRubin
A nie brakuje Ci kobiety, uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie płacę
AxjaRubin-nie, ponieważ jestem w związku czysto partnerskim i to mi odpowiada a po drugie cenię wolność i niezależność. Na dzień dzisiejszy nie interesuje mnie stały związek z kobietą, ponieważ nie znoszę waszego marudzenia i nie miałbym zbytnio czasu dla niej co pewnie prowadziło by do pewnych nieporozumień w naszym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Niestety jestem w podobnej sytuacji tylko facet ma 2 dzieci byłą żonę i byłą dziewczyne z którymi ma te dzieci i teraz się grubo zastanawiam nad tym czy dalej w to brnąć również jest o 10 lat starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uoeoee
do tez nie place---jestes hipokryta,prawie na kazdym topiku o rozwodnikach piszesz,ze uchylasz sie od placenia na dziecko alimentow i ze byla Cie podala o podwyzke a ty tez sie wymigales:O szkoda ci kasy na dziecko a tu piszesz ze jest ono dla Ciebie najwazniejsze:O nie ma to jak obluda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie płacę
uoeoee-jak je czytasz bez zrozumienia to Twój problem i gdzie pisałem że w ogóle nie płacę. Jak się czegoś nie rozumie to się nie zabiera głosu, tak więc wyjdź na spacer i przewietrz swój feministyczny mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie na każdej lekcji
do Marikaaaaaaaaaaaaaa piszesz: Niestety jestem w podobnej sytuacji tylko facet ma 2 dzieci byłą żonę i byłą dziewczyne z którymi ma te dzieci Ty nie jesteś w podobnej sytuacji. Facet Axji ma dizecko z kobietą, która była jego żoną, nie wyszło im, bywa. Twój ma juz dwie porzucone? partnerki i dzieci jak zrozumiałam z każdą z nich. Tego pierwszego brałabym pod uwage, tego twojego absolutnie nie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jeszcze nie jest za poźno to się w to nie pakój. Ja jestem w takiej sytuacji i czasem płacze by cofną się czas, ale się nie cofa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet ma
dziecko z byla zona,papiery rozwodowe lezaly juz w sadzie kiedy nawiazal znajomosc no i okazalo sie ze bedzie dziecko z tego przelotnego..hmm nie nazwalabym tego zwiazkiem(wpadka) i ze mna..planowane. jestesmy ze soba ponad 3 lata, dziecko nasze ma 2 mies..i czasem jest mi ciezko..na poczatku mi to nie przeszkadzalo..z czasem sie zaczelo uprzykrzanie zycia przez byla zona, wieczne stekanie o kase, bo wiecznie malo i malo(po 5 latach nadal jest sama-i sie nie dziwie, bardzo negatywna postac i chyba strasznie drazni ja fakt ze moj obecny partner ulozyl sobie zycie i jest szczesliwy), ta z przelotnego romansu..pare mies.pozniej wpadla z innym i jako tako sobie zycie ulozyla..i nam go nie uprzykrza.. jedynie o kase sie dopomina ledwo sie miesiac zacznie no ale niech bedzie. my jestesmy juz od dawna zareczeni, planujemy slub(dodam ze kosciely dla tych co zaraz zaczna smucic ze zona jest tylko jedna ta pierwsza koscielna) czasem mam watpliwosci.. kocham mojego faceta ale do takiego zwiazku trzeba jednak dojrzec, bo problemy czasem nas przerastaja i mnie sie wydawalo wtedy ze dojrzalam..mialam prawie 23 lata..on 32 i taki bagaz.. szczerze ci powiem ze nie ma lekko, moze was zastanawiac po co wiec zrobilam sobie z nim dziecko, chcialam tego, jest dobrym ojcem, dobrym czlowiekiem..popelnil sporo bledow ale go kocham, nie bylam zdesperowana, mloda atrakcyjna podobalam sie facetom a tak wybralam..serce nie sluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet ma
chyba 2 razy sercem raz pala;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet ma
tak jak pisalam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet ma
nie nosi;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet ma
nasze bylo planowane przez nas oboje..wiesz az glupio sie czasem przyznac ze 3dzieci kazde z inna..;P czasem jestem zla..ze ma ta 2 z poprzednimi exami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobną
znam historię do Twojej-z tą różnicą, że facet z żoną miał trójkę dzieci. Musisz jego bardzo kochać. A dlaczego się rozwiódł? A ma czas dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość El Thomas
Wiąż się z kim chcesz. Sam jestem rozwodnikiem i co? Mam płakać i do końca życia mam być sam bo życie kopneło mnie w dupę,bo zaślepiony miłością wybrałem jak wybrałem? Piszecie co będzie potem? Będzie co będzie i przyszłość pokaże a gdybanie nie ma sensu. Albo podejmujesz ryzyko i potem najwyżej będziesz pluła w brodę albo nie i będziesz gdybała co by było gdyby... Nie przekreślajcie ludzi bo każdy ma prawo do błędów jak i do szczęścia. Teraz jestem w związku i czuję że żyję a nie wegetuję jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaris85
Mam podobną sytuację, 27 lat, facet 33 i 8-letnie dziecko. I wszystko byłoby w porządku, spotykamy się pół roku, ale jakiś czas temu dowiedziała się o tym jego była i się zaczęło :/ Wydzwania, pisze, w tamtym tygodniu napisała do mnie i wyzwała od szmat. Pomału przestaję ogarniać to wszystko, nie wiem, czy dłużej to ciągnąć i czekać aż jej się znudzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja byla jest suka
polaris takim bylym sie nigdy nie nudzi, szczegolnie jak nadal sa same..moja byla jak bylem z zwiazku ktory sie szybko rozpadl bo nie bylem jednak zakochany siedziala cicho, wrecz probowala mi "radzic", a jak poznalem dziewczyne dla ktorej stracilem glowe, zareczylismy sie i planujemy slub..to sie zaczelo..oczywiscie najpierw jej nie pasowalo ze juz nie opowiadalem jej o swoim zwiazku, i tak postanowila zatruc nam zycie, nawet mojej rodzinie opowiadala zle rzeczy na temat mojej dziewvczyny chociaz jej nie znala..taka perfidna sciera..zal ze czlowiek takie bledy popelnia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze rozwodnik nie problem, a
le on jest za STARY! kobieta tyle starsza jakos ujdzie, ale mezczyzni sie szybko starzeja i za chwike bedziesz sie czula jak z dziadkiem. Poza tym o seksie za pare lat zapomnij. A ja chcesz miec dziecko, to nie spodziewaj sie, ze facet w tym wieku bedzie mial czas i cierpliwosc do dzieci. wstawanie, przewijanie, karmienie i wszelka opieka bedzie na Twojej glowie. Raczej badz z nim w luznym zwiazku, a na stale wez sobie rowiuesnika lub mlodszego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mój facet ma
zaangażowana jestem w taką sama historie - popytać chciałam-nawet na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka004
Mam podobny problem. Tylko, z małą różnicą. On ma 2 dzieci, a ja chyba jestem bezpłodna. Zakochałam się w nim wiele lat temu, jeszcze zanim wziął ślub z matką swoich dzieci. Ja wyszłam za innego. Nasze drogi się rozeszły. Spotkalismy się ponownie rok temu, gdy bylismy oboje po rozwodzie. Uczucia wróciły. Jesteśmy razem, jest cudownie.... tylko jest jeden problem. On jest tatą 2 malych dzieci. Czy to ma sens? Jestem zazdrosna o to, że to ona jest ich matką a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AxjaRubin
Dalej nie wiem, co robić... Jest czuły, chyba szczery, widać, że ma słabość. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×