Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nerwowa ostatnio

Czy przyznalybyscie sie mezowi w takiej sytuacji......

Polecane posty

Gość no i???
ni nie mów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Nerwowa ostatnio, to TY zmarnowałaś życie swojemu dziecku, nie mąż. Spójrz na swoje dziecko i wyobraź sobie taką abstrakcyjną sytuację: twój mąż ma kochankę i ona zachodzi w ciąże w tym samym czasie co ty. Mąż się spina, bo co będzie, jak się dowiesz. I teraz ty rodzisz przez cc i kiedy jesteś uśpiona twoje dziecko okazuje się być martwe. W tym samym czasie rodzi dziecko kochanka męża i umiera podczas porodu - dziecko zyje. Mąż wpada na pomysł, żeby zataić fakt kochanki, a tobie po porodzie podrzucic jej dziecko - że niby twoje. I ty je wychowujesz jak swoje, a potem po latach okazuje się, że ma taka grupę krwi, że nie może być twoje. Prawda wychodzi na jaw. I patrzysz na swoje dziecko wiedząc, że nie jest twoje. Wiadomo - sytuacja abstrakcyjna do kwadratu, ale inaczej sie nie da tego zobrazoawć. Kobiecie nie da się wmówić, że dziecko nie jest jej - chyba że w wymyślonej prze ze mnie hipotetycznej sytuacji. Pomyśl jakbyś się poczuła. Twój mąż jest w podobnej sytuacji, tyle, że jego łatwo wkręcić...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Mala czarna - kocham meza. Mielismy problemy w zwiazku on tez nie byl ze mna szczery. Stalo sie. A swoja droga idz wyzyc sie troche na tatusiu ktory ci braciszka na boku sprawil bo widze ze siedzi to w tobie gleboko. I nie pakuj wszystkich do jednego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat mam sistrzyczke całkiem fajną której nie oskarżam o to że poprostu"jest" .To wina ojca a nie dziecka. A co mąż robił jeśli mozna pytać że nie był szczery z toba? Az mi sie w głowie nie mieści że to real...a może prowokacja? Bo jak kobieta idzie do łóżka z innym na trzeźwo to chyba niue kocha meża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo ci powiedzieć o moim "braciszku" który jest siostrzyczką jak juz pisałam :) a teraz pomysl sobie że twój mąz powie kiedyś waszemu starszemu dziecku -mamusia sie puściła kochanie i stad twój braciszek bekart-myślisz troche co mówisz? Tak samo mąż moze powiedzieć o twoim dziecku jak ty odziecku mojego ojca-taka sama sytuacja :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Kilkaaa - jak sie wychowuje dziecko przez pare lat to nie przestaje sie go kochac gdy nagle okazaloby sie, ze nie jest twoje. I nie sadze aby kobieta roznila sie tutaj jakos od mezczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ciebie nie pakowac do
jednego worka? Autorko zdradzilas! Nie zaslaniaj sie kryzysem i tym ze maz tez szczery nie byl. Na sile szukasz rozgrzeszenia. Co do twojego pytania to znam rodzine , gdzie facet przez przypadek sie dowiedzial. dziecko bylo w szpitalu a tu nagle inna grupa krwi. Przez 11 lat wychowywal dziecko ze skoku w bok. Siara okrutna zlozyl pozew , sprawe wygral. Dziecko matke znienawidzilo mieszka z babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
jeżeli to był tylko raz to ja bym nie powiedziała ...po co ? rozwalisz rodzinę i tyle będzie. Nie dacz rady policzyć w który dzień doszło do zapłodnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Nie nazwalam dziecka twojego ojca bekartem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po obrończyniach
autorki, widać ile w Polsce facetów wychowuje nie swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj gin twierdzi, ze ok. 30% facetow chowa nie swoje dzieci :-) on sie specjalizuje w leczeniu nieplodnosci, wiec pewnie cos jest na rzeczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę, że tak pomyślałam
ale ja nie przyznałabym się mężowi; piszę szczerze, zastanowiłam się zanim Ci odpisałam. Nie mów nic, nie drąż tematu, zapomnij o wszystkim i ciesz się ciążą i małżeństwem. Piszę to, choć jestem zwykle szczera do bólu... ale to inny temat, delikatna sprawa. Jeżeli nie chcesz odchodzić od męża to nie możesz mówić, po co rozwalać małżeństwo, dziecko skazywać na rozbitą rodzinę... trzymaj się, ja nie dopuściłabym raczej do takiej sytuacji, ale wiem, że róznie w życiu jest ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Nie wiem o co ci chodzilo mala cicha bo nie nazwalam zadnego dziecka bekartem a ty jetes bardzo pobudzona, moze nie pij juz wiecej kawy:P albo pogadaj z ojcem o tej sprawie to powinno pomoc uporac sie z przeszloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Raczej nie powiem tylko sama wolalabym tez wiedziec. Zrobilabym test jakis D N A ale ten koles nie pracuje juz w firmie i nie mam ochoty sie z nim spotykac aby zdobyc material na badanie, wlosa na przyklad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracownica sluzby zdrowia
z racji mojego doswiadczenia radzilabym sie przyznac. Wielokrotnie bylam swiadkiem niemilych scen gdy facet dowiadywal sie ze dziecko nie jego. A niestety niekiedy jest potrzebna szybka reakcja , by pomoc dziecku. I do tego sa potrzebni rodzice biologiczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak juz nie ma nadziei dla ciebie. Ale jak mam ci cos podpowiedzieć to zrób testy dna na własną ręke po urodzeniu dziecka-jesli nie masz jak pobrać materiału od meża to jedno dziecko z drugim dzieckiem -wyjdzie stopień pokrewienstwa. Jak wyjdzie ze męża to albo załóz sobie majtki na szyfr albo już nie wiem co....a jak wyjdzie ze kochasnka to żyj z poczuciem winy na jakie sobie zasłuzyłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna ci dobrze
napisala. zyj w tym poczuciu winy, bo dla ciebie nie ma ratunku. tylko jak urodzisz to nie przynies mezowi 3 dziecka do domu, bo chlop nie wyrobi. a skoro zarabiasz(????) wiecej od meza to powinnas odejsc a nie wnosic mu do zycia chlew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrahując od strony moralnej
do testów DNA wystarczą włosy męża albo jego szczoteczka do zębów, to spokojnie można skombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Ale jesli w polowie dziecko jest moje to tez bedzie spokrewnione z tym pierwszym nawet gdy nie bedzie meza. Tak to chyba dziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszczalskie:))
Was to jednak pelno:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Myslalam ze do badania musze przedstawic material genetyczny tamtego, nie pomyslalam o mezu czy o badaniu miedzy dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz tu porady szukasz?
jak planowalas puscic bokiem meza to tu porad nie szukalas. A teraz chcesz sie zesrac by ci ktos pomogl? ile ty masz lat? zadzwon do tego swojego gowniarza jak to ladnie ujelas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwowa ostatnio ty naprawde to wszystko piszesz??:D Bo az jak cały topik czytam to mi sie wierzyć nie chce,masz męża jedno dziecko puściłaś sie z gówniarzem, zaszłaś-wpadłaś, i masz takie dylematy. A ja sie kurde staram o dziecko już rok i nic. Moze to jednak nie był jeden raz kłamczuszku co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdklks
Nie przyznałam się, a mąż za dzieckiem wprost przepada. Mam pewność, że to nie jego dziecko na podstawie cech fizycznych. Nieważne kto spłodził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Pisalam juz ze staralismy sie z mezem o dziecko ale kurde mielismy troche kwasu w malzenstwie no i stalo sie ze przespalam sie z tamtym, zreszta przespalam to za duze slowo, uzylismy gumki ale sie zsunela. Zreszta nie wiem po co tu to pisze i tak nikt mnie nie zrozumie, wszystkie matki taaakie porzadne i zadnej sie nie zdarzylo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowa ostatnio
Dgdkls - ile lat ma dziecko? Nie balas sie co bedzie jak sie wyda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×