Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no cóż, niestety

Paciorkowiec s. agalactiae (GBS+) a poród - jak to było u was ?

Polecane posty

Gość no cóż, niestety

Do mam, które rodziły naturalnie będąc nosicielkami tej wstrętnej bakterii - czy zdażyłyście do szpitala te 4 godziny przed w celu podania antybiotyku. Czy dziecko się zaraziło, a jeśli tak to jak je leczyli i czy skutecznie? Mam do szpitala ok 30 km i choc to mój pierwszy poród boję się, że nie zdażę :( Poza tym boję się o synka, żeby się nie zaraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda mama bardzo
nie martw sie dadza ci przed porodem antybiotyk, nawet po odejsciu wód, tylko musisz powiedziec od razu, ja tak mialam tez gbs+ nic sie dziecku nie stalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izkawqa
Ja także w obecnej ciąży mam paciorkowca Bylam w szpitalu leczona antybiotykami Narazie jedt ok choc gin mowila ze do porodu a zostało jeszcze 11 tyg. Może bateria wrócić na,ok 4 tyg przed porodem powtorzymy wymaz Takze bardzo sie martwie W szpitalu byla akurat dziewczyna i jej dziecko zarazilo sie te bakteria mialo wrodzone zapalenie płuc , leczyli go antybio. 3 tyg i dlatego tak sie martwie o swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka bez pazurka
Ja też rodziłam z paciorkowcem. Rodzę w tempie ekspresowym więc nie było szans, żebym, dotarła do szpitala 4 godziny przed czasem. W czasie porodu dostałam kroplówkę. Ledwie zdążyła zejść- dziecko się urodziło. Po porodzie pobrali mu posiew i sprawdzali czy nic nie rośnie. przez to zostałyśmy jeden dzień dłużej w szpitalu. nic nie wyrosło- dziecko jest zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emcekwadrat
Mialam paciorkowca. Z powodu dużej wagi dziecka zrobili mi cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja w pierwszej ciąży byłam
nosicielką tego paciorkowca. Lekarz zdecydował o leczeniu przed porodem. Przeszłam 3-tygodniową kurację antybiotykową i udało się paskudztwo wybić, do porodu paciorkowiec nie wrócił. W drugiej ciąży o dziwo nie przyplątał mi się ten paciorkowiec wcale. Dzieci zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej ciazy mialam (teraz czekam jeszcze na wyniki wymazu). Wody odeszly mi w domu, w szpitalu podali kroplowke z antybiotykiem, ale ledwo sie skonczyla, a corka sie urodzila. Dobe po porodzie sprawdzili jej CRP. Bylo podwyzszone co oznaczalo, ze sie zarazila. Dostawala dozylnie przez 7 dni 2 razy dziennie ampicyline. Po tym czasie byla calkowicie zdrowa, ale CRP wolno spadalo. Kosztowalo mnie to wiele nerwow. Czuje, ze tym razem czeka mnie to samo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie odebrałam wynik badania, mam najwyższy z możliwych podwyższone GBS, dzwoniłam do lekarza i powiedział, że na porodówce dopiero podadzą mi antybiotyk ale bardzo się martwię. Pierwsze dziecko urodziło się przed czasem, odeszły mi wody płodowe, co jeśli teraz też mi odejdą wody przed podaniem antybiotyu? Przecież dziecko się zarazi. Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mi wody odeszly, pojechalam do szpitala, dostalam zastrzyk od razu i potem co 4 godziny, łącznie 3 zastrzyki, dziecku robili posiew z moczu (nie badanie ogolne tylko posiew wlasnie) i mial wrodzone zapalenie drog moczowych, prawdopodobnie przez paciora, tydzien go przeleczyli antybiotykiem, ja dostalam kilka razy krew ;) i po tygodniu wyszlismy, nie martw sie na zapas nie bedzie tak zle, nie czytaj w necie tylko! najwazniejsze by nie zwlekac z przyjazdem do szpitaala i od wejscia mowic ze sie jest GBS plus, bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×