Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wytrzymam tego dłużej

Mąż mnie tak wkurza, a ja się nie mogę denerwować!!!!

Polecane posty

Gość Nie wytrzymam tego dłużej

Dowiedziałam się niedawno że jestem w ciąży. Niestety mam okropne bóle, plamienie, wcześniej poroniłam i muszę po prostu leżeć, wstaję tylko siku, albo jak sama jestem w domu coś zjeść lub się napić, a ten mi dziś z tekstem, że całymi dniami nic nie robię tylko TV, komputer, czytam książki lub śpię, a ja do niego na to, to co mam robić jeśli mam tylko leżeć. On mówi, że cytuje "w dupie jestem, a nie w ciąży" i powinnam isć do pracy. Po prostu krew mnie zalewa!!!!!!!!! Jeszcze wymaga ode mnie żebym mu loda codziennie robiła, ok wcześniej często się kochaliśmy, ale ja teraz jestem cały czas zmęczona do tego mam po prostu okropne mdłości!! Niedawno kupiliśmy samochód i po pracy teraz więcej czasu poświęca jemu niż mi;/. Po prostu już mnie szlag trafia. A ja marzę o tym żeby mnie przytulił, zapytał jak się czuje, dopytał o dziecko, poczytał ze mną o jego rozwoju, a on ma to wszystko w głębokim poważaniu;-(. Nie powiem, że jest jakiś straszny, bo mnie nie bije, ani nie wyzywa, ale to, że on mój stan tak lekceważy to naprawdę ogromnie mnie boli i rani:(. Gdy mu o tym mówię to udaje, że mnie nie słyszy.. Dodam jeszcze, że ciąża to nie żadna wpadka, staraliśmy się ponad rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ nie
że co???? jak to przeczytałam . Nie powiem, że jest jakiś straszny, bo mnie nie bije, ani nie wyzywa, ale to, że on mój stan tak lekceważy to naprawdę ogromnie mnie boli to po prostu mnie zatkało ale masz priorytety w życiu,gratuluję!super mąż bo nie bije,brawo,szczyt narzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwwewe
żałosne prowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfddf
żałosne prowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wytrzymam tego dłużej
Aj nie o to mi chodziło, po prostu on ogólnie jest dobrym mężem, ja go kocham, myślałam, że i on mnie kocha aż do teraz. Zawsze wobec mnie był czuły dużo rozmawialiśmy a teraz jakby coś w niego wstąpiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wytrzymam tego dłużej
No niestety ale to nie prowo, być może moja historia jest żałosna, bo tak się przyszły ojciec wobec matki swojego dziecka nie powinien zachowywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wymaga, bym mu codziennie loda robił" I już w tym momencie bym się ze swoim mężem pożegnała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wytrzymam tego dłużej
elka felka chyba masz rację no bo ja teraz o seksie nawet nie mam ochoty myśleć, martwię się o swoje dziecko za bardzo :(. A on ma to w dupi*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenery
Jak mu robisz lody na komendę to co się dziwisz że tak Cie traktuje.Najpierw zacznij szanować samą siebie a wtedy może i szanowny pan zacznie ciebie szanować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wytrzymam tego dłużej
Nic mu nie robię na komendę, wcześniej przed ciążą naprawdę często się kochaliśmy, teraz nie robię mu nic, bo nie mam siły, źle się czuję, ale on codziennie o tym mówi, że chce;( . Ostatnio nawet mówił o seksie, a jak mu przypomniałam, że lekarz mi zabronił, to się nie odezwał ani słowem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenery
To może najwyższy czas wytyczyć jakieś reguły i zasady.Skoro wie jaka jest sytuacja i ma to gdzieś to zastanów się czy chcesz z nim wychowywać dziecko??? ja bym się na Twoim miejscu wyprowadziła z domu,jeśli masz oczywiście gdzie.Może jak zostanie sam to się opamięta i zmieni...z chłopami trzeba krótko i stanowczo,jak mu zależy to zawalczy o Ciebie,o Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam lekarz nie zabronił seksu, bo z ciążą było wszystko okej, ale mimo wszystko mieliśmy opory, by coś się nie stało i przez ostatnie 4 miesiące seksu nie było i mąż ani razu mi z żadnym tekstem nie wyjechał, o fochu nie wspominając... Dziwię się, że kobiety potrafią być z takimi mężczyznami. Mój to mi sam kazał w domu siedzieć, gazety od ludzi znosił, bym się nie nudziła.. Albo dziewczyno teraz mu się postawisz albo marny Twój żywot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak radzi koleżanka wyżej - wyprowadź się. Pokaż mu, że nie zgadzasz się na takie traktowanie. Jak teraz dasz sobą pomiatać on poczuje się jeszcze pewniej i już zawsze będzie traktował Cię tak jak traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wytrzymam tego dłużej
Dziewczyny dziękuję Wam za te rady, macie racje, jutro jadę do mamy, zobaczę, czy on się nad sobą zastanowi i coś zrozumie. Jeśli nie trudno, jego strata. To naprawdę bardzo boli, ale ja myślę teraz nie o sobie, tylko o dziecku, które jest dla mnie tak ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem skąd sie takie durne panny biorą Mam nadzieje ze to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poto
on cię za nic ma skoro każe Ci do roboty chodzic i tak naprawde nie chce miec dzieciaka z tobą. Może go wrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda i g ..o prawda
facet ma swoje potrzeby ale musisz z nim pogadac bo moze on nie zdaje sobei sprawy z powagi sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wytrzymam tego dłużej
jeszcze pali przy mnie papierosy :( i dmucha mi dymem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenery
Mądra decyzja! jedź do mamy.Powodzenia,dużo siły i zdrowia dla Ciebie i Maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm oj tam
powiedz mu ze jeżeli znowu poronisz to będzie jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wytrzymam tego dłużej
do wczesniejszego doz sie przyczynił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenery
Jeżeli to co piszesz nie jest prowokacją to uciekaj dziewczyno gdzie pieprz rośnie,życia z nim mieć nie będziesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarodziej1234
Nie wytrzymam tego dłużej napisze Ci szczerze, że co prawda jestem facetem, ale aż mnie zmroziło to co przeczytałem. jakiś kompletny egoista, nie kocha Ciebie ani twojego dziecka. Wymagać to może coś urzędnik od petenta a nie mąż od zony,a po drugie, wiedząc jaka jest sytuacja powinien się o was troszczyć, masakra jakaś, naprawdę myślałem, ze to prowo, trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska mgiełka
Znam to niestety z autopsji, tylko, że nie mam takiej możliwości jak Ty, żeby "uciec" do mamy. Jak dla mnie takie zachowanie męża to zwyczajny brak wyobraźni, a co gorsze - może być oznaką egoizmu. Najlepiej wyjechać, zostawić go, niech sobie na spokojnie przemyśli swoje postępowanie. Pokaż mu, że nie dasz sobą rządzić! W końcu w tym stanie jesteś najważniejsza i on swoje potrzeby powinien schować, a zadbać o Ciebie i Wasze dziecko. Nie wiem skąd biorą się tacy mężczyźni, ale być może to kwestia wychowania "katolickiego", coś w stylu - mężczyzna jest panem, a kobieta niewolnicą. Ale czasy niewolnictwa już dawno się skończyły na szczęście i każdy ma prawo do swojego zdania. Świetny pomysł z tym wyjazdem ;) jeżeli Twój mąż jest w porządku to dojdzie do niego, co wyprawia - jeżeli nie, to trudno. Zatroszcz się o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, rowniez jestem w ciazy i tez nie uklada mi sie z mezem... jestesmy po slubie pol roku, ciąży to 15 tydzien. Jest mi bardzo przykro bo myslalam ze cos sie miedzy nami zmieni, ze bedzie dla mnie lepszy, ze bedzie sie cieszyl na moj widok. Ale rzeczywistosc niestety jest inna... nawet raz nie zapytal mnie jak sie czuje, chociaz slyszy czasem jak mowie ze cos mnie boli, albo jestem slaba - to udaje ze nie slyszy. Jestem na L4 a maz nie pracuje...calymi dniami spedzamy czas razem. Nie docenia nic, mnie wogole, ciagle to slysze jak tylko na mnie narzeka. Nie przytula mnie, nie caluje...ostatnio nawet chcial sie wyprowadzic (mieszkamy u moich rodzicow), powiedzial mi ze dla niego jest obojetne czy zrobi to teraz czy za dwa, trzy miesiace, ale ze na pewno to zrobi bo ze mna nie wytrzyma. Nie wiem z czego to wynika...ja sie naprawde staram, robie mu caly czas jedzenie, picie, przytulam, ale jak zwroce mu uwage to wyklina na mnie (ty pizdo, kurwo, spierdalaj, w dupie itp.) a mi jest tak strasznie przykro i ukradkiem placze. On ma dobrych rodzicow (na wszystko dawali, nigdy nikt mu nic zlego nie powiedzial, nie skrytykowal, ma 30 lat a w sumie moze pracowal z 3 lata), ja wprost przeciwnie (na wszystko musialam sobie sama zarobic, cale studia pracowalam popoludniami, po skonczeniu wyjechalam za granice (wycierac dupe starej babce) a jak wrocialam dostalam prace w branzy. Nie moge patrzec jak on siedzi caly dzien przed komputerem i pali szlugi, jak mu zwroce uwage to zaczyna sie klotnia. Bo nigdy w jego domu nikt mu nic zlego nie powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed ślubem też taki wulgarny był czy się z tym ukrywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SiergiejSiergiej
Oj dziewczyny, skąd Wy bierzecie sobie takich "mężczyzn". W przenośni oczywiscie, bo prawdziwy mężczyzna dba o swoja kobietę, a tym bardziej, gdy ona nosi pod sercem jego dziecko. Naprawdę współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niebieska mgiełka
"Nie wiem skąd biorą się tacy mężczyźni, ale być może to kwestia wychowania "katolickiego", coś w stylu - mężczyzna jest panem, a kobieta niewolnicą." Ty sobie chyba jaja robisz. Jeśli to prawda to masz bardzo skrzywione wyobrażenie katolicyzmu. Tam się wyraźnie przecież mówi że mąż powinien właśnie szanować żonę, a ja tu żadnego szacunku nie widzę. Dla mnie jest to raczej efekt wychowania w tzn. wolności seksualnej czyli to co nam wpaja cała nasza współczesna cywilizacja, a schemat taki że mężczyzna jest panem a kobieta niewolnicą to właśnie efekt prania mózgu jaki serwują nam pisma kobiece a w nich poradniki seksualne w stylu "rób mu loda codziennie i zachowuj się jak kurwa w łóżku bo jak nie będziesz spełniać jego oczekiwań to on odejdzie do takiej która go zaspokoi". A taki tok myślenia to wpajają już pisma dla nastolatek. Wy same dajecie się wkręcić w to błędne koło. A doradzają to o zgrozo kobiety kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmooooo
widziały gały co brały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×