Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwona76

CO ROBIC?po 10 latach chodzenia,facet nie okresla sie,co mam robic??

Polecane posty

Gość iwona76

prosze o jakąs podpowiedz...10 lat spotykania...facet sie nie okresla...co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowa? Konkretne pytanie: "jakie masz plany względem mnie"? "Jak widzisz naszą przyszłość"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasno postawic sprawe : stary 10 lat to az nadto, by sie okreslic .Co prponujesz -slub , rodzina czy wieczny kawaler ? Jesli wieczny kawaler to ja dziekuje .Znikam , bo szkoda czasu i atlasu na zostanie z reka w nocniku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
o nic nie pytaj tyko go spuść w niepamięć, ten facet jest zużyty i będzie paskudnym mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty sie okreslilas ,masz cipe a nie faceta ,musisz go poprosic o reke, moze on na to czeka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 lat chodzenia
wydaje mi się, po takim czasie już się buty zużyły. Wywal i kup nowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsakld
autorko, jesteśze swym chłopem tylko dlatego, że masz nadziejęna ślub? wiesz co to jest miłość? to uczucie jest nierozerwalnie połączone z bezinteresownością (a te ndrugi termin znasz?). a jeśłi nie będzie chciał ślubu, to go zostawisz? taka jest twoja "miłość"? jeśłi partner to dla ciebie jedynie długoterminowa lokata, to lepiej nie wiąż się z nikim. dla ciebei ważniejszy jest papier od ukochanej osoby. nie ufasz mu? jeśli ma cię pewnego dnia rzucić jak szmatę, to i tak to zrobi, niezależnie od stanu cywilnego. a tak w ogóle - nie czujez się trochę żałośnie, że na siłę chcesz chłopa przy sobie utrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assa tadarasa
ten związek jest już "przedreptany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co masz robic z czym?
zle ci z nim, chcesz go zmienic na innego, czy nie masz innych problemow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupi jakiś ten temat
zdradza cię, czy utył? czy chce ci dziecko zrobić a ty nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona76
to nie chodzi o papier....chce miec go przy sobie..chce z nim mieszkac,a nie spotykac sie nastepne 10 lat....poza tym dla mnie mąż to mąż ,a nie konkubin..kazdy ma inne podejscie do tych spraw...i ten kto pisze ze to jest zalosne ze kobieta chce faceta na sile zatrzymac to chyba nie wie co pisze...przykro m i,,,,bo w milosci .to jak na wojnie ,wszystkie chwyty dozwolone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona76
a on nic nie mowi ,tylko spotyka sie ze mna dzien po dniu...dzien po dniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsakld
"bo w milosci .to jak na wojnie ,wszystkie chwyty dozwolone.." to chyba mamy różne definicje miłości... a któż ci broni z nim mieszkać? od kiedy to ślub jest do tego potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkesssssssss
konkubent. nie konkubin. a czemu razem nie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni faceci żenią się
klsa...jeśłi partner to dla ciebie jedynie długoterminowa lokata, to lepiej nie wiąż się z nikim. dla ciebei ważniejszy jest papier od ukochanej osoby. nie ufasz mu? jeśli ma cię pewnego dnia rzucić jak szmatę, to i tak to zrobi, niezależnie od stanu cywilnego. a tak w ogóle - nie czujez się trochę żałośnie, że na siłę chcesz chłopa przy sobie utrzymać? ty stara ruro,wyperdalaj z takjimi radami autorka ma w glowie poukladane i nie fanzol jej swoje kurewskie rady masz rację autorko,popieram Cię,nie słuchaj tej zblazowanej klsa czy jak tam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsakld
normalni faceci żenią się :D :D :D rozbawiłaś mnie. tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona76
bo ja pragne slubu...tak mam to zakorzenione...on nic nie mowi ze nie chce slubu..mi tylko chodzi o to co dalej mam robic...bo tyle lat spotykania ,jak zaczynam rozmowe to on mowi ;;nie wiem...i nie wiem...nic ciagle nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfggfghghhggh
oczywiscie ze normalny w sensie wartosciowy facet z klasą ożeni sie z dziewczyną ktora pieprzyl przez iles tam lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkesssssssss
no chyba nie masz tego aż tak zakorzenionego skoro bez ślubu jesteś z typem 10 lat? Nie powiedziałaś mu nigdy, że Ci na tym zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona76
rozmawialismy ..ale tak jak wspomnialam juz on ciagle mowi ze nie wie....nie wie czy jest szczesliwy...nie wie czy chce miec dzieci nie mysli o tym...jakos nam te 10 lat minelo jak rok...nasze klotnie to nie klotnie..to fochy...jak u dzieci...nie wiem jak to ując.....chyba po prostu juz stara i glupia jestem...mam miekkie serce...i przez to cierpie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsakld
iwona76 bo ja pragne slubu...tak mam to zakorzenione...on nic nie mowi ze nie chce slubu..mi tylko chodzi o to co dalej mam robic...bo tyle lat spotykania ,jak zaczynam rozmowe to on mowi ;;nie wiem...i nie wiem...nic ciagle nie wie a nie uważasz, ze wasz związek po prostu jest nienormalny? gdybyście się kochali, takim absolutnym połączeniem dusz, to nie byłoby jakichś nieporozumień, niedomówień czy wątpliwosci. mam rację? co to za para, która nie potrafi się dogadać, czy nawet ze sobą porozmawiać na tak istotny temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki}
myślę,ze za długo ten związek wasz się "ciągnie" myślę,ze nic z tego nie będzie,rozleci się nie życzę wam tego ale tak bywa ZYT DLUGO!!! a ta co pisze o pieprzeniu to jakaś sucz,sądzi w/g siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsakld
on ciagle mowi ze nie wie....nie wie czy jest szczesliwy...nie wie czy chce miec dzieci nie mysli o tym... on cię po prostu nie kocha. inaczej nie byłoby w ogóle takich dylematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona76
masz chyba racje to jakies dziwne juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona jak masz takie cos
zakorzenione, to sobie odkorzen. Zadna normalna kobieta nie pcha sie do slubu, bo poslubie facet przestaje o nia dbac, tyje i zxalega przy tv, taka jest norma. Strzelilaby sobie samoboja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona76
wiec powiedzcie mi jeszcze tylko skoro mnie nie kocha..to po co pisze..dzwoni..przychodzi do mnie? po co to wszystko...jesli chodzi o sprawy lozkowe to raczej nie o to mu chodzi.. nigdy nie mial innej dziewczyny,ja bylam jego pierwszą i w chodzeniu i w lozku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkesssssssss
ja bym się zwinęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsakld
jak ty moz ez jeszcze chciećmałżeństwa (wobec tych waszych nieporozumień, jego ewidentnego braku chęci na ustatkowanie sie). wy sie nie tylko nie kochacie, ale nawet nie rozumiecie. sądzisz że lub rozwiąże twój problem? NIE, jeszcze go pogłębi. unieszczęsliwisz jego i siebie tylko ze względu na twój egoizm. tworzysz związek bez miłosci, zaufania, bez planów, z partnerem który cięnie kocha i nie rozumie. niestety, więszość kretynek i tak tego nie pojmie i dalej będzie napieraćna ślub, licząc same nie wiedzą na co. żenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klsakld
no jeśli dla ciebie ślub to tylko "papier" , to wybacz , nie jesteśmy z kompatybilnej galaktyki proponuję abys zamiast się zastanawiać nad jakością miłości tej dziewczyny, raczej zastanowić się nad jakością miłości jej faceta który przez 10 lat nie może się okreslić....trudno przypuszczac że on kocha i że jest z jego strony miłość....a jeśli nie ma to jaki jest sens bycia z nim ...dać mu wolnośc niech poszuka kogoś kogo rzeczywiście pokocha i nie będzie bać się ślubu (nie chodzi o papier.....co za pomysł że ślub jest TYLKO papierem?) A swoją drogą, dziewczyna która pokornie czeka 10 lat na dowody miłości (czyli ślub i deklarację nierozerwalnego małżeństwa...co jest widzialnym objawem miłości).........i nie może się doczekać.....no nie wiem na co czeka, stracony czas i przykład dla innych dziewczyn nie czeka się 10 lat...ani 5 lat.....ani 3 lata........jest wóz albo przewóz...........facecie albo mnie kochasz i ci zależy ....co skutkuje ślubem i założeniem rodziny..albo baj baj...szukaj sobie bzykaczek na jedną noc. Nie czeka się pokornie w kąciku na łaskę Pana przez 10 lat. Nie wchodzi się w nijakość konkubinatu, nie zamieszkuje się z facetem ....a jeśli dziewczyno już tak zrobisz to musisz mieć świadomość że pozostaniesz TYLKO w konkubinacie przez jakić czas i finito...nie licz na ślub i małżeństwo., bo to błąd mieć nadzieję na miłość jeśli widać że nadajesz się jedynie na "bez ślubu'. No chyba że ci odpowiada że on jednak jest " trochę" z tobą przez 10 lat mimo że cię nie kocha, jeśli tobie wystarcza że ty go kochasz to licz na to że jeszcze trochę lat będzie z tobą bo może nie uda mu się spotkać innej lepszej i godnej małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona jak masz takie cos
a jak jest wam zle ze soba, rozstancie sie, po co ciagnac cos, co juz umarlo? slub tego nie zalatwi, raczej by was oboje skrzywdzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×