Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malażaka

on i jego opieka nad ciezko chorym bratem- do kobiet

Polecane posty

Gość malażaka

spotykamy się od ponad 3 miesiecy. on ma 33 lata ja 24. nie przeszkadza mi roznica wieku. ciezko opisac to jak dobrze sie dogadujemy, jak udaje nam sie znalezc wspolny jezyk. juz teraz wiem, ze nie przezylam czego takiego nigdy w zyciu, choc wczesniej bylam w kilkuletnim zwiazku, bardzo zakochana i myslalam, ze juz mi sie to nie przydarzy. wczoraj zapytal mnie czy nie zastanawiam sie dlaczego ma 33 lata i jest sam. oczywiscie zastanawia i dziwi mnie to caly czas ale nie chcialam wczesniej pytac. od 3 lat sam opiekuje sie chorym na porażenie mózgowe bratem. jest sam bo kobiecie, z ktorą byl kilka lat przeszkadzal ten fakt. jego rodzice zmarli. czy odwazylybyscie sie na taki związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo trudna sytuacja.. ja osobiscie nie wiem co bym zrobila, bo napewno na pierwszym miejscu zawsze bedzie dla niego bart.. tyle ze jak teraz zerwiesz kontakt no to tez nie mile to bedzie z Twojej strony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiojuhy
ja nie wiem czy bym sie odwazyla-ale fecet ktory opiekuje sie kim s chorym -bratem rodzicami dzieckiem -to rzadkie zjawisko , godne najwyzeszego szacunku-musi byc z niego super gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opo[po[ppop
a z jakiego jest miasta? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za dużo tego.....
a to nie jest czasem kurator Dywanik czy jak mu tam było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
bardzo go cenię jako człowieka, zależy mi na nim. tamta kobieta zaproponowała mu oddanie brata do specjalnego ośrodka. odmówił więc odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i miała rację...
a on jest głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opo[po[ppop
jesli czujesz juz na początku, że ten brat moze byc problemem, to dałabym sobie spokój... w sumie to sama własnie wychowuje podobna osobę i nie szukam nikogo tzn faceta, rozwiodłam się, myślę, że popsułabym tylko komuś zycie...no i w sumie to przyzwyczaiłam sie i dobrze mi samej tzn lubię spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
jesteśmy z małopolskiego. ktoś tu mówi o miłości.... nie to nie jest miłość. ale nigdy z nikim tak się nie dogadywałam, z nikim nie spędzało mi się tak dobrze czasu. myślę, że z czasem wyszłoby z tego głębsze uczucie. ale wiem, że opieka nad tak chorym człowiekiem to byłaby odpowiedzialność dla dwóch stron, to przecież naturalne, że gdybyśmy byli razem to pomagałabym mu. nie wiem jak to wygląda na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem, czy bym się
odważyła. Wiem jednak, że to nie będzie łatwy związek. Moi znajomi mają takie dziecko, a właściwie dorosłe dziecko. Jest im ciężko. Musisz się dobrze zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
dlaczego ktoś stwierdził, że on jest głupi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
opo[po[ppop nie zakładam z góry, że jego brat jest problemem, to nie jego wina, że tak się przydarzyło. on mówi to samo co Ty, że nie wiązał się do tej pory bo nie chciał komuś psuć życia. przyjął to na siebie, wmawia sobie, że nie potrzebuje nikogo ale tak naprawdę pragnie by ktoś był, potrzebuje miłości. to są jego słowa.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To niesamowity człowiek
i według mnie wielki skarb. Dlaczego ludziom przeszkadza, ze ktoś kimś się opiekuje? Czy musimy byc zawsze w centrum zainteresowania, żądając od innych aby poświecali nam 100% swojego czasu? egoizm to najwieksza choroba naszych czasów. uważam że facet na którego trafiłaś ma piękne wnętrze. To wielki plus i w żadnym calu minus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo widzisz malażaka,teraz t
aki świat,że wszyscy są wygodni.nikt nie potrafi poświęcić 2 osobie maximum czasu,bo nic z tego nie będzie miał.on go nie zostawi bo to brat.tak że przyzwyczaj się do tego że będziesz musiała kalekę oglądać 24/7 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalne ze tez by chcial normalnie zyc ale musi sie opiekowac bratem, jemu tez na pewno nie jest łatwo i potrzebuje wsparcia i zrozumienia, tyle ze poprostu to duza odpowiedzialnosc i jak z nim bedziesz bedzie dotyczyla rowniez ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opo[po[ppop
tu nie chodzi w ogóle o czysty egoizm, ale znaczne ograniczenia, w sumie to podobne jak zwiazek z osoba na wózku inwalidzkim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo widzisz malażaka,teraz t
podpisuję się pod tym wpisem wszystkimi kończynami!To niesamowity człowiek i według mnie wielki skarb.Dlaczego ludziom przeszkadza,ze ktoś kimś się opiekuje?Czy musimy byc zawsze w centrum zainteresowania,żądając od innych aby poświecali nam 100% swojego czasu? egoizm to najwieksza choroba naszych czasów.uważam że facet na którego trafiłaś ma piękne wnętrze.To wielki plus i w żadnym calu minus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
wiem, że ma piękne wnętrze, trochę go już poznałam. na pierwszy rzut oka - zwyczajny facet, dowcipny, twardziel. a tak naprawdę bardzo otwarty, ciepły, troskliwy, wyświadczanie jakichkolwiek usług innym to dla niego normalka jak dla niektórych to, że rano się wstaje i myje zęby. ale czy je temu wszystkiemu sprostam? czy będę potrafiła mu pomóc? on twierdzi, że w opiece radzi sobie sam, nie potrzebuje dodatkowych rąk tylko kto będzie mu towarzyszył w życiu. wiem jednak, że w rzeczywistości byłoby trochę inaczej i musiałabym mu pomagać w opiece, przecież jego brat musiałby mieszkać z nami. czy poradzę sobie z tym? czy będę potrafiła? na pewno nigdy nie wspomniałabym o ośrodku ponieważ to tak jakby ktoś chciał oddać moich starszych rodziców do domu starców - to nie są przedmioty i czują tak samo jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opo[po[ppop
a jak się spotykacie to kto jest z tym bratem? Wieczorami tez go widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
oglądanie kaleki 24/7 nie przeraża mnie, on też potrzebuje uwagi, zrozumienia. więcej opieki. ale czy ja będę potrafiła mu to dać? z jednej strony rozumiem tą sytuację a z drugiej nie wiem czy się do tego nadaję. pomyślałam nawet o tym co by było gdybym chciała mieć dziecko..... i wiem też, że on zasługuje na normalne życie jak każdy z nas, chce je sobie ułożyć i ma do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
on pracuje i w tym czasie z jego bratem przebywa pielęgniarka, więc gdy chcieliśmy gdzieś wyjść razem to był od niej uzależniony. przeważnie jest tak, że spotykamy się u niego bo on nie zawsze miał tę możliwość by wyjść. brat w tym czasie był w pokoju na górze. wychodził do niego, ale ja nie wiedzialam, ze on tam jest, pomyślalam o chorej babci czy cos takiego, a nie chcialam wypytywać. nigdy jego brata nie widziałam. nie przyszło mi to do głowy skoro normalnie pracował i dawał radę wyjść z domu, chociaż czasami dziwiło mnie, że woli spotykać się po prostu w swoim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
poza tym jest przystojnym, atrakcyjnym mężczyzną. i nigdy nie potrafiłam zrozumieć tego, że uważa się za kogoś gorszego, że ciągle podkreśla, że jest gorzej niż przeciętny itp. dopiero wczoraj mi powiedział, że woli, żeby wszyscy uważali go za brzydkiego, złego, że żadna go nie chce itp bo wtedy nie musi sie tlumaczyc i uswiadamiac sobie, ze tak naprawde potrzebuje kogos bliskiego. dla mnie to jest bardzo przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo widzisz malażaka,teraz t
przepraszam autorko.napisałam to trochę złośliwie. :( sama jestem osobą niepełnosprawną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opo[po[ppop
wg mnie najgorsze w tym jest to uwązanie, ludzie wogóle nie mają pojecia na czym polega taka opieka, nie zawsze sama opieka jest ciężka, ale tez to oznacza że nigdy człowiek nie moze wyjsc swobodnie z domu, siedzi jak przykuty łańcuchem, wymienialibyście się tylko w praktyce, przy pilnowaniu tej osoby, a wyjscia razem - jak kogos znalezlibyscie zeby posiedział... to straszne ograniczenie jakby nie było, coś jak kula u nogi, która musisz cały czas ze soba ciągnąc piszac obrazowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To niesamowity człowiek
Jakie przykucie łańcuchami? A kto opiekuję się bratem kiedy ten zacny człowiek, z którym się spotykasz jest np. w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opo[po[ppop
w sumie to wszystko zalezy od kasy w takim przypadku, jak sie ją ma to mozna prowadzic prawie normalne zycie. Ale bez niej jest klops. To podobne do tego, jakby miec b. małe dziecko, ale do końca zycia, cały czas się trzeba nim opiekowac, karmic, zmieniac pieluchy czesto tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opo[po[ppop
jesli cała inna rodzina się na tego brata chorego wypięła , jak częso bywa, to moze tez byc tak, że jakbys z nim była, to nigdy nie wyjechalibyście razem nawet na weekend, bo cięzko znalezc osobe do całodobowej opieki, nie mowiąc ile to kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To niesamowity człowiek
a ok, pielęgniarka. No więc widzisz. Przeanalizujmy co zyskujesz a co tracisz: Zyskujesz człowieka o dobrym sercu, skorego do poświęceń czyli istotę z duszą :) Dziś niewielu takich ludzi, a uważam że ze wszystkich to właśnie oni są najbardziej wartościowi. Zyskujesz człowieka który zajmie się również tobą jakby odpukać, coś ci się kiedyś stało, a nie takiego co uzna, że opieka nad kaleką to poświęcenie i marnowanie sobie życia. Facet którego poznałaś dostrzega glębsze wartości. Co tracisz? Że poświęci Ci 70% a nie 100%. Że czasem bedziesz musiala przełożyć kolacje w restauracji na kolejny wieczór. Odpowiedz sobie na pytanie czego tak naprawde szukasz w zyciu. Ale wydaje mi sie ze jestes zbyt młoda by zrozumieć czym jest życie i gdzie tkwi jego sedno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opo[po[ppop
To niesamowity człowiek- nie zniechęcam laski dotego faceta, bo na pewno jest ok, tylko pisze o wadach takiego zwiazku, niemniej nie masz racji z ta młodoscią, im człwoiek młodszy tym b. romantyczny i skłonny do nie zawsze logicznych rzeczy, im starszy - tym bardziej wyrachowany, wygodny, sprytny... niestety, zycie psuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malażaka
może i jestem młoda, ale też nie miałam lekko w życiu. gdybym była jakąś rozwydrzoną dziewczyną to bym się wypięła na taką sytuację. tymczasem rozmyślam o tym jak to pogodzić, jakby to mogło wyglądać. mam też wątpliwości, obawy ale to dlatego, że z taką sytuacją, z kimś tak chorym nie miałam nigdy do czynienia. wiem czego chcę od życia - potrzebuję pewności, stabilizacji, człowieka, który wie czego chce i który będzie moją podporą, a jeśli przy tym udałoby nam się dobrze rozumieć to już w ogóle idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×