sposoby na uspokojenie

czesc strasznie sie dzis przerazilam sama sobą, otóż od dluzszego czasu przezywam kryzys zycia, stracilam prace, faceta, przyjaciolki okazaly sie falszywe, ktos mi zle pozyczył i wpadłam w lekka paranoję, że to musi być jakiś niefart. Wczoraj a raczej dzis poszlam spac przed 5, to nie pierwszy raz, ciagle nie moge spac, mam koszmary, dzis snilo mis ie male dziecko. Wyobrazcie sobie , ze obudzilam sie dzis o 16 30 w strachu, myslalam, ze nie zyje albo cos nie jest tak, ciemno, dziwnie, jestem cala znerwicowana, co powinnam zrobic zeby sie uspokoic? mam nagle napady placzu, jestem bezradna.

piwka sie napij :)

kup sobie syrop neospasmina- dobrze robi na nerwy...

nie słuchaj idiotek idź do rodzinnego zapisze coś lekkiego na uspokojenie potzrbujesz drobnej pomocy ale nie alkoholowej

przerazilo mnie to, ze tak dlugo spalam, czulam sie po obudzeniu jak w zaswiatach, zle sie czuje, taka niedowartosciowana i do dupy, nic nie idzie jak trzeba, myslalam zeby sprobowacsie oczyscic z tych zlych ludzkich mysli , ale nie wiem jak.

potańcz sobie...weź ciepłą kąpiel przy świecach...ubierz się ladnie i idź na podryw....kup sobie coś ładnego i

stracilam checi do zycia, pokazywanai sie ludziom, a z drugiej strony juz zmeczona bezczynnoscia alde nie moge nic zrobic. zawiodlam sie na wielu ludziach ostatnio, wiec wole byc sama, niz dawac im satysfakcje i sie z niby spotykac i pokazywac slabosc.

jestem nienormalna