Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unaextranjera

Chcę kogoś z kim można dziś porozmawiać. potrzebuję towarzystwa :(

Polecane posty

Gość unaextranjera

dołek dzisiejszego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
Hej, ze mną możesz porozmawiać i to nawet po hiszpańsku. :) Jeśli chcesz to i na priva czyli np. przez GG :) 28802654

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aga//
Chyba dziś taki dzień .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
Albo tu- sama wybierz, jak wolisz. Jeśli zaczniesz tu- naświetlisz ogólnie zakres, dziedzinę problemu, to może Ci pomoże więcej osób niż ja jedna, zatem będziesz miała szerszy ogląd na sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aga//
A mnie się chce gadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
ja też mogę:) Ale założycielka wątku chyba wymiękła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aga//
Może dołączy albo znalazła towarzystwo gdzie indziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
wiem, że to forum jest specyficzne, ciężko tu znaleźć kogoś poważnego, ale widzę, że choć jedna osoba jest w stanie porozmawiać normalnie. w sumie, więc tak... dziś mam wyjątkowego doła.. z wielu powodów.. jestem sama, w sensie towarzyskim teraz jak i w sensie uczuciowym.. spotykam(łam) się z jednym chłopakiem, ale sama nie wiem czy to dobry materiał, jest mlodszy o rok, nie zbyt dojrzały, chce ciągle imprezować, nie wiem czy odbiera mnie na poważnie, czy tylko to tak wygląda, bo wygląda.. poza tym nie mam przyjaciół, mam dobrych znajomych, ale w taki dzien jak dziś, nikt nic nie zaproponował;/ czuje sie samotnie nie moge zabrać się za naukę, mam mnóstwo pracy, powinnam nadrabiać materiały na studiach, a wciąz mam doła. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aga//
A ile masz lat? Mój dzisiejszy dzień też kiepski. Pogoda nie ta. Pracy dużo. Z mężem od wczoraj ciche dni. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
niestety nie jestem chyba w tak zaawansowanym wieku.. 21 lat.. ale i tak, muszę powiedzieć, że wcale łatwo nie jest, tym bardziej, że zawsze uważalam, ze jestem dojrzalsza od reszty moich rówieśników.. widzę co mnie może czekać w przyszlosci i nie jest kolorowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
Ja też nie mam nikogo. Zarówno w sensie towarzyskim (bo nie chcę) jak i uczuciowym (bo nie próbowałam). Mam często doły i dlatego uciekam od ludzi... Lat 24. Też mi trochę smutno, że ten wieczór spędzam w domu (na kafeterii!!! o zgrozo; "czy jest ktoś niżej na tym świecie?!" -parafrazując słowa z Dnia Świra) ale sama chciałam. Jestem typem samotnika więc odrzucam ludzi i mam za swoje. No i na studiach u mnie to samo... mnóstwo kucia, a ja mam jeszcze zaległości :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
Co z tym Twoim chłopakiem? cóż, taki wiek. 20 latkowie lubią szaleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
raaany, mam dokładnie tak samo. odpycham ludzi, nie bylam w powaznym związki, bylam raz zakochana, na zabój, 3 lata mnie trzymało, ale nie wyszlo. potem na studiach natykałam sie na wykorzystywaczy, i tak doszlo do tego ze sie boje wszystkiego. nawet nie umiem znalezc grupy dobrych znajomych. chłopak... 20 lat, na jednej z imprez mnie pocalowal, pozniej nocowal u mnie pare razy, ale TYLKO nocowal. do niczego nie doszlo poza jakims calowaniem itd. w kazdym razie, wyrazal sie bardzo czule, opowiadal o sobie, o rodzicach itd. chcial sie spotykac. nie naciskal.. ale pozniej sie troche posypalo, bo nasi wspolni znajomi sie odlaczyli, rzadziej sie widywalismy, oni wiecej imprezowali, mnie to nie imponuje, oczekuje czegos dojrzalszego niz upicie sie byle czym. nawet za bardzo mi sie nie podobal, ale mial naprawde fajny charakter, a jestem wybredna. ale niestety jak ostatnio u niego bylam, zaszla niezreczna sytuacja i zrobilo sie naprawde dziwnie, teraz troche sie go obawiam... a dookola nikogo normalnego i godnego uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aga//
Moje drogie posłuchajcie starszej koleżanki. Z tymi facetami to naprawdę nie ma się co spieszyć. Ani głowy sobie zawracać. Jesteście młode, nie macie zobowiązań, dzieci. Powinnyście się bawić, rozwijać, uczyć się, podróżować. Na miłość zawsze przychodzi czas. Korzystajcie z tego co a swojej wartości nie uzależniajcie od tego czy macie faceta czy nie. Cieszcie się życiem bo jest piękne pomimo takich dni jak ten dzisieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
chciałabym miec takie podejscie! ale boje sie bawic, zyc , probowac;/ czuje sie wykorzystywana.. czuje ze traktują mnie jak jednorazową zabawke albo ze nie dążę do niczego powaznego, tylko moje zycie jest bezcelowe. jestem za powazna na moj wiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
a tymczasem mam obok siebie znajomych ktorzy ają friends with benefits albo ktorzy na imprezach sobie pozwalaja na rozne rzeczy/; to nei ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
No ja nie wiem, czy ja mam jeszcze czas... mam już 24 lata. Toż to staropanieństwo już. :P I właściwie jestem zbyt nieśmiała by się choćby uśmiechnąć, a co dopiero przejść do głębszej znajomości... Emocjonalnie mam wrażenie że jestem 12 latką. A teraz sobie wróżbę strzelę samodzielnie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
unaextranjera; a nie podobają Ci się 30-latkowie i faceci po 30. ? Mi bardzo, bardzo barrrdzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
wiesz, podobają mi się starsi mężczyźni, ale zdaję sobie sprawę z faktu, że oni oczekuję ode mnie już więcej.. nie tylko mentalnie, dojrzalosci itd. bo to nie problem, ale sexu, w tym wieku to juz chyba nie powinno być barier. a ja jednak takie mam. wiec chyba pozostane na chlopakach w moim wieku, nawet nie mlodszych i moze nie starszych. choc uczucie nie wybiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
wiesz, podobają mi się starsi mężczyźni, ale zdaję sobie sprawę z faktu, że oni oczekuję ode mnie już więcej.. nie tylko mentalnie, dojrzalosci itd. bo to nie problem, ale sexu, w tym wieku to juz chyba nie powinno być barier. a ja jednak takie mam. wiec chyba pozostane na chlopakach w moim wieku, nawet nie mlodszych i moze nie starszych. choc uczucie nie wybiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
No i to jest ten problem... chyba jesteśmy trochę podobne :) . Z tym że ja- niedojrzała. Bo mimo 24 lat (prawie 25) nie chcę jeszcze seksu, w co nikt mi nie wierzy... :( A jednocześnie tak bardzo podobają mi się faceci po 30 ! Strasznie byłam zauroczona przez ostatnie 2 m-ce pewnym 34 latkiem, moim byłym (!) nauczycielem. No ale 1. nie mamy kontaktu raczej... , 2. on może mieć żonę i dzieci , kto wie... 3. mężczyźni w tym wieku nie wyobrażają sobie życia bez seksu... czyli klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
A przepraszam o co chodziło z tymi barierami w seksie? Że mężczyźni po 30. już nie mają oporów przed wszelkimi udziwnieniami typu Sado-Maso, Piss, pejczyk, lateks, przebieranki, anal, Swing itd.? Czy o to, że w ogóle chcą seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma się czym przejmować. Też jestem sam, leże słucham muzyki i umieram z nudów ale się tym nie dołuje. jutro sobota to się trochę rozerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
u mnie problem jest taki, że ja chcę się zakochać. w innym wypadku oczekuję przygodnej znajomości i w zasadzie jestem gotowa na seks, ale z kims z kim chociaż będę się czuła bezpiecznie i kto będzie mnie pociągał.. a jak na razie się nie zapowiada. bo albo nikogo ciekawego nie ma, albo jak już jest, to ja chyba nie z tej półki niestety;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaextranjera
chodziło z barierami o to, że dla nich seks na 1., 2. randce jest normalny, taki wiek, że seks jest przyjemnościa bez stresu, a jak nawet nie wychodzi to ludzie to odbierają jako mile przezycie i idą dalej. ja bym miala doła moralnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwardpoprostu
ale macie problemy...\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-indigena ;)
Ehhh seks na 1. albo 2. randce? :( Myślisz że większość 30. latków tak do tego podchodzi? Niby fajnie, z jednej strony też bym chciała "ot tak" iść do łóżka z tym 34-latkiem który tak mi się spodobał, ale z drugiej... druga połowa mojej osobowości, ta która decyduje i zajmuje się "realem" a nie "strefą marzeń" kategorycznie odmawia. kazałabym mężczyźnie czekać z rok, dwa, trzy, cztery... więc nie mam szans u facetów po 30. :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" chodziło z barierami o to, że dla nich seks na 1., 2. randce jest normalny, taki wiek, że seks jest przyjemnościa bez stresu, a jak nawet nie wychodzi to ludzie to odbierają jako mile przezycie i idą dalej. ja bym miala doła moralnego" - naprawdę uważasz że ktoś tak traktuje sex? czy tylko się tak chwalą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×