Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Renemi

Ktoś kto przerwał studia.

Polecane posty

Gość Renemi
Ona uważa bardziej, że to wstyd jak przerwę studia. Ma swój salon fryzjerski mala miejscowość, twierdzi ze da mi tyle kasy ile chce zebym tylko studiowala. Tylko ze ja nie chce tak robic tego na przymus. Dla niej praca jest wszedzie jesli tylko ma sie studia bo jak twierdzi nauczycielem jest warto zostac. To jest takie ciężkie jak ktos bliski nie umie zrozumiec nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokrypysku
To nie ma sensu tłumaczyć, a tym bardziej robić za ofiarę. Tu trzeba tylko oznajmić co się postanowiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renemi
He mój facet mówi mi dokładnie to samo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cirrusik
Ja sobie daję sprawę, że ciężkie ale w pełni popieram koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiruuu
Faceci czasem niestety maja racje :D Ja ci zycze powodzenia i wierze, ze sie "nie dasz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renemi
Pora postawić wszytsko na ostrzu nóża;) to dziwne ale myslac o tym wyjezdzie robie sie szczesliwa he. Lepiej żałować, że się cos zrobiła niż tego że żyło się życiem kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza na kafe
Nawet sie nie zastanawiaj! Rzucaj studia w pisdu! :D Ja rzucilam, jak zobaczylam, jakie głaby podostawaly sie na sudia. Myslalam, ze studenci to taka elita intelektualna ale mocno sie mylilam... Wyjechalam do irlandii, przez dwa lata zarobilam prawie 100tys zł, zaczynalam od zmywaka, w miedzy czasie zrobilam kurs w pewnym zawodzie, nastepnie zmienilam zawod, zdobylam doswiadczenie, wrocilam do Polski i zalozylam firme, kupilam fajną fure i mam jeszcze sporo oszczednosci na inwestycje w firmie, z ktorymi rusze na wiosne. A moje kolezanki niedawno pokonczyly studia i: -wyjechaly robic z zmywaku -zostaly w Polsce i dorwaly jakas prace na umowie smieciowej -narzekają, bo nie mogą znalezc pracy Oczywiscie nie jestem przeciwniczka studiow. Ale jesli studiowac, to tylko jakis naprawde ciezki kierunek, pomeczyc sie przez te pare lat i byc specjalistą w konkretnym zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza na kafe
dodam, ze moja mama tez przezywala te studia nie wiem skad ona ma takie mniemanie o studiowaniu... dla nie to niebywaly prestiz :o a dla mnie strata czasu i pieniedzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renemi
Mój facet tak właśnie mówi w chwili gdy wszyscy beda konczyc my bedziemy miec wlasny dom, lepszy samochód za wlasne pieniadze udany zwiazek;) i zyc nie myslac o kredytach, prowidentach czy liczyc ze mama da kase zeby dalo sie przezyc nastepny tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renemi
O własnie ten prestiż, że moja córka ma magistra ale to, że pracuje jako sprzataczka z tym magistrem no to trudno ale przeciez studia skonczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokrypysku
Mowie kiedyś jak w Polsce był socjalizm to skończenie studiów w tym okresie i jakiś czas po gwarantowało znalezienie zajebistej pracy. Stąd wasze matki tak myślą. A tak było jeszcze do niedawna zanim wiadomo kto dorwał się do władzy i ostatecznie zrujnował już i tak podupadający system. Chcecie przykład jak się genialnie dostawało pracę? Dam wam przykład mojego brata- nawet nie po studiach, po technikum elektornicznym. Skończył na początku lat 90-tych. 2 tygodnie po odebraniu dyplomu blabla dzwoniło do niego już 3 pracodawców i to państwowe firmy, oferując pracę. W jednej z nich pracuje do dziś, jest dość wysoko postawionym pracownikiem i ładnie zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza na kafe
hahaha wyobrazilam sobie jak dzis panstwowe firmy dzwonią do takiej tepej dzidy po pedagogice albo zarzadzaniu i wrecz biją sie o nią :D no wlasnie Renemi, opowiedz te historie z lat 90-tych swojej mamie, nie zapomnij tez o mojej wspolczesnej wersji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokrypysku
A jeszcze dodam, że sami na nich głosowaliście- atrakcyjni, młodzi z miasta, do głosowania powinno się dopuszczać po wcześniejszym sprawdzeniu IQ. To nie jest prawda, że mamy nadmiar sutdentów, że wszyscy powinni iść najlepiej na budowlankę, te piękne panie z nieskazitelnymi paznokciami też... to czysta manipulacja. Mówi się, że dla humanistów pracy nie ma, ale już powoli dla inżynierów tych od budownictwa itp, również,ciągle jest to samo nie ma i tylko wymienia się dla kogo, bo przecież ogólnie porażka powiedzieć, że ogólnie nie ma. A nie ma jednego- nadprodukcji studentów, jest tylko niedobór miejsc pracy, dlatego, że chociażby przemysł w Polsce nie istnieje. Cieszę się, że ja nie mam tego problemu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67yh
też studiuje pielęgniarstwo :p ja bym wyjechała na Twoim miejscu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokrypysku
najmadrzejsza to jest kurewsko zajebista wersja :p poprawiłaś mi humor. A serio jakbym miał te panie z pedegogiki rekrutować to pierwsze co to bym zapraszał, sadzał wszystkie w sali i grzmocił dyktando, potem podstawowy test ze znajmości angielskiego, potem pare pytań z tego co uczyły się na studiach, niech się popiszą wiedzą. Tak, sam często zauważam, że ludzie wybierają ten kierunek tylko dla papierka. A co robi się na tych studiach? Przede wszystkim klaszcze, spiewa, tańczy, dlatego to typowe przychlasty w większości. Kiedyś były szkoły dla przedszkolanek i było ok, przynajmniej szli ci co naprawdę mieli jakąś żyłkę do tego zawodu, a nie po papier i amgistra z klaskania, żeby na wsi poważali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza na kafe
o patrz! Nie doczytałam, ze studiujesz pielęgniarstwo. Tez mysłałam o tym kierunku, tylko ze ja mialam taki plan... Koncze studia, wyjezdzam za granice, zarbiam z milion PLN, wracam i otwieram dom starców Tylko ze ja to taka dziwna jestem- duzo bardziej lubie takich staruszkow za ich madrośc zyciową niz male, wredne i jeszcze niezbyt mądre dzieci :) Mokrypysku ja wlasnie mialam pokoj w akademiku z taką laska z pedagogiki... Ja non-stop siedzialam przy fizie i chemii a ona siedziala na naszej klasie i opowiadala jak to sie uczyli na zajeciach w "Chodzi lisek kolo drogi" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggdrrrrrrrr
no to na dom i slub nie widzisz w temacie? cale zycie ma byc kochanka, niech zona bedzie ;p A przerwac studia to jeszcze zalezy jakie- medycyny bym nie przerwala, ale to co ona to wiadomo, bo zero perspektyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anisiahhhh
U mnie tańczyły krakowiaczka, a na kolosach miały wyliczanki i właśnie takie klaskanie łapkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałam, widzę, chodzi mi o to, że kasę, którą zarobi na ślub mogłaby wydać w inny sposób (moim zdaniem, bardziej produktywny - np. kupić działkę). Ale to jej pieniądze przecież. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza na kafe
nie no... swietnie! jak kiedys bede szukala opiekunki do dziecka, to tylko takiej, ksztalconej w porzednim systemie czyli 50+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza na kafe
juz nie czepiajcie sie tego slubu... wiadomo, ze nie chodzi o impreze za 50 tys zł, tylko np slub+ przyjecie za 5tys, a tyle to odłozą w miesiac z palcem w doopie za przeproszeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie wtrace :)
po maturze wyjechalam do Niemiec jako au pair. nie dla kasy, bo dostajesz tam tylko kieszonkowe, ale dla jezyka. po powrocie poprawialam mature (rozszerzony polski i niemiecki). wyjechalam do pracy na wakacje, zeby zarobic na studia, na ktore chcialam sie dostac. dostalam sie. bylam juz za granica, ja dokonalam tylko oplaty, reszte zalatwiala siostra - sledzila wyniki, wysylala dokumenty... jaka byla radosc, jak mi zadzwonila, ze sie dostalam ;) na tydzien przed planowanym powrotem zrezygnowalam :P i zostalam. NIE ZALUJE :) moze bede kiedys studiowac, ale na pewno cos, czego bede pewna. nie ma sensu studiowac tylko po to, zeby studiowac. nikt mnie nie przekona, ze jest inaczej. zycie ma sie jedno i trzeba robic to, co sie chce. nie wyobrazam sobie zmarnowac 3 czy 5 lat na cos, co by mnie nie cieszylo. xxx a ja? nie oplywam w luksusy, nawet za bardzo nie oszczedzam, coz taka mam prace, ALE - jezyk znam perfect, no moze prawie, a tego nie dalyby mi ani zadne pieniadze, ani studia :) JEDZ DZIEWCZYNO. matka zycia za Ciebie nie przezyje, najgorsze to wlasnie takie podejscie studiuj bo studia najwazniejsze, niewazne ze nie bedzie pracy po tym kierunku, ale studiuj. i ten wstyd jak przerwiesz :o czy to sredniowiecze? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkawlkp
DZIWNA JESTEŚ NIBY CHCESZ MĘŻA NIBY DOM A PRZEJMUJESZ SIĘ MAMĄ ..... DZIECKO Z CIEBIE I TYLE.... TU NIE MA CO MYŚLEĆ TRZEBA POWIEDZIEĆ SOBIE CO JEST DLA CIEBIE WAŻNE I W TĄ STRONĘ IŚĆ.... A FARMACJI NIE POLECAM BARDZO TRUDNO Z PRACĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×