Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

a moim zdaniem nie ma co dyskutowac... bo ja znow slyszalam, ze mozna odrazu deklarowac i isc na 80%... wiec jak widac wszystko wyjdzie w praniu :)

Gosia no fajnie by było jakby tak się dało zrobić i od razu 80%. W necie czytałam że nie można tak. No ale skoro teraz jeszcze kobiety z I kwartału nabęda prawa to zobaczymy jak oni to wszystko rozwiązą. Do lipca mam nadzieję że coś więcej się wyjaśni w tym temacie.Może wejda w zycie jakieś dodatkowe wytyczne czy rozporządzenia. x Ja się nie nastawiam, że latem z brzuszkiem będzie tak tragicznie. W końcu będziemy ubrane na letniaka, nie bedziemy musiały chodzić do pracy, będziemy mogły spędzać czas nad wodą czy w innym miejscu na świezym powietrzu, a najgorętszy najtrudniejszy czas w południe najwyzej w razie co przeczekamy w domu.Cieszę się że w końcu lato się zbliża. Zimą tylko siedziałam w domu a co wyszłam to od razu jakieś choróbsko łapałam... x Czekam na męża i zaraz jedziemy na zakupy tygodniowe. Pewnie znowu kupię lody. Ostanio ciągle mi się lodów chce. O i może arbuza znajdę w końcu bo tak o nich pisałyście a ja jeszcze w tym roku nie jadłam :-)

Ja nie wiem jak to jest z tym deklarowaniem przed 1 września ale jeżeli kobieta przed porodem zdecyduje sie na pól roku to ma 100 %. Jeżeli zdecyduje sie od razu na rok to ma cały rok 80%. Natomiast jeżeli dopiero po pierwszych 6 miesiącach urlopu zdecyduje się na kolejne pol roku to wtedy pierwsze półrocze jest 100 % płatne a kolejne 60 %. Oczywiście bardziej sie opłaca mieć cały rok platny 80 %;-)

aandzik no ja też wolałabym cały czas mieć taki sam przychód, ale kwotowo wychodzi póxniej na to samo... tylko ta róznica w rozkładzie środków, jak się rozbujam ze 100%, to póxniej te 60% mnie dobije :P :D

A ja slyszlam tak jak i wy mowicie ze te co urodza przed 1 wzrzesnia nie maja wybory czy roczny i 80% czy pol 100% a drugie pol 60%... Tylko my od razu musimy wziac pol na 100% a ew pozneij jak ustawa wejdzzie to mozemy wydlozyc o kolejne pol na 60%.... Dla mnie wazne jest to ze bede mogla byc rok a ile mi za to zaplaca to juz mniej istotne :)

Na pewno zdecyduję się na rok macierzyńskiego, bo powrotu do pracy nie mam :) tzn. wiadomo, że mogę wrócić ale to będzie tylko czekanie na wypowiedzenie... i cieszę się, że będę mogła spedzić tyle czasu z maleństwem...a potem coś wymyślę... Rolada ja uwielbiam swój brzuch i ciesze się z tej ciąży jak diabli:) obym nadal czuła się tak dobrze:)

Dziewczyny - kolejny odcinek "o matko" dostępny na tnv playerze. Tym razem odcinek dotyczy urody w ciąży. x wróciłam z zakupów - pierwszy arbuz zaliczony :-D :-D No i duże opakowanie lodów algida smietankowych stoi w lodówce ;-) Jutro jadę do szkoły na zajęcia foto - ale się steskniłam za moją ekipą. Pewnie będzie wesoło :-) Noelia - a Ty pewnie weekendzik z mężem? :-)

ja dopiero wrocilam do domu i musze nadrobic czytanie bo widze ze nie próżnowałyście :)

Czy któraś z was będzie pobierała krew pępowinową?

Alanja ja nie planuje :)

Alanja ja słyszałam, że w Polsce jeszcze nie ma super warunków aby dobrze taką krew przechowywać a co dopiero wykorzystywać. Raczej to jest takie wykorzystywanie strachu rodziców, którzy słono płacą za taką "polise ubezpieczeniową". No i z tego co się ostatnio jakiś lekarz wypowiadał, jesli dobrze zrozumiałam, to taka krew może być wykorzystywana w celach leczniczych dla dziecka tylko dopóki ono nie skończy iluś tam lat - niepamiętam czy 4 czy coś koło tego - bynajmniej nie za długo. W mediach bardzo mało mówi się o takich szczegółach, a szkoda. Ja po wysłuchaniu opinii lekarzy daruję sobie. Koszt jest dosyć wysoki a prawdopodobieństwo konieczności uzycia takiej krwi w ciągu kilku najbliższych lat dziecka stosunkowo niewielkie. Moim zdaniem to czyste czerpanie korzyści finansowych na strachu rodziców, którzy wydadzą ostatnie pieniądze żeby uchronić dziecko.

No ja z racji kosztów juz w przedbiegach odpadam:) Właśnie pooglądałam ,, O matko" nawet fajny ten odcinek, bardziej mnie będzie interesował kolejny - wszystko o porodzie itp. tylko ta Bosacka:( mi nie leży...cos baby nie lubię.. Moje nogi już nawet opalone:) z przodu oczywiście bo leżenie na brzuchu odpada ha ha...

reklamują że jutro i w niedzielę na tvn style ma być Wielki Poród, tak podejrzewam że te dni będa poswiecone programom o ciąży i porodzie, nie wiem dokładnie.A może Bosacka bedzie rodzić... Ja tez skorzystam z rocznego urlopu, tylko wolałabym w formie 80% przez rok :)

ja sie bardzo ciesze na ten roczny urlop.nie wyobrazam sobie zostawic malenstwa po pol roku:)

Noelia - tak, mam ciemnego Sundvika, ale po namysle wymienie go na bialego :) nie wiem jak wyglada moj, bo nadal nie zostal odpakowany, ale ten z wystawki w Ikei wygladal bardzo porzadnie i solidnie. Nie byl rozchwiany ani oskubany mimo ze zapewne zostal zmacany przez dzikie tlumy :) mi sie w nim przede wszystkim podobala opcja bezterminowego zwrotu, bo kupowalam go juz w lutym :D ale ogolnie tez nie mam mu nic do zarzucenia. I podoba mi sie to, ze pod koniec uzytkowania mozna opuscic materacyk tuz nad ziemie, zdjac caly jeden bok szczebelkow i starsza dzidzia sama sie bedzie obslugiwala z wyjsciem/wejsciem - dobry sposob na oswajanie sie z "doroslym" spaniem, a jednoczesnie bedzie sie czula pewniej bo to nadal bedzie jej malutkie lozeczko. Co do koloru jeszcze zalezy jaki masz kolor scian i otaczajacych mebli oprocz tych polek, no i co kto lubi :) Przewijaka nie kupuje, bo zamierzam przewijac na tym co sie trafi pod reka - pralka, podloga, kanapa...jeszcze nie mam wyobrazenia na ten temat, nie wiem tez jaka opcja bedzie akurat u nas najwygodniejsza :)

Czesc :) ja juz od rana na uczelni....dzisiaj sama z siebie wstalam o 6 :o w krakowie dzisiaj zapowiadali burze mam nadzieje ze im sie prognoza nie sprawdzi :D

U mnie już od rana 27 stopni, zresztą nawet mnie to nie dziwi, bo cała noc balkon byl otwarty i spalo się rewelacyjnie:) chyba pierwszy raz nie wstawałam w nocy na siku;) Dzisiaj leniwy dzien mam:) jutro rano wylot i wszystko już praktycznie mam przygotowane więc tylko relaks... Większość z was polowała na arbuza wiec i ja się skusiłam wczoraj ale niestety coś mi nie podszedł...

witam :) ja juz po sniadanku i planuje dzien :) maz juz gdzies zaginal w akcji wiec pozostalam sama sobie... :) najpierw na pewno pranie i porzadki, a pozniej zakupy :) no i jutro wyprawa na krokusy :D sloneczka nie ma ale jest dosyc cieplo wiec jutro wystarczylaby mi taka pogoda :) zobaczymy gdzie dojde... heheh :) zapomnialam Wam powiedziec, ze wczoraj moj maz kupil mi roze-tak bez okazji :) i do dzis dnia jestem w szoku :P Alanja co do krwii to my sie powanie zstanawialismy... nasz dobry znajomy pobral i wcale nie zalowal... i to chyba nie jest tak, ze tylko do czwartego roku zycia... no ale nie wypowiadam sie bo dokladnie nie wiem... no i jezeli ktos faktycznie zapytal by mnie pol roku temu-to bylam zdecydowana (nawet juz t kiedys o tym pisalam) ale teraz faktycznie koszty i finanse tak nas przycisnely, ze nie ma opcji... smiejemy sie z K. ze niby wprowadzimy sie na remontowane pietro no ale bedzie tam materac do spania i krzesla w kuchni :) bo narazie na nic innego nas nie stac :) a powiedzcie mi-macie wykupione jakies ubezpieczenie grupowe w pracy czy prywatnie?? bo ja sie wczoraj zorientowalam, ze mam i dostane za urodzenie dziecka 1000zl... wiec zawsze cos na pierwsze tygodnie jego zycia :) no i maz tez dostanie :) no i jeszcze wczoraj sie dowiedzialam, ze procz urlopu ojcowskiego (tego dwa tygodnie-ktory trzeba wykorzystac przez pierwszy rok) przysluguje facetom zaraz po porodzie jeszcze dwa tygodnie L4 na opieke nad zona :)

Goosia to super, teraz każdy grosz się przyda:) ja nie mam takiego ubezpieczenia zawsze pracuję w zakładach gdzie nie ma grupówek, a do indywidualnych nie mam zaufania specjalnie - takie zboczenie byłago agenta ubezpieczeniowego:):) Co do tej krwi to też mi sie nie wydaje, żeby to tylko do 4 roku życia obowązywało, bo znajomi maja przechowaną wstępnie na 5 lat i to nie miałoby sensu... Ide pod prysznic i spacerek, dzisiaj wszystkich wymiotło z domu i jestem samiutka jak palec no cóż..

Goosiaa - i dodatkowe 2dni urlopu okolicznosciowego z okazji narodzin, ktore mozna wykorzystac jak urlop na zadanie, czyli np w dniu porodu maz dzwoni i mowi, ze przez 2dni go nie bedzie :) Z tym ubezpieczeniem grupowym to przykra sprawa, bo u nas w firmie za urodzenie martwego dziecka placa 2x tyle co za zdrowe... :o rece mi opadly jak czytalam te warunki.

a mi to sie nawet wydaje, ze sa trzy dni urlopu okolicznosciowego... :) i daje nawet na to 90% :) no ale oze sie cos zmienilo :) u mnie sie zachmurkalo konkretnie... chyba nici z jutrzejszej wycieczki :(

Hmm ja się nie znam na tych ubezpieczeniach. Od czego to zależy? Kogo sie o to zapytać? I ten Tysiąc to od firmy? To nie to becikowe? Dziewczyny tak sie zastanawiam. Na razie wszystkie ubranka mam na 62. I jak patrzę jakie dzieci rodzą koleżanki to 52 byłyby na każdego malucha za małe. Zastanawiałam się czy kupić parę 56 ale też nie wiem czy warto. Przecież to raptem 6 cm różnicy, czy maluszek ktory ma np 55 cm utopi się w tych 62? Myślałam o kupnie dosłownie paru bodziakow i pajacy na 56 ale nie mniejszych...

hej Dziewczyny! Na Mazowszu piękny zapowiada się dzień, a my z mężem wybieramy się na wyprawę do Łodzi w poszukiwaniu wózka i do Ikei po regał i inne drobiazgi dla Małego :) Ciekawe jak nam pójdzie. Ostatnio kiepska ze mnie towarzyszka podróży bo daję radę na nogach z jakieś pół godziny a potem zaczyna mnie biodro i brzuch boleć :/

Alanja - Goosiaa kiedys juz pytala o ta opcje z krwia i wtedy nie mialam wyrobionego zdania, wiec na szybko zaczelam szukac informacji...wyszlo na to, ze dzialajacy w Polsce system komercyjnych bankow krwi jest zupelnie niechroniony przez zadne przepisy prawne (np taki bank mozna w kazdej chwili zlikwidowac i zutylizowac probki - zwykle zawieszenie dzialalnosc gospodarczej), poza tym probki sa tylko na wlasny uzytek. W krajach gdzie jest to prowadzone panstwowo probki przechowywane sa do wspolnego uzytku, dzieki temu tworzy sie ogromna baza dawcow-biorcow i dzieki temu szanse na ratujacy przeszczep sa duzo wyzsze niz np to, ze naszemu wlasnemu dziecku to sie kiedys przyda. Argument finansowy na pewno tez ma znaczenie. Jeszcze bardziej liczy sie dla mnie to, ze to oplata za zerowanie na strachu i wyrzutach sumienia rodzicow, czego strasznie nie lubie...

ja tez mam to ubezpieczenie ale jak tereska mowi ja w ogole za urodzenie martwego dziecka z upebpieczenia dostalabym 4 razy wiecej niz za zywe. gosia pamietaj jeszcze o 2 dniach ktore przysluguja jako opieka nad dzieckiem i jest 2 dni w roku.

gosia na pewno sa tylko 2 dni urlopu okolicznosciowego na urodzenie dziecka.

Goosiaa - 2 http://prawo.rp.pl/artykul/793832,624491-Rodzicielskie-urlopy-taty.html. Ale na tej stronie jak poszukasz, to jest tez poradnik jak zrobic z tych wszystkich naleznych tatusiowi wolnych az lacznie 2 miesiace. aandzikk - ubezpieczenie grupowe jakbys miala to bys wiedziala, bo to trzeba podpisac umowe z zakladem ubezpieczeniowym. Dziala to w ten sposob, ze ubezpieczyciel robi znizke dla pracownikow danej firmy z racji tego, ze jest ich duzo - taki ubezpieczeniowy grupon :) placi sie niska skladke miesieczna np 40zl, ale wyplaty tez nie powalaja, bo np ubezpieczenie na wypadek zgonu os ubezpieczonej to wyplata 40tys dla jej rodziny (podaje jak jest u mnie w Allianzie).

Ale jezeli sie bierze dni na opieke, to trzeba pamietac o wypelnieniu druku, gdzie rodzic sie deklaruje, ze to wlasnie on bedzie korzystal z tych dni a nie malzonek i kadry zglaszaja to chyba do ZUSu czy gdzies tam.

tereska nie jest konieczne wypisywanie druku. bardziej zalezy to od pracodawcy. u mnie wykorzystuje maz i tylko kazali mu podpisac ze ja nie bede korzystala z tego ale w kazdej chwili to ja moge brac a on wtedy nie dostanie.

dokladnie jak mowicie-za urodzenie martwego dziecka przysluguje wiecej, ale robia rozne przekrety bo np. w moim ubezpieczeniu zawarte jest tez 100zl za kazdy dzien w szpitalu no i ja po lyzeczkowaniu wyslalam papiery i dostalam cudowna odpowiedz, ze nie wyplaca mi kasy bo pobyt w szpitalu zwizany byl z ciaza a tego ubezpieczenie juz nie obejmuje... ooo i takie dziady z nich...