Co byście zrobiły na moim miejscu?!!

Wkrótce święta pewnie odwiedza mnie moi teściowie .Mają wnuka to pewnie kupią mu prezent i dlatego przyjadą.Ogólnie to zbytnio sie do mnie nie odzywają a jak już są to ewidentnie mnie ignorują rozmawiają z moim mężem albo synkiem.Nie wiem jak mam sie w takiej sytuacji zachować.Wkurza mnie to dlatego często wychodze do łazienki lub kuchni po coś..Jestem taką osobą że postawie obiad jestem miła ale to chyba do czasu takie coś jest bo widocznie jestem za miła.Oni mi czasami dają do zrozumienia że przyjechali tylko do wnuka...Jak sie zachować? co byście zrobili na moim miejscu?

Ja bym ich do domu nie wpuscila :)

w jaki sposób dają Ci do zrozumienia że Cie nie lubia? moze spróbuj byc wyjątkowo otwarta, na ich widok przywitaj ich ciepło, powiedz że bardzo sie cieszysz ze ich widzisz, zapytaj co slychac itd... ogólnie bądź najmilsza i najbardziej gościnna jak potrafisz, może pogadaj z mężem poproś żeby wymknął się na chwile z synem jak przyjdą, że niby coś tam po coś bo obiecał, tak żebyś na pół h sama z nimi została, żeby musieli z Tobą rozmawiac?

nie wiem a starales sie nawiazywac kontakt, zadawac pytania? moze cie nie ignoruje, moze nie wiedza jak maja z toba nnawiazac kontakt

zapros swoja rodzine,bedziesz miala do kogo sie odezwac i tesciowe grono ignoruj:)

Nie chce robić przykrości dziecku i mężowi .Nie było takiej sytuacji żeby sie ze mną wprost o coś kłócili.Udają sztucznie miłych żeby mieć dostęp do wnuka . Tak naprawde to chyba nie mogą patrzeć na mnie...

Były już takie sytuacje kiedy byliśmy z meżem u teściowej razem. Mąż musiał gdzieś wyjśc to teściowa zaraz stwierdziła że też musi isc do piwnicy napalić w piecu unikała ze mną rozmowy...albo odzywała sie do wnuka...

Kiedyś pojechałam sama z synkiem w odwiedziny do teściów.Była to niedziela był w domu teściu teściowa .Wiecie co zrobiła położyła sie spac bo ona jest zmęczona i zawsze w niedziele popołudniu sie kładzie spać...Pojechałam tam dlatego bo maż mnie o to prosil on był w tym czasie w Anglii .Co byście zrobiły..?siedziałam z teściem sporadycznie sie odzywał i oglądalismy telewizje...paranoja

Pomyśl sobie tak... Nie mieszkasz z nimi i nie musisz ich tolerować na codzień. A te kilka godzin raz na jakiś czas postaraj się wytrzymać. Dlaczego? Dla dziecka. Po to by nie zabierać im dziadków i by kiedyś samo mogło sobie wyrobić o nich opinie. A jeśli masz odwagę i chęć to spróbuj się spytać kiedyś teściowej na boku czy ją czymś uraziłaś bo masz wrażenie, że nie pała sympatią do Ciebie. Powodzenia i trzymam kciuki. Ja tak postępuje i zdrowsza jestem:)