Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niecierpieajej

Nie potrafię zaakceptować teściowej

Polecane posty

Gość Niecierpieajej

Witam ostatnio miałam dość poważna kłótnie z moim mężem o jego mama wiem ze zle robię bo to jego mama ale nie potrafię jej zaakceptować choćby jako teściowa i nigdy nie powiem mamo do niej wyrzadzila wiele zła mojemu mężowi jak i mnie i nie potrafię jej tego wybaczyć za niedługo do nas przyjedzie powiedziałam mężowi zeby spała u jego siostry bo ja jej nie chce tutaj nie cierpię jej nie wiem co robić jak tylko wchodzimy na jej temat to kończy sie kłótnia!!! Wszyscy mi mówią odpuśc bo to jego mama ale ja nie moge sie przekonać kurcze aż sie we mnie gotuje jak myśle ze w styczniu tu bedzie.....i bedzie mnie i mojego syna całowac na przywitanie ta owlosiona broda fuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Autorko mój mąż ma takie podejście do mojej mamy. Jesteśmy po ślubie ponad 2 lata, mama wyrządziła mi wiele krzywd itp itd on o tym wie, bo opowiadałam, naturalna sprawa. Jemu też za skórę zaszła parę razy, nigdy wprost, zawsze za plecami, ale ja się o tym dowiadywałam i powtarzałam. I wiem, że częściowo ma rację, ale trochę przesadza. Mówienie mamo, to tradycja, nie ma ze sobą ładunku emocjonalnego. Poza tym to nie fair, że jedna osoba mówi, a druga nie tak do rodziców męża/żony. To strasznie sztuczne jak mój mąż mówi pan/pani :/ Poza tym mamy córkę i to, jak on się zachowuje doprowadzi do tego, że córka jak zacznie coś kumać (ma rok, więc to kwestia czasu) będzie miała mimochodem wpajane, że Ci dziadkowie są gorsi, bo tata mówi pan/pani, jesteśmy krótko u nich itp.... Teraz z drugiej strony. Ja jestem w pozycji Twojego męża i taka postawa strasznie boli, uwierz mi. To takie kategoryzowanie kto lepszy akto gorszy. To strasznie niesprawiedliwe. Można nie lubić teściów, ale szacunek i zasady obowiązują nas po równo. To samo powatrzam mojemu mężowi. Ja teściowej niektórzych zachowań też nie mogę zdzierżyć i mówię o tym mężowi, ale przy niej zawsze jestem taktowna, odnoszę się z szacunkiem i życzliwością. Choćby dlatego, że rodzice nas urodzili, jakkolwiek wychowali i dzięki nim jesteśmy na świecie. Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proponuję załatwić sprawę
tak by teściowa spała u siostry męża. Niestety ale tam gdzie złość i złe emocje tam nie ma co prowokować a niestety przybywanie w jednym mieszkaniu z osobą konfliktową lub taką która nie zasłużyła by uśmiechać się do niej życzliwie i naturalnością może być ciężkie i nerwowe. Jeżeli na samą myśl gotuje się w tobie to radzę jeszcze odwlec bliskość z teściową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co takiego zrobiła ta teściowa że tak jej nienawidzisz? Może przesadzasz i powinnaś się w porę opanować? Jak by nie było to jest matka Twojego męża,powinnaś chodź to uszanować.Ciekawe czy byś była szczęśliwa gdyby Twój mąż miał wielkie ale do Twojej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhgf
a co ona takiego zlego Wam zrobila? moze sama sie nakrecasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htyu6i78
jak czytam taki temat to mam ochote sie zapytac 'moze to tesciowa nie akceptuje ciebie" wiem ze sa ludzie złoscliwi ale ja sobie tego nie wyobrazam zeby tak nie trawic matki męza,ja szanuje swoja Tesciowa bardzo,mimo ze było parę nietaktów z jej strony ale czy ja nigdy nie popełniam błedów?Lubie ja bardzo bo to kobieta o gołebim sercu.Tobie autorko radze popatrzec najpierw na swoje zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jakiś chory wymysł mowić mamo, do kurwy nedzy mame ma sie jedną a nie dwie. Niech nie mowi pani a mowi po imieniu. Nigdy ine mowiłam i ine bede mowił do teściowej mamo z reszta ona to rozumie jak i nie chce aby ktoś do mojej mamy mowił mamo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obowiązują zasady po równo, ale ja mam prawo nie życzyć sobie w naszym domu wizyty teściowej, przynajmniej pod moja obecnośc, niech przychodzi do męża jak mnie nie ma w domu i tyke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mariiika , w
sumie masz racje- możesz nie życzyć sobie wizyt teściowej, ale jak czułabyś się, gdyby mąż nie zyczył sobie wizyt Twojej mamy? Ja za moją teściową również nie przepadam, ale mimo wszystko to matka mojego męża i jakiś szacunej jej sie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszałabym ja wtedy kiedy jego nie było by w domu, ja bym ja odwiedziała nie ona mnie i ona by wiedziała dlaczego tak jest i by mi sie do domu nie pchała raczej w takiej sytuacji. Dom moj i męża nie moj i moje mamy czy meza i jego mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mariiika , w
no a co z dziećmi i ich relacjami z dziadkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesadzacie, teściową należy akceptować. Z tego, co piszesz autorko, Tobie nic nie zrobiął, więc załóż, że to temat między Twoim mężem a jego mamą. Moja tesciowa też ideałem nie jest, tez mojemu mężowi wiele złego zrobiła, w naszym życiu też naburtała. No i? jest matka mojego ukochanego meżczyzny, babcia dla naszej córy- akceptuję ją choć nie uwielbiam :) I nie wyobrażam sobie mowic do mojego faceta, ze jej nie chce w naszym domu!! Jak on by sie musiał poczuc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam dzieci, ale wszytsko da się rozwiązać. Dzieciaki można wozić do dziadków, mąż by woził. Albo dziadkowie mogą je zabrac na lody, nie wiem na plac zabaw, co tam chca, moga odwiedzac w moim domu pod moją nieobecność. To dziadkowie tego zabraniac sie nie powinno. Ale ja nie musze z tesciami spedzac czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam mówię do teściowej "mamo" chociaż nie zawsze między nami jest kolorowo. I częściej może z mojej winy bo mam niewyparzony język trochę. Wyznaję zasadę "Co w sercu to na języku". Teściowie mają dwóch synów i córkę. Teściu przy jakiejś okazji mi powiedział, że teraz jestem dla Niego jak jego córka. I pomimo, że nie zawsze pałam entuzjazmem na wizytę u teściów to jadę bo nie chcę sprawiać przykrości mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mariiika , w
no niby to wszystko wyglada ok, ale wez pod uwagę to, że dzieci z wiekiem zauważałby Twoją niechęć do teściów i nie byłaby to zdrowa sytuacja, no ale to moje zdanie. Nie mówię, że trzeba z teściowa spedzać każdą niedzielę, ale od czasu do czasu można stworzyć chociaż pozory, żeby np. mężowi nie było przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A lepiej żeby dzieci sie uczyły zakłamania i sztucznych uśmiechów. Dziecko człowiek rozumny da sie wytłumaczyc. Moja mama do tesciów tez nie jeździła nawet na wigilie, ja jeździłam na świeta do nich, na wigilie taka wczesniejsza przed wigilią w domu. Nie miałam zaburzonych kontaktów z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mariiika , w
ja nie mowię o zakłamaniu i sztucznych uśmiechach, a o zwykłej uprzejmosci w stosunku do drugiego człowieka, jak wspomniałam, za swoją teściową nie przepadam, ale dzieci nie muszą wiedzieć jakie uczucia do niej żywię, zauważyłam równiez wśród moich znajomych taki trend, że teściowej nie trawią często wyłącznie z zasady, mimo że nie maja powodów do wielkiej niechęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie trawie siostry faceta, brata lubie. Wszyscy wiemy dlaczego jej nie lubie i dlaczego nie życze sobie jej w naszym domu. Nawet na wigilie. Chcą niech z bratem po wigili jada do siostry ja sie nie wybieram ani nie zapraszam jej do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mariiika , w
nigdy w obecności dzieci nie powiedziałam nic złego odnośnie teściów, jak sie widujemy, to atmosfera jest normalna, więc dzieci nie mają nawet najmniejszego powodu, żeby pomyśleć że coś jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec dzieci wiedza jakie uczucia do niej zywisz:) Takie które im pokazujesz. JA bym nie zniosła obecności koloś kogo nie trawie w moim domu, tyle. Moge kogoś nie lubic itp itd i znieśc jakos w domu, ale jesli uczucią sa tak glębokie ze nie dam rady to bym sie nie zmuszała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIecierpiejej
Zrobiła wiele złego np.od małego mojemu mężowi kazała pracować a miała dwóch innych synów mąż najmłodszy a musiał zapierdalac za innych a bracia mieli w dupie całe życie wykorzystywala mojego meza... I to wypominanie za każdym razem jak ja widzę ze juz szła z nim na aborcje ale pielęgniarki ja powstrzymaly no ludzie tak sie nie mówi..,wiecznie prosi nas o kasę...mąż ma 4 rodzeństwa ale to zawsze ona tylko meza prosi ostatnio mu powiedziała ze jak przyjedzie następnym razem to mamy sie finansowo przygotować zeby zabrać ja do muzeum no kurwa....mojemu synowi jej wnuczkiwi nic nigdy nie dała jak byłam w pl to odwiedziła go raz a to niby jej ulubiony wnuczek!!!obgaduwala mnie za płacami ze mąż mnie nie kocha ze jet ze mną dla litości wtedy nie odzywalismy sie do niej dwa lata i było super ale mąż odnowił kontakty...10 lat temu wymusiła na moim mężu zeby jechał za granice...miał bilet w jedna stronę przez pare miesiecy nie miał co jesc ale to juz inna historia ona miała to w dupie!!!! Niecierpie jej...jest syfiara ostatnio jak przyjechała to zostawiła swoje sztuczne zeby na krześle syna!!!!zostawia brudne podpaski i majtki na środku łazienki nigdy nic po sobie nie umyje!!!kapie sie raz na tydzień i jeszcze sie tym szczyci ze mało wody zużywa no fuuuuu śmierdzi od niej nie samowocie...gdy idziemy ulica to zatrzymuje sie jak zobaczy czarnego i sie na niego gapi.....wstydz z nią gdziekolwiek iść!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ważne czy sie myje czy sie nie myje czy wstyd ze sie na murzyna gapi i gdzie kładzie swoje zeby:D Ale za to co jest napisane na początku posta to by kurwa w podskokach leciała do pl takiego kopa w dupe by ode mnie dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIecierpiejej
Dla mnie ważne ze sie nie myje syn ma 18 ona jest brudna i go dotyka!!! A myślisz ze ja sie jej nie chciałam pozbyć? Przez te dwa laa gdy sie nie odzywalismy było super a teraz znów !!!naprawde aż mi sie nie dobrze robi jak wiem ze tu przyjedzie!!!kiedys była tu miesiąc to naprawde myslalam ze sie wykończe non stop sie z nią klocilam!!!nienawidze jej naprawde!!!moim zdaniem ona mnie nie lubi bo odcielam jej dopływ pieniazkow !!bo wcześniej mąż jej wysyłał co miesiąc kasę ale odkad jest ze mną to sie skończyło i wydaje mi sie ze ma mi to za zle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn ma 18 lat czy 18 miesiecy czy co? Wiesz jak syn ma 18 lat to ma jezyk w gebie i sam sie od smierdziela niemytego opędzi. Ale po co jej kasa jak ona sie nawet myc nie chce? A tak powaznie wiesz, może kobiecie brakuje na chleb czy na coś. Ale to bym rozwiązała tak ze jesli serio potrzevuje to kazdy z rodzeństwa wysyła ustalona kwote nie jedno pomaga ale wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsnnkk
rozumiem autorke,mozna nienawidziec tesciowej,mi tez nieoszla tesciowa zrobila wielka krzywde i nie chce jej wiziec na oczy,zerwalismy z nia kontakt i jest spokoj,ktos kto nie przezyl tego na wlasnej skorze nie zrozumie ,ale sa rzeczy ktorych niesposob wybaczyc,autorko,postaw na swoim,niech idzie spac gdzie indziej i najlepiej nie miej z nia kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsnnkk
to to jeszcze maly pryszcz co zrobila autorce,ja mialam o niebo gorzej,jest taki topik TESCIOSTWO i tam synowe pisaly takie rzeczy ze wlosy stawaly na glowie poczytajciee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIecierpiejej
18miesiecy ma.... Hahahahahaha ona nie ma na jedzenie napewno!!!to jest stara kombinatorka!!!placi za mieszkanie 20zl!!!!!!!!ma rentę.....chodzi po darmowe jedzenie z kościoła a kurwa buty i ciuchy kupuje dla swojej córki ulubionej za 100-300zl a druga córkę olewa!!! Ostatnio dostała odszkodowanie 2000zl i juz rozjebala....nie wiadomo na co....kiedys mąż wysłał je 3000zl na węgiel przyjezdzamy miesiąc pozniej a tam ani węgla ani pieniędzy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×