Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fifirifka90

Bratowa podbiera mi kosmetyki

Polecane posty

Gość fifirifka90

Mam problem z bratową. Od jakiego czasu razem z bratem mieszkają w naszym domu rodzinnym. Nie mamy ogromnego domu, nie mamy 2 łazienek. Nie mam tez za wiele kosmetyków w łazience. Był tylko tonik, płyn do zmywania makijażu i jakiś płyn do mycia twarzy. Reszta była albo od bratowej, (która zagraciła całą łazienke swoimi kosmetykami), albo od reszty rodziny. Po pewnym czasie wydawało mi się, że ktoś używa mojego tonika. Był lekko otwarty, kiedy pamiętalam, że go zamknęłam. W końcu postanowiłam pilnować się jeszcze bardziej i zamykać go za każdym razem i kilka razy zdarzyło się, że był niedomknięty. Zdenerwowałam sie bardzo, kiedy pewnego dnia wstałam około 4 rano, ze względu na potrzebę. Kiedy weszłam do łazienki zobaczyłam, ze jest owatry mój płyn do demakijazy, którego ja nei używałam na pewno. A potem rano, był otwarty mój tonik. Wszystko byłoby mniej dziwne, gdyby ona nie miała takich kosmetyków, a ma ich wiecej ode mnie. Jestem zła, bo musiałam zabrać swoje kosmetyki. Dziś zauwazyłam ze mój pealing był otwarty i w sumie już go prawie wykończyła. Kiedys jej powiedziałam, ze jak ma ochote to może go sobie użyć. Nie pomyślałam o tym, że może mi go wykończyć, bo sama nigdy bym tak nie zrobiła. Nawet za pozwoleniem innej osoby. Ręce mi opadają. Nie chce sie z nikim kłócic, czuje sie skrępowana tym, ze miałabym z nia gadać i wyrzucać, że uzywa moich kosmetyków. Mięliście taką sytuację? Jak sobie z nią porawdziliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz mam podobna sytuacje. tylko ze ja nie pozwalam uzywac swoich kosmetykow to znaczy nigdy jej nie powiedzialam ze jak chce to moze sobie uzyc. zawsze jak jezdze na weekend do narzeczonego to ona moze sobie grzebac w moich rzeczach bo wszystko trzymam w swoim pokoju. nie chce narazie nic mowic bo nie zlapalam jej za reke i nie chce zeby wyszedl jakis przypal. ale jak Ty wiesz ze to napewno ona to moze powiedz jej na spokojnie ze wiesz ze to ona i ze nie chcesz zeby uzywala twoich rzeczy. szczerosc chyba jest najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermionaona
4 wyjścia: - zabierasz swoje kosmetyki z łazienki - mówisz jej, żeby ona zabrała swoje kosmetyki z łazienki też - otwarcie jej mówisz, żeby nie podbierała Ci Twoich rzeczy, bo Ty nie używasz jej - dolewasz czegoś do toniku :D (ewentualnie jak go użyje to głośno mówisz, że musisz go wyrzucić, bo przez przypadek wpadł Ci do sedesu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze wyjście takie, że kupujesz większy kuferek na klucz i tam trzymasz swoje rzeczy :) A to, żeby dodać coś do jakiegoś kosmetyku to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do slodkokwasna
to normalnk apokkradanie takie, jak mieszkalam zludzmi toi zarciem mi krali! a do perfum ktos mi dolal wodyi sie piana zrobila:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm miałam bardzo podobna sytuacje, otóż moja wspólokatroka (i bardzo dobra przyjaciółka) podbierała mi moje kosmetyki. Dochodziło do takich skarjności, że wyczerpała mi cały balasam, potem wyczerpała szampon i wszytsko po kolei, żel itp. Kupiłam nowe a ona nie, choć juz nic nie miała! W końcu jej powiedziałam, żeby sobie kupiła, Ale w sumie była jazda bo sie wypierała. Rezultat był taki ze i ona i jej chłopak cały czas uzywali moich rzeczy i włąściwie to utrzymywałam nasza trójke !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szmapon duzy który normalnie mi jednej starcza na bardzo długo no jakis miesica zużywany był w przeciągu tygodnia. Wyprowdziłam sie bo juz byłam psychicznei i finanbsowo zrujnowana. Do niej nic nei docerało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze slaba silna wola to i diete
pomysł z kuferkiem jest niezły ale kuferki drogie są strasznie :O te takie dobrze zamykane. ja bym kupiła większą kosmetyczkę i zabierała za każdym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze slaba silna wola to i diete
albo możesz jej zrobić psikusa i pewnego ranka mimochodem powiedzieć : słuchaj robiię dzisiaj generalne sprzatanie łazienki, zabierz swoje rzeczy, bo będę wywalała. jak nie zabierze to jej wszytko wyjeb i już :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym powiedziała, przy neije i przy mamie że ubywa ci ksometyków, mama pewnie pwoie ze nie używa, ona pewnie tez ze nie, wiec pwoiedz ze bedziez miała na to oko i że to nie fair, ona nie poczuje się dotkieta bo przeciez to rówie dobzre mama, ale już raczej nie ruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifirifka90
Kwestia jest taka, że mamie niestety też podbiera lakier do włosów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwetewe56
a może ona nie wie, że to dla ciebie taki wielki problem, bo u mnie, to jest normalne, że np siostry używają moich kosmetyków i mi to nie przeszkadza. jest zakaz tylko na kosmetyki do makijażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifirifka90
Tyle, że ja jej nie traktuje jak siostry. Poza tym nie miałabym z tym problemu, gdyby grzecznie zapytała czy może, a poza tym ona ma swoje kosmetyki, których ja nie używam. Nie jestem tego nauczona, a gdy bardzo chcę coś pozyczyć, to pytam czy mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m się wydaję, że ona po prostu czuje, ze to wasze, tak jak siostry z matka maja wszytko wspólne, apo 2 dałaś jej pozwolenie na peeling, wieć rozszerzyła je na inen rzeczy, myśląc ze to dla Ciebie nie problem zrób tak npisałam wspomnij o tym też przy mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×