Rząd Tuska chce cenzurować homilie

Cenzuro wróć :D Minister Administracji i Cyfryzacji Michał Boni zapowiedział wczoraj w jednej z rozgłośni radiowych, że w najbliższych tygodniach premier Donald Tusk (PO) powoła specjalną radę, której celem będzie monitorowanie, a tym samym kontrolowanie wypowiedzi nie tylko w mediach, wśród polityków, ale także słowa wypowiedziane w czasie homilii. Temat ten dedykuję fascynatom liberalnej partii PO, która walczy z Kościołem Katolickim. "- Tego, co się dzieje na forach ale też tego, co się dzieje podczas niedzielnych kazań w wielu kościołach, gdzie też padają słowa deprecjonujące, i to w sposób poza normą, polski rząd takie sygnały przecież także docierają podkreślił Boni. Na słowa ministra prowadząca program Janina Paradowska, znana z krytykowania Kościoła - odparła: No, bo taki jest polski Kościół." http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/16458,rzad-tuska-chce-cenzurowac-homilie.html

Słuchając ministra Boniego, nie dziwi wydarzenie sprzed kilku tygodni, kiedy po wygłoszeniu patriotycznego kazania ks. Tomasz Duszkiewicz z parafii w Sadownem był przesłuchiwany przez policję. Funkcjonariusze zmuszali go do publicznego odwołania słów wypowiedzianych w czasie homilii z okazji Święta Niepodległości, w której kapłan wspomniał o zaniedbaniach rządu wobec wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, inwigilacji uczestników Marszu w obronie wolnych mediów, w tym Telewizji Trwam (29 września br.), czy zeszłorocznego Marszu Niepodległości.

prawo obowiazywalo rowniez kk jest walka?

ahhhh to straszne. zwłaszcza, że "Wasz Dziennik" to napisał. Jakem katoliczka, ale to co czasem na kazaniu pitolą to woła o pomstę do nieba i może czasem warto się przysłuchać co bredza niektórzy księża

to powinien odszczekac klamstwa i pomowienia

nierząd TU Sk(ur wielu) chcieć może wiele bo to jedyne co mu dobrze wychodzi... chcenie :D

czyli nie tylko chce....

zapomnieliście o Popiełuszce Popiełuszko-Wolność jest w nas /Dramat Biograficzny/ film http://gloria.tv/?media=268751

Ja bardzo ubolewam nad tym, ze u mnie w kościele zawsze jest cisza i jakieś neutralne kazania o niczym, a ludziom potrzeba takiego pierdolnięcia z ambony. Myślę, ze już czas by kościół powstał i przestał się bac jak za komuny, komu się nie podoba niech nie przychodzi. Jestem młodą osobą i nie wiedziałam, ze tak będzie mnie poruszało dobro ojczyzny, która po raz kolejny wystawiana jest na atak ze środka. Bo niestety ale rząd Tuska to rząd zdrajców tego narodu i jakkolwiek patetycznie to nie zabrzmi to jest to fakt! Dlatego potrzeba nam dobrych księzy i dobrych, mądrych kazań!

ani o popiełuszcze ani o przemyku ani o tym od tysiaclecia tym razem bedzie wesoło

obcego panstwa a ksieza da lojalni wobec szefa tego panstwa. niech sie zajmuja swoim panstwem a nie Polska.

Bo niestety ale rząd Tuska to rząd zdrajców tego narodu i jakkolwiek patetycznie to nie zabrzmi to jest to fakt!

widać, ze historii własnego kraju nie znasz, od wieków chrześcijaństwo miało wielki wpływ na budowę Państwa i jego kulturę. I również kosciołowi należy zawdzięczać w dużej mierze wyzolenie nas spod czerwonego reżimu, więc przestań bredzić czym ma się zajmować kosciół! Jeśli jedni moga mieć swojego ojca mentora Michnika i telewizję TVN zamiast kazań to ja chcę mieć silny kościół za sobą, kościół musi powstać i bronić tego kraju po raz kolejny!

Jak nie zna??? ON zna wszystko :P

a kultura kk to pomoc bandzioro hitlerowskim, wspolpraca a hitlerowcami, wczesniej stosy i mordowanie inaczej myslacych czy wierzacych, palenie ksiazek itp

moze jakis przyklad na to - jeśli takie pytanie zadajesz, to już na wstępie widac, że nie ma sens z Tobą dyskutować, bo jesteś ślepcem do tego głuchym. Pewnie się dokształcasz czytając GW :-O

już sie zaczęła

na pytanie mam dac przyklad?

tak tak tak, żadna instytucja, kraj, naród, nigdy nie byłó kryształowy, trudno by na przekroju tysiącleci nie miec czarnych kart w historii i takie też ma kościół. Może i książki palił ale dzięki mnichom kopiujących skrzetnie wiele dzieł literackich składowanych w grubych murach klasztornych, masz okazję zaczerpnąć trochę "kalczeru" . Kultura zawsze towarzyszyła rozwojowi i szerzeniu się światopoglądów, naprawdę troszeczkę umiaru we wszystkim. Dobrze jest srać na wszystko co święte, bo taka moda, ale marginalizowanie znaczenie KK jest po prostu głęboką niewiedzą. Chyba, ze mieliście chęć porozumiewać sie tu po niemiecku bądź rosyjsku...

tak, tak... przyklad na to szerzenie swiatopogladow to sprawa np Kopernika czy Galilusza... a wspolczesnie sprawa in vitro czy wczrsniej przeszczepow

i jeszcze antykoncepcja... aborcja... itp

w pacanowie kozy kują wiec koziołek madra głowa...

zaczeło się od ACTA, teraz sie biorą za homilie, knebel na neta będzie nie długo. konfidenci służb ulokowani na forach piszą i będą pisać peany pochwalne na część rządu. jak za komuny.

jeszcze tego brakowało, zeby kosciół popierał in vitro lub aborcję, wtedy przestałby być kościołem, kościół musi być konserwatywny czy ci się podoba czy nie

nie... in vitro to postep naukowy... podobnie jak kiedys ofkrycia Kopernika.. jak przeszczepy...

Shatyn w czym tkwi twój problem związany z KK??? x w Polsce wykonuje sie zarówno in vitro jak i aborcje, a w aptekach mozna kupić tabletki antykoncepcyjne oraz spirale. Więc o co ci chodzi???

biora sie za homilie... bo nie wolno pomawiac innych...

biora sie za homilie... bo nie wolno pomawiac innych...

o stosunek kosciola do postepu naukowego, rozwoju cywilizacyjnego ifciu

co do in vitro, to kiedyś słuchałam usmiechnietej pani w TV, która opowiadała jakm to szczesciem są dla niej jej bliźniaki, że zabieg był na tyle udany, ze przyjęły się wszystkie wszczepione embriony ale niestety musiała zrezygnować z częsci z nich...nie chciała mrozić, bo udało jej się uzyskac parkę, chłopca i dziewczynkę a więcej nie chciała, wiec takie pytanko mam, co się stało z pozostałymi 3 embrionami? do śmieci najpierw, czy na eksperymenty? Kościół miałby to niby poprzeć? Kościół nie jest przeciwny dzieciom, ale metodom poczęia, które są dla mnie bezduszne i obrzydliwe. Jest tyle dzieci czekających na rodziców, ze naprawdę mozna pogodzić się z bezpłodnością i w ten sposób zrekompensować sobie brak własnego potomstwa a przy okazji uratować komuś życie a nie odebrać, bo in vitro jest dla mnie małą aborcją. Polecam wywiad z lekarzem, który prowadził klinikę in vitro i po kilku latach zrezygnował z tego, bo jego sumienie nie mogło tego udźwignąć. O tym się nie pisze jednak, pokazuje tylko śliczne, zadowolone mamusie i część ich dzieci, tch które miały szansę przeżyć w loterii....